Tabela wiosny po 14. kolejce
Carina i LKS wskoczyły na podium w tabeli wiosny.
Tabela wiosny
1. POLONIA BYTOM 14 35 27-11
2. CARINA GUBIN 14 27 21-12
3. LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 14 27 19-11
4. REKORD BIELSKO-BIAŁA 14 26 25-16
5. ŚLĘZA WROCŁAW 14 25 28-22
6. MKS KLUCZBORK 14 22 26-24
7. PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 14 20 28-24
8. STAL BRZEG 14 20 29-32
9. GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 19 19 24-23
10. WARTA GORZÓW WLKP. 14 19 21-22
11. STILON GORZÓW WLKP. 14 19 21-30
12. GÓRNIK II ZABRZE 14 18 25-26
13. MIEDŹ II LEGNICA 14 15 24-25
14. RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 14 15 17-19
15. LECHIA ZIELONA GÓRA 14 12 14-24
16. POLONIA NYSA 14 11 10-14
17. ODRA WODZISŁAW ŚL. 14 11 26-34
18. CHROBRY II GŁOGÓW 14 7 17-34
Ligi dżentelmenów po 31. kolejce
W 31. kolejce sędziowie byli łaskawi, bo pokazali „tylko” 35 żółtych kartek. Dwie tego koloru, a w konsekwencji kartkę czerwoną, ujrzeli zawodnicy Odry i Chrobrego II, a bezpośrednie czerwo ujrzeli piłkarze Stilonu i Górnika II.
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt
Liga dżentelmenów po 31. kolejce.
1. ŚLĘZA WROCŁAW – 77
2. LKS Goczałkowice-Zdrój – 82
3. Carina Gubin – 84
4. Odra Wodzisław Śl. – 88
5. MKS Kluczbork – 89
6. Rekord Bielsko-Biała – 93
7. Gwarek Tarnowskie Góry – 94
8. Pniówek 74 Pawłowice – 98
9. Polonia Nysa – 104
10. Chrobry II Głogów – 107
11. Górnik II Zabrze – 111
11. Warta Gorzów Wlkp. – 111
13. Raków II Częstochowa – 118
14. Stal Brzeg – 119
15. Miedź II Legnica – 125
16. Lechia Zielona Góra – 143
17. Polonia Bytom – 154
18. Stilon Gorzów Wlkp. – 161
Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 31. kolejce
Lider klasyfikacji strzelców gola nie strzelił, ale uczyniło to kilku piłkarzy z czołówki klasyfikacji strzelców.
Czołówka klasyfikacji strzelców po 31. kolejce
24 – Dawid Wolny (Polonia Bytom)
21 – Emil Drozdowicz (Stilon)
19 – Dawid Hanzel (Pniówek)
17 – Marcin Przybylski (MKS), Dominik Bronisławski (Stal)
16 – Mateusz Surożyński (Lechia), Marcin Wróbel (Rekord), Michał Biskup (Gwarek/Rekord), VINICIUS (ŚLĘZA)
14 – Krzysztof Kiklaisz (LKS), Daniel Świderski (Rekord)
13 – Dominik Bronisławski (Stal)
11 – Karol Gardzielewicz (Warta)
10 – Jakub Ryś (Carina), Tomasz Wojciechowski (Chrobry II), Daniel Ściślak (Górnik II), Tomasz Nowak (Rekord), MACIEJ TOMASZEWSKI (ŚLĘZA)
W naszej klasyfikacji posługujemy się informacjami z portalu „Łączy nas piłka”, na którym dostępne są dane z protokołów meczowych. Dlatego też w naszym rankingu przykładowo Marcin Przybylski ma 17, a nie 19 bramek, Dawid Hanzel 18, a nie 17, a Emil Drozdowicz 21, a nie 20, tak jak informuje wiele portali.
Podsumowanie 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)
W 31. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3), gospodarze wygrali cztery mecze, goście trzy, a dwa zakończyły się remisami.
