Klasyfikacja strzelców III ligi po 11. kolejce

Dawid Jarka (Gwarek) został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców III ligi (grupa 3)

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 11. kolejce

 

8 – Dawid Jarka (Gwarek)

7 – Dominik Lasik (Górnik II), Mateusz Szatkowski (Pniówek), Łukasz Bawoł (Polonia), Rafał Świtaj (Stilon)

6 – Mariusz Szuszkiewicz (KS Polkowice), Damian Niedojad (Lechia), Daniel Rumin (Skra), Marcin Nowacki (Stal Brzeg)

5 – Maciej Bancewicz (KS Polkowice), Dawid Lipiński (Stal Brzeg), MACIEJ FIRLEJ (ŚLĘZA)

4 – Szymon Kobusiński, Jakub Babij (Falubaz), Marcin Urynowicz, Dawid Ledecky (Górnik II), Marcin Buryło (Lechia), Jacek Jarnot (Stal B-B), Dawid Hanzel (Unia)

Podsumowanie 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Wydarzeniem 11. kolejki rozgrywek III ligi było zwolnienie trenera Piasta Żmigród.

 
POLONIA GŁUBCZYCE – PIAST ŻMIGRÓD 1:2
Czwarta z rzędu porażka Piasta przelała czarę goryczy, czego konsekwencją było zwolnienie trenera Grzegorza Podstawka i jego asystenta Pawła Wolańskiego. Bezkrólewie w Żmigrodzie nie trwało długo, bo już ogłoszono nazwisko nowego szkoleniowca Piasta, a jest nim Kamil Socha. Tymczasem beniaminek z Głubczyc odniósł swoje drugie zwycięstwo, zdobywając decydującego gola w doliczonym czasie, grając przy tym od 69 min. w dziesiątkę (czerwona kartka)

REKORD BIELSKO-BIAŁA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:4
Zaskakujący rezultat, ale mniej on już dziwi gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że jeden z piłkarzy gospodarzy już w 5 min. zobaczył czerwony kartonik. Co prawda w 74 min. siły zostały wyrównane, ale wtedy było już praktycznie po meczu.

STAL BRZEG – LECHIA DZIERŻONIÓW 3:1
Brzeska twierdza pozostaje wciąż niezdobyta, choć gdyby Lechia wykazała się lepszą skutecznością to mogło by być inaczej.

STAL BIELSKO-BIAŁA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 2:3
Rewelacyjny beniaminek z Tarnowskich Gór nie przestaje zaskakiwać. Przegrał dotąd tylko raz, a miało to miejsce w 3. kolejce. Jest też jedynym zespołem, który nie przegrał meczu na wyjeździe. Gwarek wskoczył już na 3. miejsce w tabeli, mający przy tym o jedno spotkanie rozegrane mniej.

MIEDŹ II LEGNICA – FALUBAZ ZIELONA GÓRA 0:2
Dla Falubazu było to piąte z rzędu spotkanie bez porażki. W Legnicy goście 2:0 prowadzili już po 10. minutach i dowieźli ten rezultat do samego końca. Tymczasem sytuacja rezerw Miedzi staje się coraz bardziej niewesoła.

KS POLKOWICE – GÓRNIK II ZABRZE 1:6
Rezultat może zaskakiwać, a zwłaszcza rozmiary zwycięstwa gości. Górnik wykorzystując przerwę w rozgrywkach ekstraklasy przywiózł do Polkowic mocno wzmocniony zespół (w podobnym składzie zagrał ze Ślęzą, ale wtedy przegrał) i rozgromił mających drugoligowe aspiracje gospodarzy.

SKRA CZĘSTOCHOWA – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:0
Kilku minut zabrakło by Skra straciła pierwsze punkty na własnym boisku. Tak się nie stało dzięki bramce zdobytej w 84 minucie.

UNIA TURZA ŚL. RUCH ZDZIESZOWICE 1:1
Wynik, który nie satysfakcjonuje żadnego z zespołów. Unii bo wciąż pozostaje w strefie spadkowej, a Ruchu dlatego, że po zwycięstwie ze Stala Brzeg, wydawać się mogło, że „Zdzichy” rozpoczną marsz w górę tabeli, jak nad przedsezonowego faworyta przystało.

