Tym razem Polonia była lepsza od Ślęzy

W rozegranym w Bytomiu meczu 7. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscową Polonią 1:3.

 
Ślęza Wrocław nie potrafiła urwać punktów głównemu faworytowi rozgrywek III ligi. Polonia, będąca zespołem dojrzalszym wygrała w pełni zasłużenie, a my możemy stwierdzić, że mecz z tak mocnym rywalem był cennym doświadczeniem dla jakże odmłodzonej przed sezonem drużyny 1KS-u.

Ślęza pojechała do Bytomia bez leczącego uraz Mateusza Kluzka. Jego brak na boisku był tym bardziej odczuwalny, że w ostatnich tygodniach prezentował bardzo dobrą formę. Jego nieobecność sprawiła też, że w osiemnastce meczowej znalazło się aż 13-stu młodzieżowców, z których sześciu rozpoczęła ten mecz w podstawowej jedenastce.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do miejscowych, którzy długimi okresami operowali piłką w pobliżu, lub w polu karnym Ślęzy. Już w 6 min. bliski otwarcia wyniku był Ruslan Zubkov, lecz na nasze szczęście posłał piłkę w słupek. Przewaga Polonii przyniosła wymierny dla tej drużyny skutek w 19 min. gdy fajną akcję bytomian skutecznie wykończył Dawid Wolny. W kolejnych minutach, choć na boisku nie brakowało walki, sytuacji bramkowych nie było praktycznie wcale. Bytomianie przeważali, ale też defensywa 1KS-u spisywała się bez zarzutu. Godny w tej części meczu odnotowania był jeszcze strzał z rzutu wolnego z którym poradził sobie Jakub Wąsowski, ni i jedyny strzał naszej drużyny, a konkretnie niecelne uderzenie Radosława Bąka.

Ślęza zdecydowanie lepiej zaczęła prezentować się po przerwie. Teraz to wrocławianie częściej posiadali piłkę, lecz niestety, ich akcjom ofensywnym brakowało wykończenia. Cały czas nie traciliśmy jednak nadziei na choćby 1 pkt. Tej nadziei w praktyce zostaliśmy pozbawieni w 66 min. W niej miała miejsce sytuacja, która zdaniem sędziego zasługiwała na podyktowanie rzutu karnego. Naszym jednak zdaniem, arbiter nie powinien wskazać na wapno, a ukarać żółtą kartką zawodnika Polonii za próbę wymuszenia karnego. Jak jednak wszyscy wiemy, sędzia choćby nie miał racji i i tak stawia na swoim i tak też się stało w Bytomiu. Gola na 2:0 z jedenastki strzelił Wolny. Mimo takiego obrotu spraw, wrocławianie ambitnie dążyli do zmiany rezultatu i udało im się to uczynić w 89 min. po golu Przemysława Marcjana. Już w doliczonym czasie mocno zakotłowało się pod bramką Polonii, lecz niestety nie przyniosło do bramki na wagę remisu. Gola za to strzeliła jeszcze Polonia z rzutu wolnego, którego wykonawcą był Orest Tkachuk.

POLONIA BYTOM – ŚLĘZA WROCŁAW 3:1 (1:0)

1:0mWolny 19′
2:0 Wolny (karny) 67′
2:1 Marcjan 89′
3:1 Tkachuk 90+5′

Polonia – Gniłka, Zieliśnki (68’Stefański), Zubkov, Żagiel (68’Konieczny), Andrzejczak, Góralczyk, Gajda, Wolny (77’Tkachuk), Zejdler, Bedronka, Wuwer (77’Sobuś)
rezerwa – Mirus, Piontek, RadkiewiczŚlęza – Wsowski, Bąk (46’Wawrzyniak), Trochanowski (46’Gil), Stempin (76’Krukowski), Wroński (67’Marcjan), Maciołek, Vinicius (87’Olek), Afonso, Samiec, Tomaszewski, Fediuk
rezerwa – Gasztyk, Hampel

Sędziowali – Bartosz Owsiany (Opole) oraz Wojciech Białowąs i Krzysztof Glensk
Żółte kartki : Zieliński, Gajda, Sobuś – Marcjan
Mecz bez publiczności