Liga dżentelmenów po 21. kolejce

O ile w 21. kolejce ilość żółtych kartek nie odbiegała od normy, bowiem sędziowie pokazali ich 48, to czerwonych było więcej niż zwykle. Bezpośrednią ujrzał piłkarz Lechii, a po dwóch żółtych, czerwo ujrzeli zawodnicy LKS-u, Miedzi II, Gwarka i Rakowa II.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga dżentelmenów po 21. kolejce.

 
1. MKS Kluczbork – 47*
2. ŚLĘZA WROCŁAW – 48
3. Rekord Bielsko-Biała – 51
4. Górnik II Zabrze – 53
5. Carina Gubin – 54*
6. Odra Wodzisław Śl. – 61
7. Pniówek 74 Pawłowice – 64
8. LKS Goczałkowice-Zdrój – 68
8. Warta Gorzów Wlkp. – 68
10. Gwarek Tarnowskie Góry – 69*
11. Chrobry II Głogów – 74
12. Polonia Nysa – 76
13. Stal Brzeg – 79
14. Raków II Częstochowa – 83
15. Miedź II Legnica – 92
16. Lechia Zielona Góra – 95*
17. Stilon Gorzów Wlkp. – 96
18. Polonia Bytom – 115

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 21. kolejce

Lider klasyfikacji strzelców, tym razem zrobił sobie wolne od strzelenia, z czego jednak nie za bardzo skorzystała grupa pościgowa.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 21. kolejce

 
21 – Dawid Wolny (Polonia Bytom)

16 – Marcin Wróbel (Rekord)

15 – Emil Drozdowicz (Stilon)

13 – Dawid Hanzel (Pniówek), Michał Biskup (Gwarek/Rekord))

12 – Marcin Przybylski (MKS), VINICIUS (ŚLĘZA))

11 – Mateusz Surożyński (Lechia)

9 – Krzysztof Kiklaisz (LKS), Dominik Bronisławski (Stal), MACIEJ TOMASZEWSKI (ŚLĘZA)

8 – Daniel Świderski, Tomasz Nowak (Rekord),

7 – Tomasz Wojciechowski (Chrobry II), Jakub Kuczera (Odra), Kamil Popowicz (Polonia Nysa), Paweł Krauz (Warta)

W naszej klasyfikacji posługujemy się informacjami z portalu „Łączy nas piłka”, na którym dostępne są dane z protokołów meczowych. Dlatego też w naszym rankingu przykładowo Marcin Przybylski ma 12, a nie 14 bramek, Dawid Hanzel 13, a nie 12, a Emil Drozdowicz 15, a nie 14, tak jak informuje wiele portali.

Podsumowanie 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, trzy gości i również trzy remisy, to bilans 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

Dwa czołowe zespoły, Polonia Bytom i Rekord Bielsko-Biała, odskoczyły od grupy pościgowej. Ze strefy spadkowej wydostała się kosztem rezerw Chrobrego, brzeska Stal, choć wciąż pozostaje w strefie wirtualnych spadkowiczów, czego powodem jest bardzo zła sytuacja w tabeli drugoligowców z naszego makroregionu. Gdyby rozgrywki zakończyły się dziś, szeregi III ligi musiałoby opuścić aż 5 zespołów. W 21. kolejce strzelono 20 bramek, co daje średnią 2,22 gola na mecz.

STILON GORZÓW WLKP. – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 0:0
Rezerwy Rakowa zdobyły pierwszy wiosną punkt, ale wciąż są tylko cieniem drużyny doskonale grającej jesienią. Gospodarze z podziału punktów na pewno nie są zadowoleni, bo grając od 56 min. w liczebnej przewadze (czerwona karta), nie zdołali tego wykorzystać.

MIEDŹ II LEGNICA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:1
Również Gwarek zdobył swój pierwszy w tym roku punkt. W Legnicy najciekawsze zdarzenia miały miejsce w pierwszej połowie. W niej goście nie wykorzystali rzutu karnego, obie drużyny strzeliły po bramce i w obu też po jednym z piłkarzy ujrzało czerwone kartki.

POLONIA NYSA – WARTA GORZÓW WLKP. 1:1
Polonia wciąż jeszcze nie wygrała meczu w tym roku, przez co jej przewaga nad strefą spadkową znacznie zmalała. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale gorzowianie zdołali odrobić straty, po kontrowersyjnym rzucie karnym.

CARINA GUBIN – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 0:1
Pierwsza tej wiosny porażka Cariny, można by rzec, że na własne życzenie gospodarzy. Nie wykorzystali oni rzutu karnego i nie wykorzystali też liczebnej przewagi, jaką mieli od 78 min. po czerwonej kartce dla zawodnika LKS-u.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:2
W Wodzisławiu pachniało niespodzianką, bo to miejscowi otworzyli wynik. Ostatecznie wygrał jednak faworyt, który jak kilka innych drużyn w tej kolejce, nie wykorzystał rzutu karnego.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MKS KLUCZBORK 2:1
Można by rzec, że Pniówek wreszcie wybudził się z zimowego snu i odniósł pierwsze w tym roku zwycięstwo. MKS za to pierwszy raz tej wiosny, schodził z boiska bez zdobyczy punktowej.

POLONIA BYTOM – CHROBRY II GŁOGÓW 2:0
Lider trochę się namęczył by wygrać, a bramki strzelał w doliczonych minutach obydwu połówek.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GÓRNIK II ZABRZE 0:4
Wynik zaskakujący, a rozmiary zwycięstwa Górnika, jeszcze bardziej. Duży wpływ na ten rezultat miała jednak czerwona kartka, jaką ukarany został w 50 min. bramkarz Lechii, jeszcze przy stanie 0:0.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

IV liga kobiet – Ślęza III z pierwszym w tym roku zwycięstwem

W rozegranym w Solnikach Małych meczu 13. kolejki IV ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z UKS-em Bierutów 6:2.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – Na mecz trzynastej kolejki IV ligi nasz zespół udał się do Solnik Małych, gdzie obecnie drużyna z Bierutowa rozgrywa swoje mecze. Celem na ten mecz było utrzymać dobrą grę, którą prezentowaliśmy, ale też zdecydowanie poprawić skuteczność, co bez wątpienia nam się udało zrobić. Od początku meczu nasza drużyna zdecydowanie przeważała na boisku i co chwilę stwarzała sobie sytuacje bramkowe. W 12’ świetne prostopadłe podanie A. Janik do M. Kolarz, która strzałem z 16 metrów w długi róg, daje nam prowadzenie.  To był sygnał, że możemy ugrać dużo więcej w tym meczu. W 24’ złe wybicie piłki rywalek na 20 metr, gdzie stała niepilnowana J. Gryś, która mocnym strzałem w okienko podwyższa prowadzenie na 2:0. Ten stan nie utrzymywał się zbyt długo, gdyż już w 28’ P. Zygadlik podaje do M. Kolarz, a ta znowu strzałem z dystansu umieszcza piłkę w siatce i mamy już 3:0 dla Ślęzy i drugie trafienie Magdy. W 38’ miejscowe wykorzystują stały fragment gry, rzut wolny z 17 metrów, i strzałem nie do obrony w samo okienko bramki strzeżonej przez W. Gorzelińską popisuje się M. Łukasik i do przerwy wynik na tablicy 1:3. W drugiej odsłonie obraz meczu nic się nie zmienił. W dalszym ciągu kontrolowaliśmy to, co dzieję się na placu gry. W 55’ kolejny strzał z dystansu ląduję w bramce gospodyń, tym razem na listę strzelczyń wpisuje się N. Raszkowska, dla której jest to debiutanckie trafienie w barwach Ślęzy. Dziewięć minut później po świetnym przechwycie N. Gałki w bocznej strefie boiska, co daje możliwość kontrataku, który w sytuacji sam na sam wykorzystuje bezlitośnie P. Zygadlik i jest 1:5. Sześć minut później mamy już 1:6, a na listę strzelczyń wpisuję się O. Klimek, która wykorzystuje podanie J. Gryś. Niestety 3 minuty później tracimy bramkę po kolejnym stałym fragmencie strzałem głową drugiego gola dla gospodyń strzela Urbaniak i ustala wynik meczu na 2:6 !!
Bardzo dobry mecz pod kątem tego nad czym pracowaliśmy i poprawialiśmy na treningach, dziewczyny bardzo często podejmowały odważne decyzje o strzale z dystansu, czego nam brakowało do tej pory, więc ten aspekt na pewno na duży plus. Niestety kolejny raz tracimy bramki po stałych fragmentach, co na pewno jest do poprawy w kolejnych meczach.
Cieszę się, że pierwsza wygrana w tej rundzie stała się faktem, co podbuduje nasz zespół i wzmocni nasze relację i poprawi humory na nadchodzący tydzień. Gratulacja dla zespołu za zaangażowanie, teraz czekamy na terminarz rundy rewanżowej i w następnej kolejce znów postaramy się zagrać o kolejne trzy punkty.

UKS BIERUTÓW – ŚLĘZA III WROCŁAW 2:6 (1:3)

0:1 Kolarz (as.Janik)
0:2 Gryś 24′
0:3 Kolarez (Zygadlik) 28′
1:3 ? 38′
1:4 Raszkowska 55′
1:5 Zygadlik (Gałka) 64′
1:6 Klimek (Gryś) 77′
2:6 ? 80′

Ślęza III – Gorzelińska, Raszkowska, Dziadek, Gałka (70’ Kieliba), Kaczmarek (65’Klimek), Gryś (78’ Serwata), Janik, Zych, Kopijer (42’ Zacharz), Kolarz (70’ Cop), Zygadlik.

 

Bramki z pojedynku Stal – Ślęza

Oto jak padały gole w spotkaniu w Brzegu.

 

 

Zdjęcia ze spotkania w Brzegu

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Stal – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu drużyn:

 

Kamil Rakoczy (trener Stali): „Wiedzieliśmy, że Ślęza przyjedzie przygotowana, bo to zawsze zespół o wysokiej jakości. Dzisiaj my chcieliśmy czymś zaskoczyć rywali, pierwszy raz zagraliśmy w innym zestawieniu, na „trójkę” z tyłu i powiem szczerze, że byłem naprawdę zadowolony z tego jak się dzisiaj prezentowaliśmy. Ślęza nie miała za dużo sytuacji i strzeliła gola po stałym fragmencie gry, także dzisiaj chwała chłopakom, że ten plan taktyczny naprawdę dobrze wykonali.”

Jacek Opałka (II trener Ślęzy): „Spotkanie takie bardzo energetyczne. Było sporo emocji, dużo walki, niestety nie obroniliśmy się przed bardzo poważnymi błędami, po których straciliśmy dwie bramki. Co prawda w drugiej połowie, po wprowadzeniu nowych zawodników przejęliśmy inicjatywę, to wystarczyło to jednak do zdobycia tylko jednej bramki i wracamy z Brzegu bez punków.”

Jakub Czajkowski (Stal): „Zdawaliśmy sobie sprawę, że dzisiejszy mecz będzie miał duże znaczenie w kontekście tabeli, ale nie tylko. Dobrze wiedzieliśmy, że drużyna z Wrocławia jest wymagającym przeciwnikiem. W tygodniu dostaliśmy plan od trenerów i szlifowaliśmy przez cały tydzień. Dzisiaj okazało się, że plan nasz wypalił w 100 % . Zdobywamy dzisiaj trzy punkty, które nas bardzo cieszą. Tkie mecze, takie starty rundy budują zespół. Wszyscy idziemy razem w dobrym kierunku. Odnosimy bardzo cenne zwycięstwo, chociaż w drugiej połowie Ślęza postawiła nam trudne zadanie.”

Adrian Niewiadomski (Ślęza): „Niestety przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Mieliśmy dziś więcej okazji od przeciwnika, jednak to Stal była skuteczniejsza i to w Brzegu zostają trzy punkty. Głowy do góry i walczymy dalej.”

Stal – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Stal -3
Ślęza – 6

strzały niecelne

Stal – 3
Ślęza – 6

rzuty rożne

Stal – 3
Ślęza – 2

spalone

Stal 1
Ślęza – 3

faule

Stal – 16
Ślęza – 8

żółte kartki

Stal – 0
Ślęza – 1

Z Brzegu Ślęza wróciła bez punktów

W rozegranym w Brzegu meczu 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscową Stalą 1:2.

 
Drugi w przeciągu tygodnia wyjazd Ślęzy na Opolszczyznę i drugi raz żółto-czerwoni wracają z niego z niczym. Dziś możemy pogratulować zwycięstwa brzeskiej Stali, jednocześnie czując niedosyt, bowiem 1KS na pewno nie był zespołem gorszym od gospodarzy. W futbolu liczy się jednak to co w siatce, a pod tym względem lepsi byli miejscowi.

