III liga – Tabela wiosny

Ruch utrzymał przodownictwo w tabeli wiosny, a oprócz klubu z Chorzowa, kompletem punktów w rundzie wiosennej może też pochwalić się Pniówek 74 Pawłowice.

 

Tabela wiosny po 3. kolejkach.

 
1. Ruch Chorzów  3  9  9-1
2. Pniówek 74 Pawłowice  3  9  7-4
3. Ślęza Wrocław  3  6  9-3
4. Górnik II Zabrze  3  6  5-3
5. Polonia Nysa  3  5  7-4
6. Rekord Bielsko-Biała  2  4  3-1
7. Zagłębie II Lubin  3  4  5-4
8. ROW 1964 Rybnik  3  4  4-5
9. Gwarek Tarnowskie Góry  3  4  2-3
10. MKS Kluczbork  3  4  2-4
11. LKS Goczałkowice Zdrój  3  4  2-5
12. Warta Gorzów Wlkp.  3  3  4-3
13. Polonia Bytom  2  3  1-1
14. Piast Żmigród  3  3  4-5
15. Lechia Zielona Góra  2  2  1-1
16. Stal Brzeg  3  2  2-4
17. Miedź II Legnica  3  1  1-5
18. Foto-Higiena Gać  3  1  4-9
19. Polonia-Stal Świdnica  3  0  1-8

Liga dżentelmenów po 22. kolejce

W każdej, kolejnej wiosennej kolejce arbitrzy zwiększają ilość kolorowych kartek, którymi napominają piłkarzy. W minionej po żółte sięgali 45 razy. Trzech zawodników (po jednym z Warty, Ruchu i MKS-u) zobaczyło je dwukrotnie, co oznaczało, że musieli oni przedwcześnie opuścić boisko.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 22. kolejce

1. LKS Goczałkowice Zdrój – 49 (21 meczów)
2. Gwarek Tarnowskie Góry – 50 (21)
3. Zagłębie II Lubin – 51 (21)
3. Rekord Bielsko-Biała – 51 (20)
5. Ruch Chorzów – 52 (21)
6. ROW 1964 Rybnik – 53 (21)
7. Lechia Zielona Góra – 55 (20)
8. Ślęza Wrocław – 57 (21)
9. Foto-Higiena Gać – 60 (21)
10. Polonia Nysa – 65 (21)
11. Polonia Bytom – 67 (20)
12. Górnik II Zabrze – 69 (21)
13. Stal Brzeg – 71 (21)
14. Pniówek 74 Pawłowice – 73 (21)
15. Piast Żmigród – 76 (21)
16. Warta Gorzów Wlkp. – 77(21)
17. Polonia-Stal Świdnica – 79 (21)
18. MKS Kluczbork – 82 (21)
19. Miedź II Legnica – 83 (21)

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 22. kolejce

Marcin Przybylski (Foto-Higiena Gać) został współliderem klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 22. kolejce

19 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Adam Żak (Polonia Bytom)

18 – Mariusz Idzik (Ruch)

17 – Szymon Kobusiński (Lechia)

16 – Adam Setla (Polonia Nysa)

14 – Dawid Hanzel (Pniówek), PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

12 – Bartosz Marchewka (LKS)

11 – Piotr Ćwielong (LKS)

10 – Bartosz Włodarczyk (MKS), Damian Celuch (Stal)

9 – Filip Latusek (MKS), Jakub Kuczera (ROW), Michał Mokrzycki (Ruch), Paweł Posmyk (Warta), Bartosz Zynek (Zagłębie II)

 
W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

4. zwycięstwa gospodarzy, 3. gości i 2. remisy to bilans 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

Czołowa czwórka solidarnie odniosła zwycięstwa. Małe przetasowania nastąpiły w strefie spadkowej. W tej kolejce strzelono 29. bramek, co daje średnią 3,22 gola na mecz.

POLONIA NYSA – STAL BRZEG 1:1
Derby Opolszczyzny zakończyły się podziałem punktów, który nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn. Polonii dlatego, że jeden punkt nie pozwolił tej drużynie zmniejszyć straty do zespołów znajdujących się pod kreską, a Stali bo wiosną jeszcze nie zdołała wygrać.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:3
Trwa doskonała passa Pniówka, który wygrał piąty mecz z rzędu, a w dziesięciu ostatnich kolejkach przegrał tylko raz. Mecz ten lepiej rozpoczęli miejscowi, bo już w 4 min. otworzyli oni wynik, ale doskonała końcówka pierwszej i początek drugiej polowy, przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść gości.

WARTA GORZÓW WLKP. – RUCH CHORZÓW 1:2
W Gorzowie do sensacji zabrakło bardzo niewiele, bowiem Warta prowadziła do 92. minuty. W niej to właśnie Ruch wyrównał z rzutu karnego, a w 94 minucie strzelił zwycięskiego gola.

MKS KLUCZBORK – POLONIA-STAL ŚWIDNICA 2:1
Pierwsze zwycięstwo i pierwsze w tym roku bramki MKS-u. A W Polonii po staremu, czyli znów bez punktów.

PIAST ŻMIGRÓD – GÓRNIK II ZABRZE 3:1
W porównaniu z dwoma poprzednimi meczami, ten żmigrodzianie ukończyli w jedenastu i być może dzięki temu zdobyli jakże ważne dla nich 3 pkt.

POLONIA BYTOM – MIEDŹ II LEGNICA 1:0
Rezerwy Miedzi mocno postawiły się wiceliderowi, ale punktów jednak nie zdobyły.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:1
W Zielonej Górze remis, który wydaje się być sprawiedliwym rezultatem.

FOTO-HIGIENA GAĆ – ROW 1964 RYBNIK 1:2
Mecz z gatunku o 6 pkt. Lepsi w nim okazali się goście, dzięki czemu wydostali się ze strefy spadkowej, w której za to, coraz mocniej okopuje się Foto-Higiena.

ŚLĘZA WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 5:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – pauza

Skrót z meczu Ślęza – LKS Goczałkowice

Realizująca transmisję video z meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój telewizja internetowa CF Sport umieściła na swoim kanale Youtube skrót z tego spotkania.

 

 

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania Ślęza – LKS Goczałkowice

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – LKS Goczałkowice: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Jacek Opałka (drugi trener Ślęzy): „Trudno dzisiejszy mecz ocenić inaczej jak pozytywnie. Zrewanżowaliśmy się naszemu rywalowi za jesienną porażkę. Nasz zespół dobrze zareagował na ostatnią przegraną w Pawłowicach przed tygodniem. Dziś pokazaliśmy, że potrafimy być konsekwentni zarówno w grze defensywnej jak i ofensywnej. I też skuteczni, choć mogliśmy strzelić dziś jeszcze więcej goli. Cieszy zwycięstwo, staramy koncentrować się na swojej pracy i na kolejnym meczu”

Damian Baron (grający trener LKS): „Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Ślęza pokazała, że jest bardzo dobrym zespołem, który potrafi operować piłką. Wiedzieliśmy o tym. My też chcieliśmy dziś grać swoje. Niestety przytrafiło się parę błędów, no i rywale wypunktowali nas. Na pewno nie zwieszamy głów, bo to jest przecież jeden nieudany mecz. Za tydzień walczymy o kolejne punkty.”

Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Bardzo cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa. Ostatniego spotkania nie udało nam się wygrać, więc dziś bardzo chcieliśmy udowodnić, że jesteśmy silnym zespołem. Daliśmy z siebie wszystko i zaowocowało to wynikiem 5:1 dla nas. Trenujemy dalej i skupiamy się na następnym meczu.”

