Sezon, po którym odczuwamy niedosyt.

Za nami sezon 2021/22, w którym Ślęza Wrocław zajęła 2. miejsce.

 

Miniony sezon był dziesiątym z rzędu, w którym Ślęza rywalizowała z III lidze. Był też siódmym, w którym 1KS kończył rozgrywki na podium, a czwartym, gdy zajął 2. miejsce. Z jednej strony można więc mówić, że Ślęza od lat nie spada z pewnego, wysokiego jak na trzecioligowe realia poziomu, lecz z drugiej strony znów czegoś zabrakło, by awansować wyżej.

Przypomnijmy, że do sezonu 2021/22 Ślęza przystępowała bez swego dotychczasowego reżysera – Filipa Olejniczaka, co jak się okazało, możemy śmiało powiedzieć, miało duży wpływ na postawę zespołu. Rundę jesienią 1KS zakończył na 6. miejscu w tabeli, ze stratą 7 pkt. do prowadzącego LKS-u i 6 pkt do rezerw Zagłębia. W tym tekście nie będziemy do niej wracać, bo opisana ona została już wcześniej.

Link

Dystans dzielący żółto-czerwonych do prowadzących zespołów był dosyć duży, ale też nie był aż tak duży, by nie można było pomyśleć o jego zniwelowaniu. Mieli w tym pomóc piłkarze, którzy w zimie dołączyli do drużyny, a mianowicie dwa Brazylijczycy – Lima i Passoni i powracający z wypożyczenia do Puszczy Niepołomice – Jakub Gil. Joao Passoni miał być tym zawodnikiem, który zastąpi wyborowego strzelca jakim był w ostatnich sezonach Piotr Stępień. Czy mu się to udało? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy kibicom. Z kolei Kuba Gil długo nie przypominał piłkarza, który odchodził ze Ślęzy do Puszczy. Tak naprawdę, dopiero w samej końcówce sezonu zaczynał grać na poziomie, do którego nas wcześniej przyzwyczaił. W kadrze drużyny byli też wiosną wypożyczeni ze Śląska bramkarz Paweł Budzyński i obrońca Maksymilian Trepczyński. Teraz, już po sezonie możemy stwierdzić, że ci zawodnicy nie byli wzmocnieniem, a raczej uzupełnieniem składu.

Okres przygotowawczy do rundy wiosennej podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego przepracowali na własnych obiektach. Wyniki meczów sparingowych były różne. Ślęza wygrała m.in. z Górnikiem Polkowice (I liga) i Odrą Opole (I liga), ale też doznała wysokich porażek ze Śląskiem II Wrocław (II liga) i z rezerwami Zagłębia Lubin. To były jednak tylko sparingi, a my z optymizmem czekaliśmy na mającą się rozpocząć rundę wiosenną. Ten optymizm został jednak mocno stonowany, bowiem zanim się jeszcze ta runda rozpoczęła, Ślęza straciła dwóch jakże ważnych piłkarzy. Na jednym z treningów kontuzji doznał bowiem Adrian Niewiadomski, przez co wiosną na boisku nie zobaczyliśmy go wcale, a z kolei Mateusz Kluzek musiał się poddać operacji, która wyeliminowała go z gry na bardzo długi okres. To był jednak dopiero początek problemów 1KS-u, bowiem w rundzie rewanżowej praktycznie w każdym meczu, oprócz wymienionej dwójki, brakowało kolejnych ważnych piłkarzy, których z występów eliminowały problemy zdrowotne. Nie będziemy już teraz ich wymieniać, bowiem byłaby to długa lista.

Już pierwszy mecz był rozczarowujący, bowiem wrocławianie, po bezbarwnej grze zremisowali w Gubinie z Cariną. Kolejne starcie, to też kolejna strata punktów, tym razem w zakończonym remisem meczu u siebie z rezerwami Górnika Zabrze. Potem przyszły dwa skromne zwycięstwa, które jeszcze przedłużały nasze nadzieje. Po 22. kolejce 1KS tracił do liderującego Zagłębia II 8 pkt, by następny mecz rozegrać właśnie w Lubinie. Było to doskonałe spotkanie, które jednak zakończyło się podziałem punktów, co w praktyce oznaczało, że nasze marzenia o awansie, trzeba będzie znów odłożyć w czasie. Sezon trzeba było jednak dograć i nasza drużyna uczyniła to w całkiem niezłym stylu. Ślęza po bardzo dobrych meczach wygrała m.in. z innymi czołowymi zespołami, Polonią Bytom i Rekordem Bielsko-Biała, a rozgrywki zakończyła serią pięciu zwycięstw z rzędu, w których to starciach strzeliła aż 21 bramek.

Mówi się, że awansu nie robi się w meczach z czołowymi zespołami, a z tymi z środka i dołu tabeli i to w przypadku żółto-czerwonych znajduje potwierdzenie. Z Zagłębiem II Lubin, czyli z zespołem, który awansował Ślęza wygrała i zremisowała. Z będącymi tuż za plecami Ślęzy, Polonią i Rekordem bilans jest równy. Tu możemy zatem powiedzieć, że wszystko było w porządku. To, że awansu nie udało się wywalczyć i było do niego, mimo zajęcia 2 miejsca stosunkowo daleko, wynika głównie z kilku wpadek, które takiemu zespołowi jak 1KS nie powinny się zdarzyć. Niewytłumaczalna jest jesienna porażka z słabiutką w tym sezonie Foto-Higieną. W kilku innych meczach z niżej notowanymi rywalami, mimo dużej przewagi, nie udawało się też sięgnąć po komplet punktów. Tych punktów w końcowym rozliczeniu zabrakło i nic już tego nie zmieni.

Kończymy zatem sezon na 2. miejscu. Do tego dochodzi jeszcze zdobycie Pucharu Polski w strefie wrocławskiej i finał wojewódzki w tych rozgrywkach. Wygląda to zatem całkiem nieźle, a wiele klubów chciałoby się poszczycić takimi osiągnięciami. My jednak nie ukrywamy, że czujemy niedosyt.

Piłkarze Ślęzy przebywają obecnie na urlopach, a przygotowania do nowego sezonu rozpoczną 4 lipca. W jakim zestawieniu kadrowym te przygotowania się zaczną? Tego na tę chwilę jeszcze ujawniać nie będziemy. Możemy jednak powiedzieć, że będą zmiany. Jak duże? O tym informować będziemy na naszej stronie już niedługo.

Na koniec tego podsumowania dziękujemy wszystkim osobom, które wspierały Pierwszy Klub Sportowy we Wrocławiu w minionym już sezonie. Dziękujemy i do zobaczenia w sierpniu, bo już na początku tego miesiąca rozegrane zostaną mecze 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupy 3) sezonu 2022/23.