Wypowiedzi po meczu Piast – Ślęza

Oto co po meczu Piast Żmigród – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Kamil Socha (trener Piasta): „Mamy spory niedosyt po tym meczu, bo moim zdaniem i nie tylko moim byliśmy lepszą drużyną przez większość spotkania. W końcówce no to wiadomo jak ktoś przegrywa to stara się coś zrobić, ale tak naprawdę Ślęza nie zagroziła nam w jakimś tam większym stopniu. Popełniliśmy jeden błąd, po faulu którego jak chłopaki mówią nie było, ale nie wnikam, bo wszyscy je popełniamy więc tak to jest. Jestem jednak dumny z chłopaków, bo jakbyście zobaczyli jaki ten zespół zrobił postęp to chłopaki zasługują na wielkie brawa. Jedziemy dalej, a Ślęza ma też bardzo dobrą drużynę, ale ten niedosyt po dzisiejszym meczu zostaje. Taka jest piłka.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Grą w końcówce zasłużyliśmy na ten remis, ale przez cały mecz byliśmy zespołem trochę takim nieobecnym. Nie wiem czy to ta pogoda, czy to ładny stadion w Żmigrodzie to spowodowały, ale Piast był zespołem bardziej konkretnym, który bardziej chciał grać w piłkę i widać było, że ma w tej grze więcej płynności niż my, czyli jakby te ostatnie wyniki to też trochę w głowie zostawały, a dopiero jak była potrzeba, czyli jak straciliśmy bramkę, co prawda grając w dziesiątkę, ale otworzyliśmy tak sektor że ten gol musiał paść, to dopiero wtedy spróbowaliśmy rzucić ostatnie siły i to przyniosło efekt taki, że mieliśmy gola i w końcówce mecz ten mógł się jeszcze różnie skończyć, bo mógł go skończyć Piast, mogliśmy go skończyć my, także ten remis uważam za odpowiadający temu co działo się na boisku.”

Wojciech Bzdęga (Piast): „Mecz był ładnym widowiskiem dla oka. Było dużo walki. Zagraliśmy całkiem nieźle spotkanie. Szkoda tej końcówki, tej straconej bramki. Myślę, że w ostatnich dwudziestu minutach niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę i w tym czasie padł myślę że zadłużony gol dla Ślęzy. Trzeba szanować ten punkt. Cieszymy się, że podtrzymujemy serię bez porażek i mam nadzieję, że z następnego spotkania, które już w najbliższą środę wrócimy z pełną pulą.”

Marcin Wdowiak (Ślęza): „Myślę, że remis był wynikiem sprawiedliwym, choć w końcówce spotkania mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Pierwsza połowa to głównie walka w środku pola i kilka stałych fragmentów przeciwnika, z których niewiele wynikało. W drugiej zaś straciliśmy trochę głupią bramkę, która według mnie padła po złym ustawieniu w obronie. Nie poddaliśmy się jednak i zdołaliśmy wyrównać. Szanujemy ten punkt i w następnym spotkaniu zrobimy wszystko by zdobyć trzy oczka.”