IV liga kobiet – Porażka mocno przebudowanej Ślęzy II

W rozegranym w Żernikach Wrocławskich meczu 11. kolejki IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław przegrała z Kolektywem Radwanice 0:7.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Wynik nie do końca odzwierciedla sytuacje na boisku. Dzisiaj Radwanice na pewno zasłużyły na zwycięstwo, natomiast rozmiar porażki pokazuje jak drużyna gospodarzy była dzisiaj skuteczna, a to za sprawą między innymi naszej byłej zawodniczki Oli Ojdany. My mieliśmy swoje sytuacje ale ich nie wykorzystaliśmy. Cieszy fakt dzisiaj kilku debiutów w naszej drużynie i występów indywidualnych. Z treningu na trening dziewczyny poczynają postępy i myślę, że to niedługo zaprocentuje również w rozgrywkach ligowych.

KOLEKTYW RADWANICE – ŚLĘZA II WROCŁAW 7:0 (5:0)

Ślęza II – Drucks (75’Sałek), Brodowska, Mikos, Sowa (30’Olbińska), Zych (52’Żurawska), Stycyrz, Rząd, Szram (68’Kieliba), Czajkowska (52’Guzek), Dziadek, Potocka.

Bramka ze spotkania z Karkonoszami

Prezentujemy jedynego gola jaki padł w spotkaniu Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław

 

 

 

 

 

Zdjęcia z meczu w Jeleniej Górze

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Karkonosze – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Jacek Kołodziejczyk (trener Karkonoszy): „Mimo negatywnego wyniku dla nas to było w naszym wykonaniu przyzwoite spotkanie. Zagraliśmy w tym meczu w trzech różnych ustawieniach i tak naprawdę w każdym spisywaliśmy się naprawdę pozytywnie. Myślę, że Vinicius zdobył bramkę życia, która zadecydowała o zwycięstwie. Uważam, że pod względem sytuacji spotkanie było na nasz plus, ale po prostu byliśmy nieskuteczni. Mieliśmy w końcówce dwie naprawdę stuprocentowe sytuacje, które koniecznie musimy wykorzystywać żeby zdobywać punkty.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był mecz o punkty. W pierwszej połowie pełna kontrola, zespół przeciwnika oddał nam pole, trochę bardziej kontrolował grę w obronie niż chciał grać do przodu, aczkolwiek liczył na kontry, na szybkie wyjścia. Mogliśmy ten mecz rozstrzygnąć do przerwy. Później mieliśmy też w drugiej połowie, które mogły zamknąć to spotkanie, ale też były też takie sytuacje, które zawsze bywają w drugiej połowie jeżeli wynik jest na styku tzw. pozakontrolne, bo gdyby my przegrywalibyśmy pewnie byłoby odwrotnie. My byśmy siedzieli na przeciwniku i próbowali coś tam strzelić. Natomiast było odwrotnie. Aczkolwiek . Zarówno przeciwnik jak i my mieliśmy swoje sytuacje. Ostatnio nie mieliśmy szczęścia w tych meczach, dzisiaj trochę mieliśmy, trzeba też powiedzieć, że dobrze na swojej pozycji spisywał się Zabiel. Więc summa summarum są trzy punkty i z nich się cieszymy.”

Wojciech Galas (Karkonosze): „Gratulacje dla Ślęzy za zdobycie trzech punktów. Widać, że jest to czołową drużyna tej tabeli. Myślę, że zdobyta bramka przez nich na początku spotkania dała im handicap do końca meczu. Z swojej strony myślę, że pokazaliśmy, że drużyna Karkonoszy nie zasługuje na miejsce w tabeli na którym obecnie się znajduje i że każda drużyna, która będzie grała przeciwko nam będzie musiała się mocno postawić, aby zdobyć chociaż punkt. Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i przy odrobinie szczęścia wynik mógłby być zupełnie inny, a Ślęza pokazała że do końca będzie walczyć o mistrzostwo tej ligi.”

Oskar Hampel (Ślęza): „Całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu. Szybko udało nam się zdobyć bramkę, co na pewno pozwoliło nam kontrolować ten mecz przez większość czasu. W końcówce pojawiły się tylko niepotrzebne nerwy, ale utrzymaliśmy wynik do końca. Trzeba się cieszyć ze zwycięstwa i już skupić na następnym meczu.”

Ostatni sparing za piłkarkami Ślęzy

W sparingowym meczu kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Reprezentacją Polski Niesłyszących 4:1.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Dzisiejszym wygranym meczem kończymy ciężki, ale też udany okres przygotowawczy, w który dziewczyny włożyły dużo zdrowia i czasu. Od przyszłego tygodnia skupiamy się już ja naszym najbliższym przeciwniku Chrobrym Głogów i przygotowaniem się do tego spotkania.

ŚLĘZA WROCŁAW – REPREZENTACJA POLSKI NIESŁYSZĄCYCH 4:1 (1:1)

0:1 ? 30′
1:1 Żurawska (Słota) 37′
2:1 Kruk (Gruchała) 68′
3:1Walczak (Gaber) 72′
4:1 Walczak 88′

Ślęza – Malinowska (46’ Skużybut ), Słota, Stępien, Gaber, Janik (60’Szewczyk), Wypych( 46’ Kruk, 75’ Janik), Tyza (60’Gruchala), Żurawska (80’Tyza), Gogacz (60′ Walczak ), Zygadlik (80’Gogacz), Podkowa

Karkonosze – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Karkonosze – 4
Ślęza – 4

strzały niecelne

Karkonosze – 5
Ślęza – 5

rzuty rożne

Karkonosze – 4
Ślęza – 3

spalone

Karkonosze – 0
Ślęza – 3

faule

Karkonosze – 10
Ślęza – 10

żółte kartki

Karkonosze – 1
Ślęza – 1

Jest pierwsze wiosenne zwycięstwo Ślęzy

W rozegranym w Jeleniej Górze meczu 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowymi Karkonoszami 1:0.

 

Ktoś powie że było to wymęczone zwycięstwo, ktoś inny, że przepchane. Niech każdy mówi i myśli co chce, dla nas najważniejsze jest, że Ślęza przerwała serię remisów i zwyciężyła i z tego się cieszymy. Faktem jest jednak, że nasza drużyna wciąż jeszcze nie może złapać swego rytmu i gra bardzo nierówno. Dziś w pierwszej połowie gra wrocławian wyglądała naprawdę przyzwoicie, czego nie można już powiedzieć o tym co działo się po przerwie. Być może wpływ na taką postawę 1KS-u miały kolejne wymuszone zmiany kadrowe. Oprócz leczących już dosyć długo kontuzje, Adriana Niewiadomskiego i Mateusza Kluzka, z powodu nadmiaru kartek pauzować musieli Robert Pisarczuk i Maciej Tomaszewski. Brak tych zawodników oznaczał też, że na nietypowej dla siebie pozycji zagrał Afonso, a jego pojawienie się w składzie oznaczało, że miejsce na ławce rezerwowych musiał zająć Lima (limit piłkarzy spoza UE). Żeby być jednak sprawiedliwym, zaznaczyć też trzeba, że i w drużynie gospodarzy za kartki pauzował Przemysław Kocot, powody zawodowe nie pozwoliły zagrać Bartoszowi Poszelężnemu, a kontuzje wyeliminowały z gry Patryka Maciejewskiego i Mikołaja Milewskiego.

Do pierwszej połowy naprawdę nie możemy się przyczepić. W niej Ślęza zdecydowanie przeważała, a gra toczyła się przeważnie na połowie jeleniogórzan. Posiadanie piłki też było domeną wrocławian. Przez pierwszy kwadrans piłka sporadycznie przekraczała linię środkową boska, a jak już tak się stało, to za moment znów powracała na połowę Karkonoszy. Uwiecznieniem tego dobrego okresu gy żółto-czerwonych było przepiękne uderzenie Viniciusa z dystansu, po którym Ślęza objęła prowadzenie. Kolejne minuty nie zmieniły obrazu gry, bowiem wciąż zdecydowanie przeważał 1KS. Gospodarze, pierwszą groźną akcję stworzyli dopiero w 22 min, gdy składającego się do strzału Ibrahima Toure, zdołał zablokować Maksymilian Trapczyński. Tymczasem w 28 min. fantastyczną okazję do podwyższenia prowadzenia, zmarnował fatalnie pudłując z czystej pozycji, Mikołaj Wawrzyniak. W tej części meczu odnotować można jeszcze strzały w środek bramki Joao Passoniego i niezłą próbę Oskara Hampela, po której piłka minęła słupek, a po stronie miejscowych, strzał z praktycznie zerowego kąta, Michała Dryji i niecelną główkę Pawła Niemienionka.

