III liga kobiet – Pierwszy raz bez Kingi

W niedzielę (20 maja) w Świdnicy rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy miejscową Polonią i Ślęzą Wrocław.

 

Od momentu debiutu w rozgrywkach III ligi zespół Ślęzy rozegrał 31. spotkań. W każdym z nich zagrała Kinga Podkowa i trudno sobie wyobrazić wybiegającą na boisko jedenastkę w której tej zawodniczki by nie było. Tak też będzie jednak w Świdnicy, gdyż Kinga musi odpokutować czerwoną kartkę, jaką ukarana została w meczu z Polonią środa Śl.

Bez Kingi i wciąż leczącej kontuzję Oli Kucharskiej, ale też z wracającą do drużyny Zuzią Frączkiewicz, pozostałe dziewczyny czeka nie lada wyzwanie. Będą się one mierzyć z czołowym, mającym w swoim składzie piłkarki ograne w II lidze zespołem. Co prawda Polonia zajmuje 4. miejsce w tabeli, ale też ma rozegrane 2. mecze mniej od wyprzedzających ją zespołów LUKS-u i Ślęzy.

Runda jesienna była bardzo udana dla Polonii. Zespół ten doznał tylko jednej porażki i raz też tylko zremisował. W pozostałych meczach świdniczanki były już górą. Tak też było i we Wrocławiu, gdzie w pełni zasłużenie wygrały ze Ślęzą 3:1.

Wiosną polonistki przegrały już dwa spotkania. O ile porażkę 0:5 z Orlikiem Jelenia Góra można potraktować jaką oczekiwaną (choć jej rozmiary mogą trochę zaskakiwać), to już z pewnością do kategorii niespodzianek zaliczyć trzeba przegrany 2:3 mecz w Bierutowie z UKS-em. Dla naszych zawodniczek ten rezultat może być dobrą wskazówką, pokazującą, że Polonia jest drużyną do pokonania.

Wrocławianki faworytkami niedzielnej potyczki nie są, ale też nie stoją na straconej pozycji. Są w stanie powalczyć o zwycięstwo, ale żeby tak się stało, to muszą dać z siebie wszystko. My jesteśmy pewni, że tak też i będzie.

Częstochowska twierdza przed piłkarzami Ślęzy

W sobotę (19 maja) o godz.17 w Częstochowie rozegrany zostanie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy miejscową Skrą i Ślęzą Wrocław.

 

Tylko jeden zespół w obecnym sezonie nie przegrał jeszcze meczu na własnym boisku. Jest nim częstochowska Skra, która z „Lorety” (tak potocznie nazywa się stadion) uczyniła prawdziwą twierdzę. Na sztucznej murawie tego obiektu „Skrzacy” wygrali dotąd 12. spotkań, a punkty z Częstochowy zdołały wywieźć tylko po bezbramkowych remisach Gwarek Tarnowskie Góry i Rekord Bielsko-Biała. U siebie Skra nie zwykła też tracić goli, bo drużynom przyjezdnym udało się ich zdobyć tylko 4. W sobotę próbę zdobycia częstochowskiej twierdzy podejmie zespół, który zgromadził najwięcej punktów w delegacjach, bo takim jest wrocławska Ślęza.

W zimie niespodziewanie doszło do zmiany trenera Skry. Dotychczasowy szkoleniowiec Jakub Dziółka dostał propozycję pracy w GKS-e Katowice (jako asystent Jacka Paszulewicza) i z niej skorzystał. Stery prowadzenia zespołu objął po nim dotychczasowy II trener – Paweł Ściebura. Przejął on drużynę, która po pierwszej rundzie przewodziła w ligowej tabeli, i która też w 17. meczach tylko raz przegrała i straciła zaledwie 6. bramek. Ten wspaniały bilans wynikał głownie z faktu, że Skra w większości meczów wystąpiła w roli gospodarza. Na wyjazdach częstochowianom wiodło się już gorzej. Punktów zdobywali zdecydowanie mniej, a ich liczba byłaby jeszcze skromniejsza gdyby nie skandaliczna decyzja arbitra w meczu we Wrocławiu, który swoją decyzją o urojonym rzucie karnym w doliczonym czasie ustalił rezultat meczu (1:1)

