Znów bez bramek, ale ten remis szanujemy
W meczu 27. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z Karkonoszami Jelenia Góra 0:0.
Po raz czwarty w tym sezonie Ślęza bezbramkowo remisuje na własnym boisku, jednak o ile poprzednie mecze zakończone takim rezultatem przyjmowaliśmy z dużym niedosytem, to o tyle dziś taki wynik przyjmujemy inaczej, szanując bardzo zdobyty punkt. W tym meczu to Karkonosze miały więcej z gry i to ta drużyna stwarzała groźniejsze sytuacje. Liczy się jednak to co wpadnie do sieci, a w tym starciu nie wpadło nic.
Przeciwko składającej się z wielu doświadczonych i ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych drużynie goście, trener Grzegorz Kowalski wystawił bardzo młodą jedenastkę, w której znalazło się aż czterech juniorów, a każdy z nich, poza zmienionym w 90 minucie, Jakubie Zawadzkim, zagrał do końcowego gwizdka.
Ślęza była bliska objęcia prowadzenia w 7 min. gdy niewiele brakowało, by bardzo duży błąd Patryka Kukulskiego, wykorzystał Maciej Drzymkowski. Z każda kolejną minutą zaznaczać się zaczęła nieduża, ale jednak przewaga jeleniogórzan. Dwukrotnie, bardzo groźnie, acz niecelnie uderzał Michał Pojasek. W20 min. swoją szansę miał Drzymkowski, lecz z trudnej pozycji posłał piłkę obok słupka. W 22 min. najlepszy strzelec III ligi, Marcin Przybylski, bez powodzenia próbował pokonać Kacpra Kozioła, który pewnie poradził sobie z tym strzałem. Mimo optycznej przewagi Karkonoszy, w tej części meczu zespól ten już nie zagroził bramce Ślęzy, a po drugiej stronie boiska, tuż przed przerwą, defensorzy przyjezdnych zdołali zablokować uderzenie Roberta Pisarczuka.
Po zmianie stron początkowe minuty należały do żółto-czerwonych, którzy zaczęli odważniej atakować. W ciągu kilku minut bez powodzenia strzelali Mateusz Kluzek, Afonso i Przemysław Marcjan. W 67 min. swoją szansę miała drużyna z Jeleniej Góry, lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niecelnie główkował Mateusz Baszak. W rewanżu, po centrostrzale Marcjana, piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. W końcowych fragmentach tej potyczki, znów mocniej zaatakowali goście. Kozioł znów poradził sobie ze strzałem Przybylskiego, a w 80 min. po uderzeniu Stanislava Nechyporenki, piłka obiła poprzeczkę.
ŚLĘZA WROCŁAW- KARKONOSZE JELENIA GÓRA 0:0
Ślęza – Kozioł, Toboła (82’Jabłoński), Pisarczuk, Jakóbczyk (66’Olek), Marcjan (82’Kozik), Kluzek, Afonso, Drzymkowski (66’Vinicius), Zawadzki (90’Jezierski), Bieńkowski, Kifert
rezerwa – Sypniewicz, Chmielewski, Kotlarz, Kaique
Karkonosze – Kukulski, Pojasek, Stańczak (63’Ratajski), Radziemski (81’Cieślik), Niemienionek, Baszak (72’Nechyporenko),Maciejewski, Bezpalec, Kocot, Przybylski (81’Fediuk), Klimek
rezerwa – Radziński, Cyrek, Firmanty, Maślak, Zemlak
Sędziowali – Kornel Gawroński (Łódź) oraz Tomasz Chojnacki i Wojciech Gradecki
Żółte kartki – Kifert, Vinicius – Maciejewski, Nechyporenko
Widzów – 150