Maksymilian Nowak: „Ślęza to bardzo groźny przeciwnik.”

Przed meczem z MKS Kluczbork rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Maksymilianem Nowakiem.

 

 

Jedną z największych wizytówek MKS w dotychczasowych spotkaniach na trzecioligowych boiskach obecnego sezonu była dobra defensywa. W pojedynku w Polkowicach to nie był jednak atut Twojego zespołu i przegraliście wysoko z tamtejszym Górnikiem. Jak podsumujesz ten mecz?

W spotkaniu z Górnikiem Polkowice popełniliśmy parę błędów indywidualnych, które nas dużo kosztowały. Uważam, że w pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, ale brakowało nam postawienia przysłowiowej „kropki nad i”.

Po ostatnich porażkach MKS chcąc pozostać w grze o awans musicie straty punktów w kolejnych pojedynkach ograniczyć już do minimum…

Od początku rundy gonimy lidera i nic się nie zmienia. Na szczęście po meczu z Górnikiem Polkowice Śląsk II i Rekord też stracili punkty więc można powiedzieć, że w tabeli zachował sie status quo. My skupiamy się jednak na nas samych, każde spotkanie chcemy wygrywać i pokazywać dobrą grę.

Do zakończenia sezonu pozostało siedem kolejek. W najbliższej z nich zagracie ze Ślęzą Wrocław. Jak podchodzicie do tego rywala?

Ślęza to bardzo groźny przeciwnik, bardzo młoda ekipa, która chce grać piłką i ma mnóstwo energii. Wrocławianie na pewno będzie ciężkim rywalem. My jednak skupiamy się na sobie, na poprawieniu gry w obronie, która była kluczem do naszych zwycięstw i na pokazaniu dobrej piłki.

Co zapadło Ci w pamięci z jesiennego meczu obu zespołów?

Na pewno to,że Śleza bardzo dobrze grała piłką, starała sie utrzymywać ją w środku i z tego stwarzać sobie sytuacje bramkowe. Byli bardzo ciężkim przeciwnikiem i zapewne tak samo będzie tym razem.

Co będzie według Ciebie zadecyduje o ewentualnym zwycięstwie MKS w piątkowym pojedynku?

Na pewno żelazna defensywa, która była naszą wizytowką i do której wierzę, że na pewno wrócimy. Do tego przewaga w utrzymywaniu się przy piłce do czego już przyzwyczailiśmy naszych kibiców i dobra poukładana ofensywa. Nic dokładniej i więcej nie będę zdradzał.