Piast – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Piast Żmigród – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Piast – 7
Ślęza – 2

strzały niecelne

Piast – 4
Ślęza – 3

rzuty rożne

Piast – 6
Ślęza – 3

spalone

Piast – 0
Ślęza – 1

faule

Piast – 14
Ślęza – 14

żółte kartki

Piast – 5
Ślęza – 1

Zdziesiątkowana kontuzjami Ślęza wyrwała punkt w Żmigrodzie

W rozegranym w Żmigrodzie meczu 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym Piastem 1:1

 
Piękna pogoda, licznie wypełnione kibicami trybuny i fajna piłkarska atmosfera, towarzyszyły derbom regionu wrocławskiego. Do tego wszystkiego nie do końca dostosowali się piłkarze obydwu drużyn, bo tak naprawdę spotkanie mogło się podobać dopiero w drugiej połowie.

Zanim arbiter po raz pierwszy zagwizdał, wszyscy uczestnicy tego widowiska minutą ciszy uczcili pamięć niedawno zmarłego byłego piłkarza Piasta (rozegrał w tym klubie ponad 400 spotkań) – Daniela Kabzę. Kibice przygotowali też piękną, ogromną sektorówkę z wizerunkiem tak zasłużonego dla żmigrodzkiego klubu zawodnika.

Pisząc zapowiedź tego spotkania sugerowaliśmy, że być może do kadry zespołu Ślęzy powróci któryś z kontuzjowanych piłkarzy. Niestety, nie dość, że nic takiego nie miało miejsca to lista nieobecnych w dzisiejszym meczu wydłużyła się aż do 8. zawodników, a w protokole meczowym znalazło ich tylko 16-stu.

Jadąc do Żmigrodu zdawaliśmy sobie, że żółto-czerwoni nie będą w tym spotkaniu faworytem. Do takiego wniosku uprawniały nie tylko osłabienia kadrowe, ale też wyniki jakie w ostatnich tygodniach odnotowały obie ekipy. Piast w tym momencie jest na fali (przed meczem ze Ślęzą 7. zwycięstw i tylko 1. remis), a nasz zespół grał w przysłowiową kratkę. Spotkanie to w zasadzie potwierdziło aktualną dyspozycję drużyn ze Żmigrodu i Wrocławia. Piast był w przekroju całego meczu zespołem lepszym, ale ambitni wrocławianie zdołali wyrwać punkt na ciężkim terenie, a w samej końcówce bardzo niewiele brakowało, by zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

O pierwszej połowie najlepiej byłoby napisać, że się po prostu odbyła. Działo się w niej bardzo niewiele, a optyczną przewagę posiadali gospodarze. Oni też stworzyli kilka zagrożeń, a warte odnotowania były akcję, po których niecelnie strzelali Szymon Sołtyński i Michał Chyrek. Niebezpieczne też były wrzutki po częstych w tym spotkaniu stałych fragmentach gry, ale nie przyniosły one żmigrodzianom powodzenia, bo w polu karnym królował Marcin Wdowiak, który najczęściej przecinał lot piłki, oddalając niebezpieczeństwo od naszej bramki. W tej części meczu Ślęza przeprowadziła w praktyce tylko jedną groźna akcję, gdy w ostatniej chwili jeden z miejscowych obrońców w ostatniej chwili zdjął piłkę z nogi szykującego się do strzału Macieja Matusika.