Stal od pierwszych minut starała się atakować, ale pierwszy strzał w tym meczu, w stojącego na środku swojej bramki Dominika Brzozowskiego, oddał Mikołaj Wawrzyniak w 6 min. W rewanżu mający doskonałą okazję Maksymilian Podgórski mocno spudłował. W 20 min. Miłosz Kozik próbował zaskoczyć, niestety bez pozytywnego dla nas skutku, strzałem z rzutu wolnego z ostrego kąta. Z kolei strzał Dominika Bronisławskiego z dystansu minął słupek w dosyć sporej odległości. Mniej więcej od połowy tej części meczu, inicjatywę przejęła Ślęza. W 25 min. znakomitą akcję przeprowadził Vinicius i idealnie wyłożył piłkę Przemysławowi Marcjanowi, a ten zamiast umieścić ją w bramce, w praktyce podał ją bramkarzowi. Młody piłkarz 1KS-u nie miał dziś swojego dnia, bowiem w 37 min. obsłużony podaniem przez Mateusza Stempina, stojąc sam przed bramką, nie zdołał opanować piłki. W 43 min. Adrian Niewiadomski uderzył mocno, lecz niecelnie z rzutu wolnego, a w 45 min. po zagraniu Adama Samca, bardzo niewiele brakowało, by efektownym uderzeniem gola strzelił Paweł Fediuk. Wydawać się mogło, że Ślęza kontroluje mecz, a zespoły do szatni zejdą przy bezbramkowym remisie. Tymczasem, już w doliczonym czasie, Wiktor Gasztyk zamiast wybić piłkę, zbyt długo na nią czekał i ostatecznie staranował Bostana Amani, a pewnym egzekutorem rzutu karnego, był Bronisławski.

Liczyliśmy na to, że po zmianie stron Ślęza będzie atakować i tak też było. Niestety, Niewiadomski znów niecelnie przymierzył z rzutu wolnego, a w światło bramki nie trafił też uderzający z dystansu Wawrzyniak. Atakując większą ilością piłkarzy, Ślęza narażała się na kontry i po takowej, przeprowadzonej w 62 min.prowadzenie Stali podwyższył Łukasz Piontek. Mimo otrzymanego ciosu, żółto-czerwoni nie ustawali w poszukiwaniu gola i wreszcie, w 74 min. w zamieszaniu podbramkowym, strzelił go Niewiadomski. Do końca meczu wrocławianie dążyli do wyrównania, lecz niestety, nie udało im się tego uczynić.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (1:0)

1:0 Bronisławski (karny) 45+2′
2:0 Piontek 62′
2:1 Niewiadomski 74′

Stal – Brzozowski, Kuriata (46’Sypek), Wdowiak, Czajkowski, Amani (77’Bąk), Morys (46’Piontek), Ślesicki, Kulejewski, Bronisławski, Ochwat (77’Celuch), Podgórski (46’Niemczyk)
rezerwa – Firek, Szela, Dychus, Karolczak.
Ślęza – Gasztyk, Stempin (77’Hampel), Marcjan (46’Krukowski), Vinicius, Afonso, Niewiadomski, Samiec, Kozik (77’Olek), Wawrzyniak, Fediuk (84’Milewski), Kluzek
rezerwa – Czapran, Rodzim, Tomaszewski

Sędziowali – Mateusz Czerwień (Kraków) oraz Łukasz Chowaniec i Maciej Górski
Żółta karta – Gasztyk
Widzów – 300

Siedem goli piłkarek Ślęzy

W meczu 14. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Podgórzem Kraków 7:0.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Świetne wejście w mecz dwoma bramkami pozwoliło nam spokojnie prowadzić grę przez całe 90 minut i zdobyć kolejne 3 pkt. W dobrych nastrojach kończymy ten intensywny tydzień. Brawo dla całej drużyny za ten czas i wyniki.

ŚLĘZA WROCŁAW – PODGÓRZE KRAKÓW 7:0 (2:0)

1:0 Gruchała (as.Krawczyk) 4′
2:0 Olbińska (Podkowa) 7′
3:0 Brzozowska (Tyza) 61′
4:0 Gruchała (Brzozowska) 68′
5:0 Brzozowska 73′
6:0 Ciesielska (Adamiec) 77′
7:0 Tyza (Gruchała) 82′

Ślęza – Raduj, Gaber, Olbińska, Szewczyk (64’Janik), Tyza, Adamiec, Krawczyk (64’Wróbel), Gruchała, Podkowa (64’Ciesielska), Góra (56’Zygadlik), Mieszczak (56’Brzozowska)