Podsumowanie 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Dwa zwycięstwa gospodarzy, trzy gości i cztery remisy, to bilans 24. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3).

 

W hicie kolejki w Kluczborku zanotowano remis, na czym skorzystał Śląsk II, który odskoczył na 2 pkt od Rekordu i na 3 od MKS-u. Pod kreską znalazła się Warta, a na ten moment strefa spadkowa obejmuje ostatnie cztery miejsca w tabeli, co wynika z pozycji jaką w II lidze zajmuje GKS Jastrzębie. W 24. kolejce strzelono 32 bramki, co daje średnią 3,55 gola na mecz.

 

RAKÓW II CZĘSTOCHOWA – LZS STAROWICE DOLNE 2:2
Rezerwy Rakowa pokpiły sprawę, tracąc jakże ważne 2 pkt. Gospodarze wygrywali do przerwy 2:0, by w drugiej odsłonie pozwolić nie gającymi już praktycznie o nic, a za to imponującemu ambicją zespołowi ze Starowic, na odrobienie strat.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE 0:3
Gwarek po dobrym początku wiosny wpadł w dołek, o czym świadczy czwarty już z rzędu mecz bez zwycięstwa, a rezerwy Górnika potwierdziły swoją bardzo dobrą dyspozycję w rundzie rewanżowej.

GÓRNIK POLKOWICE – WARTA GORZÓW WLKP. 1:1
Górnik uratował punkt w 4 minucie doliczonego czasu, co nie zmienia faktu, że znowu zawiódł swoich kibiców. Dla Warty strata bramki w dodatkowym czasie jest za to bardzo bolesna, bo spowodowała, że gorzowianie zameldowali się w strefie spadkowej.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 2:2
Jak mawia klasyk, 2:0 to niebezpieczny wynik i to potwierdziło się w Pawłowicach, gdzie Pniówek w takim stosunku prowadził do 59 minuty, by ostatecznie to prowadzenie utracić.

LECHIA ZIELONA GÓRA – UNIA TURZA ŚL. 3:6
Festiwal bramek zobaczyli kibice w Zielonej Górze, lecz z pewnością nie byli zadowoleni z faktu, że dwa razy więcej strzelili ich goście.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – CARINA GUBIN 0:1
Szósty w tym roku mecz Karkonoszy i szósta porażka różnicą jednej bramki. Rewelacyjny jesienią beniaminek z Jeleniej Góry wciąż nie wybudził się z zimowego snu.

MKS KLUCZBORK – REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:1
Po remisie meczu na szczycie mamy dwóch rannych, a jego zwycięzcą są rezerwy Śląska.

ŚLĄSK II WROCŁAW – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 4:2
Goście niespodziewanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, lecz lider nie tylko, że straty odrabiał, to też potrafił udowodnić swoją wyższość.

STILON GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Gol z meczu w Gorzowie

Oto jak padła jedyna bramka w spotkaniu Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław.

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania ze Stilonem

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Stilon Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

 

Stilon – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Łukasz Maliszewski (trener Stilonu): „Spodziewaliśmy się, że będzie to ciężkie spotkanie. Ślęza miała dużo więcej czasu do tego, aby przygotować się do tego pojedynku, bo ostatni raz grali w czwartek. My graliśmy co trzy dni, więc takich treningów stricte pod mecz mieliśmy bardzo mało. Widać było, że mamy kryzys fizyczny, ale wielkie brawa dla chłopaków, że potrafili do końca biegać, walczyć i zdobyć trzy punkty.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Pierwszą połowę powinniśmy wygrać 5:2, druga to już chaos, kopanina spowodowana przez sędziego, bo starsi bardziej doświadczeni i cwańsi zawodnicy Stilonu non stop się przewracali i nabierali go, a on w ten sposób sędziował. Gratuluję jednak punktów Stilonowi, chociaż mamy pretensje do siebie, bo powinniśmy wykorzystać te sytuacje, które mieliśmy, bo Stilon takich nie miał, a jednak wygrał 1:0.”

