MKS – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu MKS Kluczbork – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

MKS – 5
Ślęza – 7

strzały niecelne

MKS – 9
Ślęza – 4

rzuty rożne

MKS – 4
Ślęza – 6

spalone

MKS – 0
Ślęza – 2

faule

MKS – 10
Ślęza – 10

żółte kartki

MKS – 1
Ślęza – 2

Komplet punktów w Kluczborku

W rozegranym w Kluczborku meczu 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym MKS-em 4:2.

 
Mecz w Kluczborku toczył się przy sporym zainteresowaniu kibiców, w fajnej piłkarskiej atmosferze. Pod względem organizacyjnym, można się było poczuć jak na zawodach z wyższych klas rozgrywkowych, w których przecież jeszcze nie tak dawno występował MKS. Samo spotkanie swoim poziomem nie powalało jednak na kolana. Stereotypowo najlepiej można je podsumować jako „mecz walki”. Z drugiej strony na brak emocji, futbolowi fani nie mogli narzekać. Górą z tej potyczki wyszli wrocławianie, choć równie dobrze z kompletu punktów mogliby się cieszyć gospodarze.

Od pierwszych minut widoczna była taktyka nakreślona przez szkoleniowców. Miejscowi zagrali wysoko, a żółto-czerwoni skupili się na defensywie i szukaniu swoich okazji w kontrach. Stąd też w początkowym okresie tej potyczki częściej gra toczyła się na połowie gości. Pierwszy, bardzo niecelny strzał w tym meczu oddał w 5 min. Kamil Nykiel. Z kolei premierowe uderzenie wrocławian, a konkretnie Szymona Lewkota, było już zdecydowanie lepszej jakości, ale bardzo dobrą interwencją, zagrożeniu zapobiegł Konrad Skuza. W 17 min. po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym, bliski otwarcia wyniku był Aleksander Jelonek, lecz posłał on piłkę obok słupka. Z drugiej strony, bombę z rzutu wolnego posłał Adrian Niewiadomski i niewiele się przy tym uderzeniu pomylił. Po kolejnym z rzutów rożnych dla miejscowych, piłka odbiła się od nogi Pawła Krauza i opuściła plac gry. Sytuacji jak widać nie brakowało. Nie wynikały one jednak z składnych akcji, a raczej z błędów, które piłkarze obydwu zespołów popełniali bardzo często. W 27 min. szarżujący w polu karnym Kornel Traczyk, został nieprzepisowo powstrzymany przez Huberta Krawczuna. Po chwili pewnym egzekutorem jedenastki był Mateusz Kluzek. W 32. min. Niewiadomski ponownie huknął z rzutu wolnego, lecz tym razem piłka poleciała w środek bramki, gdzie stała się łupem Skuzy. W 36 min. na stadionie w Kluczborku kibice mogli cieszyć się z gola wyrównującego. Po dośrodkowaniu Krauza, lot futbolówki przeciął Dominik Lewandowski, a uczynił to na tyle sprytnie, że ugrzęzła ona w siatce. Jeszcze przed przerwą bramkarz Ślęzy, Piotr Zabielski, nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Szepety.

Po zmianie stron Ślęza ponownie objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kluzka, piłka wylądowała na głowie Huberta Muszyńskiego, a ten skierował ją do bramki. Mogło się wydawać, że po stracie gola miejscowi rzucą się do ataku, a tymczasem z boiska zaczęło wiać nudą. Wrocławianie klepali piłkę między sobą, a miejscowi zbytnio im tego nie utrudniali. Ktoś tam od czasu do czasu oddał kiepski strzał, a widzowie zaczęli ziewać. Pobudka nastąpiła w 71 min. gdy dosyć niespodziewanie Nykiel, mimo że miał obok siebie dwóch defensorów 1KS-u, znalazł lukę, by celnie uderzyć i doprowadzić do remisu. Kolejne minuty to błąd za błędem żółto-czerwonych, którzy raz po raz oddawali piłkę rywalom w okolicach swojego pola karnego, a ci z tych prezentów skwapliwie korzystali, tworząc sobie znakomite okazje strzeleckie. W 75 min. Zabielski na raty poradził sobie z bardzo mocnym uderzeniem Norberta Jaszczaka. Ten sam wkrótce ponownie uderzył, lecz tym razem piłka przeleciała nad poprzeczką, a w 81 min. Szepeta trafił w słupek. W rewanżu wprost w bramkarza posłał futbolówkę Mateusz Stempin. W 84 min. znów mogliśmy mówić o dużym szczęściu , gdy Lewandowski nie trafił w światło bramki, stojąc kilka metrów przed nią. Ostatnie minuty tego meczu należały do wrocławian. W 87 min. po strzale Filipa Olejniczaka, z pustej bramki piłkę wybił Krawczun. Dwa pierwszego gole Ślęza zdobyła po stałych fragmentach i tak też się działo przy trzecim trafieniu. Tym razem po rzucie rożnym futbolówka spadła pod nogi Pawła Niemienionka, a ten krótko odegrał ja do Niewiadomskiego, który za moment utonął w ramionach kolegów, fetujących wraz z nim zdobycie bramki. Już w doliczonym czasie końcowy rezultat ustalił Olejniczak.

Bywały mecze, w których Ślęza była zdecydowanie lepsza od przeciwników, a punktów nie zdobywała. Dziś nasi piłkarze formą nie zachwycili, ale komplet punktów zapakowali do autokaru, sprawiając tym samym sobie i nam świąteczny prezent, za który dziękujemy.

A już za tydzień kolejna okazja do podreperowania swojego dorobku punktowego. Do Wrocławia przyjeżdża Stilon, a piszemy o tym meczu już dziś, dlatego, że tym razem nie odbędzie się on Na Niskich Łąkach, a na stadionie przy ul. Oporowskiej, w sobotę o godz.16.

MKS KLUCZBORK – ŚLĘZA WROCŁAW 2:4 (1:1)

0:1 Kluzek (karny) 28′
1:1 Lewandowski 36′
1:2 Muszyński54′
2:2 Nykiel 71′
2:3 Niewiadomski 87′
2:4 Olejniczak 90+4′

MKS – Skuza, Dyr, Nykiel, Lewandowski, Krauz (62’Zatorski), Jantos, Szepeta, Nitkiewicz, Krawczun, Jaszczak, Jelonek
rezerwa – Franchuk, Szewczyk, Sobala, Mazur, Michalewski

Ślęza – Zabielski, Kotyla, Bohdanowicz (46’Olejniczak), Lewkot, Traczyk (90+3’Berkowicz), Kluzek (74’Stempin), Molski (72’Repski), Niewiadomski, Muszyński, Niemienionek, Tomaszewski.
rezerwa – Palmowski, Skórnica, Wdowiak
nieobecni – Matusik (kontuzja)

Sędziowali – Marcin Celejewski (Gorzów Wlkp) oraz Dawid Kuraszkiewicz i Kamil Onichimowski.
Żółte kartki – Jaszczak (MKS) – Traczyk, Muszyński (Ślęza)
Widzów – 500

Relacja live z Kluczborka!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 24. kolejki III ligi (gr. 3) MKS Kluczbork – Ślęza Wrocław

 

 

MKS Kluczbork – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie MKS Kluczbork

 

 

MIEJSKI KLUB SPORTOWY W KLUCZBORKU

Data założenia: 30 czerwca 2003
Barwy: biało-niebieskie
Adres: Sportowa 7, 46-200 Kluczbork
www: http://www.mkskluczbork.pl
Stadion: Stadion Miejski
pojemność – 2 586 miejsc (2 386 siedzących) / boisko – 105 m x 67 m
Prezes: Waldemar Sosin
Trener: Dariusz Surmiński

 

 

SUKCESY:
6. miejsce w I lidze – 2009/10
1/8 finału Pucharu Polski – 2011/12

 

 

——————

KADRA:

Bramkarze:
Maksym Franczuk (04.03.99),
Konrad Skuza (07.11.98).
Obrońcy:
Tomasz Dyr (03.03.96),
Paweł Gierak (14.05.83),
Aleksander Jelonek (01.08.99),
Hubert Krawczun (25.10.96),
Jakub Mendel (01.11.00),
Miłosz Michalewski (18.11.98),
Kamil Nitkiewicz (07.05.87),
Tymoteusz Oczowiński (01.06.00),
Adam Orłowicz (06.05.86).
Michał Mazur (10.12.00)
Nikodem Zatorski (02.09.99)
Pomocnicy:
Grzegorz Gadecki (15.08.01),
Michał Glanowski (02.04.87),
Norbert Jaszczak (10.01.00),
Dominik Lewandowski (13.05.99),
Kamil Nykiel (19.06.98),
Tomasz Okraszewski (23.03.98),
Mariusz Sobala (06.07.86),
Maciej Węglarz (23.06.98).
Napastnicy:
Michał Szewczyk (17.10.92)
Dastin Knopik (28.05.00),
Paweł Krauz (13.04.97),
Miłosz Reisch (15.09.97).
Bartosz Szepeta (15.11.82)

————

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte*:

1-15   –    2
16-30  –  4
31-45  –  3
46-60  – 0
61-75  –   2
76-90 –   8

Gole stracone:
1-15  –     3
16-30 –   4
31-45 –   5
46-60 –   1
61-75 –    6
76-90 –   8

Najwięcej meczów: Orłowicz, Reisch (po 23)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Gierak (22)
Najwięcej minut na boisku: Gierak (1980)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Dyr (10)
Najwięcej kartek: Nitkiewicz (11 – żółtych)

 

* – zestawienie nie uwzględnia walkowera w meczu 8. kolejki MKS – Stal Brzeg (uwzględniono wynik z boiska 1:0)

Przedświąteczna wizyta w Kluczborku

W sobotę (20 kwietnia) o godz.17 w Kluczborku rozegrany zostanie mecz 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy miejscowym MKS-em i Ślęzą Wrocław.

 
W przedświąteczną sobotę piłkarze Ślęzy Wrocław udadzą się do Kluczborka, gdzie rozegrają ligowe spotkanie z rywalem, mającym przysłowiowy nóż na gardle. Gospodarze, którzy w teorii mają aż 10 pkt przewagi nad strefą spadkową, w praktyce na ten moment ją otwierają, co wynika z miejsc zajmowanych przez śląskie drużyny w tabeli II ligi. Przypomnijmy, że jeszcze dwa sezony wstecz, kluczborscy kibice emocjonowali się pierwszoligowymi meczami, a teraz drżą, by ich zespół nie zanotował trzeciej z rzędu degradacji.

MKS w bieżących rozgrywkach toczył w większości bardzo wyrównane boje, o czym mogą świadczyć rezultaty tej ekipy. Oprócz 7. remisów, aż 10. spotkań kończyło się różnicą zaledwie jednej bramki, czy to na korzyść MKS-u, czy też rywali tej drużyny. Zespół z Kluczborka nie uniknął też jednak większej wpadki, jaką była porażka aż 0:6 z rezerwami Zagłębia Lubin, ale też jest jedynym dotąd zespołem, który potrafił wygrać na boisku lidera, co miało miejsce przed trzema tygodniami w Polkowicach.

