Przedświąteczna wizyta w Kluczborku

W sobotę (20 kwietnia) o godz.17 w Kluczborku rozegrany zostanie mecz 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy miejscowym MKS-em i Ślęzą Wrocław.

 
W przedświąteczną sobotę piłkarze Ślęzy Wrocław udadzą się do Kluczborka, gdzie rozegrają ligowe spotkanie z rywalem, mającym przysłowiowy nóż na gardle. Gospodarze, którzy w teorii mają aż 10 pkt przewagi nad strefą spadkową, w praktyce na ten moment ją otwierają, co wynika z miejsc zajmowanych przez śląskie drużyny w tabeli II ligi. Przypomnijmy, że jeszcze dwa sezony wstecz, kluczborscy kibice emocjonowali się pierwszoligowymi meczami, a teraz drżą, by ich zespół nie zanotował trzeciej z rzędu degradacji.

MKS w bieżących rozgrywkach toczył w większości bardzo wyrównane boje, o czym mogą świadczyć rezultaty tej ekipy. Oprócz 7. remisów, aż 10. spotkań kończyło się różnicą zaledwie jednej bramki, czy to na korzyść MKS-u, czy też rywali tej drużyny. Zespół z Kluczborka nie uniknął też jednak większej wpadki, jaką była porażka aż 0:6 z rezerwami Zagłębia Lubin, ale też jest jedynym dotąd zespołem, który potrafił wygrać na boisku lidera, co miało miejsce przed trzema tygodniami w Polkowicach.

Obecnym trenerem MKS-u jest Dariusz Surmiński, który w połowie października ubiegłego roku zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Orzeszka. Ma on do dyspozycji dosyć szeroką jak na trzecioligowe realia kadrę, liczącą 26. piłkarzy. Tu i ówdzie można było przeczytać, że MKS to młody zespół, jednak porównując go do 1KS-u (w naszym klubie trzech najstarszych zawodników w tym roku skończy dopiero 25 lat), to jest to ekipa zdecydowanie przewyższająca doświadczeniem żółto-czerwonych. Kilku piłkarzy grających obecnie w MKS-ie, a wciąż stanowiących jego trzon, doskonale pamięta występy na wyższych poziomach rozgrywkowych. Wymieńmy tu Pawła Gieraka (1983), Kamila Nitkiewicza (1987) i Adama Orłowicza (1986). Bagaż doświadczeń pozyskanych grą w kilkudziesięciu klubach, wniósł też pozyskany zimą, dobrze nam znany Bartosz Szepeta 1982).

Rundy jesiennej, w której MKS zdobył 17 pkt, do udanych ten zespół zaliczyć nie może. Wiosną, póki co spisuje się już o wiele lepiej, bowiem w sześciu spotkaniach rundy rewanżowej, wzbogacił swoje konto o 11 pkt, a pierwszej w tym roku porażki doznał przed tygodniem, przegrywając 0:2 na własnym obiekcie z Ruchem Zdzieszowice.

Nasi rywale w swojej zapowiedzi sugerują, że to Ślęza jest faworytem sobotniej potyczki. Na ten moment nie jest to jednak takie oczywiste, bo wiosną wrocławianie zdobyli o 4 pkt. mniej od zespołu z Kluczborka, a jego dodatkowym atutem będzie też to, że mecz odbędzie się na stadionie MKS-u. Naszym zdaniem szanse każdej z drużyn są wyrównane, a o końcowym rezultacie zadecydować może dyspozycja dnia. Jeśli jednak, żółto-czerwoni w Kluczborku zaprezentują się tak jak w meczu z Gwarkiem, to nie powinno być źle. I tego się trzymajmy.

Kibiców zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z meczu w Kluczborku, którą przeprowadzimy na naszej stronie.