Więcej działo się po przerwie, a druga połowa doskonale zaczęła się dla gospodarzy, a bardzo pechowo dla żółto-czerwonych. W 52 min. urazu doznał Adrian Niewiadomski (szpital w 1KS-e znów się powiększył). Wrocławianie musieli grać przez chwilę w dziesiątkę i skrzętnie z tego skorzystał Piast. W strefie gdzie właśnie znajdował się zazwyczaj Niewiadomski znalazł się Michał Kieca i płaskim uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Mimo, że wrocławianie stracili gola, to obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż warunki gry dyktowali miejscowi. Dwa razy przed utratą gola uchronił nasz zespół Damian Ziarko. Raz broniąc uderzenie z rzutu wolnego Łukasza Mozlera i po raz drugi gdy po znakomitej interwencji końcami palców zdołał sparować piłkę na poprzeczkę po strzale Kiecy. Do końca meczu brakowało niewiele ponad 20 minut, kiedy nastąpiło przebudzenie wrocławian. Grę żółto-czerwonych ożywili wprowadzeni na boisko Maciej Firlej i Kornel Traczyk, a motorem napędowym akcji gości był bardzo aktywny Matusik. W 72 min. bliski wyrównania był Firlej, który główkował jednak niecelnie po dośrodkowaniu Kamila Mańkowskiego. To co nie udało się jemu, zdołał uczynić w 82 min. Tobiasz Jarczak. Nasz piłkarz zdobył gola uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego. Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca, bo obie drużyny dążyły do zdobycie zwycięskiego gola. W 89 min. minimalnie obok bramki uderzył Jakub Bohdanowicz. W doliczonym już czasie tuż nad poprzeczką posłał piłkę z rzutu wolnego Wojciech Bzdęga, a w ostatniej akcji piłkę meczową miał Bohdanowicz i ku naszej rozpaczy znów pomylił się o centymetry.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (0:0)

1:0 Kieca 52′
1:1 Jarczak 82′

Piast – Szczerbal, Gołębiewski, Niewieściuk, Mozler, Kieca, Kępczyński (69’Kohut), Bzdęga, Jaros, Sołtyński (83’Moryson), Koźlik (90+2’Juchacz), Chyrek (77’Bobkiewicz)
Rezerwa – Krawczyszyn, Fedyna, Wiktorowicz

Ślęza – Ziarko, Repski, Mańkowski, Bohdanowicz, Matusik, Jarczak, Jakóbczyk (67’Traczyk), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski (55’Firlej)
rezerwa – Palmowski, Sakwa, Berkowicz
nieobecni – Grabowski, Małecki, Korytek, Stempin, Kluzek, Gorczyca, Lasota (kontuzje), Muszyński (kartki)

Sędziowali – Leszek Lewandowski oraz Mariusz Goriwoda i Grzegorz Szymanek (Zabrze)
Żółte kartki – Mozler, Bzdęga, Koźlik, Juchacz i rezerwowy Fedyna (Piast), Molski (Ślęza)
Widzów – 350

Relacja na żywo ze Żmigrodu!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Piast Żmigród – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

 

Piast Żmigród – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie Piasta Żmigród.

 

MIEJSKI KLUB SPORTOWY PIAST ŻMIGRÓD

 
Rok założenia: 1946
Barwy: biało-czerwono-zielone
Adres: Wrocławska 12 (klub), 55-140 Żmigród; Sportowa 13 (stadion)
www: http://www.piast-zmigrod.pl (oficj.)
Stadion: Stadion OSiR w Żmigrodzie
pojemność – 900 miejsc (700 siedzących) /  boisko – 105 m x 67 m
Prezes: Rafał Zagórski (od lutego 2011)
Trener: Kamil Socha (od 9 października 2017)

 

KADRA:

Bramkarze:
Michał Krawczyszyn (31.01.00),
Jakub Matlak (14.06.93),
Dariusz Szczerbal (02.11.95).
Obrońcy:
Adrian Balcerzak (04.08.99),
Patryk Gołębiewski (03.09.93),
Andrzej Janik (01.10.01)
Mikołaj Juchacz (16.05.95)
Michał Koźlik (29.04.98)
Oskar Majbroda (23.11.95),
Piotr Niewieściuk (16.01.93),
Kamil Pilarski (23.04.87).
Pomocnicy:
Wojciech Bzdęga (20.05.88),
Mateusz Fedyna (04.02.93),
Mateusz Jaros (22.09.93),
Cezary Kępczyński (02.12.96),
Michał Kieca (23.07.99),
Paweł Kohut (23.04.95),
Eryk Moryson (28.02.98),
Łukasz Mozler (03.12.96),
Szymon Sołtyński (10.11.92),
Karol Stachowiak (19.12.96),
Krzysztof Wiktorowicz (02.09.02).
Napastnicy:
Patryk Bobkiewicz (06.07.95),
Michał Chyrek (17.03.96),
Oskar Trzepacz (25.07.98).

