Paweł Łapkowski arbitrem meczu Warta – Ślęza

Paweł Łapkowski ze Świebodzina sędziować będzie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Wartą Gorzów Wlkp. i Ślęzą Wrocław.

 

Paweł Łapkowski w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2010/11. Jest to arbiter dobrze znany piłkarzom Ślęzy, bowiem już 10 razy pełnił on rolę rozjemcy w meczach z udziałem 1KS-u. Ich bilans to 5. zwycięstw, 3. remisy i 2. porażki żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Paweł Łapkowski sędziował w 3. meczach III ligi. Pokazał w nich 12. (4 na mecz) żółtych kartek i podyktował 1. rzut karny.

Damian Szałas: „Wiemy jak zagrać, aby odnieść w tym meczu sukces”

Przed spotkaniem z Wartą Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Damianem Szałasem.

 

 

To był bardzo udany wyjazd do Kluczborka. Po serii porażek na obcym boisku wreszcie po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach wygraliście na wyjeździe w III lidze. Ciężko było wywalczyć to zwycięstwo?

Mecz w Kluczborku ułożył się w taki sposób, że nie był to łatwy pojedynek. Od dziesiątej minuty graliśmy jednego gracza mniej po czerwonej kartce, a mimo to do przerwy prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Uważam, że zasłużenie schodziliśmy do szatni z prowadzeniem. W drugiej połowie chęć odniesienia zwycięstwa spowodowała nasze cofnięcie się i oddanie tym samym pola gospodarzom. Czekaliśmy na kontrę i niewiele brakowało żeby podwyższyć wynik. Trzeba też przyznać, że dopisało nam szczęście w końcówce, ale mocno na to zapracowaliśmy.

Jesteś piłkarzem, który ma za sobą choćby występy w I lidze. W zespole Warty jest też kilku doświadczonych graczy ogranych na trzecioligowych boiskach, ale także i tych, dla których gra na tym poziomie rozgrywkowym to nowość. Myślisz, że to jeden z czynników jaki ma wpływ na kiepskie wyniki Twojej ekipy w dotychczasowych spotkaniach?

Z pewnością w szatni musi panować równowaga między zawodnikami doświadczonymi, a młodszym pokoleniem. Na boisku im więcej ogniw wytrzymuje trudy meczu tym lepsza nasza gra. Jesteśmy jednak drużyną i uważam, że każdy miał swoje słabsze momenty, które wpływały na końcowy wynik bez względu na wiek. Analizując te pojedynki wiemy, że nasz sposób grania i organizacja były na dobrym lub bardzo dobrym poziomie. Zawodziła skuteczność lub „ostatnie podanie”. Jesteśmy w stanie w tych elementach się poprawić.

W tym sezonie otrzymaliście sporo kartek. Twarda gra to według Ciebie jedna z wizytówek postawy Warty Gorzów Wielkopolski w bieżących rozgrywkach?

Zdecydowanie tak! Każdy z przeciwników musi wiedzieć, że się przed nikim nie położymy. Zaangażowanie i wola walki to punkt wyjścia, a walory piłkarskie, które uważam, że mamy będą dzięki temu widoczne.

Co wiecie na temat Waszego kolejnego przeciwnika, a więc Ślęzy Wrocław?

Żadna tajemnica, że jest to zespół od wielu lat z czołówki tabeli trzeciej ligi i ta runda to potwierdza. Prowadzony przez Trenera Kowalskiego, z którym miałem przyjemność pracować i odnosić największy sukces w swojej sportowej przygodzie. Stąd stabilna, równa gra Ślęzy od wielu sezonów mnie nie dziwi. Szczegółową analizę zostawię jednak dla siebie i naszego zespołu.

Jaki pojedynek czeka w sobotę ekipę z Gorzowa?

Nie zadajemy sobie takich pytań w szatni. Wiemy jak zagrać żeby odnieść w tym meczu sukces i zrobimy wszystko żeby tak się stało.

Fot. Stefan Kasprzyk (www.wartagorzow.pl)

12. kolejka III ligi: Typy Piotra Szermacha

Oto jakie rozstrzygnięcia w 12. kolejce III ligi (gr. 3) typuje bramkarz Ślęzy Wrocław Piotr Szermach:

 

 

Górnik II Zabrze

MKS Kluczbork

X

Stilon Gorzów Wielkopolski

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Pniówek 74 Pawłowice

Miedź II Legnica

1

Rekord Bielsko-Biała

Zagłębie II Lubin

X

Foto-Higiena Gać

Stal Brzeg

2

Warta Gorzów Wielkopolski

Ślęza Wrocław

2

Piast Żmigród

Ruch Zdzieszowice

1

Agroplon Głuszyna

Lechia Dzierżoniów

1

Ruch Radzionków

Górnik Polkowice

2

Zapowiedź 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Po dwutygodniowej przerwie wznawia rozgrywki III liga (grupa 3). W sobotę (20 października) zostaną rozegrane wszystkie mecze 12. kolejki.