STILON GORZÓW WLKP – ŚLĘZA WROCŁAW 1:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Zapowiedź

STAL BIELSKO-BIAŁA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE środa 11. października godz.15
Zaległy mecz 9. kolejki. Zagrają w nim dwa zespoły środka tabeli, a zwycięstwo jednego z nich przybliży go do czołówki.

Dobry sparing dziewczyn z drugoligową Bielawianką

W rozegranym w Olesznie meczu sparingowym żeńskich zespołów Ślęza Wrocław przegrała z drugoligową Bielawianką 3:4

 
Aby zachować rytm meczowy zespoły Ślęzy i Bielawianki, pauzujące w tym tygodniu w rozgrywkach ligowych, spotkały się ze sobą w towarzyskiej potyczce rozegranej w Olesznej. Choć wynik w tym meczu nie był sprawą najważniejszą, to do przerwy niespodziewanie wrocławianki prowadziły 3:0. W drugiej połowie drugoligowiec z Bielawy wziął się jednak do roboty, i nie tylko odrobił straty, ale też przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

BIELAWIANKA BIELAWA – ŚLĘZA WROCŁAW 4:3 (0:3)

bramki dla Ślęzy – Frączkiewicz, Mikołajczyk, Kucharska

Ślęza – Malinowska, Podkowa, Wolak, Balsam, Olbińska, Frączkiewicz, Mikołajczyk, Kucharska, Mielniczuk, Sokołowska oraz Czajka, Kasiura i Salamon

Bramki z meczu w Gorzowie

Prezentujemy gole z pojedynku Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław.

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania Stilon – Ślęza

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice  – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy obrazek

 

Stilon – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów.

 

 

 

 

Adam Gołubowski (trener Stilonu): „Choć minęło jedenaście kolejek to mecz ze Ślęza był spotkaniem, po którym czuję się najbardziej podle. Przegrywamy u siebie, nie mamy nawet jednego punktu. Byliśmy przygotowani na to jak gra Ślęza i uważam, że tak naprawdę to wrocławianie nie powinni wywieźć stąd punktów, uważam, że dominowaliśmy, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji choć nie należały może one do takich bardzo klarownych, ale takich w których trzeba było choćby dołożyć nogę. Ślęza była poukładanym i zdeterminowanym zespołem. Rywale zostawili dziś sporo zdrowia. Byli też groźni z przodu szczególnie Firlej z Traczykiem. Nie powinniśmy dopuścić do tego, aby w taki sposób stracić bramkę w końcówce.”

Grzegorz Kowalski (Ślęza): „Mamy szczęście w grze, bo to jest w piłce element bardzo ważny. W dniu dzisiejszym Stilon był piłkarsko zespołem lepszym. Prowadził grę, natomiast my szukaliśmy sposobu na wygranie tego meczu. Było nim to, że uda nam się zrobić coś w kontrze. No i się udało się. Jesteśmy szczęśliwi z tych trzech punktów, a nad innymi rzeczami trzeba pracować.”

Alan Błajewski (Stilon): „Jest wielka złość po takim meczu. Pierwsze piętnaście minut drugiej połowy to takie nasze przebitki w polu karnym. Brakowało tego, aby uderzyć, wsadzić nogę, powalczyć tam. Chcieliśmy wygrać i robiliśmy wszystko aby tak było. Ślęza broniła się skutecznie i w 88. minucie po niefortunnym wybiciu naszego bramkarza rywale przechwycili piłkę i ich zawodnik był faulowany w polu karnym. No i przegraliśmy ten mecz. Jestem po nim bardzo zły.”

Tobiasz Jarczak (Ślęza): „Z przebiegu spotkania to Stilon prezentował się lepiej, gospodarze starali się kontrolować ten mecz, lecz poza kilkoma groźnymi sytuacjami rozbijali się o naszą obronę. Dzisiaj pokazaliśmy, że mimo przewagi ze strony rywali potrafiliśmy ten pojedynek wygrać jako zespół, który walczył do końca.”

Stilon Gorzów – Ślęza Wrocław w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Stilon Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Stilon – 5
Ślęza – 5

strzały niecelne

Stilon – 14
Ślęza – 2

rzuty rożne

Stilon – 10
Ślęza – 1

spalone

Stilon – 2
Ślęza – 1

faule

Stilon – 9
Ślęza – 16

żółte kartki

Stilon – 2
Ślęza – 2

Morderczy wysiłek by powiedzieć, że w Gorzowie jak zwykle

W rozegranym w Gorzowie Wlkp. meczu 11. kolejki rozgrywek III ligi Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Stilonem 2:1.

 

Od kilku już lat piłkarski zespół Ślęzy nie mając póki co swojego stałego miejsca, przemieszcza się po różnych obiektach, praktycznie cały czas grając w charakterze gości. Miejscem w którym wrocławianie po części mogą się czuć jak w domu stał się w ostatnich sezonach stadion przy ul. Olimpijskiej w Gorzowie. Od wizyty na nim w sezonie 2013/2014 żółto-czerwoni zawsze wracali do Wrocławia po kolejnych meczach ze Stilonem z kompletem punktów. Nie inaczej było i dziś, choć zwycięstwo nad gorzowianami przyszło naszym piłkarzom po bardzo ciężkiej przeprawie.

Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione brakiem bardzo ważnych piłkarzy. W Stilonie nie zagrali Łukasz Zakrzewski i Abdul Moustapha, a Ślęza musiała sobie radzić bez Macieja Matusika, Adriana Niewiadomskiego i Adriana Repskiego. Szerszą kadrą dysponuje jednak Stilon, a do protokołu po stronie 1KS-u wpisanych było zaledwie 16. zawodników. Mimo to do Gorzowa jechaliśmy z nadzieją podtrzymania passy zwycięstw (trzy przed tym spotkaniem), zdając sobie jednak sprawę, że nie będzie o nie łatwo, patrząc choćby na bardzo dobrą postawę Stilonu w ostatnich tygodniach. Mecz zapowiadał się bardzo interesująco i taki też był. Szkoda, że nie mogli zobaczyć go kibice, ze względu na karę nałożona przez Lubuski ZPN.

Od pierwszych minut przewagę uzyskali gospodarze. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce i często przebywali w okolicach pola karnego Ślęzy. Nie mieli oni jednak pomysłu jak skruszyć doskonale zorganizowaną defensywę wrocławian, przez co szukali swoich szans uderzając z dystansu. Były to jednak próby dalekie od doskonałości i po żadnej z nich piłka nie leciała w światło bramki. Wrocławianie tymczasem od czasu do czasu groźnie kontratakowali. W 18 min. po właśnie kontrataku Jakub Jakóbczyk uderzył celnie, lecz zbyt lekko by zaskoczyć Krystiana Paszkowskiego. Chwilę potem zbyt wysoko przymierzył z rzutu wolnego Maciej Firlej. Gospodarze tymczasem nadal nie mogli skorygować celowników i fatalnie pudłowali. W 28 min. wrocławianie przeprowadzili kolejny szybki atak, a po podaniu Firleja gola zdobył Mateusz Kluzek. Gorzowianie mogli wyrównać tuż po wznowieniu gry od środka, gdy na indywidualną akcję zdecydował się Bartosz Flis, którego strzał udało się zablokować w ostatniej chwili. W 36 min. ponownie rzut wolny wykonywał Firlej, a piłka po jego potężnym uderzeniu trafiła w głowę stojącego w murze Mateusza Ogrodowskiego. Używając terminologii bokserskiej, był to prawdziwy nokaut, po którym obrońca Stilonu nie był już w stanie powrócić do gry. Ta sytuacja sprawiła jednak, że arbiter do pierwszej połowy doliczył aż 5 min. a w 3. z nich strzałem z powietrza do wyrównania doprowadził Alan Błajewski.

Po przerwie gospodarze ruszyli do ataku z jeszcze większym impetem, praktycznie zamykając żółto-czerwonych w okolicach ich bramki. Dzisiejszy jubilat – Piotr Gorczyca musiał wykazać się dużymi umiejętnościami broniąc trzykrotnie strzały znajdującego się w wyśmienitych pozycjach do zdobycia gola, Rafała Świtaja. Bardzo dobrej szansy nie wykorzystał też Flis. Momentami mecz przypominał już „obronę Częstochowy”, a czasami już w polu bramkowym wrocławian tak się kotłowało, że wydawało się, że gol dla gorzowian musi paść. Im bliżej końca spotkania, tym impet akcji prowadzonych przez miejscowych słabł, a piłkarze z Wrocławia po przetrwaniu najtrudniejszych momentów znów zaczęli kontrować. W 78 min. w polu karnym mocno kopnięty został Kornel Traczyk, lecz gwizdek arbitra milczał. Odezwał się za to w 87 min. po tym jak również w szesnastce Paweł Lisowski sfaulował Firleja. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł sam poszkodowany, ale uderzył w sygnalizowany sposób przez co Paszkowski zdołał wybić piłkę przed siebie, lecz nie był już nic w stanie zrobić przy skutecznej dobitce Tobiasza Jarczaka.

Brzydka pochmurna aura i puste trybuny sprawiały dziś, że stadion w Gorzowie sprawiał smutne wrażenia, ale we wrocławskim obozie po końcowym gwizdku panowała ogromna radość. Nasi piłkarze odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu. Zwycięstwo tym cenniejsze, że wywalczone w meczu przeciwko bardzo dobrze grającemu rywalowi. Kosztowało ono żółto-czerwonych mnóstwo sił, ale włożony przez nich wysiłek, był tego wart.

STILON GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:2 (1:1)

0:1 Kluzek 28′
1:1 Błajewski 45+3′
1:2 Jarczak 88′

Stilon – Paszkowski, Ogrodowski (41’Brzytwa), Kaczmarczyk, Błajewski (85’Rymar), Maliszewski, Lisowski, Świtaj (76’Dikof), Łaźniowski, Pawłowski, Flis, Drame (59’Enjo)
rezerwa – Gibki, Jakubowski, Bednarski
Ślęza – Gorczyca, Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej, Traczyk (90+1’Stempin), Kluzek (56’Jarczak), Jakóbczyk (70’Lasota), Molski (85’Berkowicz), Łątka, Wdowiak, Małecki
rezerwa – Malisz
nieobecni – Matusik, Niewiadomski (kontuzje), Repski (kartki)

Sędziowali – Paweł Horożaniecki oraz Jarosław Gałązka i Michał Gołębiewski (Żary)
Żółte kartki – Błajewski, Flis (Stilon), Jarczak, Molski (Ślęza)
Mecz bez udziału publiczności

Relacja na żywo z meczu Stilon – Ślęza!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 11. kolejki III ligi (grupa 3) Stilon Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław.

 

Witamy serdecznie z Gorzowa Wielkopolskiego. Już od godz. 15:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 11. kolejki III ligi (grupa 3), w którym miejscowy Stilon podejmie wrocławską Ślęzę.

 

 

STILON GORZÓW WIELKOPOLSKI – ŚLĘZA WROCŁAW   1:2 KONIEC

0:1 Mateusz Kluzek (28 min.)

1:1 Alan Błajewski (45 min.)

1:2 Tobiasz Jarczak (89 min.)

Stilon: 12. Paszkowski – 6. Ogrodowski, 8. Kaczmarczyk, 11. Błajewski, 14. Maliszewski, 20. Lisowski, 21. Świtaj, 22. Łaźniowski, 23. Pawłowski, 26. Flis, 99. Drame

Ślęza: 12. Gorczyca – 7. Mańkowski, 8. Bohdanowicz, 9. Firlej, 11. Traczyk, 13. Kluzek, 14. Jakóbczyk, 17. Molski, 18. Łątka, 19. Wdowiak, 24. Małecki

Ławki rezerwowych:

Stilon: 13. Gibki, 7. Dikof, 15. Brzytwa, 16. Jakubowski, 17. Enjo, 18. Bednarski, 28. Rymar

Ślęza: 23. Malisz, 2. Lasota, 5. Stempin, 15. Jarczak, 16. Berkowicz

 

 

Sędzią spotkania będzie Pan Paweł Horożanecki (Żary).

W Gorzowie jak na razie pochmurno.

Piłkarze są już po rozgrzewce. Już za kilka minut początek spotkania.

Nasi dziś na czerwono – czarno, rywale na biało – niebiesko.

15:03′ Początek spotkania.

1′ Mocne uderzenie Flisa, po którym piłka wychodzi na rzut rożny.

7′ Pierwsze minuty to lekka przewaga rywali. Przed chwilą po dośrodkowaniu Świtaja mieliśmy kolejny rzut rożny dla Stilonu.

13′ Tym razem na bramkę Ślęzy uderzał Świtaj, ale nad poprzeczką wrocławian.

Mecz odbywa się bez udziału publiczności. Zza bram stadionu słychać jednak  doping najwierniejszych fanów miejscowych.

15′ Znów próbował Świtaj, tym razem obok bramki.

16′ Groźna akcja Drame, ale uderzenie po nogach Wdowiaka w boczną siatkę.

18′ Ładna akcja Ślęzy. Po podaniu Traczyka przed szansą stanął Jakóbczyk, ale uderzył zbyt lekko by zaskoczyć Paszkowskiego.

21′ Firlej tuż nad bramką Ślęzy po rzucie wolnym z lewej strony boiska.

23′ Maliszewski z dystansu niecelnie.

28′ Znakomita akcja wrocławian, po której Kluzek wykorzystując błąd obrony wyprowadził nasz zespół na prowadzenie!!!

33′ Żółta kartka dla Błajewskiego.

37′ Wciąż 0:1.

41′ Na boisku przez kilka minut leżał Ogrodowski, potrzebna była zmiana i na boisku w zespole miejscowych pojawił się Brzytwa.

44′ Strzał Łątki mija światło bramki rywali.

45′ Gorczyca faulowany przez Drame w polu karnym Ślęzy.

45′ Żółta kartka dla Flisa.

45′ Błajewski mocnym strzałem doprowadza do wyrównania!

45′ Na bramkę Stilonu strzelał jeszcze po indywidualnej akcji Firlej, nie udało mu się zaskoczyć jednak bramkarza miejscowych. Chwilę potem sędzia zagwizdał po raz ostatni w pierwszej połowie.

PRZERWA

16:10 GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA

50′ Znakomita interwencja Gorczycy po strzale Świtaja.

55′ Jarczak za Kluzka.

58′ Zmiana także wśród rywali. Enjo wchodzi za Drame.

62′ Znakomite podanie w kierunku Świtaja ten jednak na spalonym.

66′ Wciąż 1:1′

71′ Lasota za Jakóbczyka.

76′ Flis groźnie uderzał, ale obok bramki.

77′ Dikof za Switaja.

78′ Traczyk nieprawidłowo powstrzymywany w polu karny. Gwizdek sędziego milczy.

79′ Żółta kartka dla Jarczaka i Molskiego.

85′ Berkowicz za Molskiego, Rymar za Błajewskiego.

88′ Faul Lisowskiego i rzut karny dla Ślęzy.

89′ Firlej nie wykorzystuje jedenastki, ale dobitka Jarczaka jest już skuteczna!!!!

90′ Stempin za Traczyka.

KONIEC MECZU

 

 

 

 


ODŚWIEŻ RELACJĘ

Urodziny Piotra Gorczycy

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi golkiper Ślęzy Wrocław Piotr Gorczyca.

 

W tym wyjątkowym dniu życzymy naszemu bramkarzowi dużo zdrowia, szczęścia, jak najwięcej meczów „na zero” z tyłu w „żółto – czerwonych” barwach oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym. Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl