W sobotę Ślęza podejmować będzie lidera z Częstochowy

W sobotę (11 marca) o godz.12 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 19. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rakowem II Częstochowa.

 
Tak się złożyło, że w 19. kolejce dojdzie do aż dwóch spotkań pomiędzy zespołami ze ścisłej czołówki tabeli. W Bytomiu zajmująca drugie miejsce Polonia zmierzy się z trzecim Rekordem Bielsko-Biała. Nas jednak bardziej interesować będzie starcie czwartej Ślęzy z liderem, którym jest Raków II Częstochowa.

Choć Raków II Częstochowa jest beniaminkiem, my w naszej przedsezonowej zapowiedzi, typowaliśmy ten zespół jako jednego z głównych kandydatów do awansu i jak widać, nie pomyliliśmy się. Trener rezerw Rakowa – Tomasz Kuźma – w sierpniowej ankiecie powiedział stereotypowo, że jego drużyna będzie grała o zwycięstwo w każdym meczu. Teraz, w niedawnym wywiadzie, tuż przed startem rundy rewanżowej, powiedział już więcej, a mianowicie, że ma nadzieję, że w czerwcu wraz swoim zespołem osiągnie cel, jakim jest awans do II ligi. Te słowa nie powinny jednak dziwić, patrząc jak fantastyczną jesień mają za sobą rezerwy Rakowa. Jej bilans to 12 zwycięstw i 5 remisów. Bilans znakomity, ale każda seria musi mieć swój koniec i ta seria spotkań bez porażki, wliczając w to mecze barażowe i w IV lidze, licząca 21 spotkań, musi w końcu dobiec końca. I tak też się stało przed tygodniem w Kluczborku, gdzie Raków II przegrał 1:2 z miejscowym MKS-em. Ta porażka nie zepchnęła częstochowian z fotelu lidera, ale sprawiła, że ich przewaga nad Polonią stopniała tylko do 1 pkt, a nad Rekordem do 2.

Choć Raków II podobnie jak większość zespołów rezerw oparty jest na młodzieżowcach, to jednak nie aż tak bardzo jak inne drugie drużyny z naszej grupy. Dość powiedzieć, że w klasyfikacji Pro Junior System, Raków II ma w tej chwili zaledwie 154 pkt więcej od Ślęzy, co pokazuje, że w obu zespołach ilość młodzieżowców występujących na boisku jest bardzo zbliżona. Można by nawet rzec, że to rezerwy Rakowa mają w swoim składzie bardziej doświadczonych piłkarzy, na dodatek ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, z ekstraklasą włącznie. Żeby nie być gołosłownym, wymieńmy 39-letniego Piotra Malinowskiego (168 meczów w ekstraklasie), 37-letniego Przemysława Oziębałe (87), czy też grających wcześniej w I i II lidze, 29-letniego Huberta Tylca i 30-letniego Przemysław Mizgałę.

Ślęza do meczu z liderem podejdzie jak do każdego innego, czyli z zamiarem zwycięstwa. Nasi piłkarze podbudowani zdobyciem kompletu punktów na trudnym terenie w Zabrzu, zapowiadają, że zrobią wszystko by pójść za ciosem, a my wiemy, że ich na to jest stać. Mecz zapowiada się pasjonująco i choć prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne, to warto cieplej się ubrać i wybrać do Centrum Piłkarskiego Ślęza Wrocław – Kłokoczyce. Serdecznie zapraszamy.