Jan Janik: „Ślęza ma co najmniej kilka mocnych cech”

Przed meczem z ROW-em Rybnik rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Janem Janikiem.

 

 

Choć prowadziliście w ostatnim pojedynku z Piastem Żmigród, to rywale ostatecznie cieszyli się po tym bardzo ważnym dla obu ekip spotkaniu z trzech zdobytych punktów…

Zgadza się, był to dla nas bardzo ważny pojedynek z wielu przyczyn, przede wszystkim sytuacji w tabeli. Bardzo dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu i prowadzenie. Niestety w drugiej zabrakło nam konsekwencji i myślę, że też trochę doświadczenia…

Przed Wami cztery mecze. Do zdobycia dwanaście punktów i każdy z nich z kategorii tych o wszystko…

Tak, nasza sytuacja jest bardzo zła, ale jak to się mówi dopóki piłka w grze…

Pierwszy z nich już w środę, kiedy to zagracie we Wrocławiu z tamtejszą Ślęzą. Jak zapamiętałeś zespół ze stolicy Dolnego Śląska z jesiennego spotkania obu ekip?

W środę czeka nas bardzo ciężki pojedynek z solidną drużyną, która na pewno jest faworytem. Pierwszy pojedynek pamiętam jako bardzo wyrównany, który mógł się zakończyć zwycięstwem każdego z zespołów.

Co jest według Ciebie najmocniejszą stroną wrocławian?

Myślę, że Ślęza ma co najmniej kilka mocnych cech, ale największą jest drużyna, która chce grać w piłkę i bardzo dobrze jej to wychodzi.

Co będzie kluczowym elementem dla ROW w tym pojedynku?

Nasz zespół, aby sprawić jakąkolwiek sensację musi wspiąć się na wyżyny i każdy z zawodników musi zagrać na swoim najwyższym poziomie.