————

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –        6
16-30   –      5
31-45   –      4
46-60   –     2
61-75   –      6
76-90   –     8

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –        5
16-30   –      3
31-45   –      2
46-60   –     7
61-75   –      7
76-90   –     4

Najwięcej meczów: Bobkiewicz, Bzdęga, Szczerbal (wszyscy po 21)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Szczerbal (21)
Najwięcej minut na boisku: Szczerbal (1890)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Majbroda, Sołtyński (po 10)
Najwięcej kartek: Juchacz (6 – żółtych)

III liga kobiet – Ślęza podejmuje UKS Bierutów

W niedzielę (22 kwietnia) o godz.16 na stadionie Na Zakrzowie rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy Ślęzą Wrocław i UKS-em Bierutów.

 

Z meczami z UKS-em Bierutów mamy jak dotąd dobre wspomnienia. To właśnie z tym klubem Ślęza odniosła swoje historyczne, pierwsze zwycięstwo w oficjalnych rozgrywkach. Wrocławianki nie przegrały też dotąd żadnego z trzech rozegranych z UKS-em meczów (dwa zwycięstwa i remis).

W niedzielę oba zespoły spotkają się po raz czwarty, a my wierzymy, że dziewczyny grające w żółto-czerwonych barwach po raz kolejny znajdą sposób na pokonanie swoich przeciwniczek z Bierutowa. Nie będzie to jednak łatwe zadanie bowiem UKS bardzo dobrze zainaugurował wiosenne zmagania, wygrywając 2:1 w Radwanicach z Kolektywem oraz 3:0 na własnym obiekcie z Polonią Środa Śl. W sumie w dotychczasowych meczach drużyna naszych gości wygrała 6. spotkań, 1. zremisowała i doznała 6. porażek, co z dorobkiem 19 pkt. plasuje ją na 7. miejscu w tabeli.

Ślęza przed tygodniem w Nowej Rudzie wygrywając 5:1 (bo taki był właśnie rezultat, wbrew temu co możemy przeczytać na portalach 90 minut pl. i Łączy nas piłka, gdzie podany jest rezultat 4:1) zasygnalizowała wzrost formy, a potwierdzenia tego oczekujemy w niedzielę. Niestety, podobnie jak przed tygodniem ze względu na rozgrywki makroregionalne juniorek i tym razem trener Arkadiusz Domaszewicz nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodniczek. Ma on jednak na tyle szeroką i wyrównaną kadrę, że nie powinno to mieć większego znaczenia i te dziewczyny, które pojawią się na boisku poradzą sobie z UKS-em. Mocno w to wierzymy.

Trochę przykre jest, że na mecze naszych piłkarek ogląda zazwyczaj tylko garstka widzów. Tym bardziej szkoda, że one naprawdę grają fajną piłkę i ich mecze ogląda się z duża przyjemnością. Warto może przekonać się o tym samemu i wybrać się w niedzielne popołudnie za zakrzowski stadion. Serdecznie zapraszamy.

W Żmigrodzie Ślęza faworytem nie będzie

W sobotę (21 kwietnia) o godz.16 w Żmigrodzie rozegrany zostanie mecz 24. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy miejscowym Piastem i Ślęzą Wrocław.

 

Jak pokrętne i nieprzewidywalne są losy piłkarskich zespołów najlepiej pokazują w tym sezonie ekipy Piasta Żmigród i Ślęzy Wrocław. Obie ekipy przechodziły wzloty i upadki, a obecnie na fali wznoszącej znajduje się gospodarz sobotniej potyczki.