 

 

Mimo, że wiele portali uwzględniło w swoich tabelach walkowery nałożone na Stal Brzeg, my się wciąż wstrzymujemy i czekamy na ostateczną decyzję. Sugerujemy się przy tym tabelą na portalu „Łączy na piłka”, na którym również wszystko jest po staremu.

 
RUCH RADZIONKÓW – GÓRNIK POLKOWICE godz.14
Górnik po tej kolejce swojej pozycji na pewno nie straci, ale może stracić punkty. Wiele zależy od tego jak zaadoptuje się do specyficznego boiska w Orzechu, na którym nie każdy zespół potrafi sobie poradzić. Mimo to goście są w tej potyczce zdecydowanym faworytem.

PIAST ŻMIGRÓD – RUCH ZDZIESZOWICE godz.14
Mecz kolejki w którym zmierzą się dwa zespoły plasujące się tuż za czubem tabeli. Atut własnego boiska wskazuje w tym spotkaniu na Piasta, ale piłkarze Ruchu potrafią też grać na wyjazdach, o czym świadczy tylko jedna porażka doznana przez ten zespół na stadionach rywali.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MIEDŹ II LEGNICA godz.14
Spotkanie, którego stawką jest miejsce w górnej części tabeli. Szanse na zwycięstwo którejś z drużyny oceniamy jako pół na pół.

GÓRNIK II ZABRZE – MKS KLUCZBORK godz.14
W minionym tygodniu w Kluczborku dokonano zmiany trenera. Zobaczymy zatem, czy efekt „nowej miotły” pozytywnie wpłynie na zespół, który tak bardzo potrzebuje punktów.

STILON GORZÓW WLKP. – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY godz.14
Gwarek lepiej spisuje się w delegacjach niż u siebie, a to dobrze nie wróży Stilonowi.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.14
Trudne zadanie czeka rezerwy Zagłębia, które zagrają na stadionie na którym w tym sezonie żaden z przyjezdnych zespołów jeszcze nie wygrał.

FOTO-HIGIENA GAĆ – STAL BRZEG godz.14
Obie miejscowości dzieli zaledwie 10 kilometrów, stąd spodziewać się możemy sporego zainteresowania tym meczem. Spotkanie jest bardzo ważne dla obydwu, znajdujących się w niewesołym położeniu zespołów.

AGROPLON GŁUSZYNA – LECHIA DZIERŻONIÓW godz.14
Przed sezonem nikt by chyba nie powiedział, że w tym meczu faworytem będzie beniaminek. Dotychczasowe mecze i miejsce w tabeli jednak na to wskazują.

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW godz.13
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Warta Gorzów Wlkp. – dotychczasowe mecze/strzelcy

2. zwycięstwa, 4. remisy i 6. porażek, to bilans dotychczasowych meczów Warty Gorzów Wlkp. z którą to drużyną w sobotę mierzyć się będzie Ślęza Wrocław.

 

Warta Gorzów Wlkp. – dotychczasowe mecze

1. Warta – Stilon Gorzów Wlkp 1:1
2. Pniówek 74 Pawłowice – Warta 1:0
3. Warta – Rekord Bielsko-Biała 3:2
4. Foto-Higiena Gać – Warta 2:1
5. Warta – Górnik II Zabrze 1:3
6. Warta – Piast Żmigród 2:2
7. Agroplon Głuszyna – Warta 1:0
8. Warta – Ruch Radzionków 0:0
9. Górnik Polkowice – Warta 3:1
10. Warta – Lechia Dzierżoniów 0:0
11. Ruch Zdzieszowice – Warta 2:0
12. MKS Kluczbork – Warta 0:1

W meczach tych Warta zdobyła 10. bramek, a na listę strzelców wpisało się 5. piłkarzy.

Warta Gorzów Wlkp. – strzelcy

5 – Paweł Posmyk
2 – Łukasz Żeliszewski
1 – Dominik Zakrzewski, Mateusz Duchowski, Damian Szałas

Nowy termin pucharowego meczu w Jaszowicach

Nastąpiła zmiana terminu meczu 1/8 rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski pomiędzy Polonią Jaszowice i Ślęzą Wrocław.

 
Spotkanie odbędzie się we wtorek (23 października) o godz.17:30 w Jaszowicach

Dolny Śląsk w finałach UEFA Regions’ Cup

W rozegranym w San Giuliano meczu 3. kolejki eliminacyjnego turnieju UEFA Regions” Cup reprezentacja Dolnego Śląska przegrała z Toskanią (Włochy) 1:2, lecz mimo to wywalczyła awans do turnieju finałowego. W osiągnięciu tego ogromnego sukcesu duży udział mają ludzie związani ze Ślęzą Wrocław.

 
To drużyna z Włoch musiała w tym meczu wygrać, by zachować szansę na awans. Nie może więc dziwić, że w pierwszej połowie (opieramy się na relacji tekstowej) gospodarze częściej atakowali, co przełożyło się na ilość strzałów i rzutów rożnych. Tym co mogło nas niepokoić była spora ilość żółtych kartek jakimi naszych zawodników „obdarowywał” arbiter z Bułgarii. Po zaledwie 32 minutach aż czterech Dolnoślązaków miało już takie na koncie. Gdy wydawało się już, że do przerwy kibice goli nie zobaczą, w 44 min. Mateusz Jaros zdobył gola ustawiającego reprezentację Dolnego Ślaska w komfortowej sytuacji. Na drugim stadionie w tym momencie Szwajcarzy prowadzili z drużyna z Mołdawii 3:0, a to oznaczało, że Włosi aby pozbawić naszą kadrę awansu, musieliby po przerwie strzelić 3. bramki.
Po zmianie stron nasza drużyna długo kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, z każdą kolejną minutą przybliżając się do upragnionego awansu. W 77 min. gospodarze zdobyli bramkę kontaktową, a w doliczonym czasie zrobiło się bardzo nerwowo, gdyż wyszli na prowadzenie. Na więcej już nie było ich stać, dzięki czemu po ostatnim gwizdku sędziego w obozie naszej reprezentacji wybuchła ogromna radość.

TOSKANIA – DOLNY ŚLĄSK 2:1 (0:1)

0:1 Jaros 44′
1:1 Sciapi 77′
2:1 Rossi 90+1′

Dolny Śląsk – Spaleniak, Jaros, Magdziak, Ciupka (54’Jakóbczyk), Borowy, Buryło, Pożarycki, Tomaszewski (81’Galas), Traczyk (57’Kluzek), Bohdanowicz, Niewiadomski

żółte kartki – Magdziak, Bohdanowicz, Borowy, Ciupka, Tomaszewski, Spaleniak, Buryło

Statystyki

strzały

Dolny Śląsk – 14
celne – 6
niecelne – 6
zablokowane – 2
Toskania – 19
celne – 8
niecelne – 10
zablokowane – 1

rzuty rożne

Dolny Śląsk – 1
Toskania – 10

spalone

Dolny Śląsk – 6
Toskania – 4

faule

Dolny Śląsk – 20
Toskania – 19

żółte kartki

Dolny Śląsk – 7
Toskania – 5

Ialoveni – Vaud 0:6 (0:3)

Tabela końcowa

1. Dolny Śląsk 3 6 8:3
2. Toskania 3 6 18-5
3. Vaud 3 6 10-5
4. Ialoveni 3 0 1-14

Turniej finałowy odbędzie się w czerwcu 2019 roku, a jego gospodarzem będzie jeden z finalistów. Oprócz Dolnego Śląska awans do grona najlepszych regionalnych reprezentacji europy wywalczyły też zespoły : West Slovak Football Associations (Słowacja), Ligue de Normandie (Francja), Istanbul (Turcja), Bavarian Football Association (Niemcy), Castilla y León (Hiszpania), KFS Hradec Králové (Czechy). Ostatniego finalistę poznamy po turnieju, który 18. października się w Irlandii Północnej, a oprócz gospodarzy zagrają w nim drużyny z Rosji, Macedonii i Portugalii.

Gratulując drużynie Dolnego Śląska awansu, jesteśmy bardzo dumni z faktu, że opierała się ona w dużej mierze na ludziach Ślęzy Wrocław. W kadrze znalazło się aż 8. piłkarzy – Kajetan Łątka, Maciej Tomaszewski, Adrian Repski, Kornel Traczyk, Mateusz Kluzek, Jakub Bohdanowicz, Adrian Niewiadomski, Jakub Jakóbczyk, a w sztabie Jacek Opałka (trener), Marcin Herc (trener bramkarzy), Damian Wdowik (fizjoterapeuta) i niezastąpiony Robert Sawicki, który dbał o każdy szczegół wyprawy do Włoch. Jest jeszcze jedna osoba której należą się gratulacje po osiągnięciu tego dużego sukcesu. Ten człowiek (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) pozostał w kraju, ale miał ogromny wpływ na budowę reprezentacji, jej taktykę i sposób grania.

III liga kobiet – Ślęza odblokowała się w znakomitym stylu

W rozegranym w Bierutowie meczu 6. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym UKS-em 4:0.

 
Nie ma co ukrywać, że obawialiśmy się trochę tego spotkanie. Te obawy wynikały choćby z tego, że piłkarki Ślęzy w dwóch kolejnych meczach nie zdołały strzelić choćby jednego gola, a nigdy wcześniej taka seria im się nie przytrafiła. Na dodatek wrocławiankom przyszło się mierzyć w niedzielne przedpołudnie z dobrze spisującym się w bieżących rozgrywkach, solidnym zespołem UKS-u Bierutów. Nasze obawy okazały się jednak płonne, bo dziewczyny grające w żółto-czerwonych barwach spisały się wyśmienicie, nie pozostawiając gospodyniom cienia złudzeń, która z drużyn jest lepsza. Samo spotkanie mogło się podobać kibicom, bo spotkały się w nim dwa zespoły (co niej jest regułą w naszej grupie III ligi) chcące grać w piłkę, a samym zawodniczkom sprawia to dużo radości. Na boisku wyraźnie dominowała ekipa ze stolicy Dolnego Śląska, która ambitnym bierutowiankom nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł.

Problemy kadrowe wynikające z kontuzji i innych okoliczności sprawiły, że trener Arkadiusz Domaszewicz coraz częściej sięga po młodziutkie zawodniczki, z drużyny występującej w lidze młodzików. One one nie zamierzają być tylko uzupełnieniem składu, lecz szeroko się rozpychając, chcą zostać pełnoprawnymi piłkarkami pierwszego zespołu. I trzeba powiedzieć, że doskonale im to się udaje. Dziś w Bierutowie zagrała niespełna 14-letnia Karina Kruk, a zagrała tak, że tylko można bić jej gromkie brawa. Młodziuteńka dziewczyna bez żadnych kompleksów rywalizowała z dużo od niej bardziej doświadczonymi zawodniczkami, a swój kapitalny występ ozdobiła ustrzeleniem hat tricka. Nie umniejszając jednak tego wyczynu, to nie byłoby go, gdyby nie wsparcie reszty naszych piłkarek, które spisały się równie doskonale, a cały zespół stanowił dziś prawdziwy monolit.

Już od pierwszych minut widać było po wrocławiankach, że są mocno zdeterminowane w dążeniu do celu, jakim był powrót na ścieżkę zwycięstw. Raz za razem piłkarki 1KS-u przeprowadzały składne akcje i od razu osiągnęły sporą przewagę. Trzy razy zagrożenie podbramkowe swoimi uderzeniami stworzyła Kinga Podkowa, a będąca w dobrej pozycji Marlena Mikołajczyk nie czysto trafiła w piłkę. W 22 min. UKS przeprowadził kontratak, zakończony strzałem najlepszej snajperki tego zespołu, Patrycji Foluszczyk. Z uderzeniem tym bez problemu poradziła sobie Ola Malinowska, a dodać trzeba, że był to jedyny celny strzał miejscowej drużyny przez całe spotkanie. Tymczasem wrocławianki nie zwalniały tempa, a gra w praktyce toczyła się w okolicach pola karnego UKS-u. W 23 min. po raz pierwszy, jeszcze niecelnie uderzyła Karina Kruk, lecz po chwili ta sama zawodniczka znakomicie przymierzyła z okolic narożnika szesnastki, nie dając szans na skuteczną interwencję golkiperce UKS-u. W 26 min. po bardzo dobrym uderzeniu Marleny Mikołajczyk bramkarka „wypluła” piłkę przed siebie. Z kolei Patrycja Piotrowska minęła niczym tyczki slalomowe kilka rywalek i z ostrego kąta posłała piłkę w bramkarkę. Zawodniczka stojąca miedzy słupkami bramki drużyny z Bierutowa miała dziś bardzo dużo roboty, bo co rusz zatrudniana była przez żółto-czerwone. W 34 min. wprost w nią trafiła mająca stuprocentową okazję Kinga Podkowa, a w 35 min. do interwencji strzałem z dystansu zmusiła ją Julia Mularczyk. Tuż przed przerwą jedna z miejscowych piłkarek posłała piłkę w niewielkiej odległości od słupka, a był to drugi, a zarazem ostatni strzał UKS-u w tym meczu.

Mimo prowadzenia 1:0 i dużej przewagi nie mogliśmy być jeszcze pewni swego. Wystarczyłby przecież moment nieuwagi, by wynik mógł się odwrócić. Stąd też koncentracja zawodniczek 1KS-u nie zmniejszyła się choćby troszeczkę. Dziewczyny wciąż dążyły do celu, jakim było zdobywanie kolejnych bramek. W 43 min. będąca na czystej pozycji Daria Mucha nie precyzyjne trafiła w piłkę, a kilka minut potem Julia Mularczyk zamiast zapytać bramkarkę w który róg jej posłać piłkę, podała ją jej w ręce. W 50 i 52 min. dwa razy z dystansu w środek bramki futbolówkę posłała Karina Kruk. W kolejnych akcjach w światło bramki nie trafiła Marlena Mikołajczyk, strzał Julii Mularczyk został obroniony przez bramkarkę i podobnie też się stało po główce Kariny Kruk. W 58 min po znakomitym podaniu Kingi Podkowy, piłka trafiła do Julii Mularczyk, a ta idealnie wyłożyła ją Karinie Kruk, której zostało tylko dopełnienie formalności. Na tym żółto-czerwone nie zamierzały jeszcze poprzestać. Znów szczęścia zabrakło Kindze Podkowie i Marlenie Mikołajczyk przy kolejnych strzeleckich próbach, a bardzo bliska zdobycia swojego premierowego w barwach Ślęzy gola była też Paulina Ziętek. Piłkarka ta zanotowała za to asystę, bo po jej dośrodkowaniu i odbiciu piłki przez bramkarkę, w 74 min. ponownie na listę strzelców wpisała się Karina Kruk. Minęła kolejna minuta, a wrocławianki dołożyły kolejne trafienie, a uczyniła to Kornelia Kieliba, która chwilę wcześniej zameldowała się na boisku. Więcej goli już nie zobaczyliśmy, choć swoje okazje do ich zdobycia miały jeszcze Karina Kruk, Daria Kiliman, Aleksandra Olbińska i Paulina Zietek.

Po meczu był oczywiście taniec radości, lecz nie tylko. Na środku boiska dziewczyny odśpiewały gromkie „sto lat” kończącej dziś 17 lat Darii Kiliman, a my przyłączamy się do życzeń dla naszej piłkarki.

UKS BIERUTÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4 (0:1)

0:1 Kruk 24′
0:2 Kruk 58′
0:3 Kruk 74′
0:4 Kieliba 75′

Ślęza – Malinowska, Stępień, Frączkiewicz (74’Kieliba), Podkowa, Mikołajczyk (65’Ziętek), Mularczyk (77’Kiliman), Mucha, Balsam, Olbińska, Kruk (77’Gierakowska), Piotrowska (54’Mielniczuk)

III Liga – MKS z Wartą zagrali awansem

W rozegranym awansem meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) MKS Kluczbork przegrała z Wartą Gorzów Wlkp. 0:1.

 

Wynik niespodziewany, tym bardziej, że goście już od 10. minuty grali w zdekompletowanym składzie (czerwona kartka). Dodajmy jeszcze, że dla gorzowian były to pierwsze w tym sezonie punkty zdobyte na wyjeździe.

Sparing w Gaci na remis

W rozegranym w Gaci meczu sparingowym, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Foto-Higieną 3:3.

 

Gdy połowa piłkarzy z powodzeniem rozgrywała drugi mecz turnieju UEFA Regions Cup, pozostali zawodnicy, aby zachować rytm meczowy udali się do Gać, by po raz drugi w przeciągu tygodnia rozegrać mecz z Foto-Higieną. Trener Grzegorz Kowalski miał praktycznie do dyspozycji tylko jedenastu piłkarzy, a na rezerwie zajęło miejsce dwóch juniorów. Jeden z nich – Bartosz Modrzejewski – pojawił się nawet na boisku, zastępując Filipa Olejniczaka.

Pierwsza połowa tego spotkania wyraźnie należała do żółto-czerwonych, którzy zdobyli 3 gole. W przerwie w zespole gospodarzy dokonane zostało aż 9. zmian. Dzięki temu mająca więcej sił drużyna Foto-Higieny zdołała odrobić straty, a mecz zakończył się remisem.

 

FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW 3:3 (0:3)

0:1 Stempin 14′
0:2 Stempin 27′
0:3 Muszyński 36′
1:3 Tarnov 53;
2:3 M.Gancarczyk 65′
3:3 Tarnov 69′

Ślęza – Szermach, Berkowicz, Wdowiak, Muszyński, Mankowski, Olejniczak (58’Modrzejewski), Skórnica, Molski, Lewkot, Stempin, Matusik.