Mecz w Tarnowskich Górach na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Gwarek – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Bartłomiej Cymerys (trener Gwarka): „Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem tego meczu, bo chcieliśmy go wygrać. Wiedzieliśmy, że mimo że Ślęza przyjedzie młodą drużyną to zawsze prezentuje ona określony poziom sportowy i nastawialiśmy się na to, że dzisiaj zapunktujemy. Bardzo tego chcieliśmy. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu taka jaką sobie zakładaliśmy, natomiast w drugiej zagraliśmy po prostu bardzo słabo. Jesteśmy bardzo rozczarowani tą postawą. Na pewno wyciągniemy wnioski, bo musimy. Musimy przygotowywać się do kolejnych meczów, bo czekają nas kolejne bardzo trudne i ważne spotkania i na pewno ta drużyna się nie podda, będziemy walczyć dalej o ligowe punkty, bo w piłkę nożną gra się po to, aby wygrywać mecze, a nie po to, aby grać ładnie.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Po dzisiejszym pierwszym meczu każdy jest zadowolony, natomiast obojętnie ile lat by się nie pracowało w zawodzie to jednak te pierwsze spotkania przynoszą pewnego rodzaju niepewność. Był to dla nas mocny znak zapytania, bo nie obserwowaliśmy zespołu przeciwnika w trakcie przygotowań. Teraz mamy też młody zespół i nie wiedzieliśmy co zagra. Jeszcze do tego taka dziwnie stracona bramka, po której rywal wyszedł na prowadzenie 1:0, więc pierwsza połowa praktycznie oddana przez nas i tak zastanawiałem się czy już w przerwie zrobić te zmiany w sensie wpuszczenia zawodników jeszcze młodszych, czy jeszcze trochę pograć. Uznaliśmy, że jeszcze piętnaście minut damy zawodnikom na to, aby spróbowali ten mecz odwrócić i w zasadzie to zadanie wykonali i zostali dłużej na boisku. W drugiej połowie już też po czerwonej kartce i po tych bramkach mecz był już rozstrzygnięty, dla nas szczęśliwie zakończony.”

Kacper Będzieszak (Gwarek): „Na pewno pierwsza połowa szła po naszej myśli. Weszliśmy w mecz bardzo dobrze. To my stawialiśmy warunki. W drugiej niestety zostaliśmy w szatni. Nasze błędy indywidualne zaważyły na tym, że straciliśmy te bramki. Zostało szesnaście meczów. Trzeba do każdego z nich podejść z chłodną głową i walczyć o trzy punkty.”

Jakub Murat (Ślęza): „Każdy mecz po przerwie jest trudny, trzeba zawsze pokazać charakter, żeby zdobyć pierwsze trzy punkty. Pierwsza połowa nie układała się po naszej myśli. Pierwsza bramka stracona w dziwny sposób. W drugiej połowie to co było w szatni to było w szatni, pokazaliśmy intelektualnie inny charakter w drugiej połowie. Strzeliliśmy pierwszą bramkę i po pierwszej bramce już wszystko ruszyło.”

Gwarek – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Gwarek – 1
Ślęza – 12

strzały niecelne

Gwarek – 4
Ślęza – 4

rzuty rożne

Gwarek – 5
Ślęza – 8

spalone

Gwarek – 1
Ślęza – 1

faule

Gwarek – 14
Ślęza – 12

żółte kartki

Gwarek – 0
Ślęza – 1

czerwone kartki

Gwarek – 1
Ślęza – 0

Ślęza znakomicie rozpoczęła piłkarską wiosnę

W rozegranym w Tarnowskich Górach, zaległym meczu 18. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Gwarkiem 4:1.

 

Jeszcze zimą, bo przecież ona trwa, Ślęza pojechała do Tarnowskich Gór by pożegnać się z rozgrywkami jesiennymi (pierwotnie ten mecz miał się odbyć 25 listopada) i przywitać się z piłkarską wiosną. Udało się to uczynić znakomicie, wygrywając z Gwarkiem i awansując na 5 miejsce w tabeli.

Pierwszy mecz po wielomiesięcznej przerwie zawsze stanowi zagadkę. Tak naprawdę trudno było przypuszczać, jak drużyna zaprezentuje się po gruntownym odmłodzeniu. Co gorsza, trener Grzegorz Kowalski nie miał tego dnia do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy. Z różnych powodów zagrać nie mogli Filip Michalski i Oskar Hampel, a w przypadku Kamila Olka, który zająć co prawda miejsce na ławce rezerwowych, jego udział w tym starciu był praktycznie ograniczony do zera.

Młoda drużyna Ślęzy (w podstawowym składzie zagrało czterech juniorów, a w sumie zagrało ich w tym meczu dziewięciu), w Tarnowskich Górach zaprezentowała dwa oblicza. Te z pierwszej połowy było delikatnie mówiąc kiepskie, ale za to te z połowy drugiej było takie, jakie byśmy chcieli oglądać zawsze.

Mecz zaczął się dla nas w najgorszy z możliwych sposobów, bo już w 5 min. po bardzo dużym błędzie Sebastiana Sobolewskiego, Alan Lubaski skierował piłkę do pustej bramki. Stracony gol nie pobudził wrocławian, którzy sprawiali wrażenie, jakby ta bramka podcięła im skrzydła. W grze naszych piłkarzy brakowało dokładności i choć często znajdowali się oni w okolicach pola karnego miejscowych, to ich podania, czy też dośrodkowania w końcowych fazach akcji były dalekie od doskonałości. Ślęza grała nie najlepiej, ale i Gwarek niczym nie imponował, stąd na boisku niewiele się działo. W 32 min. gospodarze stworzyli dwa zagrożenia pod bramką Ślęzy, lecz strzałom Kacpra Będzieszaka i Michała Flaka, brakowało precyzji. My wciąż za to czekaliśmy na pierwsze uderzenie żółto-czerwonych. Doczekaliśmy się go w 36 min. a jego autor, Oliwier Jakuć swoim strzałem zmusił Patryka Kukulskiego do interwencji. Po chwili, niecelnie główkował Afonso, a tuż przed przerwą po bardzo dobrej próbie z dystansu Roberta Pisarczuka, ponownie duży kunsztem wykazał się Kukulski.

Co się działo w przerwie w szatni ? Tego oczywiście nie wiemy, ale wiemy za to, że po wyjściu z niej zobaczyliśmy jakże inny zespół Ślęzy. Piłkarze 1KS-u zaczęli szybciej operować piłką, grali bardziej agresywnie i pomysłowo. Praktycznie w tej części meczu wrocławianie dominowali całkowicie, nie pozwalając miejscowym na oddanie choćby jednego strzału. Już na początku drugiej odsłony, bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Roman Heresh, który z czystej pozycji praktycznie podał piłkę bramkarzowi. Bez powodzenia strzelali też Jakuć, Miłosz Kozik i Jakub Jabłoński, którego uderzenie Kukulski sparował na rzut rożny. Napór Ślęzy rósł z każdą minutą, lecz wynik wciąż się nie zmieniał. Taki stan trwał do 63 min. w której po podaniu Mikołaja Wawrzyniak, precyzyjnym, ładnym strzałem, piłkę w siatce umieścił Pisarczuk. Minęły kolejne 2 minuty i Ślęza prowadziła już 2:1, po uderzeniu Jakucia. Mimo objęcia prowadzenia, żółto-czerwoni nie zamierzali spocząć na laurach i wciąż atakowali z impetem. W 67 min. Heresh znalazł się w sytuacji sam na sam z Kukulskim i już gdy go minął, bramkarz Gwarka nie widząc innego ratunku, sfaulował napastnika 1KS-u. Arbiter nie miał żadnych wątpliwości i ukarał golkipera czerwoną kartką. Po trzech minutach (potrzebne były do przygotowania się do wejścia do gry rezerwowego bramkarza), do wykonania rzutu wolnego podszedł Przemysław Marcjan i uczynił to tak doskonale, że Ślęza powiększyła rozmiary prowadzenia. Kolejne minuty, to kolejne doskonałe okazje, których wrocławianie nie wykorzystali, jak choćby ta z 75 min. gdy ani Jakuć, ani też Heresh nie wykorzystali tzw. „setki”. Wynik ustalony został przez Pisarczuka w 82 min. po pewnym wykorzystaniu rzutu karnego, podyktowanego po faulu na Wawrzyniaku.

Jak już pisaliśmy, w tym meczu w zespole Ślęzy zagrało wielu juniorów, a dla Danyilo Kudelskyiego były to debiut w seniorskim zespole Ślęzy, i niewiele brakowało, by w tym debiucie  wpisał się na listę strzelców.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – ŚLĘZA WROCŁAW 1:4 (1:0)

1:0 Lubaski 5′
1:1 Pisarczuk 63′
1:2 Jakuć 65′
1:3 Marcjan 70′
1:4 Pisarczuk (karny) 82′

Gwarek – Kukulski, Dąbrowski, Rakowiecki (81’Sprot), Bąk, Lubaski (81’Czuban), Mi.Flak, Będzieszak, Letkiewicz, Lazar (69’Rosół), Rogala (58’Kaczmarek), Babeshko (69’Piontek)
rezerwa – Kraszewski, Ma.Flak

Ślęza – Sobolewski, Jakuć (86’Jakóbczyk), Pisarczuk (90’Ulatowski), Wawrzyniak (86’Murat), Marcjan, Jabłoński, Kluzek (90’Kudelskyi), Afonso, Kozik, Kifert, Heresh (86’Bieńkowski)
rezerwa – Majchrzak, Olek, Metlushko

Sędziowali – Paweł Świerczek (Brzesko) oraz Dominik Paul i Radosław Kraj
Żółta kartka – Jakuć
Czerwona kartka – Kukulski 67′
Widzów – 100

Relacja na żywo z Tarnowskich Gór

Zapraszamy na relację live z meczu 18. kolejki III ligi (gr. 3) Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław.

 

 

1-4
GWAREK TARNOWSKIE GÓRY

ŚLĘZA WROCŁAW

 

Gwarek: 23. Kukulski – 4. Dąbrowski, 6. Rakowiecki, 7. Bąk, 9. Lubaski, 15. Flak, 17. Będzieszak, 19. Letkiewicz, 20. Lazar, 22. Rogala, 44. Babeshko.

Ślęza: 12. Sobolewski – 4. Jakuć, 6. Pisarczuk, 9. Wawrzyniak, 10. Marcjan, 13. Jabłoński, 17. Kluzek, 18. Afonso, 22. Kozik, 24. Kifert, 25. Heresh

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

Koniec meczu!!!

90+3′ Ulatowski ładnie przymierzył piłkę, która minęła w niedużej odległości bramkę Gwarka.

90′ Kluzek i Pisarczuk schodzą z murawy. Za nich na boisku witamy Ulatowskiego i Kudelskyiego. Chwilę wcześniej świetny strzał Jakóbczyka obroniony przez Rosoła.

86′ Jakuć, Heresh i Wawrzyniak opuszczają boisko. W ich miejsce Jakóbczyk, Bieńkowski i Murat.

82′ Pisarczuk zdobywa bramkę z rzutu karnego!!!4:1 dla wrocławian!

81′ Sprot i Czuban w miejsce Rakowieckiego i Lubaskiego!

70′ Marcjan!!!Kapitalny strzał z rzutu wolnego. 3:1 dla Ślęzy!!!

68′ Lazar i Babeshko opuszczają boisko. W ich miejsce Rosół i Piontek.

67′ Czerwona kartka dla bramkarza Gwarka Kukulskiego za faul poza szesnastką!

65′ Jakuć!!!!!!!!!!1:2!!!!

64′ Pisarczuk zdobywa gola dla Ślęzy!!!!!1:1!!!

60′ Żółta kartka dla Jakucia.

58′ Kaczmarek za Rogalę w zespole Gwarka. Chwilę wcześniej ładny strzał Jabłońskiego, ale wciąż prowadzą gospodarze.

57′ Piłka po uderzeniu Kozika mija światło bramki Gwarka!

53′ Znów zbyt słabe uderzenie Heresha.

51′ Bardzo niecelny strzał Jakucia.

48′ Heresh w dobrej sytuacji strzela zbyt słabo, aby pokonać bramkarza rywali!

Gra po przerwie wznowiona.

Koniec pierwszej połowy.

45′ Piękne uderzenie z dystansu Pisarczuka, po nim jednak świetnie piłkę broni Kukulski.

36′ Mogło być 1:1, ale bardzo dobrą interwencją Kukulski ratuje zespół Gwarka przed utratą gola po ni to strzale ni dośrodkowaniu futbolówki w pole karne Jakucia. Chwilę potem Afonso strzelał ponad bramką Gwarka.

32′ Niecelna próba Będzieszaka, a chwilę później strzał jednego z rywali w boczną siatkę bramki Ślęzy!

26′ Były dwa rzuty rożne dla wrocławian, ale nie stworzyliśmy po nim większego zagrożenia w polu karnym Gwarka.

16′ Niecelny strzał Lazara.

10′ Dobra akcja Wawrzyniaka, który dośrodkował piłkę w pole karne, tam jednak Kukulski uprzedził Heresha.

5′ Lubaski po błędzie Sobolewskiego wyprowadza zespół Gwarka na prowadzenie!!!

Rozpoczyna się to spotkanie.

Już za kilka minut początek meczu.

Sędzią spotkania będzie Patryk Świerczek (Małopolskie Kolegium Sędziów).

Już od 13:00 rozpoczniemy relację na żywo z zaległego meczu 18. kolejki III ligi, w którym miejcowy Gwarek podejmie wrocławską Ślęzę.

Witamy serdecznie z Tarnowskich Gór.

Ławki rezerwowych:

Gwarek: 12.Rosół – 5. Kraszewski, 11. Czuban, 13. Piontek, 21. Kaczmarek, 67. Sprot, 77. Flak

Ślęza: 1. Majchrzak, 5. Ulatowski, 7. Kudelskyi, 8. Jakóbczyk, 11. Olek, 16. Metlushko, 19. Murat, 23. Bieńkowski

Urodziny Sebastiana Sobolewskiego

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi bramkarz Ślęzy Wrocław Sebastian Sobolewski.

 

 

W tym szczególnym dniu życzymy naszemu golkiperowi dużo zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności, jak najwięcej meczów na „zero z tyłu” i wszystkiego co najlepsze w życiu osobistym.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze, piłkarki i sympatycy 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

W Tarnowskich Górach Ślęza odrobi zaległości z jesieni

W sobotę (25 listopada) o godz.13 w Tarnowskich Górach, rozegrany zostanie mecz 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym Gwarkiem.

 
Na początku sierpnia w meczu kolejki inaugurującej sezon 2023/24, Ślęza przegrała z Gwarkiem 1:2. Okazja do rewanżu miała nadarzyć się bardzo szybko, bo już 25 listopada. Wówczas jednak do tego starcia nie doszło, bowiem mecz w inaugurującej zmagania rewanżowe został odwołany, ze względu na stan boiska w Tarnowskich Górach. Teraz, jeśli chodzi o murawę stadionu Gwarka jest niewiele lepiej i ostatecznie gospodarze postanowili, że spotkanie rozegrane zostanie na bocznym, posiadającym sztuczną murawę boisku.

Gwarek po wygraniu we Wrocławiu poszedł za ciosem i w początkowej fazie rozgrywek spisywał się znakomicie. Po 4. kolejce mając na koncie 10 pkt, klub z Tarnowskich Gór plasował się na 2. miejscu w tabeli, ustępując tylko gorszym stosunkiem bramek, Rekordowi Bielsko-Biała. Potem już tak dobrze nie było. Gwarek zanotował serię 6 spotkań bez zwycięstwa, przerwaną zwycięstwem Pniówkiem w 11. kolejce. Po niej tarnogórzanie znów długo nie potrafili wygrać, bowiem w pięciu kolejnych meczach zdobyli tylko punkt. Przełamanie nastąpiło przed tygodniem, w wygranym 3:1 starciu z Cariną. Ta bardzo nierówna postawa gospodarzy sobotniego spotkania sprawiła, że obecnie plasują się oni na 12. miejscu w tabeli z dorobkiem 19 pkt.

Zarówno Ślęza jak i Gwarek wygrywając sobotnie starcie, mogą poprawić swoje pozycje w tabeli. 1KS może wskoczyć na miejsce 5, a gospodarze tej potyczki na miejsce 11. Trzeba jednak zauważyć, że w obu drużynach doszło w zimie do zmian kadrowych. O tym jak bardzo odmłodzona została Ślęza już informowaliśmy. A jakie roszady nastąpiły w Gwarku ? W porównaniu z 1KS-em, bardzo nieduże. Odeszło, a w zasadzie powróciło do swoich klubów z wypożyczenia do Gwarka, dwóch zawodników, którzy w drużynie z Tarnowskich Gór zaliczyli tylko epizody, czyli Mateusz Anklewicz i Bartosz Musiolik. Pozyskano za to grającego ostatnio w LKS-ie Goczałkowice Zdrój, Mateusza Flaka, oraz Adriana Dąbrowskiego, który jesienią reprezentował barwy Pniówka 74 Pawłowice.

Gdy Ślęza w okresie przygotowawczym rozgrywała sparingi z przedstawicielami różnych klas rozgrywkowych (dwóch z I ligi, jeden z II ligi, dwóch z III ligi i dwóch z IV ligi), to drużyna trenera Bartłomieja Cymerysa sprawdzała się głownie na tle teoretycznie słabszych rywali, bo poza meczem z GKS-em Katowice, zagrała potem z juniorami Górnika Zabrze, oraz z sześcioma zespołami czwartoligowymi. Ogólny bilans tych potyczek to 5 zwycięstw i 3 porażki.

Pierwszy mecz zawsze stanowi zagadkę, bo nikt tak naprawdę nie wie, jaką formę prezentują zespoły. Dla nas zagadkę stanowi nie tylko to pierwsze spotkanie, ale też cała runda. Ślęza to teraz całkiem inny, zdecydowanie młodszy niż jesienią zespół. Na co go stać ? Wydaje się, że podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego są w stanie sprawić niejedną niespodziankę. Do Tarnowskich Gór żółto-czerwoni też nie pojadą po to, by oddać punkty bez walki. Wręcz odwrotnie, podejmą walkę by te punkty zdobyć. Czy im to się uda ? Bardzo byśmy tego chcieli.

Ostatni test piłkarek Ślęzy

W niedzielę (25 lutego) o godz.17 w Sosnowcu, rozegrany zostanie mecz sparingowy w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem rezerw miejscowych Czarnych.

 

Na 6 dni przed inauguracją wiosennych zmagań ligowych, piłkarki Ślęzy rozegrają ostatni w okresie przygotowawczym mecz sparingowy. Przeciwnikiem Ślęzy będzie bardzo solidny zespól Czarnych II Sosnowiec, który po rundzie jesiennej plasuje się na 2. miejscu w tabeli II ligi (gr. południowa).

Przypomnijmy, że nie tak dawno, bo w sezonie 2021/22 Ślęza z Czarnymi II rywalizowały ze sobą w rozgrywkach II ligi i do ostatniej kolejki trwała między tymi zespołami rywalizacja o awans, z której zwycięsko wyszedł 1KS. Rezerwy Czarnych były wówczas jedynym zespołem, który urwał punkty wrocławiankom, wygrywając w Sosnowcu 6:0. W wiosennym rewanżu górą była Ślęza, która wygrywając 2:0 otworzyła sobie drzwi do awansu.

Ślęza w tym meczu zagra bez dwóch kadrowiczek – Oliwii Szewczyk (U19) i Małgorzaty Rogus (U17). Mimo to wierzymy, że pozostałe zawodniczki zaprezentują taka dyspozycje, która da powody do optymizmu przed meczem w Siennej z UKS 3 Staszkówką Jelna, który odbędzie się już  2 marca.

Kamil Chmielewski arbitrem meczu Gwarek – Ślęza

Kamil Chmielewski* z Zakroczyma (okręg warszawski) sędziować będzie mecz 18. kolejki III ligi (grupa 3), pomiędzy Gwarkiem Tarnowskie Góry i Ślęzą Wrocław.

 

Kamil Chmielewski w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2015/16. Jak dotąd nie pełnił on roli arbitra w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław.

W bieżącym sezonie arbiter z Zakroczyma sędziował w 6. meczach III ligi. Pokazał w nich 27 (śr. 4,5) żółtych kartek i podyktował 3 rzuty karne.

* – Kamil Chmielewski został wyznaczony na mecz, który miał się odbyć 25 listopada. Jak do tej pory na stronie PZPN nie ma informacji, by nastąpiła zmiana arbitra.

Alan Lubaski: „Zdajemy sobie sprawę, że Ślęza będzie bardzo wymagającym rywalem.”

Przed sobotnim meczem z Gwarkiem Tarnowskie Góry rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Alanem Lubaskim.

 

 

Kończy się przerwa między rundą jesienną, a wiosenną w III lidze. W jakich nastrojach przystępują do tej drugiej części sezonu piłkarze Gwarka Tarnowskie Góry?

Bardzo mocno przepracowaliśmy okres przygotowawczy i myślę, że jesteśmy gotowi na piłkarską wiosnę.

Zajmujecie po piłkarskiej jesieni dwunaste miejsce. Jakie nadzieje wiążecie z wiosennymi zmaganiami na trzecioligowych boiskach?

Mam nadzieję, że zaczniemy tak jak na początku poprzedniej rundy i zrobimy wszystko żeby zakończyć rozgrywki klasyfikując się z przodu tabeli.

Jak oceniasz potencjał Twojego zespołu, w porównaniu z rundą jesienną?

Myślę, że po okresie przygotowawczym poprawialiśmy kilka elementów, w których wcześniej zawodziliśmy, co zaprocentuje na wiosnę.

Tylko Gwarek i wrocławska Ślęza nie mają rozegranego za sobą spotkania osiemnastej kolejki bieżących rozgrywek. To zmieni się już w najbliższą sobotę, kiedy obie ekipy staną naprzeciw siebie i odrobią ligowe zaległości. Czego spodziewasz się po drużynie z Wrocławia?

Zdajemy sobie sprawę, że Ślęza będzie bardzo wymagającym rywalem. Będzie to ciężki pojedynek, ale myślę, że trzy punkty zostaną w Tarnowskich Górach.

Te pierwsze spotkania po zimowej przerwie to zazwyczaj wielka niewiadoma. Na jaki mecz się nastawiasz?

Myślę, że w pierwszej połowie żaden z zespołów nie otworzy się do końca i o losach spotkania przesądzi druga część gry.

 

Fot. Śląski ZPN