III liga kobiet – Hit Na Niskich Łąkach

W niedzielę (28 kwietnia) o godz.14:30 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Świdnica.

 
Spośród wszystkich zespołów Ślęzy, na inaugurację piłkarskiej wiosny najdłużej musiały czekać piłkarki Ślęzy. Nie dość, że rozgrywki III ligi rozpoczynały się z niezrozumiałych dla nas powodów bardzo późno, to na dodatek rywal z którym w pierwszej kolejce rundy rewanżowej miała mierzyć się Ślęza, czyli Pogoń Oleśnica, wycofał się z rozgrywek. W końcu nasze dziewczyny wybiegły na boisko. 14. kwietnia wygrały w Nowej Rudzie, lecz na kolejny mecz, który odbędzie się w niedzielę, znów musiały czekać aż dwa tygodnie. Jakby tego było mało i po tym spotkaniu nastąpi kolejna dwutygodniowa przerwa. Podobne sytuacje miały też miejsce w poprzednich sezonach. Jest jednak sposób aby uniknąć ich w przyszłym sezonie. Tym sposobem jest ucieczka do góry, czyli awans do II ligi. Marzy nam się on nam wszystkim, ale też zdajemy sobie sprawę, że aby go uzyskać, czeka naszą drużynę ciężka i wyboista droga. Wszystko zależy jednak od samych piłkarek wrocławskiej Ślęzy. Zespół plasuje się na pozycji lidera, a każdy kolejny, mamy nadzieję, że wygrany mecz, może stan nawierzchni tej drogi poprawiać, aż w końcu zamienić ją w autostradę. W niedzielę czeka nas prawdziwy hit trzecioligowych rozgrywek. Do Wrocławia zawita Polonia Świdnica, która po rundzie jesiennej zajmowała w tabeli to samo miejsce, na którym obecnie plasuje się Ślęza.

Polonia Świdnica, podobnie jak 1KS do ligowych rozgrywek przystąpiła w sezonie 2016/17, lecz obu klubom nie było dane zmierzyć się wówczas między sobą, gdyż rywalizowały w innych grupach. Kolejny sezon, już po połączeniu grup, Ślęza i Polonia zakończyły na sąsiadujących ze sobą miejscach, choć przewaga trzecich w tabeli wrocławianek na świdniczankami wyniosła aż 8 pkt. W bezpośrednich meczach obie ekipy podzieliły się punktami. We Wrocławiu wygrała 3:1 Polonia, a z kolei wrocławianki na wyjeździe zwyciężyły 3:2. Również rezultatem 3:2 dla Ślęzy zakończył się jesienny mecz rozegrany w Makowicach. Ślęza prowadziły już w nim po 5. minutach 2:0 po golach Asi Mielniczuk i Kingi Podkowy. Po 17 minutach było już jednak 2:2 po trafieniach Kamili Kosior. Decydujący cios zadała w drugiej połowie Mielniczuk.

Polonia fotel lidera straciła w ostatniej kolejce, ale niewiele brakowało, by opuściła go już po pierwszym wiosennym meczu, w którym szczęśliwie i w kontrowersyjnych okolicznościach wygrała w Oławie 2:1 z Moto-Jelczem. W tym meczu poniosła jednak bardzo dotkliwą stratę, bowiem czerwoną kartką ukarana została Kosior, która wdała się w przepychankę z zawodniczką z Oławy, a następnie jej zachowanie w stosunku do pani arbiter, też odbiegało od przyjętych norm. Tym samym, będąca liderką świdnickiego zespołu zawodniczka, mocno osłabiła swoją drużynę na kolejne spotkania, a na konsekwencję tego długo nie trzeba było czekać, bowiem już bez niej, Polonia nie poradziła sobie w potyczce z inną ekipą „wielkiej trójki” czyli LUKS-em Ziemia Lubińska, przegrywając aż 1:4.

Brak Kosior to z pewnością duże osłabienie Polonii, ale w żadnym wypadku nie można sobie pozwolić na lekceważenie tej drużyny. Przecież nie przypadkiem zdobyła ona dotąd aż 27 pkt i strzeliła 44. bramki. Dlatego też nie może powtórzyć się sytuacja z Nowej Rudy, gdzie nasze piłkarki chyba poczuły się zbyt pewnie i do przerwy sensacyjnie przegrywały 0:1 z ostatnim w tabeli Piastem.

W niedzielę oprócz meczu III ligi, zaraz po nim o godz.16:30 odbędzie się też spotkanie w Makroregionalnej Lidze Juniorek Młodszych. Jak wiemy, kilka naszych dziewczyn gra zarówno w zespole seniorskim, jak też i w juniorskim. Oznacza to, że trenerzy Arkadiusz Domaszewicz i Gustaw Sadowski muszą tak poukładać klocki, aby żadna z drużyn nie ucierpiała. Bedzie o to łatwiej choćby z tego powodu, że większość piłkarek Ślęzy nie uskarża się na problemy zdrowotne, a być może doczekamy też się kolejnego debiutu. Po jakże udanym Klaudii Orszulak (4. bramki w Nowej Rudzie) w kolejce na pierwszy mecz w żółto-czerwonych barwach, czeka kolejna niedawno pozyskana zawodniczka – Aleksandra Kaczor.

Niedzielny mecz już teraz zapowiada się bardzo pasjonująco i liczymy, że nie zabraknie też na nim kibiców, którzy swoim dopingiem będą wspierać piłkarki Ślęzy Wrocław. Spotkanie będzie też mieć odpowiednią do jego rangi oprawę. W imieniu naszych piłkarek zapraszamy wszystkich miłośników dobrego futbolu w żeńskim wydaniu do zajęcia miejsc na trybunach. Razem zagrajmy o spełnienie naszych marzeń.

Arbitrem meczu będzie Agnieszka Turkowyd.