Po zmianie stron, wydawać się mogło, że Ślęza wciąż będzie kontrolować to starcie, a tymczasem wrocławianie jakby trochę sobie pofolgowali, przez co odważniej zaczęli atakować nie mający nic do stracenia gospodarze. W ich poczynaniach dominował jednak chaos, przez co długo nie potrafili stworzyć zagrożenia podbramkowego. Sygnałem ostrzegawczym dla wrocławian powinien być jednak strzał w środek bramki, jaki w 65 min. oddał Dryja. Kilka chwil później, Dawid Gil starał się przelobować Piotra Zabielskiego, co uczynił, ale przelobował też poprzeczkę. W 80 min. doczekaliśmy się wreszcie bardzo dobrej okazji, której niestety nie zdołał wykończyć Kornel Traczyk. Najlepszą okazję do wyrównania Karkonosze miały w 84 min. gdy Adrian Dąbrowski mógł zrobić praktycznie wszystko strzelając z kilku metrów, a dał się wykazać Zabielskiemu, który wspaniałą interwencją zapobiegł utracie gola. Już w doliczonym czasie, dwie setki zmarnował Jakub Gil. Dwa razy znalazł się on w sytuacji sam na sam z Mateuszem Prochoniem. Za pierwszym razem przegrał pojedynek z golkiperem, a za drugim zdołał go minąć i wygonił się za linię końcową.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:1)

0:1 Vinicius 15′

Karkonosze – Prochoń, Kuźniewski, Wawrzyniak, Toure, Dryja (67’Siudak), Bębenek (67’Gil), Baszak, Niemienionek, Kulchawy (73’Czerwiński), Galas (57’Dąbrowski), Sutor.
rezerwa – Fościak, Kurianowicz, Szczudliński.
Ślęza – Zabielski, Hampel (73’Gil), Stempin (64’Traczyk), Wawrzyniak (64’Bohdanowicz), Trepczyński, Vinicius, Afonso, Passoni, Samiec, Muszyński, Fediuk.
rezerwa – Czapran, Krukowski, Lima, Hawryło.

Sędziowali – Filip Paszczyk (Wałbrzych) oraz Wojciech Kozik i Mariusz Mordarski.
Żółte kartki : Baszak – Afonso
Widzów – 400

Relacja na żywo z Jeleniej Góry

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 21. kolejki III ligi (gr. 3) Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław.

 

 

0–1
KARKONOSZE JELENIA GÓRA
ŚLĘZA WROCŁAW

Karkonosze: 12. Prochoń – 2. Kuźniewski, 3. Mich. Wawrzyniak, 8. Toure, 9. Dryja, 10. Bębenek, 11. Baszak, 13. Niemienionek, 15. Kulchawy, 16. Galas,20. Sutor

Ślęza: 12. Zabielski – 2. Hampel, 5. Stempin, 9. Mik. Wawrzyniak, 15. Trepczyński, 17. Vinicius, 18. Afonso, 19. Passoni, 21. Samiec, 22. Muszyński, 24. Fediuk


KONIEC SPOTKANIA.

90+4′ Znów Gil, znów nie ma zmiany wyniku.

90+3′ Ależ kapitalna sytuacja Gila. Niestety niewykorzystana.

87′ Niecelny strzał z rzutu wolnego Czerwińskiego.

84′ Rywale bliscy zdobycia wyrównującego gola. Wciąż jednak 0:1.

83′ Niecelny strzał Bohdanowicza.

79′ Mogło być 0:2, ale piłka po strzale Viniciusa minęła słupek bramki rywali

77′ Znów gorąco pod naszą bramką.

73′ Gil za Hampela, Czerwiński za Kulchawego.

72′ Piłka po strzale jednego z rywali odbija się od Samca i wychodzi na rzut rożny.

68′ D. Gil i Siudak za Dryję i Bębenka.

65′ Dobra interwencja Zabielskiego po akcji miejscowych.

64′ Bohdanowicz za Wawrzyniaka, Traczyk za Stempina.

58′ Zmiana wśród gospodarzy. Dąbrowski w miejsce Galasa.

51′ Wciąż 0:1.

46′ Piłka w rękach Zabielskiego po akcji Traore.

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY.

45+2′ Passoni celnie uderza na bramkę rywali, golkiper miejscowych na posterunku.

45+1′ Dobre interwencje obu bramkarzy, najpierw Prochonia, a chwilę potem Zabielskiego.

45′ Pierwsza połowa potrwa dłużej o przynajmniej trzy minuty.

44′ Bardzo niecelny strzał Stempina.

36′ Dobra okazja dla Ślęzy, ale Prochoń uprzedził Passoniego, a chwilę potem nie dał się zaskoczyć Hampelowi.

32′ Dwie dobre interwencje w krótkim czasie Zabielskiego.

30′ Celny strzał z dystansu Passoniego.

28′ Piłka po strzale Wawrzyniaka wędruje wysoko nad bramką Karkonoszy.

22′ Trepczyński przerywa groźną akcję rywali.

15′ Viiiiiiinicuuuuuuuuuuuuuuussssssssssssssss! Ależ piękny gol naszego zawodnika, który strzałem z dystansu pokonał Prochonia!

12′ Zabielski dobrą interwencją uprzedził wbiegającego w pole karne Traore.

9′ Muszyński starł się w jednej z akcji z rywalem. Potrzebna interwencja fizjoterapeutów obu zespołów.

5′ Żółta kartka dla Baszaka.

3′ Mieliśmy rzut rożny, ale nie stworzyliśmy po nim większego zagrożenia pod bramką rywali.

Rozpoczęli gospodarze.

Sędzią spotkania będzie Filip Paszczyk (Wałbrzych).

Jak na razie w Jeleniej Górze pochmurno.

Witamy serdecznie z Jeleniej Góry. Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 21. kolejki III ligi (gr. 3) , w którym Karkonosze podejmą wrocławską Ślęzę.

 

 

Ławki rezerwowych:

Karkonosze: 1.Fościak, 19. Kurianowicz, 6. Szkudliński, 7. Czerwiński, 14. D. Gil, 17. Siudak, 18. Dąbrowski

Ślęza: 1. Czapran, 8. Bohdanowicz, 10. J. Gil, 11. Traczyk, 13. Krukowski, 14. Lima, 16. Hawryło

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

Ślęza w poszukiwaniu punktów uda się do Jeleniej Góry

W sobotę (26 marca) o godz.17 w Jeleniej Górze, rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i zespołem miejscowych Karkonoszy.

 
Jeleniogórski dziennikarz Piotr Kuban, w przeprowadzonym przed startem rundy wiosennej wywiadzie, zadał trenerowi Karkonoszy – Jackowi Kołodziejczykowi – takie pytanie – „Przyszły sezon będzie sezonem, w którym będziemy obchodzić 70-lecie Karkonoszy. Wyobrażasz sobie, że spędzimy go w IV lidze?”, szkoleniowiec odpowiedział tak – „Nie ma takiej możliwości! W przyszłym sezonie w Jeleniej Górze będzie III liga!”. Jak widać, trener, który przejął zespół po 13. kolejce, przed pierwszym wiosennym meczem, mocno wierzył w swój zespół.

Po powrocie do III ligi, sztab szkoleniowy, z ówczesnym pierwszym trenerem Ołeksandrem Szeweluchinem, postanowił nie robić rewolucji kadrowej i zaufać piłkarzom, którzy awans wywalczyli. Ta wiara, że zespół zmieniony tylko w niewielkim stopniu poradzi sobie na wyższym poziomie rozgrywkowym, szybko została zweryfikowana i to dosyć brutalnie. Jeleniogórzanie w 13-stu meczach zdobyli zaledwie 7 pkt, co spowodowało, że kredyt ówczesnego szkoleniowca został wyczerpany. Tym, który podjął się zadania utrzymania Karkonoszy w III lidze został Jacek Kołodziejczyk. W pozostałych jesiennych meczach, już pod jego wodzą, drużyna dołożyła do swego dorobku jeszcze 6 pkt, co w sumie dało ich 13 i 16 miejsce w tabeli.

Miejsce i zdobycz punktowa po jesiennych zmaganiach nie pozwalały na to, by myśleć, że Karkonosze w dotychczasowym składzie są w stanie się utrzymać w lidze. Stąd też rozpoczęły się poszukiwania nowych zawodników, których testowano wręcz w hurtowych ilościach, głównie w bardzo licznych sparingach. Ostatecznie do kadry KSK dołączyli Wojciech Galas (Skra II Częstochowa), Kamil Kuranowicz (FSV Neusalza-Spremberg), Patryk Maciejewski (Miedź II Legnica), Kacper Kopczak (Wisła Sandomierz) i mający belgijski paszport, piłkarz z Gwinei – Ibrahima Touré. Z wypożyczenia powrócił też Mateusz Firlej, a po wyleczeniu kontuzji do drużyny dołączył Mikołaj Milewski.

