Trener Domaszewicz po meczu z Lechem UAM

Oto, co po spotkaniu piłkarek Ślęzy Wrocław z Lechem UAM Poznań powiedział trener naszej drużyny Arkadiusz Domaszewicz.

 

Wysoka porażka, bo tak to trzeba nazwać, jest tylko i wyłącznie konsekwencją moich zmian, które zrobiłem walcząc o korzystny rezultat po stracie bramki na 0-2 w końcowej fazie meczu. Do tego momentu mecz był równy i otwarty. Dzisiaj wynik jest fatalny i ja sobie takiego nie przypominam w meczu domowym, natomiast tak samo jak gasiłem gorące głowy po zwycięstwie w Gdyni, tak teraz uspokoję, że wszystko jest u nas dobrze i gramy dalej, a Lechowi gratuluję kolejnego zwycięstwa w pełni zasłużonego.

IV liga kobiet – Lider się nie zatrzymuje

W rozegranym w Świdnicy meczu 13. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław wygrała z miejscową Polonią 3:1.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – Kolejny mecz, w którym nasz zespół musiał całe 90 minut być w pełni skoncentrowany.  Pierwsza połowa to festiwal czterech poprzeczek, a dodatkowo słupka w naszym wykonaniu. Wreszcie w 36 min D. Nowak z rzutu wolnego otwiera wynik. Niestety 3 minuty później jeden jedyny strzał w tej odsłonie oddaje Polonia i wyrównuje stan na 1:1. Po przerwie nasz zespół grał bardzo mądrze oraz cierpliwie i w końcu los się uśmiechnął. W 60 minucie A. Kucharska wyprowadza nasz zespół na prowadzenie, po pięknej akcji i asyście W. Szymańskiej. W 78 min akcja dwójki rezerwowych Klimek do Zacharz i mamy 3:1 !!  W TAKI SPOSÓB RODZI SIĘ ZESPÓŁ, TAKIE MECZE SIĘ PAMIĘTA !! DZIŚ ZAGRAŁ ZESPÓŁ ZDETERMINOWANY ODPOWIEDZIALNY I ZA TO DZIĘKUJĘ!!!  

POLONIA ŚWIDNICA – ŚLĘZA II WROCŁAW 1:3 (1:1)

0:1  D. Nowak 36′
1:1  Głuszek 39′
2:1  A. Kucharska (as. W. Szymańska) 60′
3:1  N. Zacharz (as. O. Klimek)  78′

Ślęza II – Gazda, Olbińska, Raszkowska, Mroziewicz, Nowak, Mikos, Dziadek, Shmandrovska (75’ Klimek) Kucharska, Kolarz (65’ Zacharz) Szymańska  Kieliba.

Bolesna porażka

W meczu 17. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław przegrała z Lechem UAM Poznań 0:5.

 

Ktoś kto nie widział tego meczu, a sugerując się wynikiem, pomyśli że było to jednostronne widowisko, w którym Lech zdecydowanie przeważał. Nic bardziej mylnego. Poznański zespół wygrał, bo był zabójczo skuteczny, a nasze piłkarki wcale nie zagrały tak źle, jak mógłby sugerować końcowy rezultat. To Ślęza w tym starciu dłużej utrzymywała się przy piłce, a drużyna z Poznania długimi momentami nie potrafiła opuścić swojej połowy.  W piłce liczy się jednak to co w sieci, a pod tym względem lepsza była drużyna gości.

Ślęza od początku meczu uzyskała przewagę. W 5 min. minimalnie obok słupka uderzyła Małgorzata Rogus. Wrocławianki nacierały, lecz wystarczyła chwila nieuwagi, a Lech po trafieniu Alicji Piechockiej, w 10 min. objął prowadzenie. Ślęza rzucił a się do ataku, chcąc szybko odrobić straty i miała ku temu okazje. Przede wszystkim szkoda dwóch doskonałych szans, jakich na gole nie zamieniła Zuzanna Walczak.

Od początku drugiej połowy, przez długie okresy, poznanianki nie mogły wydostać się spod swego pola karnego. Niestety, napór żółto-czerwonych nie przyniósł wymiernego skutku, mimo kilku kolejnych okazji. Im bliżej końca meczu, tym wrocławianki coraz bardziej się odkrywały, a to była woda na młyn dla Lecha. W 75 min. Marika Purgacz podwyższyła prowadzenie gości, a w samej końcówce poznanianki jeszcze trzykrotnie znalazły drogę do bramki Ślęzy.