Emil Drozdowicz (Stilon): „Mecz do bramki bardzo wyrównany i otwarty. Po golu oddaliśmy pole i Ślęza grała więcej w ataku pozycyjnym, a my czekaliśmy na kontrataki. Mnie cieszy to zwycięstwo, bo mimo lekkiego dołka fizycznego zagraliśmy konsekwentnie z niezwykłym charakterem.”

Oliwer Jakuć (Ślęza): „W dzisiejszym spotkaniu dobrze graliśmy w piłkę, tworzyliśmy sobie sytuacje jednak czegoś zabrakło. Kontrolując mecz i prowadząc grę nie możemy tracić bramki po stałym fragmencie gry, musimy nad tym popracować, żeby takie błędy się nie zdarzały. Walczyliśmy do końca, jednakże nie udało nam się odwrócić losów spotkania.”

Stilon – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Stilon – 3
Ślęza – 6

strzały niecelne

Stilon – 5
Ślęza – 5

rzuty rożne

Stilon – 8
Ślęza – 3

spalone

Stilon – 2
Ślęza – 0

faule

Stilon – 14
Ślęza – 17

żółte kartki

Stilon – 4
Ślęza – 4

 

 

W Gorzowie Ślęza punktów nie zdołała zdobyć

W rozegranym w Gorzowie Wlkp. meczu 24. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Stilonem 0:1.

 

W Gorzowie w ostatnich sezonach Ślęza nie przegrywała i choć ostatnio miejscowy Stilon prezentuje się bardzo dobrze, to z nadzieją oczekiwaliśmy na to starcie. Niestety, jedynego w nim gola strzelili gospodarze i to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów. Sobotni mecz był bardzo nierówny, bo były w nim ciekawe momenty, ale też były takie gdy na murawie panował chaos. Były fajne akcje z obydwu stron, ale tęż nie brakowało prostych błędów, zarówno piłkarzy Ślęzy jak i Stilonu. Spotkanie miało wyrównany przebieg i równie dobrze mogło się skończyć zwycięstwem Ślęzy, a przynajmniej remisem, który wydaje się, że byłby sprawiedliwym rozstrzygnięciem. W piłce liczą się jednak bramki, a dziś tę jedną, jedyną, na wagę 3 pkt strzelili miejscowi.

Pierwszy strzał w tym meczu, z którym poradził sobie Szymon Czajor, oddał w 5 min. Robert Pisarczuk. W 8 min. Krystian Wenerski z niewielkiej odległości trafił w słupek bramki Ślęzy. Po chwili Pisarczuk dobrze uderzył z rzutu wolnego, lecz znakomicie interweniował Czajor. Dobrą okazję miał też Przemysław Marcjan, który strzelił jednak zbyt lekko, by zaskoczyć gorzowskiego golkipera. W 17 min.po strzale Nikodema Matuszewskiego, piłka po raz drugi obiła słupek bramki 1KS-u. Moment później już tyle szczęścia nie mieliśmy, bo po dośrodkowaniu Mateusza Mączyńskiego, bardzo ładnym uderzeniem głową, piłkę w siatce umieścił Wenerski. Wrocławianie po stracie bramki dążyli do wyrównania i mieli ku temu okazje. Dwukrotnie uderzał Pisarczuk. Za pierwszym razem lot bardzo mocno posłanej w kierunku bramki piłki, przeciął jeden z defensorów Stilonu, a chwilę potem, przy drugiej próbie, futbolówka w niewielkiej odległości minęła słupek. Swoje szanse mieli też gospodarze. Sebastian Sobolewski z problemami, ale jednak poradził sobie z uderzeniem z rzutu wolnego Adriana Łuszkiewicza. Dobrej okazji nie wykorzystał też Sebastian Olszewski, główkując tuż obok bramki. W 36 min. w sytuacji sam na sam znalazł się Kamil Olek, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, co pozwoliło jednemu z obrońców wygarnąć mu piłkę spod nóg. W 42 min. piłka po strzale Mikołaja Wawrzyniaka wylądowała w bramce, lecz arbiter tego gola nie uznał, twierdząc, że podający piłkę Afonso, wygarnął ją już spoza linii końcowej.

W drugiej połowie gra stała się bardzo szarpana i mniej już było sytuacji podbramkowych. Obie drużyny miały ich jednak kilka. Ze strony Ślęzy odnotować możemy strzał w środek bramki Oliwiera Jakucia i uderzenie z rzutu wolnego z 17. metra Miłosza Kozika. Za każdym razem radził sobie z tymi próbami Czajor. Z kolei świetnej szansy dla Stilonu, nie zamienił na gola Olszewski. Im bliżej końca meczu tym stawał się on brzydszy, co wynikało głównie z cwaniactwa doświadczonych piłkarzy Stilonu, którzy wiedzieli jak oszukać arbitra, wymuszając faule, po których padali na murawę i szybko się z niej nie podnosili, kradnąc czas. Żółto-czerwoni do samego końca z dążyli do wyrównania i mogło ono stać się faktem, gdyby w ostatniej akcji meczu główkujący z kilku metrów Afonso nie posłał piłki wprost w ręce bramkarza.

STILON GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:0 (1:0)

1:0 Wenerski 17′

Stilon – Czajor, Wenerski, Mączyński,  M.Kaczor (77’Kaniewski), Łuszkiewicz, Matuszewski, Bohdanov (77’Kopeć, 90+4’Siwozad), Olszewski, Wiśniewski, Drozdowicz (70’Grudnik), Vaskou.
rezerwa – Szymaniuk, Fediuk, J.Kaczor
Ślęza – Sobolewski, Jakuć (68’Jakóbczyk), Pisarczuk, Wawrzyniak, Marcjan (68’Murat), Olek (46’Michalski), Jabłoński (68’Heresh), Kluzek, Afonso, Kozik, Kifert.
rezerwa – Majchrzak, Bagiński, Zawadzki

Sędziowali – Dawid Matyszczak (Kluczbork) oraz Paweł Jałowiec i Jakub Konicki
Żółte kartki – Wenerski, Wiśniewski, Vaskou, Bohdanov (po meczu) – Wawrzyniak, Kluzek, Michalski, Sobolewski (po meczu)
Widzów – 400

Relacja na żywo z meczu Stilon – Ślęza

Zapraszamy na relację live ze spotkania 24. kolejki III ligi (gr. 3) Stilon Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław.

 

 

1-0
STILON GORZÓW WIELKOPOLSKI

ŚLĘZA WROCŁAW

 

 

Stilon: 1. Czajor – 4. Wenerski, 5. Mączyński, 7. Kaczor, 8. Łuszkiewicz, 9. Matuszewski, 10. Bohdanov, 11. Olszewski, 20. Wiśniewski, 21. Drozdowicz, 22. Vaskou

Ślęza: 12. Sobolewski – 4. Jakuć, 6. Pisarczuk, 9. Wawrzyniak, 10. Marcjan, 11. Olek, 13. Jabłoński, 17. Kluzek, 18. Afonso, 22. Kozik, 24. Kifert

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

 

KONIEC MECZU.

90+7′ Ależ to była okazja dla wrocławian, po wrzutce Pisarczuka w pole karne z rzutu wolnego. Piłka jednak w rękach bramkarza po strzale Afonso!!!

90+5′ Siwozad za Kopecia.

90+1′ Żółte kartki dla Wiśniewskiego i Michalskiego.

Mecz potrwa dłużej o przynajmniej pięć minut.

89′ Żółta kartka także dla Wawrzyniaka.

88′ Żólta kartka dla Vaskou.

78′ Nikt nie zamknął dośrodkowania w pole karne miejscowych Murata.

77′ Kaczor i Bohdanov schodzą z boiska w zespole Stilonu. W ich miejsce Kaniewski i Kopeć.

72′ Dwie dobre interwencje Sobolewskiego po stałym fragmencie gry dla rywali.

69′ Grudnik za Drozdowicza.

68′ Trzy zmiany w zespole Ślęzy. Boisko opuścili Jakuć, Marcjan i Jabłoński. W ich miejsce na murawie Jakóbczyk, Heresh i Murat.

64′ Wciąż 1:0.

59′ Żółta kartka dla Kluzka.

56′ Celny strzał Kozika z rzutu wolnego.

54′ Piłka po strzale Jakucia wybroniona przez Czajora!

53′ Bardzo dobre dwie okazje dla rywali, ale wciąż 1:0 dla Stilonu.

49′ Niecelny strzał Vaskou.

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

Michalski za Olka po zmianie stron.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY.

Pierwsza połowa potrwa dłużej o przynajmniej jedną minutę.

45′ Bardzo niecelny strzał Wawrzyniaka.

42′ Piłka po strzale Wawrzyniaka wpada do bramki Stilonu, sędzia słusznie jej jednak nie uznaje, bowiem wcześniej przy podaniu Afonso piłka wyszła poza boisko. Powinien być jednak rzut rożny dla wrocławian, bowiem futbolówkę za plac gry wybijał obrońca miejscowych!

39′ Bardzo ładnie rozegrany stały fragment gry przez naszą drużynę. Przed szansą stanął Afonso, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zatrzymany w przepisowy zdaniem arbitra sposób przez Czajora.

37′ Niecelna główka jednego z naszych zawodników po kornerze dla Ślęzy.

36′ Ależ znakomita okazja dla wrocławian. Piłkę będącemu w świetnej sytuacji Olkowi w ostatniej chwili spod nóg wybija obrońca Stilonu!

34′ Tym razem blisko szczęścia był Olszewski, który główkował piłkę ponad bramką Ślęzy.

33′ Dobra obrona Sobolewskiego po próbie z rzutu wolnego dla miejscowych.

30′ Niecelny strzał Afonso.

25′ Mocny strzał Pisarczuka zablokowany w ostatniej chwili przez obrońcę gospodarzy, chwilę później piłka po uderzeniu  „Pisara” mija minimalnie bramkę rywali!

17′ Wenerski wyprowadza zespół Stilonu na prowadzenie!

17′ Bardzo dobra okazja dla rywali niewykorzystana przez Matuszewskiego.

11′ Celne uderzenie Marcjana.

10′ Czajor broni piłkę po strzale z rzutu wolnego Pisarczuka. Chwilę później futbolówka po strzale jednego z naszych graczy wychodzi poza boisko.

9′ Żółta kartka dla Wenerskiego.

7′ Piłka po akcji rywali odbija się od słupka bramki Ślęzy.

5′ Celny strzał Pisarczuka. Piłka w rękach Czajora.

2′  Ślęza miała rzut rożny, ale nie stworzyliśmy po nim zagrożenia pod bramką Stilonu.

ROZPOCZYNA SIĘ TO SPOTKANIE.

Sędzią spotkania będzie Dawid Matyszczak (Kluczbork).

Jak na razie mamy piękną i słoneczną pogodę.

Trwa już rozgrzewka.

Witamy serdecznie z Gorzowa Wielkopolskiego. Już od 16:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 24. kolejki III ligi, w którym miejscowy Stilon zagra z wrocławską Ślęzą.

 

Ławki rezerwowych:

Stilon: 12. Szymaniuk, 16. Kaniewski, 24. Fediuk, 25. Kaczor, 36. Siwozad, 39. Kopeć, 63. Grudnik

Ślęza: 1. Majchrzak, 8. Jakóbczyk, 16. Bagiński, 20. Murat, 20. Michalski, 21. Zawadzki, 25. Heresh

Ślęza w poszukiwaniu punktów uda się do Gorzowa

W sobotę (6 kwietnia) o godz.16 w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie mecz 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym Stilonem.

 

Po trzech z rzędu remisach, marzy nam się zwycięstwo Ślęzy Wrocław i o takowe powalczy nasza drużyna w Gorzowie Wlkp. Nie będzie o nie łatwo, bowiem przeciwnik 1KS-u, miejscowy Stilon w rundzie wiosennej spisuje się bardzo dobrze.

Stilon zimową przerwę spędził w strefie spadkowej (16 miejsce, 18 pkt), a teraz jest już na 11. pozycji mając na koncie punktów 27. Te 9 zdobytych oczek zdobytych w tym roku wzbudza tym większy szacunek, patrząc na trudny terminarz gorzowskiego zespołu na początku wiosennych zmagań. Stilon poradził sobie z Lechią Zielona Góra, Karkonoszami Jelenia Góra i Cariną Gubin, a niewiele brakowało, by urwał punkty zespołom ze ścisłej czołówki, przegrywając z MKS-em Kluczbork 2:3 i Rekordem Bielsko-Biała 1:2.

Ta pozytywna metamorfoza, to z pewnością duża zasługa trenera Łukasza Maliszewskiego, który przejął stery prowadzenia zespołu w trakcie rundy jesiennej. Ten szkoleniowiec znalazł wspólny język z piłkarzami,  ci obdarzyli go zaufaniem. To zaprocentowało rezultatami, jakie osiąga gorzowska drużyna, której jednak do komfortowej sytuacji, zapewniającej trzecioligowy byt jeszcze daleko.

W zimie w Gorzowie nie miały miejsca żadne nerwowe ruchy w kadrze zespołu. Największą stratą można uznać odejście podstawowego młodzieżowca – Michała Milewskiego – który trafił do wrocławskiego Śląska. Kadrę uzupełnili za to Sebastian Olszewski (poprzednio Olimpia Grudziądz) i Damian Grudnik (Neptun Końskie).

Ślęza jak już wspomnieliśmy, w ostatnich trzech meczach dzieliła się punktami z przeciwnikami. Każde z tych spotkań równie dobrze mogło przynieść naszej drużynie komplet punktów, lecz jak już pisaliśmy w sprawozdaniach, często brakowało naszym, tym przede wszystkim młodym piłkarzom, a takich jest zdecydowana większość, zimnej krwi i doświadczenia. To doświadczenie zdobywają oni wraz z każdym rozegranym meczem i w końcu musi ono zacząć procentować. Czy nastąpi to już w Gorzowie ? Bardzo byśmy tego chcieli, ale teraz nie odpowiemy na to pytanie.

Z meczu w Gorzowie przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

 

Dawid Matyszczak arbitrem meczu Stilon – Ślęza

Dawid Matyszczak z Kluczborka sędziować będzie mecz 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Stilonem Gorzów Wlkp. i Ślęzą Wrocław.

 
Sędziujący siódmy sezon w rozgrywkach III ligi, Dawid Matyszczak, dziesięciokrotnie już sędziował mecze z udziałem Ślęzy Wrocław. Bilans tych spotkań to 4 zwycięstwa i 5 porażek oraz 1 remis żółto-czerwonych.

W bieżącym sezonie Dawid Matyszczak sędziował w 11. meczach III ligi. Pokazał w nich 45 (4,09 na mecz) żółtych kartek, 1 czerwoną i podyktował 3 rzuty karne.

Mateusz Mączyński: „Czeka nas ciekawe spotkanie”

Przed meczem ze Stilonem Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Mateuszem Mączyńskim.

 

W dobrych nastrojach spędzaliście Wielkanoc po wygranym wysoko pojedynku w Gubinie. Jak go podsumujesz?

Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, zrealizowaliśmy plan nakreślony przez sztab trenerski na to spotkanie i w dobrych nastrojach mogliśmy zasiąść do Wielkanocnego stołu.

Zdobyliście w dotychczasowych pojedynkach podczas piłkarskiej wiosny dziewięć punktów. Jesteś zadowolony z tego dorobku?

Za nami pięć spotkań, terminarz na start rundy wiosennej był trudny dlatego z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że zdobyliśmy dziewięć punktów.

Po wygranej z Cariną awansowaliście w tabeli na jedenastą pozycję, ale chcąc zapewnić sobie spokojne utrzymanie wciąż nie możecie sobie pozwolić na chwilę wytchnienia…

Dokładnie tak. Potrzebujemy jeszcze wiele punktów, aby zachować ligowy byt, dlatego w pełni skoncentrowani przygotowujemy się do meczu ze Ślęzą.

Co wiecie na temat naszego najbliższego rywala?

Przed nami jeszcze analiza gry wrocławian i po niej myślę, że będziemy wiedzieć wystarczająco dużo by rywalizować w sobotę o trzy punkty.

Wasi najbliźsi przeciwnicy grają na obcych boiskach bardzo ofensywny futbol. Wy natomiast u siebie wręcz przeciwnie. Jaki więc to będzie pojedynek?

Myślę że czeka nas ciekawe spotkanie. Najważniejsze dla nas by punkty zostały w Gorzowie Wielkopolskim.