Gdy 9. września Past wygrał 4:0 Na Niskich Łąkach ze Ślęzą nastroje o obydwu ekipach były diametralnie różne. Żmigrodzianie chodzili uśmiechnięci, a we wrocławskim obozie panował grobowy nastrój. Tymczasem po tamtym meczu Ślęza nie przegrała już do końca rundy, a Piast niespodziewanie wpadł w spory dołek i znalazł się w zagrożonej spadkiem strefie. W kolejnych 5. meczach żmigrodzianie zdołali wywalczyć zaledwie 1 pkt, a czarę goryczy dopełniła porażka 1:2 w Głubczycach z Polonią. Po tym spotkaniu podziękowano za pracę w Żmigrodzie trenerowi Grzegorzowi Podstawkowi, a stery prowadzenia drużyny objął Kamil Socha. Efekt „nowe miotły” nie zadziałał jednak od razu, bowiem choć nowy szkoleniowiec w swoim debiucie zremisował 0:0 ze Stalą Bielsko-Biała, to jednak w kolejnych dwóch meczach wraz ze swoimi podopiecznymi musiał poczuć gorycz porażki. Ta ostatnia z Rekordem Bielsko-Biała, jak się okazało była dotąd ostatnią. Od bardzo udanej końcówki rundy jesiennej (zwycięstwa z KS-em Polkowice, Stalą Brzeg i Lechią Dzierżoniów) MKS już nie przegrał.

W zimie w żmigrodzkim klubie doszło do kilku kadrowych roszad. Z ważniejszych piłkarzy z zespołem pożegnali się Damian Celuch (przeszedł do Stali Brzeg), Bruno Dos Santos (powrócił do Brazylii) i Andrzej Korytek (po półrocznym wypożyczeniu powrócił do Ślęzy). W ich miejsce wypożyczono z Zagłębia Sosnowiec Łukasza Mozlera i Michała Kiecę, a także pozyskano grającego ostatnio w Unii Solec Kujawski – Michała Chyrka.

W rundzie wiosennej Piast kontynuuje serię meczów bez porażki (która wynosi już 8. meczów). Żmigrodzianie wygrali 4. spotkania i tylko z Gwarkiem Tarnowskie Góry podzielili się punktami. Ta znakomita passa sprawiła, że Piast awansował już na 8. miejsce w tabeli, a jego kibice zapomnieli już o tym, że ich pupile byli zagrożeni spadkiem.

Te wszystkie dane wskazują, że choć Ślęza zajmuje wyższe miejsce w tabeli, to faworytem sobotniej potyczki są gospodarze. Tym bardziej, że żółto-czerwoni grają w kratkę i wciąż nie mogą złapać właściwego rytmu. Sprawę dodatkowo komplikuje szpital w drużynie (z Gwarkiem nieobecnych było aż 6. piłkarzy). Być może niektórzy z nich znajdą się już w meczowej osiemnastce na mecz z Piastem, ale wypadnie z niej za to Hubert Muszyński, który w spotkaniu z Gwarkiem zobaczył czerwoną kartkę. My wciąż jednak wierzymy, że żółto-czerwoni odpalą i zagrają tak jak na to ich stać, czyli zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach. Mamy nadzieję, że to przełamanie nastąpi właśnie w Żmigrodzie, gdzie Ślęza już niejednokrotnie potrafiła rozgrywać dobre mecze i przywozić z tego terenu komplet punktów. Nasze nadzieję są tym większe, że w tym roku żółto-czerwoni dwukrotnie znaleźli sposób na Piasta wygrywając po 3:0. Co prawda były to tylko mecze sparingowe i pucharowe, ale zawsze. Dodatkowo mogą zmotywować naszych piłkarzy żmigrodzcy kibice, którzy od lat nie szczędzą naszej drużynie, piłkarzom i trenerowi epitetów (tak naprawdę nie wiemy czemu aż tak nas nie lubią).

