Zimny przysznic

W rozegranym na stadionie przy ul. Oporowskiej meczu sparingowym, Ślęza Wrocław przegrała ze Śląskiem II Wrocław 3:6.

 

W towarzyskich derbach Wrocławia górą był Śląsk II, który wygrał to starcie jak najbardziej zasłużenie, będąc w przekroju całego meczu zespołem wyraźnie lepszym.

Ślęza bardzo dobrze rozpoczęła to spotkanie i nic nie wskazywało na to, że może ono zakończyć się tak wysoką porażką Żółto-Czerwonych. Przez ponad 20 minut pierwszej połowie, to 1Ks nadawał ton boiskowym wydarzeniom. Już w 5 min. groźnie, acz bez powodzenia uderzał Robert Pisarczuk. W 12 min. Piotr Stępień wycofał piłkę do Kornela Traczyka, a ten precyzyjnym uderzeniem umieścił ją w siatce. Minęła kolejna minuta, a Ślęza prowadziła już różnicą dwóch bramek, po tym jak po dużym błędzie Maksymiliana Boruca, Stępień wszedł z piłką do bramki. W 21 min. Z dystansu przymierzył i niewiele się pomylił Traczyk. Ślęza grała dobrze i nagle dobrze grać przestała. W 23 min. wprowadzający piłkę do gry Piotr Zabielski zagrał ją po nogi Grzegorza Kotowicza, ten odegrał ją do Przemysława Bargiela i było już tylko 1:2. Po stracie tego gola piłkarze 1KS-u jakby dostali zadyszki, a rezerwy Śląska wręcz odwrotnie, złapały wiatr w żagle. Gospodarze grali bardzo dobrze i co najważniejsze, byli też bardzo skuteczni, co przełożyło się na ich trzy kolejne trafienia jeszcze przed przerwą. Zaraz po zmianie stron wynik podwyższył Damian Gąska. W 62 min. było już 6:2, gdy rzut karny na gola zamienił Sebastian Bergier. Ostatnie pół godziny, gdy w obu drużynach nastąpiło wiele zmian, było już wyrównane, a końcowy rezultat ustalił w ostatniej minucie Dominik Krukowski, po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Mikołaja Wawrzyniaka.

Dla Śląska II dzisiejszy sparing był testem przed przyszłotygodniową inauguracją rozgrywek II ligi i trzeba przyznać, że podopieczni trenera Krzysztofa Wołczka, zdali ten test bardzo dobrze. Ślęza na szczęścia do startu nowego sezonu ma jeszcze dwa tygodnie. Jest więc jeszcze trochę czasu by wyciągnąć wnioski z dzisiejszego, nie ma co ukrywać słabego w wykonaniu Żółto-Czerwonych meczu. Z drugiej strony patrząc, nie zawsze gra się tak jak by się chciało. Od czasu do czasu każdemu zespołowi trafia się gorsze spotkanie i takie właśnie dziś przytrafiło się 1KS-owi.

ŚLĄSK II WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 6:3 (4:2)

0:1 Traczyk 12′
0:2 Stępień 13′
1:2 Bargiel 23′
2:2 Bergier 28′
3:2 Kotowicz 32′
4:2 Radkowski 41′
5:2 Gąska 47′
6:2 Bergier (karny) 62′
6:3 Krukowski 90′

Śląsk II – Boruc, Maruszak (63′ Szmigiel), Celeban, Radkowski (63′ Pawelec), Krocz (63′ Fediuk), Młynarczyk, Zawadzki (63′ Sz.Michalski), Bukowski (46′ Dachnowski), Kotowicz (46′ Gąska), Bergier (63′ Marchewka), Bargiel (63′ Samiec-Talar).
Ślęza – Zabielski (46’testowany), Afonso, Samiec (63’Bialik), testowany (63’Wawrzyniak), testowany (63’testowany), Pisarczuk (63’Krukowski), Traczyk (63’Kotyla), Stempin (63’Vinicius), Kluzek (46’Palacios), testowany, Stępień (63’testowany)