Mimo tak wysokiej porażki, nie zamierzamy krytykować naszych zawodniczek, bo one zagrały dziś z ambicją i zaangażowaniem. Przegrały jednak i to wysoko, bo taki jest sport. Niestety, wśród kibiców znaleźli się też i tacy (tzw. kibice sukcesu), którzy w trakcie meczu zamiast wspierać dziewczyny, głośno wyrażali swoje „złote myśli”. Od nas i od większości wspaniałych fanów, piłkarki Ślęzy mają wciąż ogromne wsparcie, bo każdy kto choć trochę orientuje się w realiach w jakich funkcjonuje ten zespół, to wie, że to co do tej pory osiągnął, jest czymś niesamowitym i bez względu na to, jak ten sezon się zakończy, zdania pod tym względem nie zmienimy.

ŚLĘZA WROCŁAW – LECH UAM POZNAŃ 0:5 (0:1)

0:1 Piechocka 10′
0:2 Purgacz 75′
0:3 Kuleczka (karny) 84′
0:4 Kubka 90+2′
0:5 Wojtkowiak 90+4′

Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Rogus, Góra (57’Mieszczak), Gruchała (57’J.Zonenberg), Gaber, Walczak (78’Domaszewicz), Krawczyk, Woźniak (78’Larska), Krawczuk (78’Gogacz)
rezerwa – Gorzelińska, Gąsiorek, N.Zonenberg, Kaczorowska

Sędziowały – Katarzyna Gaweł oraz Nicola Stokłosa i Kinga Dymek.
Żółte kartki – Piechocka
Widzów – 100

Gole ze spotkania Rekord – Ślęza

Prezentujemy bramki jakie padały w meczu Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

 

Relację na żywo z tego pojedynku przeprowadziła telewizja Rekord TV, z której pochodzi powyższy materiał.

 

 

Spotkanie z Rekordem na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie, lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Rekord – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Dariusz Klacza (trener Rekordu): „Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Było to jedno z lepszych spotkań jakie rozegraliśmy w tej rundzie, ale też mieliśmy ogromny szacunek do przeciwnika, który wiedzieliśmy, że chce grać, który bardzo mocno powalczył z Rekordem jesienią, dlatego byliśmy nastawieni na różne scenariusze. Nie wiedzieliśmy czy zespół z Wrocławia zagra na trójkę czy na czwórkę z tyłu, bo analizy wynikały tak, że Ślęza bardzo dostosowuje się do przeciwnika. Mieliśmy jeszcze więcej sytuacji i cieszymy się z tego zwycięstwa.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy):”Graliśmy naiwną piłkę dlatego przegraliśmy.”

Konrad Kareta (Rekord): „Dobra i równa gra na przestrzeni całego meczu pozwoliła nam na wysokie zwycięstwo nad zawsze groźną Ślęzą. Mogła się podobać nasza chęć zdobywania kolejnych bramek. Brawa dla całej drużyny za pracę i skuteczność w defensywie.”

Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po drużynie z Bielska-Białej. Przeczuwaliśmy że to będzie ciężki pojedynek i taki też był. Rekord wykorzystał nasze błędy, mimo tego staraliśmy się odwrócić losy meczu. Nie udało się i polegliśmy. Teraz skupiamy się na kolejnym spotkaniu.”

Rekord – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Rekord Bielsko-Biała – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Rekord – 8
Ślęza – 2

strzały niecelne

Rekord – 4
Ślęza – 6

rzuty rożne

Rekord – 6
Ślęza – 1

spalone

Rekord – 3
Ślęza – 1

faule

Rekord – 8
Ślęza – 14

żółte kartki

Rekord – 2
Ślęza – 2

Rekord był za mocny

W rozegranym w Bielsku-Białej meczu 26. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Rekordem 0:3.

 

Po cichu liczyliśmy na to, że młoda drużyna Ślęzy (dziś znów zagrało 7 juniorów, w tym 5 w podstawowej jedenastce), sprawi niespodziankę na boisku wicelidera. Nic takiego miejsca jednak nie miało, bo gospodarze pokazali, że nie przypadkowo liczą się w rywalizacji o awans. Rekord był dziś dla żółto-czerwonych rywalem z wyższej półki. Naszym piłkarzom nie można było odmówić ambicji, ale to było za mało, by stoczyć równorzędny bój z bardzo dobrze dysponowanymi gospodarzami, w których szeregach prym wiódł niespełna 39-letni Tomasz Nowak, zdecydowanie najlepszy piłkarz w tym meczu.

Ślęza nieźle rozpoczęła to spotkanie, oddając w jego początkowej fazie 3 strzały z dystansu, a dwa z nich, choć niecelne, autorstwa Roberta Pisarczuka i Mikołaja Wawrzyniaka, były przedniej marki. Z biegiem czasu Rekord przejął inicjatywę i w 19 min. po dośrodkowaniu z prawej strony, piłkę z najbliższej odległości w siatce umieścił lider klasyfikacji strzelców, Daniel Świderski. Rekord po objęciu prowadzenia, miał kilka bardzo dobrych okazji, by je powiększyć. Dwukrotnie bardzo dobrych szans na gola nie zamienił Michał Śliwka. Piłkę w kierunku bramki posyłali też Kacper Kasprzak i Świderski, ale nie na tyle precyzyjnie by zaskoczyć Sebastiana Sobolewskiego. W 42 min. arbiter dopatrzył się faulu Błażeja Jakubczyka w polu karnym i podyktował rzut karny, który na gola zamienił Świderski. Junior Ślęzy mógł odkupić swoją winę tuż przed przerwą, lecz niestety strzelając z kilku metrów zamiast umieścić piłkę w bramce, trafił nią w Krzysztofa Żerdkę.

Po zmianie stron Rekord, mając korzystny wynik nie szarżował w ofensywie, lecz pozwalał na rozgrywanie piłki wrocławianom, wyczekując na okazję do kontrataków. W 51 min. Pisarczuk uderzył z rzutu wolnego tuż nad poprzeczką. W rewanżu Nowak dwukrotnie sprawdził czujność Sobolewskiego. Piłkarze Ślęzy próbowali uderzać z dystansu, lecz próby Kamila Olka i Oliwiera Jakucia były dalekie od doskonałości, a ze strzałem Pisarczuka poradził sobie Żerdka. Rekord kontrolował przebieg gry, a gdy nadarzała się okazja, to groźnie kontrował. Tak też się stało w 74 min. gdy obsłużony podaniem przez Nowaka, Filip Waluś ustalił końcowy rezultat.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – ŚLĘZA WROCŁAW 3:0 (2:0)

1:0 Świderski 19′
2:0 Świderski (karny) 43′
3:0 Waluś 74′

Rekord – Żerdka, Madzia (49’Pańkowski), Nowak, Świderski, Kasprzak (78’Mańka), Śliwka (78’Kempny), Nocoń, Wrona, Kareta, Wyroba (78’Twarkowski), Kamiński (61’Waluś)
rezerwa – Kotelba, Idzik, Wojciechowski, Iwanek.
Ślęza – Sobolewski, Pisarczuk, Jakóbczyk (46’Jabłoński), Wawrzyniak, Marcjan (61’Jakuć), Kluzek, Murat (46’Hampel),Michaliski (61’Zawadzki), Kozik, Bieńkowski (61’Olek), Kifert.
rezerwa – Majchrzak, Afonso.

Sędziowali – Maciej Górski (Kraków) oraz Marcin Ciepły i Łukasz Marek
Żółte kartki – Wrona, Twarkowski – Bieńkowski, Olek
Widzów – 100

Relacja na żywo z meczu Rekord – Ślęza

Zapraszamy na relację live ze spotkania 26. kolejki III ligi (gr. 3) Rekord Bielsko – Biała – Ślęza Wrocław.

 

 

3-0
REKORD BIELSKO-BIAŁA

ŚLĘZA WROCŁAW

 

Rekord: 1. Żerdka – 5. Madzia, 6. Nowak, 11. Świderski, 19. Kasprzak, 20. Śliwka, 21. Nocoń, 23. Wrona, 30. Kareta, 75. Wyroba, 77. Kamiński

Ślęza: 12. Sobolewski – 6. Pisarczuk, 8. Jakóbczyk, 9. Wawrzyniak, 10. Marcjan, 17. Kluzek, 19. Murat, 20. Michalski, 22. Kozik, 23. Bieńkowski, 24. Kifert

 

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

 

KONIEC MECZU.

90′ Twarkowski strzelał niecelnie na bramkę Ślęzy.

85′ Żółta kartka dla Twarkowskiego.

78′ Twarkowski, Mańka i Kempny za Kasprzaka, Wyrobę i Śliwkę.

74′ Waluś podwyższa wynik na 3:0!

72′ Żółta kartka dla Olka.

70′ Pisarczuk tym razem celnie, ale Żerdka na posterunku.

68′ I także niecelne uderzenie na bramkę Rekordu Jakucia.

65′ Niecelny strzał Olka.

61′ Zmiany w obu drużynach. Waluś za Kamińskiego w ekipie Rekordu. Marcjan, Michalski i Bieńkowski opuszczają boisko w zespole Ślęzy. W ich miejsce Jakuć, Olek i Zawadzki.

60′ I znów udana interwencja naszego bramkarza po uderzeniu Nowaka.

58′ Sobolewski broni strzał Nowaka.

56′ Bramka dla rywali. Ze spalonego…

51′ Strzał Pisarczuka tuż nad poprzeczką po rzucie wolnym dla wrocławian.

50′ Żółta kartka dla Wrony.

49′ Pańkowski za Madzię.

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

Dwie zmiany w przerwie w naszym zespole. Boisko opuścili Murat i Jakóbczyk. W ich miejsce zagrają Jabłoński i  Hampel.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY.

45 + 1′ Ależ znakomita okazja Jakóbczyka tuż przerwą. Kapitalnie broni Żerdka!!!

43′ Świderski po rzucie karnym podwyższa na 2:0 dla gospodarzy!

38′ Celny strzał Świderskiego.

34′ Dwa strzały piłkarzy Rekordu w ostatnich momentach. Najpierw piłkę złapał Sobolewski, a chwilę potem futbolówka po mocnym uderzeniu Śliwki minęła naszą bramkę.

31′ Żółta kartka dla Bieńkowskiego.

29′ Piłka w bramce Ślęzy. Na szczęście spalony…

23′ Mocne, ale niecelne uderzenie Śliwki.

19′ Niestety gol dla Rekordu. Strzelcem bramki Świderski!

17′ Piękny strzał zza pola karnego Wawrzyniaka. Tuż obok słupka!

10′ Minimalnie niecelne uderzenie zza szesnastki Pisarczuka.

7′ Strzał Nowaka z rzutu wolnego broni Sobolewski.

6′ Dobra wrzutka piłki  w pole karne Rekordu  przez Kozika, ale Żerdka uprzedził w nim Kluzka.

3′ Lekki strzał Nowaka z lewej strony boiska broni Sobolewski.

1′ Niecelny strzał Pisarczuka.

Rozpoczyna się ten mecz.

Już za kilka chwil początek tego pojedynku.

Sędzią meczu będzie Maciej Górski z Krakowa.

Jak na razie w Bielsku jest pochmurno.

Witamy serdecznie z Bielska-Białej. Już od 14:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 26. kolejki III ligi, w którym miejscowy Rekord podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Rekord: 71. Kotelba, 7. Waluś, 9. Idzik, 10. Wojciechowski, 13. Mańka, 17. Iwanek, 18. Kempny, 27. Twarkowski, 33. Pańkowski

Ślęza: 1. Majchrzak, 4. Jakuć, 11. Olek, 13. Jabłoński, 15. Hampel, 18. Afonso, 21. Zawadzki

Hitowe starcie beniaminków

W niedzielę (21 kwietnia) o godz.18:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Lechem UAM Poznań.

 

W minioną niedzielę wieczorem, Ślęza Wrocław przerwała serię zwycięstw Energi Checz Gdynia na własnym boisku. Teraz, w kolejny niedzielny wieczór, wrocławianki staną przed kolejnym, jakże trudnym zadaniem, czyli powstrzymania jedynego zespołu, który w rundzie wiosennej nie stracił jeszcze choćby punktu, a takim jest poznański Lech.

Przypomnijmy, że Ślęza i Lech, to zespoły które równocześnie wywalczyły awans z III o II ligi i z II do I ligi. Przed sezonem pisaliśmy w naszej zapowiedzi, że mimo tego, że obie drużyny przystąpią do rozgrywek w roli beniaminków, to mogą w nich sporo namieszać i tak też się dzieje. Zarówno Ślęza jak i Lech znajdują się w dosyć szerokim wciąż gronie zespołów, rywalizujących o dwa premiowane awansem miejsca. Ślęza mająca o jeden mecz rozegrany mniej, zajmuje miejsce trzecie mając na koncie 31 zdobytych punktów. Lech mający 2 punkty mniej, plasuje się na piątej pozycji.

Ślęza i Lech to zespoły, które znają się doskonale, bowiem od kilku lat rozgrywały one pomiędzy sobą mecze sparingowe. Oficjalne spotkanie tych drużyn odbyło się dotąd tylko jedno, miało ono miejsce 30 września u.r. w Poznaniu. Było to bardzo zacięte i emocjonujące starcie, a jedyną bramkę w nim, zapewniającą zwycięstwo 1KS-owi, strzeliła Karolina Larska.

Wielkich emocji spodziewamy się też i w niedzielę. Dwa niepokonane w tym roku zespoły dążyć będą do tego, by podtrzymać swoje doskonałe serie. Któremu z nich uda się tego dokonać ? Tego teraz nie wiemy, ale bardzo byśmy pragnęli, by tym zespołem była Ślęza.

Jak zawsze serdecznie zapraszamy kibiców na mecz i mamy nadzieję, że licznie zasiądą oni w niedzielny wieczór na trybunach i swoim dopingiem wspomogą naszą drużynę.