Ślęza – Pniówek: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po pojedynku Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Na pewno po dzisiejszym meczu jesteśmy rozczarowani. Szala zwycięstwa w tym spotkaniu przechyla się na stronę obu drużyn i zarówno my jak i Pniówek możemy czuć duży niedosyt po niewykorzystanych okazjach do zdobycia bramki. Ten remis choć dla nas rozczarowujący wydaje się być wynikiem sprawiedliwym. Gramy w tej chwili co trzy dni, bierzemy udział w dwóch edycjach pucharu Polski i mamy ligę, oprócz regeneracji, potrzebny jest nam też reset głów. Mamy do czego się odnieść i mamy na czym budować siłę tego zespołu w kolejnych meczach.”

Grzegorz Łukasik (trener Pniówka): „Remis z takim przeciwnikiem jest cenny i po pierwszej połowie gdzie przegrywaliśmy potem wyszliśmy na prowadzenie i z perspektywy całego meczu szanujemy ten punkt i cenimy go, ale myślę, że byliśmy chyba bliżsi zwycięstwa, bo mieliśmy swoje sytuacje. Przeciwnik z gry nic nie zrobił. Dwa stałe fragmenty: karny i rzut wolny oczywiście na wysokim poziomie, ale uważam, że możemy być po tym meczu trochę rozczarowani, bo zwycięstwo mogło być dziś w naszym zasięgu.”

Adrian Niewiadomski (Ślęza): „Jak zwykle mecz z Pniówkiem był ciężki. Prowadziliśmy do przerwy, mogliśmy podwyższyć w drugiej połowie. Brakło nam spokoju i trochę szczęścia. Uratowaliśmy remis, który nie do końca nas satysfakcjonuje.”

Tomasz Musioł (Pniówek): „Z perspektywy całego meczu wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy. Oba zespoły miały swoje okazje, aczkolwiek to my prowadziliśmy do 90. minuty 2:1 i powinniśmy ten wynik dowieźć do samego końca. Niestety Ślęza zepchnęła nas dosyć głęboko, popełniliśmy faul i nie oszukujmy się strzał był soczysty i piłka leciała z taką rotacją, że bramkarz miał małe szanse na obronę.”