Polonia Bytom przypieczętowała swój awans do II ligi (gratulujemy). Wiemy już na pewno, że III ligę będą musiały opuścić cztery zespoły, a z wielkim prawdopodobieństwem, a niemal pewnością, zdegradowanych ostanie aż pięć. Dopóki jednak matematyka mówi inaczej, oficjalnie nikomu nie zabieramy jeszcze złudzeń na uniknięcie degradacji, choć praktycznie szanse trzech ostatnich drużyn w tabeli są zerowe. W 31 .kolejce strzelono 32 bramki, co daje średnią 3,55 gola na mecz.
REKORD BIELSKO-BIAŁA – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 3:3
Gdy po 7. minutach Rekord prowadził 2:0, nikt chyba nie myślał, że w tym meczu ratować będzie choćby punkt i udało się to gospodarzom uczynić w doliczonym już czasie.
ODRA WODZISŁAW Śl. – MIEDŹ II LEGNICA 2:4
W meczu praktycznie zdegradowanych już zespołów, lepsi okazali się goście, którzy dzięki temu zwycięstwu opuścili ostatnią pozycję w tabeli.
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – STILON GORZÓW WLKP. 3:0
Pniówek mógł wygrać jeszcze wyżej, gdyby w końcówce wykorzystał rzut karny. Wynik tego meczu sprawia, że gospodarze mogą już myśleć o wakacjach, a Stilon jeszcze trochę pożyje w niepewności.
LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – STAL BRZEG 3:1
LKS wygrał po raz piąty z rzędu, a sytuacja brzeskiej Stali po tej porażce jest niemal krytyczna. Gospodarze w tym starciu, przy stanie 1:0 nie strzelili karnego.
GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE 1:2
Wynik ustalony został już w 31 minucie. Minutę później piłkarz Górnika wyleciał z boiska po czerwonej kartce, a grający przez godzinę w liczebnej przewadze gospodarzem, nie potrafili tego wykorzystać.
CARINA GUBIN – LECHIA ZIELONA GÓRA 3:1
W jakże prestiżowych lubuskich derbach górą była Carina i to ta właśnie drużyna jest bliska tego, by być najlepszą ze wszystkich w tym regionie.
POLONIA NYSA – POLONIA BYTOM 0:0
Zanim rozpoczął się mecz w Bytomiu, lider wiedział, że już, że do przypieczętowania awansu wystarczy zdobycie punktu i tak też się stało. Polonia Nysa do tego starcia przystąpiła z nowym trenerem, i choć wydawać by się mogło, że remis z liderem to sukces, to tak naprawdę tylko jeden zdobyty punkt może pogrążyć beniaminka.
CHROBRY II GŁOGÓW – MKS KLUCZBORK 1:2
Pierwsza połowa dla gości, którzy strzelili w niej obydwa gole. W drugiej, mimo, że od 67 minuty grali w liczebnej przewadze (czerwona karta) dali dojść do głosu miejscowym, którym udało się jednak tylko zmniejszyć rozmiary porażki.
WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.
Warta – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Warta Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Mateusz Konefał (trener Warty): „Uważam, że byliśmy dziś lepsi i powinniśmy mając kontrolę nad całym spotkaniem uniknąć tej straconej bramki na 2:1, a zdobyć sobie tą kolejną na 3:0, która już by totalnie uspokoiła nasze funkcjonowanie na boisku i byłoby nam łatwiej, natomiast straciliśmy tego gola w takim najgorszym momencie, bo przy wyniku 2:0, kiedy tracisz bramkę w przedziale między 60, a 70 minutą i przeciwnik łapie bramkę kontaktową jest wtedy trudno. Na szczęście dzisiaj ta młoda Ślęza, która tutaj przyjechała, nie miała na tyle jakości, aby pójść za ciosem i nas mocniej troszeczkę postraszyć i całe szczęście dowieźliśmy te 2:1, chociaż z przebiegu meczu powinniśmy tych bramek strzelić więcej.”
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): Jesteśmy w innym miejscu, ze względu na trochę ciekawy pomysł dla mnie, o którym mówię „z przekąsem”, bo jest taka sytuacja, że reprezentacja województwa dolnośląskiego jedzie na Finał Regions Cup i dlatego przesunęli czwartą ligę, ona kończy dzisiaj, żeby ta reprezentacja była, więc od początku był pomysł, że będą jechali czwartoligowymi zawodnikami, natomiast przekazali, że jeżeli my już o nic nie walczymy to chętnie od nas wezmą tych zawodników. Jest to trochę dziwne, bo my jeszcze gramy i tak trochę się to też dziwnie odbija się dla innych zespołów, bo z jednymi graliśmy poważnym składem, a dzisiaj juniorskim, dlatego to tak trochę niektórzy mają bonus.”
Dawid Ufir (Warta): „Z przebiegu meczu byliśmy lepszym zespołem gdyż stwarzaliśmy więcej sytuacji. Ślęza przyjechała dziś odmłodzonym składem, jednak wiedzieliśmy o tym, iż pomimo braku kilku istotnych zawodników nadal będzie to groźny zespół. Do samego końca zagrażali naszej bramce, jednak kolektyw i jedność jaką dziś zaserwowaliśmy kibicom pozwoliły nam na dowiezienie wyniku i zdobycie trzech punktów w jakże istotnym dla nas meczu.”
Mikołaj Milewski (Ślęza): „Ciężki mecz, ciężko grało się przeciwko tak walczącemu i zdeterminowanemu zespołowi, który skutecznie wykorzystał nasze błędy. Po 2-0 wierzyliśmy, że zdołamy odwrócić losy tego spotkania, niestety zabrakło nam czasu i trochę spokoju pod bramką przeciwnika żeby stworzyć sobie więcej dobrych sytuacji.”
Wypowiedzi trenerów publikujemy dzięki uprzejmości gorzowskiego Radia Zachód.
Fot. Dawid Lis
IV liga kobiet – Wicelider rozgromiony
W meczu 21. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza III Wrocław wygrała z Femgolem Lubin 6:0.
Trener Łukasz Wawrzyniak – Mecz z FemGol Lubin, aktualnym Vice-liderem naszych rozgrywek był dla nas bardzo istotny pod kątem walki o drugie miejsce w tym sezonie, taki postawiliśmy sobie wraz zawodniczkami cel i jak widać realizujemy go z meczu na mecz. Od początku chcieliśmy narzucić swój styl gry i mocno ruszyć do przodu, co w konsekwencji przyniosło efekt, bo do przerwy prowadzenie naszej drużyny było już znaczne 3:0, po przerwie plan był aby utrzymać tempo gry i próbować zdobyć kolejne bramki, czego efektem był wynik końcowy 6:0 i piąte zwycięstwo z rzędu stało się faktem. Cieszę się, że dziewczyny w tym meczu pokazały charakter i waleczność. Świetne zawody rozegrało naszych kilka juniorek z drużyny U17, które robiły różnice w naszej grze i w połączeniu z naszymi doświadczonymi piłkarkami efekt końcowy był taki jaki byśmy chcieli. Z niecierpliwością czekamy już na niedzielny mecz z Bierutowem.
ŚLĘZA WROCŁAW – FEMGOL LUBIN 6:0 (3:0)
1:0 Gąsiorek (as.Kolarz) 18′
2:0 Gąsiorek (Kolarz) 20′
3:0 J. Zonenberg (Kolarz) 35′
4:0 Gąsiorek (Krok-Orzechowska) 67′
5:0 Gąsiorek (Kaczmarek) 69′
6:0 Gogacz (Kaczmarek) 81′
Ślęza III – W.Gorzelińska, J.Brzezińska, N.Raszkowska, W.Kaczmarek, A.Kaczor (83’ K.Cop), N.Zonenberg (81’ O.Klimek), J.Zonenberg, P.Krok-Orzechowska (72’ E.Zych), M.Piekarska, W.Gąsiorek (78’ N.Zacharz), M.Kolarz (63’ J.Gogacz)
rezerwa – M.Dobrowolska
Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.
Trener Domaszewicz o meczu z Rolnikiem
Oto, co po meczu żeńskich drużyn Ślęza Wrocław – Rolnik B. Głogówek powiedział trener naszych piłkarek Arkadiusz Domaszewicz.
„Przed sezonem ciężko było nam określić poziom tej ligi i zakładaliśmy grę o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. Sytuacja w tabeli po rundzie jesiennej chyba sama jasno określiła nam cel na wiosnę. To był zupełnie inny sezon w porównaniu do poprzedniego. Zaliczyliśmy kolejny awans, ale tak jak mówiłem dziewczynom jest to rezultat ich pracy, rezultat wielu wyrzeczeń, które prowadzą je tam gdzie są teraz. Droga, którą podążamy od kilku sezonów jest niezmienna, mamy świadomość, że 1 liga będzie jeszcze bardziej wymagająca, ale my chcemy więcej i więcej i więcej i na pewno nie zamierzamy potraktować tego jako jednoroczną przygodę, a raczej kolejny etap naszej drogi. Dziękuje całej drużynie za ten sezon, teraz czeka nas przerwa i świętowanie na które zasłużyliśmy. Co do samego meczu to widać było dzisiaj różnice,o co grają dwie drużyny. Rolnik pewny utrzymania raczej potraktował ten mecz mocno testowo i nie gonił wyniku, aczkolwiek mógł nam sprawić psikusa na samym początku gdyby nie znakomita interwencja Bianki.”
Fot. A. Szewczyk
Zdjęcia z meczu z Rolnikiem
Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku żeńskich drużyn Ślęzy Wrocław z Rolnikiem B. Głogówek.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:
I liga, I liga, Ślęza Wrocław !!!
W meczu 22. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Rolnikiem B. Głogówek 6:0.
Od wielu dni wszyscy czekaliśmy na ten mecz i o nim myśleliśmy. Przekonywaliśmy siebie i innych, że będzie dobrze, że musi być dobrze i że po tym spotkaniu, będziemy się cieszyć wraz z naszymi piłkarkami z upragnionego awansu do I ligi. W duchu odczuwaliśmy jednak nutkę niepokoju i zadawaliśmy sobie pytanie, czy stawka tego starcia nie sparaliżuje naszych piłkarek, czy wyczyściły one swoje głowy, czy balonik nie był zbyt mocno nadmuchany. Na dodatek trener Arkadiusz Domaszewicz nie mógł dziś skorzystać z jakże ważnych ogniw swojej drużyny, a mianowicie pauzującej za czerwoną kartkę otrzymaną przed tygodniem w Krakowie, Zuzi Walczak i zmagającej się z kontuzją Oliwki Adamiec. Był stres, był niepokój, ale była też ogromna wiara w końcowy sukces. Ten sukces nasza wspaniała drużyna osiągnęła, pisząc jakże piękną, nową kartę w historii Pierwszego Klubu Sportowego we Wrocławiu.
Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie, bo już w pierwszej akcji goście mogli objąć prowadzenie, ale po strzale grającej ostatni mecz w barwach Rolnika, Jenefer Da Ciosty, Bianka Raduj zbiła piłkę na słupek. Po tej akcji do głosu doszły już wrocławianki, które rozpoczęły regularny obstrzał bramki której strzegła Anna Giercuszkiewicz. W 2 min. obok słupka posłała piłkę Kasia Gaber. Po chwili umiejętności golkiperki z Głogówka sprawdziła Karolina Larska, a zaraz potem, po uderzeniu Nikoli Góry, futbołówka przeleciała tuż nad poprzeczką. Ślęza zdecydowania przeważała, lecz akcjom tworzonym przez żółto-czerwone brakowało postawienia przysłowiowej kropki nad „i”. Tak było choćby w 12 min. gdy po indywidualnym rajdzie Kingi Podkowy i jej zagraniu w pole bramkowe, żadna z jej koleżanek nie zdołała dostawić nogi. W 15 i 16 min. piłkę w niewielkiej odległości obok słupka posyłała Agata Brzozowska. W światło bramki futbolówka też nie poleciała po strzale Oliwki Szewczyk z rzutu wolnego. Wszyscy obecni na stadionie cierpliwie czekali na otwarcie wyniku i się w końcu doczekali w 25 min. Gola dającego prowadzenie naszemu zespołowi strzeliła Karolina Larska, a asystowała jej Nikola Góra. Po objęciu prowadzenia Ślęza nie zwalniała tempa i wciąż mocno atakowała. Sympatyczne zawodniczki z Głogówka, które tak doskonale spisywały się w rundzie wiosennej, w zasadzie tylko się broniły, a to czego ewentualnie mogliśmy się obawiać z ich strony, to były stałe fragmenty. Po jednym z nich, rzucie wolnym, niecelnie uderzyła Aleksandra Sobkowicz. W 36 min. z rzutu rożnego dośrodkowała piłkę Karolina Larska, a Oliwka Szewczyk strzałem głową sprawiła, że publiczność znów wybuchnęła radością. Ślęza prowadziła już 2:0, ale wciąż nie ustawała w poszukiwaniu kolejnych goli. Trzeciego z nich znalazła tuż przed przerwą, gdy po prostopadłym podaniu Karoliny Larskiej, piłkę w bramce umieściła Nikola Góra.
Po przerwie nic w obrazie gry nie uległo zmianie. Wrocławianki kontynuowały obstrzał bramki Rolnika. W 49 min. Agata Brzozowska trafiła w słupek. Bardzo na listę strzelczyń chciała też wpisać się Kinga Podkowa i w pewnym momencie, po kliku jej próbach, to obronionych przez Annę Giercuszkiewicz, czy też po tym jak i ona też obiła słupek, u naszej piłkarki widać było frustrację. Wreszcie i ona jednak doczekała się swojego gola, gdy w 72 min. obsłużona podaniem przez Olę Gruchałę, nie dała szans bramkarce na skuteczną interwencję. W międzyczasie trener Arkadiusz Domaszewicz zaczął dokonywać zmian, a każdą zawodniczek opuszczających plac gry żegnały gromkie brawa. Festiwal bramek trwał za to nadal. W 80 min. Ślęza egzekwowała rzut wolny pośredni i po nim piłkę w siatce umieściła Asia Gogacz. W 86 min. po uderzeniu Oli Gruchały, bramkarka „wypluła” piłkę przed siebie, a czyhająca na nią Asia Gogacz ustaliła końcowy rezultat. W ostatnich minutach meczu żaden z kibiców już nie siedział na swoim miejscu, a wszyscy mocno bijąc brawo oczekiwali końcowego gwizdka, a gdy tylko pani Anna Kalita-Malasiewicz go użyła, w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, wybuchła prawdziwa euforia, która nie miała końca. Nasze dziewczyny szalały na murawie, były okrzyki radości, były śpiewy, był szampan, były też łzy radości. Tego nie da się opisać, to trzeba było zobaczyć.
Na podsumowanie całego, jakże fantastycznego sezonu przyjdzie jeszcze czas. Dziś cieszymy się ogromnie i dziękujemy wszystkim zawodniczkom, które przez całe rozgrywki z determinacją dążyły do celu jaki sobie obrały. Dziękujemy sztabowi szkoleniowemu, a zwłaszcza jego szefowi, Arkadiuszowi Domaszewiczowi. Dziękujemy również bardzo wszystkim wspaniałym naszym kibicom. Ich wsparcie było nieocenione i bardzo mocno pomogło dziewczynom.
ŚLĘZA WROCŁAW – ROLNIK B. GŁOGÓWEK 6:0 (3:0)
1:0 Larska 25′
2:0 Szewczyk 36′
3:0 Góra 45′
4:0 Podkowa 71′
5:0 Gogacz 80′
6:0 Gogacz 86′
Ślęza – Raduj, Szewczyk (76’Domaszewicz), Podkowa, Krawczyk, Góra (76’Gogacz), Gruchała, Larska (76’Piętoń), Gaber (67’Janik), Tyza, Olbińska, Brzozowska (67’Gąsiorek)
rezerwa – Niedzielska, Mieszczak, Wróbel, Zygadlik.
Rolnik – Giercuszkiewicz, Kuczek, Leszczyńska, Sobkowicz, Da Costa, Puzio, Gogolin, Juchno, Benroth (46’Globisz), Poremba (88’Waliczek), Wrzeciono.
Sędziowały – Anna Kalita-Malasiewicz (Głuchołazy) oraz Dorota Dymek i Kinga Dąbska
Żółte kartki – Sobkowicz
Widzów – 200
Polub nas!
Kontakt
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl