Mateusz Madzia: „Zadecyduje forma dnia”

Przed meczem z Rekordem Bielsko-Biała rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Madzią.

 

W końcowym kwadransie zapewniliście sobie zwycięstwo w ostatnim spotkaniu ligowym z MKS Kluczbork. Co według Ciebie miało na nie największy wpływ?
Według mnie kluczem do wygranej było to, iż w tym sezonie mamy bardzo mocną i wyrównaną kadrę w oraz to jak przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Zmiennicy zrobili to co powinni czyli dali powiew świeżości. W meczu z Pniówkiem 74 Pawłowice tak samo jak z MKS Kluczbork  najwięcej działo się w ostatnich minutach tych pojedynków i myślę, że wygraliśmy oba te mecze właśnie przez te aspekty.

Za nami sześć ligowych kolejek, które dla Rekordu były bardzo udane…
Zdarzały się spotkania gorsze i lepsze, ale jesteśmy zadowoleni z tego jak do tej pory punktujemy. Zawsze może być lepiej i tego się trzymamy, ponieważ chcemy wygrywać każdy kolejny pojedynek.

Jaki futbol gra w obecnym sezonie ekipa prowadzona przez trenera Dariusza Mrózka?
Staramy się grać widowiskową piłkę, dużo utrzymywać się przy niej i stwarzać wiele okazji do strzelenia bramek.

Dobrą formę z początku sezonu będziecie chcieli potwierdzić w meczu na szczycie ze Ślęzą Wrocław, który rozegrany zostanie już w najbliższą środę. Jak oceniasz Wasze szanse w konfrontacji z zespołem ze stolicy Dolnego Śląska?
Ze Ślęzą zagrałem już kilka spotkań i każde było trudne oraz wymagające. Niestety nie udało mi się jeszcze z nią wygrać, ale mam nadzieję, że to zmieni się w środę i wynik pojedynku będzie na naszą korzyść. Kibice, którzy przybędą na nasz stadion na pewno zobaczą dobre i żywe spotkanie, a szansę na zwycięstwo ma każda drużyna i myślę, że zdecyduje o tym forma danego dnia.

Coś jeszcze?
Na pewno w obu ekipach są indywidualności i myślę, że to one mogą przesądzić na korzyść jednego z zespołów. Ważne też będzie to jak obie drużyny wejdą w spotkanie i to kto strzeli pierwszą bramkę.

 

Dop. red. Mateusz Madzia (na zdjęciu w środku)