Początek rundy wiosennej był w wykonaniu „Skrzaków” kiepski. W 6. pierwszych meczach zdobyli oni zaledwie 5. pkt i pożegnali się z fotelem lidera. Pojawiły się wówczas głosy, że Skra odpadnie z rywalizacji o awans. W Częstochowie jednak mieli inne zdanie, a zespół po przetrwaniu kryzysu znów zaczął przypominać skuteczną ekipę z jesieni. 10 pkt. zdobytych w 4. ostatnich kolejkach sprawiło, że Skra znów znalazła się na szczycie tabeli, mając tyle samo zdobytych punktów (54) co liderujący KS Polkowice.

W kadrze Skry, inaczej niż w innych klubach z regionu Ślaskiego, nie znajdziemy piłkarzy o nazwiskach szerzej znanych w naszym kraju. Co prawda w ekstraklasie zadebiutowali Damian Nowak (2. mecze w Podbeskidziu) i Karol Tomczyk (1. mecz w Widzewie), ale były to tylko epizody. Są w zespole za to zawodnicy ograni na wyższych poziomach rozgrywkowych, a tym co się też rzuca w oczy jest fakt, że wielu obecnych „Skrzaków” wcześniej grało w najbardziej znanym klubie spod Jasnej Góry – Rakowie. Obecny zespół Skry można określić jako doskonale zbilansowaną mieszankę doświadczenia z młodością, a piłkarzem o którym najwięcej się obecnie mówi jest lider klasyfikacji strzelców (18. bramek) – Daniel Rumin.

Jak wiosna gra Ślęza wiemy doskonale. Nasz zespół przeplata lepsze mecze z gorszymi, na co wpływ ma też plaga kontuzji jaka dopadła wiosną piłkarzy grających w żółto-czerwonych barwach. Na pewno chłopakom nie możemy odmówić ambicji. Oni w każdym meczu chcą, ale nie zawsze te chęci przekładają się na punktowe zdobycze. Do Częstochowy Ślęza też nie pojedzie by się poddać bez walki. Nasi piłkarze wiedzą jak ciężka czeka na nich przeprawa na „Lorecie”, ale znając ich charakter wiemy, że dadzą oni z siebie wszystko i nie położą się przed faworytem jakim jest niewątpliwie Skra.

Paweł Horożanecki arbitrem meczu Skra – Ślęza

Paweł Horożanecki z Żar sędziować będzie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy Skrą Częstochowa i Ślęzą Wrocław.

 

35-letni Paweł Horożanecki jest doskonale nam znanym arbitrem. Sędziował on bowiem już w 8. meczach z udziałem Ślęzy. Ich bilans to 4. zwycięstwa, 3. remisy i 1. porażka żółto-czerwonych. W tym sezonie arbiter z Żar używał gwizdka już dwukrotnie w spotkaniach wrocławian. Miało to miejsce w Gorzowie w wygranym przez Ślęzę 2:1 meczu ze Stilonem i w Zdzieszowicach gdzie 1KS wygrał 1:0 z Ruchem

W sumie w bieżących rozgrywkach Paweł Horożanecki sędziował w 9. meczach III ligi. Pokazał w nich 39. (4,33 na mecz) żółtych kartek, 3. czerwone i podyktował 5. rzutów karnych.

Daniel Rumin: „Ten mecz przyniesie wiele emocji”

Przed meczem ze Skrą Częstochowa rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny, liderem klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców po dotychczas rozegranych spotkaniach Danielem Ruminem.

 

 

 

Choć to rywalom udało się odrobić dwubramkową stratę to decydujący cios zadała Skra i po pojedynku z Zagłębiem II Lubin mogła cieszyć się z kolejnych zdobytych punktów. Jaki był to mecz dla Twojej ekipy?

Na pewno ciężki. Sędziowie nam też nie ułatwili tego spotkania, ale pokazaliśmy charakter. Byliśmy lepszym zespołem, zdobyliśmy decydującą bramkę i wygraliśmy ten pojedynek.

W tabeli po 28. kolejkach jest ogromny ścisk. Szansę na awans ma pięć drużyn. Co według Ciebie zadecyduje o tym, która z ekip zagra w przyszłym sezonie w drugiej lidze?

Zadecydują detale i to który zespół zachowa jakość do końca sezonu. No i dużo szczęścia, bo każda z tych pięciu drużyn prezentuje wysoki poziom.

Przegrywając z Polonią Łaziska Górne w 1/4 Wojewódzkiego Pucharu Polski zakończyliście w ubiegłą środę swoją przygodę w tych rozgrywkach, a w najbliższą sobotę wrócicie do zmagań ligowych i zmierzycie się w meczu u siebie ze Ślęzą Wrocław. Jak oceniasz postawę tej ekipy w bieżących rozgrywkach?

Gra wrocławskiego zespołu na pewno zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. W pierwszym naszym starciu w tym sezonie zremisowaliśmy 1:1 po ciężkim spotkaniu, także sobotnia konfrontacja obu drużyn będzie również ciężka, ale mam nadzieję, że to my zdobędziemy trzy punkty.

Częstochowska „Loreta” jest Waszym wielkim atutem w tym sezonie. Tutaj do tej pory nie przegraliście, jesteście skuteczni zarówno w ataku jak i w obronie, a liczba czterech straconych bramek na tym obiekcie w czternastu rozegranych tu ligowych spotkaniach budzi szacunek. Rywale po ostatniej porażce ze Stilonem Gorzów Wielkopolski zrobią jednak wszystko, aby tę passę zakończyć. To chyba może tylko wpłynąć na atrakcyjność tego pojedynku.

Tak. Taki wynik na pewno robi duże wrażenie i wzbudza szacunek u przeciwnika. Każdy kto przyjeżdża na „Loretę” chce z nami wygrać, a my robimy wszystko by uniemożliwić to rywalowi, więc ten mecz przyniesie wiele emocji.

Dwa gole zdobyte przez Ciebie we wspomnianym spotkaniu w Lubinie pozwoliły Ci wyjść na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców 3. grupy III ligi. O bramkę mniej ma najlepszy strzelec wrocławian Maciej Firlej. Sobotni pojedynek będzie więc także i starciem dwóch czołowych snajperów tych rozgrywek.

Tak zgadza się, to będzie taki dodatkowy smaczek tego meczu. Obaj będziemy chcieli pomóc naszym drużynom, ale ostatecznie zobaczymy komu się to uda.

29. kolejka III ligi: Typy Marcina Wdowiaka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 29. kolejce III ligi (grupa 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Marcin Wdowiak.

 

 

Lechia Dzierżoniów

Ruch Zdzieszowice

2

Stal Brzeg

Górnik II Zabrze

X

KS Polkowice

Pniówek 74 Pawłowice

1

Rekord Bielsko-Biała

Falubaz Zielona Góra

1

Miedź II Legnica

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Stal Bielsko-Biała

Piast Żmigród

X

Polonia Głubczyce

Zagłębie II Lubin

2

Skra Częstochowa

Ślęza Wrocław

2

Stilon Gorzów Wielkopolski

Unia Turza Śląska

1

Ślęza ze Skrą zagra po raz 4

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław ze Skrą w Częstochowie będzie dopiero czwartą w historii ligową potyczką tych zespołów.

 

Choć Ślęza i Skra to kluby z długoletnią historią, to długo nie miały możliwości bezpośredniej konfrontacji. Pierwszy raz doszło do niej dopiero w sezonie 2016/17.

2. października 2016 roku w Oławie po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej części meczu bramki zdobywali tylko wrocławianie. Po dwóch golach Mateusza Kluzka i jednym Patryka Szczebelskiego, Ślęza wygrała 3:0.

W rozegranym 2. maja 2017 roku w Częstochowie rewanżu przez 90 minut żadnemu z piłkarzy nie udało się zdobyć gola, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

14. października 2017 roku zespoły Ślęzy i Skry zmierzyły się ze sobą na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach. Spotkanie to mamy wciąż w pamięci gdyż o jego końcowym rezultacie nie zadecydowały umiejętności piłkarzy, a skandaliczna decyzja arbitra. Ślęza po golu Macieja Firleja prowadziła 1:0 i wydawało się, że komplet punktów pozostanie we Wrocławiu. Nic takiego nie miało jednak miejsca, bo w doliczonym czasie sędzia „wyczarował” jedenastkę dla Skry, a wykorzystał ją Piotr Nocoń i mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Bilans. 1. zwycięstwo Ślęzy i 2. remisy. Bramki 4:1 dla 1KS-u.

Zapowiedź 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę i niedzielę (19/20 maja) rozegrana zostanie 29. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3)

 
STILON GORZÓW WLKP. – UNIA TURZA ŚL. sobota godz.16
Podbudowany zwycięstwem we Wrocławiu Stilon jest faworytem spotkania, z mającą już tylko matematyczne szanse na uniknięcie degradacji Unią.

LECHIA DZIERŻONIÓW – RUCH ZDZIESZOWICE sobota godz.17
Obie drużyny są już w miarę spokojne i mogą bez większego stresu dograć powoli kończący się sezon. Wiosną zdecydowanie lepiej prezentuje się Ruch i ten zespół zdaje się w tej chwili posiadać więcej argumentów by zwyciężyć w tej potyczce.

STAL BRZEG – GÓRNIK II ZABRZE sobota godz.17
W ostatnich 4. meczach rezerwy Górnika zdobyły zaledwie 1 pkt. Nie wróży to dobrze tej drużynie w spotkaniu z walczącą o awans Stalą.

POLONIA GŁUBCZYCE – ZAGŁĘBIE II LUBIN sobota godz.17
Zdegradowana już Polonia nie powinna sprawić większych kłopotów drugiemu zespołowi Zagłębia.

STAL BIELSKO-BIAŁA – PIAST ŻMIGRÓD sobota godz.17
Stawką tego meczu jest 6. miejsce w tabeli. Dla żmigrodzian będzie to też spotkanie o poprawę wyjazdowego wizerunku, po ostatnich wysokich porażkach w Turzy Śl. (0:4) i Częstochowie (0:5).

KS POLKOWICE – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE sobota godz.17
Zdobycie kompletu punktów w tym meczu jest obowiązkiem lidera, ale nie zapominajmy też, że Pniówek po zmianie trenera jeszcze nie przegrał.

MIEDŹ II LEGNICA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY niedziela godz.13
Jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań w tej kolejce. Rezerwy Miedzi aby nie musieć patrzeć na to co dzieje się w II lidze same muszą punktować. Możemy być zatem niemal pewni, że w potyczce z Gwarkiem zobaczymy w składzie gospodarzy zawodników z kadry pierwszej drużyny. Punktów potrzebuje też Gwarek by nie stracić kontaktu z liderem. Powinno się dziać w tym meczu.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – FALUBAZ ZIELONA GÓRA niedziela godz.15
Falubaz wiosną w delegacjach punktu jeszcze nie zdobył (strzelił tylko 1. bramkę) i raczej nie należy przypuszczać, by miało się to zmienić w Bielsku-Białej.

SKRA CZĘSTOCHOWA – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.17
Zapowiedź tego meczu ukaże się osobno.

Skra Częstochowa – Dotychczasowe mecze i strzelcy

15. zwycięstw, 9. remisów i 4. porażki, to bilans dotychczasowych meczów Skry Częstochowa. Z tym zespołem w sobotę mierzyć się będzie Ślęza Wrocław.

 
Skra Częstochowa – dotychczasowe mecze

1. Skra – Miedź II Legnica 4:0
2. Rekord Bielsko-Biała – Skra 0:0
3. Skra – KS Polkowice 3:2
4. Stal Brzeg – Skra 1:0
5. Skra – Lechia Dzierżoniów 3:1
6. Skra – Górnik II Zabrze 5:1
7. Skra – Pniówek 74 Pawłowice 1:0
8. Falubaz Zielona Góra – Skra 0:0
9. Skra – Gwarek Tarnowskie Góry 0:0
10. Piast Żmigród – Skra 0:1
11. Skra – Zagłębie II Lubin 1:0
12. Ślęza Wrocław – Skra 1:1
13. Skra – Unia Turza Śl. 1:0
14. Stilon Gorzów Wlkp. – Skra 0:0
15. Skra – Ruch Zdzieszowice 3:0
16. Skra – Polonia Głubczyce 1:0
17. Stal Bielsko-Biała – Skra 0:0
18. Miedź II Legnica – Skra 3:1
19. Skra – Rekord Bielsko-Biała 0:0
20. KS Polkowice – Skra 3:0
21. Skra – Stal Brzeg 1:0
22. Lechia Dzierżoniów – Skra 3:3
23. Górnik II Zabrze – Skra 3:1
24. Pniówek 74 Pawłowice – Skra 0:2
25. Skra – Falubaz Zielona Góra 3:0
26. Gwarek Tarnowskie Góry – Skra 2:2
27. Skra – Piast Żmigród 5:0
28. Zagłębie II Lubin – Skra 2:3

W meczach tych Skra zdobyła 45. bramek, a na listę strzelców wpisało się 12. piłkarzy. Jeden gol to trafienie samobójcze.

Skra Częstochowa – strzelcy

18 – Daniel Rumin
6 – Dawid Niedbała
4 – Piotr Nocoń, Krzysztof Napora
3 – Piotr Mastalerz
2 – Damian Nowak, Mateusz Woldan
1 – Marcin Kowalski, Sławomir Ogłaza, Łukasz Kowalczyk, Karol Tomczak, Adrian Błaszkiewicz
bramka samobójcza – Filip Barski (Lechia)

III liga – Kolejne zaległości zostały odrobione

Zwycięstwami faworytów zakończyły się rozegrane w środę zaległe mecze rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

Bardzo dobre wieści napłynęły też dziś z rozgrywek II ligi, gdzie MKS Kluczbork wygrał zaległe spotkanie i opuścił strefę spadkową. Oznacza to, że w tej chwili III ligę opuściłyby 3. ostatnie zespoły.

19. kolejka

POLONIA GŁUBCZYCE – MIEDŹ II LEGNICA 1:3
Wynik tego meczu oznacza, że Polonia definitywnie żegna się już z III ligą. Rezerwy Miedzi zrównały się tymczasem z wyprzedzającym je Pniówkiem i mocno zbliżyły się do dwóch innych drużyn rezerw – Zagłębia i Górnika.

20. kolejka

LECHIA DZIERŻONIÓW – UNIA TURZA ŚL. 1:0
Jeden jedyny zdobyty w tym meczu gol sprawił, że Lechia zapewniła sobie duży komfort przed końcówką sezonu, a sytuacja Unii stała się wręcz beznadziejna.

Zapowiedź zaległych spotkań rozgrywek III ligi (grupa 3)

W rozgrywkach III ligi (grupa 3) do rozegrania zostały jeszcze 3. zaległe mecze z początku rundy wiosennej. W środę (16 maja) odbędą się 2. z nich.

 

Środowe mecze będą miały duże znaczenie dla układu dolnej części tabeli. Wciąż jeszcze nie wiemy ile zespołów ostatecznie będzie musiało pożegnać się z III ligą. Pewność będziemy mieli prawdopodobnie dopiero 2. czerwca, gdy zakończą zmagania drugoligowcy i wyjaśni się, czy któraś z drużyn z tego poziomu spadnie do naszej grupy III ligi. W najtrudniejszym położeniu znajduje się obecnie MKS Kluczbork, który również w środę rozegra zaległy mecz w Elblągu z Olimpią. Bardzo blisko zachowania drugoligowego bytu są za to ROW Rybnik i Rozwój Katowice, którym do pełni szczęścia brakuje już tylko kilku punktów.

19. kolejka

POLONIA GŁUBCZYCE – MIEDŹ II LEGNICA godz.18
Mecz z zdegradowaną już w 99,9% Polonią jest niezwykle ważny dla rezerw Miedzi. Ewentualne zwycięstwo w Głubczycach pozwoli legniczanom zrównać się punktowo z wyprzedzającym ich bezpośrednio Pniówkiem.

20. kolejka

LECHIA DZIERŻONIÓW – UNIA TURZA ŚL. godz.17
Dla Lechii stawką tego meczu jest zachowanie komfortu przed końcówką sezonu, a dla Unii ta potyczka stanowi tak naprawdę ostatnią szansę na włączenie się jeszcze do rywalizacji o zachowanie trzecioligowego bytu.