Mecz w Żmigrodzie mają zazwyczaj swoją dramaturgię, ale też towarzyszy im fajna atmosfera (oprócz tego o czym wspominamy powyżej). Spodziewamy się, że i tym razem będzie podobnie i że kibice, którzy zasiądą na trybunach kameralnego, ale też jednego z najładniejszych obiektów w III lidze zobaczą stojące na dobrym poziomie widowisko. Ci ze Żmigrodu z pewnością liczą na to, że doskonała passa Piasta zostanie podtrzymana, a my mamy nadzieję, że właśnie w sobotę dobiegnie ona końca.

Leszek Lewandowski arbitrem meczu Piast – Ślęza

Leszek Lewandowski z Zabrze sędziować będzie mecz 24. kolejki III ligi (grupa 3) pomiędzy Piastem Żmigród i Ślęzą Wrocław.

 

Dla arbitra z Zabrza obecny sezon jest debiutanckim w rozgrywkach III ligi. Już raz sędziował on mecz z udziałem Ślęzy Wrocław. Miało to miejsce we wrześniu w Lubinie, gdzie żółto-czerwoni wygrali 2:0 z rezerwami Zagłębia.

W sumie w bieżących rozgrywkach Leszek Lewandowski sędziował w 7. trzecioligowych meczach. Pokazał w nich 20 (średnio 2,86 na mecz) żółtych kartek i podyktował 2. rzuty karne.

foto – KS Polkowice

Mateusz Jaros: „Z każdym kolejnym spotkaniem nasza pewność rosła.”

Przed spotkaniem z Piastem Żmigród rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Jarosem.

 

To był bardzo udany mecz dla żmigrodzkiego Piasta. Pokonaliście w ostatniej kolejce na wyjeździe rezerwy Zagłębia Lubin i mogliście po tym pojedynku świętować kolejne ligowe zwycięstwo. Jak go podsumujesz?

Radość po tym spotkaniu była na pewno duża tym bardziej, że w ekipie z Lubina wystąpiło kilku zawodników z Ekstraklasy, od których moglibyśmy się na pewno wiele nauczyć, jednak dzięki realizacji założeń na ten mecz pokazaliśmy, że możemy wygrać nawet z takim zespołem.

W ostatnich ośmiu ligowych pojedynkach zdobyliście aż dwadzieścia dwa punkty. Gdzie tkwi recepta na sukces Twojej drużyny?

Nie podam, bo zaraz cała liga będzie wiedziała (uśmiech), a tak na poważnie to za każdymi dobrymi wynikami kryje się ciężka praca. Wygraliśmy kilka razy i z każdym kolejnym spotkaniem nasza pewność siebie rosła. Mam nadzieję, że nadal będziemy stąpać twardo po ziemi i skupiać się za każdym razem by jak najlepiej przygotować się do kolejnego meczu.

Po tym jak nie było Cię na boisku w pierwszych pojedynkach Piasta podczas „piłkarskiej wiosny”, w ostatnich dwóch zagrałeś po pełne 90 minut. Liczysz na to, że będziesz ważnym ogniwem tej ekipy w nadchodzących spotkaniach?

Na pewno zrobię wszystko, aby tak było.

Waszą wizytówką jest w tej rundzie m.in. bardzo mała ilość straconych goli. Dobra gra w obronie będzie kluczem do osiągnięcia sukcesu w następnym Waszym meczu, a więc konfrontacji ze Ślęzą Wrocław?

Nasza defensywa jak do tej pory spisuje się solidnie. Tracimy mało bramek i pracuje na to cała jedenastka. Myślę, że w sobotę będzie podobnie.

Obie drużyny znają się znakomicie. W jesiennym pojedynku w lidze wygrał Piast, ale zarówno w Pucharze jak i w sparingu tuż przed drugą częścią sezonu górą była już Ślęza. Jaki będzie scenariusz sobotniej potyczki w Żmigrodzie?

Wierzę w zwycięstwo mojego zespołu i mam nadzieję, że kibice, którzy przyjdą w sobotę na stadion obejrzą dobre widowisko.

24. kolejka III ligi: Typy Łukasza Sakwy

Oto jakie rozstrzygnięcia w 24. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Łukasz Sakwa.

 

 

Ruch Zdzieszowice

Zagłębie II Lubin

1

Piast Żmigród

Ślęza Wrocław

2

Gwarek Tarnowskie Góry

Unia Turza Śląska

1

Falubaz Zielona Góra

Stilon Gorzów Wielkopolski

2

Pniówek 74 Pawłowice

Skra Częstochowa

2

Górnik II Zabrze

Polonia Głubczyce

1

Lechia Dzierżoniów

Stal Bielsko-Biała

2

Stal Brzeg

Miedź II Legnica

1

KS Polkowice

Rekord Bielsko-Biała

1

Ślęza zagra z Piastem po raz 26

Sobotni mecz w Żmigrodzie będzie 26. ligową konfrontacją Ślęzy z Piastem.

 
Zespół Ślęzy po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach zmierzył się z Piastem w sezonie 1977/78. Miało to miejsce na czwartym poziomie rozgrywkowym. Ślęza ukończyła wówczas rozgrywki na 3. miejscu, a Piast zajmując ostatnie 14-ste miejsce został zdegradowany.

Po raz kolejny, również na czwartym poziomie, oba kluby zagrały ze sobą w sezonie 2000/01. Zarówno dla wrocławian (10. miejsce) jak i żmigrodzian (11) rozgrywki zakończyły się spadkiem.

Przez następne 4 sezony Ślęza i Piast rywalizowały ze sobą w klasie okręgowej. Z rozgrywek 2001/02 brakuje nam danych. W następnym sezonie wyżej bo na 3. miejscu uplasowała się Ślęza, ale w bezpośrednich meczach lepszy był Piast (6. miejsce), który po remisie 2:2 u siebie, w rewanżu we Wrocławiu wygrał 2:0.

W sezonie 2003/04 tym razem lepsze, bo 3. miejsce zajął Piast, a Ślęza uplasowała się na 12. miejscu. W Wrocławiu wysoko, bo 5:0 zwyciężył 1 KS, ale w Żmigrodzie Piast wziął srogi rewanż i zwyciężył 4:0.

Rozgrywki 2004/05 były bardzo nieudane dla wrocławian, którzy zajęli ostatnią (16) lokatę i zostali zdegradowani. Z Piastem (4. miejsce) żółto-czerwoni rozegrali jednak dwa wyrównane mecze, remisując u siebie 1:1 i przegrywając na wyjeździe 2:3.

Po dwuletniej banicji w A-klasie w sezonie 2007/08 Ślęza ponownie zagrała w klasie okręgowej i to ze znakomitym skutkiem, bowiem w niej zwyciężyła. W rozgrywkach tych wrocławianie dwukrotnie rozgromili Piasta (7 miejsce). W Żmigrodzie po dwóch golach Marka Surmaczewskiego i po jednym Grzegorza Kamińskiego i Jakuba Rejmera było 4:0, a we Wrocławiu zwycięstwo było jeszcze bardziej okazałe, bo aż 6:0. W tym drugim meczu na listę strzelców wpisali się Sebastian Lewandowski 2, Maciej Wyszyński 2, Adam Kubasiewicz i Radosław Wiaderkiewicz.

Na kolejną konfrontację wrocławsko-żmigrodzką musieliśmy poczekać do sezonu 2010/2011. Miała ona miejsce w Rawiczu, bo właśnie w tym mieście rozgrywał wtedy swoje mecze Piast. Ślęza po perturbacjach po spadku z II ligi do końca nie wiedziała w jakiej klasie rozgrywkowej wystartuje i praktycznie dopiero w ostatnim tygodniu przez inauguracją rozgrywek zaczęła budować swoją kadrę. Do Rawicza pojechało zaledwie 13 piłkarzy, a rezerwowy bramkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie jako napastnik. Nic dziwnego, że Piast wygrał to spotkanie 2:0 po golach Sebastiana Zagórskiego i Jarosława Łaby. W rozegranym jeszcze jesienią we Wrocławiu rewanżu, już całkiem inny pod względem kadrowym 1 KS wygrał z Piastem 2:1. Co prawda wynik meczu otworzył Jarosław Łaba, ale potem strzelali już tylko wrocławianie – Piotr Adamczyk i Mateusz Pałys.

W sezonie 2011/12 zarówno Ślęza jak i Piast walczyły jedno z dwóch pierwszych miejsc gwarantujących awans do III ligi. Sztuka ta udała się wrocławianom, którzy okazali się najlepszym zespołem rozgrywek, a Piast uplasował się na 3 miejscu. Jesienią w Żmigrodzie 2:1 wygrali gospodarze. Wynik meczu otworzył Grzegorz Sawicki, wyrównał Maciej Żarski, a gola dającego 3 pkt żmigrodzianom zdobył w 92 min. Piotr Łuszcz. Wiosną, gdy trenerem Ślęzy był już Grzegorz Kowalski padł wynik remisowy 1:1. Prowadzenie dla Ślęzy zdobył Tomasz Kosztowniak, a wyrównał z rzutu karnego Adrian Bergier.

Po roku przerwy zespoły Ślęzy i Piasta spotkały się ze sobą w sezonie 2013/14 już w III lidze. Wrocławianie byli najlepszym zespołem tych rozgrywek, a Piast zajął w nich 7.miejsce. Jesienią po bramkach Rafała Brusiło i Mateusza Janasa, Ślęza wygrała w Żmigrodzie 2:0. Wiosną wrocławianie ponownie okazali się lepsi i wygrali 3:0, a łupem bramkowym podzielili się Grzegorz Rajter, Damian Celuch i Maciej Bielski.

6. miejsce Ślęzy i 10 Piasta to bilans sezonu 2014/15. W listopadzie we Wrocławiu pierwszego gola zdobyli już na początku spotkania goście, po rzucie karnym wykorzystanym przez Adriana Bergiera. Potem bramki zdobywali już tylko piłkarze Ślęzy. Dwukrotnie uczynili to Grzegorz Rajter i Marcel Jamrozowicz. W czerwcu wrocławianie przygotowujący się do decydującego starcia w rozgrywkach pucharowych, zagrali w Żmigrodzie w mocno rezerwowym składzie i przegrali 1:2. Strzelcami bramek dla Piasta byli Grzegorz Mazurek i Filip Kendzia, a honorowe trafienie dla Ślęzy było dziełem Jakuba Bohdanowicza.

W sezonie 2015/16, w którym 1 KS zajął 3. miejsce, a Piast 7. Pierwszy mecz rozegrany jesienią w Żmigrodzie wygrała 3:1 Ślęza. Dwa gole zdobył Dawid Molski, a jednego Jacek Mądrzejewski. Dla Piasta bramkę zdobył Grzegorz Mazurek. Również wiosną pewnie, bo 3:0 wygrali wrocławianie po trafieniach Damiana Celucha, Jakuba Jakóbczyka i Filipa Olejniczaka.

W rozgrywkach 2016/17 pierwsza konfrontacja konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w Oławie. Wrocławianie wygrali 4:2. Gole w tym spotkaniu dla żółto-czerwonych zdobywali Filip Olejniczak, Andrzej Korytek, Kornel Traczyk i Jakub Jakóbczyk. Dla Piasta dwukrotnie trafił Jurij Furta. W wiosennym rewanżu Piast po golu Damiana Celuicha wygrał na własnym obiekcie 1:0.

Ostatnia potyczka obydwu zespołów miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku na stadionie Na Niskich Łąkach. Piast wygrał zdecydowanie, bo 4:0. Pierwszy gol to trafienie samobójcze Dawida Molskiego, a kolejne były już dziełem żmigrodzian – Mateusza Jarosa, Wojciecha Bzdęgi i Patryka Bobkiewicza.