Z wiarą, że wiosna będzie lepsza, Karkonosze przystąpiły do meczu z Pniówkiem 74 Pawłowice, który po niesamowity finiszu, wygrały 2:1. W kolejnym spotkaniu jeleniogórzanie zostali jednak boleśnie sprowadzeni na ziemię, przegrywając aż 1:4 w Kluczborku z MKS-em, czyli jednym z bezpośrednich rywali w rywalizacji o zachowanie trzecioligowego bytu. Ten wynik i rezultaty innych zespołów, sprawiły, że KSK obsunął się na przedostatnie miejsce w tabeli, ani trochę nie odsuwając od siebie przysłowiowego „noża na gardle”.

Wiemy zatem, że Ślęza zagra z zespołem zdeterminowanym, który będzie robił wszystko, by zdobyć punkty, bo kolejna ich strata może być już stratą bardzo przykrą w skutkach. Zostawmy jednak Karkonosze i ich problemy i skupmy się na zespole 1KS-u. Dwa remisy na wiosnę, a dodając jeszcze do tego tej jesienny z meczu z LKS-em Goczałkowice-Zdrój, to seria jaka chluby naszemu zespołowi nie przynosi. Cały czas czekamy, by żółto-czerwoni powrócili na zwycięską ścieżkę, i mimo sporych problemów kadrowych wierzymy, że uda się to im osiągnąć na jeleniogórskim stadionie.

Z sobotniego meczu przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

Ligowy mecz drugiej i sparing pierwszej drużyny piłkarek

W niedzielę (27 marca) pierwszy mecz w rundzie wiosennej rozegra drugi zespół Ślęzy, a pierwsza drużyna, w sobotę (26 marca) w towarzyskim starciu zmierzy się z Reprezentacją Polski Niesłyszących.

 
10. kolejka rozgrywek IV Ligi Kobiet

KOLEKTYW RADWANICE – ŚLĘZA WROCŁAW niedziela godz.11:00 Żerniki Wrocławskie
Sporo się zmieniło w przerwie zimowej w drugiej drużynie Ślęzy. Przede wszystkim nastąpiła zmiana na stanowisku trenera.Z funkcji tej zrezygnowała Sylwia Chyżewska (bardzo Jej dziękujemy za pracę jaką wykonała), a zastąpił ją Arkadiusz Domaszewicz, który równocześnie prowadzi też pierwszy zespół. Do drużyny doszło też sporo nowych zawodniczek, dla których gra w meczach IV ligi stanowić ma przygodę i frajdę. Na początek wiosennych zmagań, Ślęza II zmierzy się z bardzo mocnym przeciwnikiem, bo takim jest dobrze nam znany Kolektyw Radwanice. W teorii trener Domaszewicz mógłby w tym meczu skorzystać z pomocy zawodniczek z pierwszej drużyny, ale z tego co wiemy, tak nie będzie, a jeśli tak to w minimalnym zakresie. To też pokazuje, że nie wyniki będą najważniejsze w meczach drugiej drużyny, choć oczywiście gdy dziewczyny będą strzelać bramki i zdobywać punkty, to gniewać się nie będziemy. W meczu z Kolektywem o zwycięstwo będzie bardzo trudno, ale o pokazanie się z jak najlepszej strony już nie. I tego właśnie oczekujemy od naszych piłkarek.

Mecz towarzyski

ŚLĘZA WROCŁAW – REPREZENTACJA POLSKI NIESŁYSZĄCYCH sobota godz.18:30 Centrum Piłkarskie Ślęza Wrocław – Kłokoczyce
Praktycznie wszystkie kobiece ligi już grają, z wyjątkiem III ligi (grupa 3). Na pierwszy w tym roku ligowy mecz Ślęzy musimy poczekać jeszcze tydzień. Pierwotnie w ten weekend nasz zespół miał odpoczywać, le ostatecznie doszło do zmiany planów i zmierzy się w towarzyskim starciu z Reprezentacją Polski Niesłyszących. Będzie to już druga taka potyczka pomiędzy tymi drużynami. W marcu 2019 roku Ślęza wygrała 5:1. Jak będzie tym razem ? Przekonamy się w sobotni wieczór.