Obecnym trenerem MKS-u jest Dariusz Surmiński, który w połowie października ubiegłego roku zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Orzeszka. Ma on do dyspozycji dosyć szeroką jak na trzecioligowe realia kadrę, liczącą 26. piłkarzy. Tu i ówdzie można było przeczytać, że MKS to młody zespół, jednak porównując go do 1KS-u (w naszym klubie trzech najstarszych zawodników w tym roku skończy dopiero 25 lat), to jest to ekipa zdecydowanie przewyższająca doświadczeniem żółto-czerwonych. Kilku piłkarzy grających obecnie w MKS-ie, a wciąż stanowiących jego trzon, doskonale pamięta występy na wyższych poziomach rozgrywkowych. Wymieńmy tu Pawła Gieraka (1983), Kamila Nitkiewicza (1987) i Adama Orłowicza (1986). Bagaż doświadczeń pozyskanych grą w kilkudziesięciu klubach, wniósł też pozyskany zimą, dobrze nam znany Bartosz Szepeta 1982).

Rundy jesiennej, w której MKS zdobył 17 pkt, do udanych ten zespół zaliczyć nie może. Wiosną, póki co spisuje się już o wiele lepiej, bowiem w sześciu spotkaniach rundy rewanżowej, wzbogacił swoje konto o 11 pkt, a pierwszej w tym roku porażki doznał przed tygodniem, przegrywając 0:2 na własnym obiekcie z Ruchem Zdzieszowice.

Nasi rywale w swojej zapowiedzi sugerują, że to Ślęza jest faworytem sobotniej potyczki. Na ten moment nie jest to jednak takie oczywiste, bo wiosną wrocławianie zdobyli o 4 pkt. mniej od zespołu z Kluczborka, a jego dodatkowym atutem będzie też to, że mecz odbędzie się na stadionie MKS-u. Naszym zdaniem szanse każdej z drużyn są wyrównane, a o końcowym rezultacie zadecydować może dyspozycja dnia. Jeśli jednak, żółto-czerwoni w Kluczborku zaprezentują się tak jak w meczu z Gwarkiem, to nie powinno być źle. I tego się trzymajmy.

Kibiców zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z meczu w Kluczborku, którą przeprowadzimy na naszej stronie.

Marcin Celejewski arbitrem meczu MKS – Ślęza

Arbitrem meczu 24. kolejki pomiędzy MKS-em Kluczbork i Ślęzą Wrocław będzie Marcin Celejewski z Gorzowa Wlkp.

 
26-letni Marcin Celejewski w roli arbitra trzecioligowego zadebiutował w sezonie 2015/16. Do tej pory sędziował on w trzech meczach z udziałem Ślęzy, a ich bilans to dwa zwycięstwa i jedna porażka wrocławian.

W obecnym sezonie Marcin Celejewski sędziował w 6. meczach III ligi. Pokazał w nich 27. (4,5 na mecz) żółtych kartek, 4.czerwone i podyktował 1. rzut karny.

Miłosz Reisch: „Każda z ekip będzie chciała wygrać”

Przed meczem z MKS Kluczbork rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Miłoszem Reischem.

 

 

To nie były udane dla MKS derby Opolszczyzny. Ulegliście Ruchowi Zdzieszowice 0:2. Przeanalizowaliście już na spokojnie przyczyny tej porażki?

Zgadza się. Nie był to udane spotkanie w naszym wykonaniu, ale od początku tygodnia analizujemy ten pojedynek, wiemy co zawiodło, jakie błędy popełniliśmy i przez cały czas pracujemy nad tym, by w przyszłości popełniać ich mniej.

Kiedy spojrzymy na tabelę II ligi wynika z niej, że sytuacja po dotychczasowych meczach jest bardzo niekorzystna dla zespołów z naszej grupy III ligi, a MKS znajduje się na 13. miejscu, które nie gwarantuje na dzień dzisiejszy pozostania w lidze. Mimo tej ostatniej wspomnianej porażki z Ruchem patrząc na to jak prezentujecie się na wiosnę możecie chyba jednak z optymizmem spoglądać na kolejne spotkania i wierzyć w to, że pozostaniecie na trzecioligowym froncie.

Wiemy co dzieje się w II lidze i jak wygląda nasza sytuacja. My nie możemy patrzeć na innych, tylko przede wszystkim musimy patrzeć na siebie i robić wszystko, by piąć się w górę tabeli. Jak dotąd w rundzie rewanżowej zdobyliśmy jedenaście punktów i jesteśmy bardzo z tego zadowoleni, ale nie popadamy w samozachwyt, ponieważ do końca sezonu zostało dużo meczów i doskonale wiemy, że wszystko się może zdarzyć. Utrzymanie się MKS Kluczbork w III lidze jest dla nas priorytetem.

Chyba zgodzisz się, że jednym z głównych mankamentów w Waszej grze jest także mała liczba strzelonych goli. Myślisz, że to najważniejszy element piłkarskiego rzemiosła, nad którym musicie teraz pracować?

Jesteśmy młodą drużyną i praca nad każdym elementem jest dla nas bardzo ważna. Nasza skuteczność w tym sezonie nie zadowala zarówno nas, jak i naszych kibiców, ale ciężko pracujemy i staramy się, by z meczu na mecz poprawić statystykę bramek strzelonych.

W następnej kolejce zagracie na własnym boisku ze Ślęzą Wrocław. Ty grałeś cały pojedynek przeciwko tej ekipie podczas piłkarskiej jesieni. Co zapadło Ci w pamięci z tamtego spotkania?

Zespół Ślęzy pamiętam z tego, że jest to drużyna bardzo dobrze zorganizowana taktyczne i silna piłkarsko. Miejsce ekipy z Wrocławia nie jest przypadkowe. Jest to dobry zespół i sobotni mecz będzie naprawdę ciężki.

Wiadomo, że wygrana w tym spotkaniu pozwoliłaby zarówno drużynie z Wrocławia jak i MKS w radosnych nastrojach spędzić Święta Wielkanocne. Jaki pojedynek obejrzą kibice, którzy przybędą w Wielką Sobotę na stadion w Kluczborku?

Na pewno będzie to mecz walki i zaangażowania. Każda z ekip będzie chciała wygrać. Ślęza walczy o awans i będzie chciała to udowodnić, natomiast my zrobimy wszystko by dołożyć kolejną cegiełkę do utrzymania.

24. kolejka III ligi: Typy Piotra Kotyli

Oto jakie rozstrzygnięcia w 24. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Piotr Kotyla

 

 

Górnik II Zabrze

Piast Żmigród

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Agroplon Głuszyna

X

Foto-Higiena Gać

Ruch Radzionków

1

Rekord Bielsko-Biała

Górnik Polkowice

2

Pniówek 74 Pawłowice

Lechia Dzierżoniów

1

Stilon Gorzów Wielkopolski

Ruch Zdzieszowice

2

MKS Kluczbork

Ślęza Wrocław

2

Gwarek Tarnowskie Góry

Stal Brzeg

1

Miedź II Legnica

Zagłębie II Lubin

2

Ślęza z MKS-em zagra po raz 3

Historia ligowych meczów Ślęzy z MKS-em Kluczbork jest bardzo krótka. Do tej pory obydwa zespoły zmierzyły się ze sobą tylko dwa razy.

 
W swoje długiej historii Ślęza często rywalizowała z zespołami z Kluczborka. W latach 50-tych ubiegłego stulecia 1KS mierzył się z Kolejarzem, a w latach 60-tych i późniejszych z Metalem i KKS-em. W sumie doszło do 24. konfrontacji z tymi nieistniejącymi już klubami.

Do pierwszego ligowego meczu żółto-czerwonych z MKS-em Kluczbork doszło 2 maja 2009 roku w Kluczborku. Jedynego dlatego, że Ślęza po przejęciu miejsca i dorobku punktowego w II lidze zachodniej od Gawina Królewska Wola, pojawiła się w tych rozgrywkach dopiero wiosną. Spotkanie w Kluczborku oglądało ponad 2000 kibiców. W 20 min. wrocławianie wyszli na prowadzenie po golu Ernesta Balickiego. Kolejne bramki zdobywali już tylko gospodarze, a ich strzelcami byli piłkarze, którzy obecnie są doskonale znani fanom futbolu w naszym kraju. W 30 min. do wyrównania doprowadził Waldemar Sobota, a zwycięskiego gola dla MKS-u, w 69 min. zdobył Patryk Tuszyński.

Po prawie 10-ciu latach obie drużyny zmierzyły się po raz drugi. 9 września ubiegłego roku we Wrocławiu mecz zakończył się wynikiem 1:1. Ślęza prowadziła po golu Mateusza Kluzka zdobytym już w 2 min. Do remisu w 66 min. doprowadził Adam Orłowicz.

Dotychczasowy bilans – 1. zwycięstwo MKS-u i 1. remis. Bramki 3-2 dla MKS-u.

Zapowiedź 24. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (20 kwietnia) rozegrana zostanie 24. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

MIEDŹ II LEGNICA – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.11
Choć w tabeli wyżej plasują się lubinianie, to wiosną zdecydowanie lepiej prezentuje się zespół rezerw Miedzi. Faworyta tej potyczki jednak nie typujemy, bo przecież są to derby, a w nich jak wiadomo…

REKORD BIELSKO-BIAŁA – GÓRNIK POLKOWICE godz.12:30
Czy lider, który wydaje się zapomniał już o kiepskim początku rundy rewanżowej, będzie pierwszym zespołem, który zdoła pokonać Rekord w Cygańskim lesie ?

STILON GORZÓW WLKP. – RUCH ZDZIESZOWICE godz.15
Trzy z rzędu n porażki Stilonu oznaczają, że zespół ten wpadł w dołek. Jeśli szybko się z niego nie wykopie, to potem może być już za późno, a o punktu z bardzo solidnym Ruchem, o punkty gorzowianom na pewno łatwo nie będzie.

GÓRNIK II ZABRZE – PIAST ŻMIGRÓD godz.16
znów się powtórzymy. Jak wygrywać z rezerwami Górnika, to przede wszystkim na jego obiekcie, bo na to wskazują słabe rezultaty zabrzan w domowych meczach.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – LECHIA DZIERŻONIÓW godz.16
Lechia w ubiegłym tygodniu wreszcie wygrała, czym przedłużyła nadzieje swoich kibiców na to, że nie wszystko jeszcze stracone. Czy to zwycięstwo to tylko jednorazowy wyskok, czy też oznacza zwyżkę formy dzierżoniowian, przekonamy się być może już po meczu w Pawłowicach.

FOTO HIGIENA GAĆ – RUCHY RADZIONKÓW godz.16
Starcie beniaminków, z których żaden nie może być jeszcze pewnym, że w III lidze grać też będzie w przyszłym sezonie. Ten z nich, który wygra w tej potyczce, będzie bliżej tego celu.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – STAL BRZEG godz.16
Gwarek po porażce we Wrocławiu szybko odzyskał równowagę i wygrał w zaległym meczu w Radzionkowie. Jeśli w potyczce ze Stalą potwierdzi swoją dobrą wiosną dyspozycję, to bardzo potrzebujących punktów brzeżan, czeka ciężka przeprawa.

WARTA GORZÓW WLKP. – AGROPLON GŁUSZYNA godz.17:30
Obracamy tabelę i mamy mecz na szczycie. Obydwa zespoły zdobyły dotąd tyle samo punktów, ale też nie zdobyły ich zbyt dużo. Obie ekipy zamykają też tabelę wiosny, co świadczy, że ich miejsca (16 i 17) nie są dziełem przypadku. Warta jest też jedyną drużyną, która w tym roku nie wygrała, więc jak nie teraz to kiedy.

MKS KLUCZBORK – ŚLĘZA WROCŁAW godz.17
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.