Piotr Ćwielong (LKS): „Zasłużenie przegraliśmy. Trzeba jasno powiedzieć, że Ślęza była dzisiaj szybsza, bardziej doskakiwała, wygrywała drugie piłki. Chcieliśmy za wszelką cenę doprowadzić do remisu, ale po drugim straconym golu nasza gra się posypała. Próbowaliśmy może czasem gwałtownie, może czasem bez sensu wyrywaliśmy się do przodu, przez co traciliśmy piłki i z tego robiły się kontry. Przegraliśmy 1:5, mogło być 1:8, jednak nie spuszczamy głów, robimy dalej swoje. Wiadomo dzisiaj mieliśmy „zimny prysznic”, ale czasem tak bywa. Od poniedziałku przygotowujemy się do następnego meczu.”

Ślęza – LKS Goczałkowice w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój

 

strzały celne

Ślęza – 11
LKS – 1

strzały niecelne

Ślęza – 7
LKS – 2

rzuty rożne

Ślęza – 7
LKS – 3

spalone

Ślęza – 3
LKS – 2

faule

Ślęza – 12
LKS – 12

żółte kartki

Ślęza – 1
LKS – 1

Świetna Ślęza gromi LKS Goczałkowice

W rozegranym w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce, meczu 22. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z LKS-em Goczałkowice Zdrój 5:1.

 

Piłkarze Ślęzy znakomicie zareagowali na poniesioną przed tygodniem porażkę w Pawłowicach, pokonując bardzo wysoko LKS Goczałkowice Zdrój i czyniąc to w doskonałym stylu. A przecież mogliśmy mieć pewne obawy przed tym starciem, bo przecież beniaminek z Goczałkowic to zespół, który przed tym meczem legitymował się znakomitym bilansem spotkań wyjazdowych (7. zwycięstw, 2. remisy i 1. porażka). LKS to też jeden z dwóch zespołów (drugim jest Pniówek), który w tym sezonie zdołał wygrać ze Ślęzą. Fakt, że miało to miejsce w jedynym wcześniej rozegranym spotkaniem pomiędzy tymi zespołami sprawał, że LKS był też jedynym rywalem spośród wszystkich grających w bieżącym sezonie w III lidze, z którym Ślęza jeszcze nigdy nie wygrała.

W ostatnim czasie zespół Ślęzy dopadła plaga kontuzji. Z ich powodu już wcześniej, a także i dziś nie grali Mateusz Kluzek, Jakub Bohdanowicz i Piotr Kotyla. Jakby tego było mało, na jednym z treningów urazu też doznał podstawowy bramkarz – Piotr Zabielski – co spowodowało, że między słupkami zadebiutował dziś 17-letni Wiktor Gasztyk. Debiut naszego juniora możemy ocenić pozytywnie, choć tak naprawdę za wiele pracy to dziś on nie miał.

Żółto-czerwoni w najlepszy z możliwych sposobów weszli w to spotkanie, bo już w 3 min. po dośrodkowaniu Mateusza Stempina, gola strzałem głową zdobył Mikołaj Wawrzyniak. Bramka ta sprawiła, że goście musieli się otworzyć i próbować atakować by zniwelować straty. Słowo próbować jest tu jak najbardziej na miejscu, bo może i oni chcieli, ale znakomicie dysponowani wrocławianie do minimum ograniczyli ich ofensywne zapędy, a sami raz za razem przeprowadzali efektowne akcje. Z dystansu niecelnie przymierzył Robert Pisarczuk, a z technicznym uderzeniem Filipa Olejniczaka poradził sobie Patryk Szczuka. W 22 min. na czystej pozycji znalazł się Stempin i bardzo mocno spudłował. W 26 min. mieliśmy jedyną w pierwszej połowie groźna akcję przyjezdnych, lecz jeden z piłkarzy LKS-u nie zdołał opanować piłki w polu bramkowym przez co wylądowała ona w rękach Gasztyka. A Ślęza wciąż dyktowała własne warunki. W 32 min. po dobrze przeprowadzonej kontrze przestrzelił Piotr Stępień. W 43 min. ponownie umiejętnościami wykazać się musiał Szczuka, doskonale interweniując po bardzo dobrym uderzeniu głową Huberta Muszyńskiego. Chwilę potem po świetnie rozegranym rzucie rożnym, piłkę w siatce umieścił Stępień, ale arbiter po konsultacji ze swoim asystentem gola nie uznał, sygnalizując pozycję spaloną. Naszym zdaniem nic takiego miejsca nie miało, a gol został zdobyty w jak najbardziej prawidłowy sposób.

Mimo dużej przewagi i bardzo dobrej gry, mogliśmy mieć troszkę obaw przed drugą odsłoną, które wynikały ze skromnego tylko prowadzenia. Na szczęście wrocławianie nie zamierzali go bronić, a w dalszym ciągu nie ustawali w poszukiwaniu kolejnych bramek. W 53 min. po podaniu Pisarczuka bardzo dobrej okazji nie zamienił na gola Stępień, bo przeszkodził mu w tym, będący najjaśniejszym punktem LKS-u w tym meczu, Szczuka. W 57 min doczekaliśmy się pierwszego strzału gości w tej potyczce, ale uderzenie to było bardzo niecelne. Minutę później żółto-czerwoni przeprowadzili składną akcję po której Stępień strzelił gola, a asystował mu przy nim Muszyński. Kilka chwil później znakomitą okazję zmarnował Wawrzyniak. Na kolejnego gola nie musieliśmy jednak zbyt długo czekać, bo już w 62 min. strzelił go z rzutu karnego, podyktowanym za faul na Gabrielu Afonso, Pisarczuk. Żółto-czerwoni mimo komfortowego wyniku nie zamierzali na tym poprzestać. W 65 min. obok bramki posłał futbolówkę Stempin, a już chwilę potem, Wawrzyniak poklepał piłkę ze Stępniem i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Potem bardzo mocno strzelali Olejniczak i Stempin. Ten pierwszy niecelnie, a strzał tego drugiego wybronił golkiper przyjezdnych. W 76 min. Pisarczuk ponownie ustawił piłkę na 11. metrze, tym razem po faulu na Tomaszu Dyrze i ponownie się nie pomylił. W 85 min. bardzo niewiele zabrakło, by wysuniętego bramkarza, Stępień pokonał uderzeniem z niemal połowy boiska. W ostatniej akcji meczu goście za sprawą Piotra Ćwielonga oddali jedyny w tym meczu celny strzał, który przyniósł im honorowego gola.

Po takim meczu chciałoby się powiedzieć, że tak grającą Ślęzę chcielibyśmy oglądać zawsze. Oczywiście wiemy, że jest to niemożliwe, chociaż …

ŚLĘZA WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 5:1 (1:0)

1:0 Wawrzyniak 3′
2:0 Stępień 58′
3:0 Pisarczuk (karny) 62′
4:0 Wawrzyniak 66′
5:0 Pisarczuk (Karny) 76′
5:1 Ćwielong 90′

Ślęza – Gasztyk, Stempin (82’Gil), Pisarczuk, Wawrzyniak (82’Traczyk), Dyr, Olejniczak (86’Bialik), Afonso (86’Palacios), Stępień, Samiec, Muszyński, Tomaszewski.
rezerwa – Adamczyk, Flarski, Vinicius.
LKS – Szczuka, Baron (73’Maroszek), Jonda (63’Ogrocki), Zięba, Dragon, Furczyk (73’Grygier), Ćwielong, Łączek, Kozina (83’Szendzielorz), Hanzel, Marchewka (83’Gemborys)

Sędziowali – Dawid Matyszczak (Kluczbork) oraz Radosław Paszek i Miłosz Pukajło.
Żółte kartki – Tomaszewski – Maroszek
Mecz bez udziału kibiców

Relacja na żywo z meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój

Zapraszamy na relację na żywo z pojedynku Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój