Ślęza z punktami potrzebnymi jak tlen

W meczu 25. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Karkonoszami Jelenia Góra 3:0.

 

Trener Grzegorz Kowalski lubi zaskakiwać swoimi wyborami. Dziś, mimo że miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, mocno pewnie zdziwił wielu kibiców wyborem podstawowej jedenastki, w której znalazło się aż 5. juniorów. Tak skonstruowany skład stanął przed zadaniem przerwania kiepskiej serii, czyli aż 6. meczów z rzędu bez zwycięstwa. Podobny cel miały jeleniogórskie Karkonosze, które w tym roku jeszcze nie zdobyły punktu, a jak się okazało po meczu we Wrocławiu, na te punkty muszą jeleniogórzanie poczekać jeszcze co najmniej tydzień. Ślęza po znakomitej pierwszej połowie i kontrolowanej drugiej, odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo, dające jakże potrzebne punkty i komfort przed kolejną częścią sezonu.

Karkonosze rozpoczęły to spotkanie ze duża werwą, starając się zepchnąć wrocławian do defensywy. Pierwszy strzał w tym meczu oddali jednak żółto-czerwoni, a konkretnie uczynił to w 7 min. Filip Michalski, lecz jego uderzenie było zbyt lekkie by zaskoczyć Wojciecha Fościaka. Po chwili po drugiej stronie boiska na zaskakujące uderzenie zdecydował się Dominik Radziemski i trafił w słupek. W 12 min. niecelnie przymierzył z rzutu wolnego Michał Pojasek. Ślęza dała się wyszumieć gościom i biegiem czasu przejęła inicjatywę. Na wymierne tego efekty długo czekać nie musieliśmy. W 15 min. w roli głównej wystąpili juniorzy. Po znakomity dośrodkowaniu Jakuba Jabłońskiego, głowę do piłki dołożył Błażej Jakóbczyk, strzelając tym samy swojego pierwszego gola w dorosłym futbolu. Z postawy Błażej w tym meczu zadowolony powinien być jego wujek, znakomity były piłkarz Ślęzy Jakub Jakóbczyk, bo Błażej oprócz strzelonej bramki miał też udział przy trafieniu Mateusza Kluzka z 20 minuty, zaliczając asystę II stopnia, gdy po dośrodkowaniu Wawrzyniaka, piłkę do siatki posłał kapitan 1KS-u. Również trzeci, tak jak dwa pierwsze gole zdobyty został strzałem głową. W 33 min. ponownie na listę strzelców wpisał się Kluzek, którego dośrodkowaniem obsłużył Afonso. Goście starali się odgryzać, lecz nie mieli ku temu wielu okazji. W 36 min. po rzucie wolnym wykonanym przez Mateusza Jarosa, bez problemu piłkę złapał Sebastian Sobolewski. Ślęza miała w tej części meczu jeszcze dwie bardzo dobre okazje. W 39 min. Mikołaj Wawrzyniak minął już bramkarza i z ostrego kąta obił słupek. Po chwili bardzo mocno uderzył Jabłoński i trafił w Romana Heresha, a odbita od niego piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. Tuż przed przerwą Sobolewski nie dał się zaskoczyć po strzale Filipa Firbachera.

Tuż po zmianie stron w słupek trafił Robert Pisarczuk, a po chwili po uderzeniu Kacpra Chmielewskiego, piłka otarła się o słupek bramki Ślęzy. Kolejne minuty toczyły się pod pełna kontrolą wrocławian, którzy wyczekiwali na swoich przeciwników na własnej połowie, a gdy nadarzała się okazje, groźnie kontrowali. Po jednej z takich kontr ewidentnie w polu karnym faulowany był Kamil Olek, a sędzia ku naszemu zdziwieniu, napomniał zawodnika Ślęzy żółtą kartką, za rzekome wymuszanie jedenastki. W 65 min. arbiter nie miał już jednak innego wyjścia, jak wskazać na wapno, po tym jak Fościak sfaulował Wawrzyniaka. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Przemysław Marcjan i huknął bardzo mocno, tyle że trafił w słupek. Ze strony Karkonoszy największe niebezpieczeństwo stwarzał Radziemski, po którego dwóch strzałach kunsztem wykazać się musiał Sobolewski. Okazje dla Ślęzy też w końcowej fazie meczu były. Dobrze uderzył z wolnego Pisarczuk, lecz tym razem Fościak nie dał się zaskoczyć. Doskonałą szansę zmarnował też Jakub Murat, dając się wykazać golkiperowi z Jeleniej Góry.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 3:0 (3:0)

1:0 Jakóbczyk 15′
2:0 Kluzek 20′
3:0 Kluzek 33′

Ślęza – Sobolewski, Pisarczuk, Jakóbczyk (46’Marcjan), Wawrzyniak (87’Zawadzki), Jabłoński (74’Murat), Kluzek, Afonso, Michalski (61’Jakuć), Kozik, Kifert, Heresh (46’Olek).
rezerwa – Majchrzak, Hampel, Bieńkowski
Karkonosze – Fościak, Klimek, Firmanty, Pojasek, Firbacher, Bronisławski, Radziemski, Maciejewski, Jaros (71’Dudek), Chmielewski (61’Posacki), Pałaszewski (61’Siudak)
rezerwa – K.Kuźniewski, T.Kuźniewski, Tokarz, Milewski, Szaciłło-Kulikowski, Kocot.

Sędziowali – Mateusz Niedzielan (Żary) oraz Michał Wikszta i Jan Kluczyński
Żółte kartki – Olek – Klimek, Posacki
Widzów – 100