Warta – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Warta Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu drużyn:

 

Mateusz Konefał (trener Warty): „Ciężko mi jest zebrać myśli dotyczące tego spotkania. Bardzo chciałem je wygrać, aby pokazać, że tak naprawdę to wszystko było w naszych rękach. Nie udało nam się to. Z jednej strony jestem szczęśliwy, bo moim celem jak tu przychodziłem było utrzymanie, natomiast końcówka tego sezonu jest dla mnie niezadowalająca. Udało nam się jednak pozostać w lidze i dlatego bardzo się cieszę.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Jest to na dzisiaj od pewnego czasu szczęśliwy dla nas stadion i przyjeżdżamy tu z dużą przyjemnością. Co do samego spotkania był to trudny dla nas mecz, dla przeciwnika tym bardziej. Ze względu na to, że ten główny cel jakim był awans do II ligi nam nie wyszedł, gramy o jakieś mini cele, o zajęcie drugiego miejsca i też przy okazji trzeba patrzeć już na przyszłość i też wpuszczać tych młodszych zawodników, aby się ogrywali. Nie zawsze udaje się do końca utrzymać tę jakość piłkarską, ale staraliśmy się połączyć te dwa mini cele. Drugie miejsce jest osiągnięte. Było widać, że ekipie Warty mocno dziś zależy na korzystnym wyniku w tym spotkaniu, nie mogło nie zależeć. Ułożyło się dla nich szczęśliwie. Natomiast konsekwencją większej liczby sytuacji i trochę dłuższego przebywania przy piłce to zwycięstwo jedną bramką dla nas zasłużone.”

Paweł Krauz (Warta): „Ślęza świetnie grała w piłkę, dominowała posiadanie, pokazała, że jest lepszym zespołem. Jako kapitan przepraszam chłopaków za spięcia, które miały miejsce podczas meczu. Dziś wrocławianie byli górą, ale Warta osiągnęła swój sukces. Powiem trochę na temat przyszłości. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie mecze ze Ślęzą będą na równie dobrym poziomie jak w tym sezonie.”

Mateusz Kluzek (Ślęza): „Miło, że kończymy ten sezon zwycięstwem. Na pewno nie był to łatwy mecz. Przeciwnik głównie grał długą piłką, co jak wiadomo wnosi pewną dozę zamieszania. Myślę jednak, że mieliśmy to spotkanie pod kontrolą i wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy, a nawet mógłby być wyższy na naszą korzyść. Teraz czas na posezonowy wypoczynek i niedługo wracamy, by walczyć o najwyższe cele w przyszłym sezonie.”

 

Warta – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Warta Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Warta – 5
Ślęza – 6

strzały niecelne

Warta – 4
Ślęza – 5

rzuty rożne

Warta – 7
Ślęza – 4

spalone

Warta – 0
Ślęza – 3

faule

Warta – 11
Ślęza – 14

żółte kartki

Warta – 2
Ślęza – 2

Ślęza wygrywa w Gorzowie i kończy sezon na 2. miejscu

W rozegranym w Gorzowie Wlkp. meczu 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Wartą 2:1.

 
Dosyć niecodzienny widok można było zaobserwować po końcowym gwizdku arbitra meczu rozegranego w Gorzowie. Piłkarze Ślęzy choć wygrali to starcie, nie okazywali po nim jakiejś wielkiej radości, za to w przegranej drużynie z Gorzowa wręcz euforia. Stało się tak po otrzymaniu informacji o rezultacie (2:2) meczu rozgrywanego w Żmigrodzie, który to rezultat sprawił, że gorzowianie w przyszłym sezonie wciąż będą występować na trzecioligowym poziomie rozgrywkowym.

Zwycięstwo 1KS-u w ostatnim w sezonie meczu, umocniło wrocławski zespół na 2. miejscu w tabeli. Wygrana w Gorzowie była też piątą z rzędu żółto-czerwonych, a zarazem też siódmą (5 ze Stilonem i 2 z Wartą) z kolei, odniesioną w ostatnich latach na stadionie przy ul. Olimpijskiej.

Sam mecz nie zaliczał się do takich, o którym będzie się dłużej wspominać, bowiem stał na przeciętnym poziomie. Ślęza zagrała w nim w mocno eksperymentalnym składzie, w którym zabrakło wielu podstawowych piłkarzy, a znalazło się miejsce m.in. dla niespełna 17-stoletniego Kuny Murata, który wcześniej miał zaledwie 3 minuty spędzone na murawie w rozgrywkach III ligi.

Spodziewaliśmy się, że mająca nóż na gardle Warta od początku meczu, z determinacją ruszy do zdecydowanego ataku. Tej determinacji w poczynaniach gorzowian nie było jednak w tej części meczu widać. więcej z gry miała w niej Ślęza. już w 9 min.po wrzutce Mateusza Stempina, piłkę nad poprzeczką posłał Jakub Gil. W jednej z kolejnych akcji niecelnie główkował Jakub Bohdanowicz. W 24 min. po kolejnym bardzo dobrym podaniu, znakomitą okazję na zdobycie gola zaprzepaścił Joao Passoni, który stojąc na piątym metrze nie trafił w piłkę. Gospodarze w tym okresie praktycznie ani razu nie zagrozili bramce Ślęzy. Próby strzałów Mateusza Ogrodowskiego z rzutów wolnych były bardzo kiepskiej jakości, a strzały z dystansu Karola Gardzielewicza i Adriana Marchela były mocno chybione. Kolejną szansę zmarnował za top Passoni, który w 40 min. strzelił z bliska wprost w Piotra Bukowskiego.

W przerwie do piłkarzy Warty musiała dotrzeć wiadomość, że w Żmigrodzie Piast prowadzi z Zagłębiem II Lubin, co oznaczało, że w tym momencie Warta spadała do IV ligi. Być może to spowodowało, że w grze gorzowian zobaczyliśmy wreszcie determinacje, jakiej spodziewaliśmy się od początku meczu. To, że starali się oni bardziej i mieli optyczną przewagę, niewiele jednak im dało. Stało się inaczej, bo to wrocławianie, spokojnie wyczekujący na swoją szansę, w 51 min. przeprowadzili kontratak, po którym bardzo ładnym uderzeniem, Stempin wrzucił piłkę za kołnierz Bukowskiego. Ślęza objęła zatem prowadzenie i choć nadal piłka dłużej znajdowała się przy nogach gorzowian, to i tak bliżej strzelenia goli byli nie oni, a żółto-czerwoni. Sztuka ta nie udała się jednak ani Muratowi, ani też Jakubowi Wawrzyniakowi. Ambitna gra Warty przyniosła wymierny skutek w 68 min. W jednej akcji gorzowianie oddali aż trzy strzały. Z dwoma znakomicie poradził sobie Piotr Zabielski, lecz przy trzecim, Radosława Mikołajczaka był bezradny. Kolejne minuty to gra raz pod jednym, to pod drugim polem karnym, i kilka prób strzeleckich, nie zamienionych na gole przez zawodników żadnej z drużyn. W końcu przyszła 85 min.a w niej po strzale Pawła Fediuka piłka ugrzęzła w siatce, a był to zarazem gol ustalający końcowy rezultat.

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:2 (0:0)

0:1 Stempin 51′
1:1 Mikołajczak 68′
1:2 Fediuk

Warta – Bukowski, Ogrodowski (46’Śledzicki), Siwiński, Bielawski, Marchel (63’Burzyński), Krauz, Majerczyk (63’Rybicki), Gardzielewicz, Duda, Ufir (74’Zdzichowski), Jachno (58’Mikołajczak)
rezerwa – Wojsznis, Hrabski
Ślęza – Zabielski, Murat (62’Hawryło), Stempin, Bohdanowicz, Wawrzyniak (62’Vinicius), Gil (74’Hampel), Afonso, Passoni (74’Krukowski), Muszyński, Fediuk, Kluzek
rezerwa – Czapran, Lima

Sędziowali – Łukasz Ostrowski (Szczecin) oraz Marcin Janawa i Marek Bielanin
Żółte kartki : Krauz, Rybicki – Stempin, Afonso
Widzów – 200

Relacja na żywo z Gorzowa Wielkopolskiego

Zapraszamy na relację live z pojedynku 34. kolejki III ligi pomiędzy Wartą Gorzów Wielkopolski, a Ślęzą Wrocław.

 

 

1-2
WARTA GORZÓW WIELKOPOLSKI
ŚLĘZA WROCŁAW

 

Warta: 94. Bukowski – 4. Ogrodowski, 6. Siwiński, 7. Bielawski, 8. Marchel, 10. Krauz, 20. Majerczyk, 23. Gardzielewicz, 27. Duda, 77. Ufir, 99. Jachno

Ślęza: 12. Zabielski – 4. Murat, 5. Stempin, 8. Bohdanowicz, 9. Wawrzyniak, 10. Gil, 18. Afonso, 19. Passoni, 22. Muszyński, 24. Fediuk, 25. Kluzek

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

85′ Fediuk zdobywa drugiego gola dla Ślęzy!!!

80′ Strzał jednego z rywali mija bramkę Zabielskiego.

74′ Zdzichowski za Ufira.

74′ Hampel i Krukowski za Passoniego i Gila.

71′ Passoni marnuje dobrą okazję dla wrocławian!

68′ Mikołajczak doprowadza do wyrównania!!!

64′ Rybicki i Burzyński w miejsce Marchela i Majerczyka.

62′ Murat i Wawrzyniak opuszczają boisko. W ich miejsce Vinicius i Hawryło.

61′ Uderzenia Murata i Wawrzyniaka, ale wynik bez zmian.

58′ Mikołajczak za Jachno.

54′ Bukowski uprzedził wychodzącego na dobrą pozycję Murata.

52′ Gol dla Ślęzy. Jego strzelcem Stempin!!!

Śledzicki za Ogrodowczyka po przerwie w zespole miejscowych.

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

PRZERWA.

44′ Bardzo niecelny strzał Marchela.

40′ Dobra szansa wrocławian, ale niewykorzystana przez Passoniego.

35′ Wciąż bez goli.

28′ Był rzut wolny dla rywali. Po nim było gorąco w naszym polu karnym, ale gospodarzom nie udało się pokonać Zabielskiego.

25′ Dobra akcja Ślęzy, jednak Passoni jednak nie dochodzi do dobrego dośrodkowania w pole karne Murata.

19′ Był rzut rożny dla Ślęzy. Po nim na bramkę Warty strzelał Bohdanowicz, ale niecelnie.

15′ Kwadrans gry w Gorzowie za nami. Jak na razie bez goli.

9′ Ładna akcja Stempina z Gilem zakończona mocnym, ale niecelnym strzałem tego ostatniego.

2′ Żółta kartka dla Krauza.

ROZPOCZYNA SIĘ TO SPOTKANIE

W Gorzowie piękna i słoneczna pogoda.

Sędzią spotkania będzie Łukasz Ostrowski (Szczecin).

Oba zespoły są już na rozgrzewce.

 

Witamy serdecznie z Gorzowa Wielkopolskiego. Już od 17:30 rozpoczniemy relację na żywo z ostatniego ligowego meczu naszych piłkarzy w bieżących rozgrywkach, a rywalem żółto-czerwonych będzie miejscowa Warta.

Ławki rezerwowych:

Warta: 1. Wojsznis, 12. Hrabski, 14. Burzyński, 15. Zdzichowski, 16. Rybicki, 17. Śledzicki, 44. Mikołajczak

Ślęza: 1. Czapran, 2. Hampel, 13. Krukowski, 14. Lima, 15. Trepczyński, 16. Hawryło, 17. Vinicius

 

Łukasz Ostrowski arbitrem meczu Warta – Ślęza

Łukasz Ostrowski ze Szczecina sędziować będzie mecz 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Wartą Gorzów Wlkp. i Ślęzą Wrocław.

Łukasz Ostrowski, to arbiter szczebla centralnego, na którym regularnie sędziuje od sezonu 2019/20. W bieżących rozgrywkach sędziował on w 10. meczach (I i II liga oraz Puchar Polski), w których pokazał 55 (śr.5,5 na mecz) żółtych kartek, 2 czerwone i podyktował 5 rzutów karnych.

Ślęza kończy sezon meczem w Gorzowie

W środę (15 czerwca) o godz.17:30 w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie mecz 34 (ostatniej) kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i zespołem miejscowej Warty.

 
Najważniejszą zagadką, która została do rozwiązania w ostatniej kolejce sezonu 2021/22 jest ta, która wskaże zespół, który wraz z Foto-Higieną Gać i Karkonoszami Jelenia Góra pożegna się z III ligą. Kandydatów do tego jest dwóch, a mianowicie Warta Gorzów Wlkp. i Piast Żmigród. to sprawia, że właśnie mecze w Gorzowie Wlkp i Żmigrodzie skupiać będą największą uwagę w środowe popołudnie, bo tego dnia, jako jedyna spośród wszystkich grup III ligi, rozgrywki kończyć będzie grupa 3 (pozostałe uczynią to w sobotę). Do rozwiązania pozostała też jeszcze jedna zagadka, mająca może mniejsze znaczenie, choć dla nas też ważna, a mianowicie, który zespół uplasuje się na drugim miejscu na podium, a który na jego najniższym stopniu. W tej rywalizacji liczą się Ślęza i bytomska Polonia, która po 33. kolejce rozgrywek traci punkt do 1KS-u.

Środowy mecz zostanie rozegrany na stadionie mieszczącym się przy ul. Olimpijskiej. Jest to obiekt, na którym Ślęza lubi grać, o czym świadczą wizyty żółto-czerwonych na nim od momentu powrotu Ślęzy do III ligi. W tym okresie wrocławianie gościli na nim sześciokrotnie i 5 razy wygrali ze Stilonem (przy okazji gratulujemy awansu i powrotu do III ligi) i raz też na tym obiekcie Ślęza poradziła sobie z Wartą. Czy ta doskonała seria zostanie przedłużona, przekonamy się w środę.

Gorzowska Warta bardzo kiepsko spisywała się w rundzie jesiennej, po której zajmowała przedostanie miejsce w tabeli, mając na koncie tylko 13 zdobytych punktów. Brak wyników powodował, że zarząd klubu szukał możliwości ich poprawy, poprzez roszady w sztabie szkoleniowym. Na początku września Pawła Posmyka zastąpił Mykoła Dremluk. Tego szkoleniowca też już jednak w Gorzowie nie ma, co tłumaczono jednak nie wynikami zespołu, które wciąż były niezadowalające, a po prostu tym, że klubu na tego szkoleniowce nie stać. W grudniu stery prowadzenia zespołu powierzono Mateuszowi Konefałowi. To on, mając całą zimę na przygotowania drużyny, miał być tym trenerem, który wyciągnie ją ze strefy spadkowej. W okresie przygotowawczym do rundy wiosennej sporo zmian zaszło też w kadrze zespołu, ale do tego chyba już wszyscy zdołali się przyzwyczaić, bo nie ma w lidze drugiego takiego klubu, w którym praktycznie co pół roku dokonuje się tak mocnego wietrzenia szatni.

Nowy trener i przebudowana drużyna zaczęła spełniać oczekiwania fanów gorzowskiego klubu. Już w pierwszym meczu w tym roku Warta sprawiła sensację, wygrywając w Bytomiu z Polonią. Kolejne spotkania przynosiły kolejne punkty, a gorzowianie zaczęli wspinać się po szczeblach ligowej tabeli. Po 26. kolejce Warta była już na 11. miejscu z przewagą 5 pkt nad strefą spadkową. Wszystko szło zatem w dobrym kierunku i nikt wtedy chyba się nie spodziewał, że zespół będzie miał w tym sezonie jeszcze jakieś większe kłopoty. Kryzys przyszedł jednak w najmniej spodziewanym momencie. W ostatnich 5. meczach Warta zdobyła zaledwie 2 pkt, przez co z bezpiecznej zdawać się mogło przewagi, został już tylko punkt, o który Warta wyprzedza Piasta, z którym ma też lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

O ile Warta przystąpi do tego meczu z przysłowiowym „nożem na gardle”, to Ślęza będzie mogła to uczynić na większym luzie. Tak też zresztą gra od momentu, gdy stało się jasne, że szansy na awans już nie ma. Ostatnie kolejki często też służą trenerom do tzw. przeglądu kadr i tak też dzieje się w naszym zespole. Również w Gorzowie spodziewamy się tego, że na boisku pojawią się zawodnicy, mający mniej rozegranych minut. Co niektórych zawodników w tym meczu też nie zobaczymy wcale, bo są tacy, którzy nie mogą zagrać z powodów zdrowotnych, a z kolei Adam Samiec nie będzie mógł wspomóc swoich młodszych kolegów, gdyż w ostatnim meczu zobaczył czerwoną kartkę. Ci co jednak wybiegną na murawę gorzowskiego stadionu, uczynią to tylko w jednym celu, którym jest zwycięstwo.

Z meczu w Gorzowie Wlkp. przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

Mateusz Ogrodowski: „Mecze ze Ślęzą charakteryzowały się zawsze wysoką intensywnością”

Przed spotkaniem z Wartą Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Ogrodowskim.

 

 

Wysoko przegraliście arcyważny pojedynek w Kluczborku. Gdzie tkwią przyczyny tej porażki?

Zgadza się. Nasza wyprawa do Kluczborka przyniosła nam przegraną. Myślę, że był to mecz bardzo zacięty. Mieliśmy dobrze przeanalizowanego tego przeciwnika i wiedzieliśmy czego się możemy spodziewać jednakże nie ustrzegliśmy się błędów indywidualnych, co zaważyło na wyniku całego spotkania. Musimy szybko się podnieść i jak najlepiej przygotować do środowego meczu.

Po tej przegranej Wasza sytuacja w walce o utrzymanie mocno się skomplikowała i przed Wami ostatni pojedynek sezonu ze Ślęzą Wrocław, który po prostu musicie wygrać…

Najwyraźniej tak musiało być. W szatni śmiejemy się, że po tak fatalnej pierwszej rundzie nie mogło to przyjść nam zbyt łatwo, dlatego o byt w III lidze jesteśmy zmuszeni grać do ostatniej kolejki.

Grałeś już kilka razy przeciwko zespołowi z Dolnego Śląska. Czym charakteryzowały się te spotkania?

Mecze ze Ślęzą zawsze charakteryzowały się wysoką intensywnością i wysoką kulturą gry. Ta ekipa od początku chce narzucać swój styl gry, wysokie posiadanie piłki, krótką wymianę podań, ale my jesteśmy na to przygotowani, lubimy grać pod piłką i bazować na szybkim ataku.

Jak musicie zagrać w tym pojedynku, aby cieszyć się po nim z trzech zdobytych punktów?

Uważam, że musimy zagrać tak jak na początku tej rundy wiosennej, może i nie pięknie dla oka, ale za to bardzo skutecznie, to nas cechowało. Żaden z nas nie odstawiał nogi, walczył do końca i dzięki temu zdobywaliśmy te punkty. Gramy też u siebie. Uważam, że w drugiej rundzie nasz stadion stał się trudnym terenem.

Co najbardziej zaskoczyło Cię na plus, a co na minus w kończącym się sezonie?

Myślę, że nasza grupa z roku na rok staje się coraz bardziej ciekawsza. Natomiast sposób gry czy charakterystyka drużyn się nie zmienia. Nie mam specjalnie rzeczy, które mnie zaskoczyły in minus czy in plus. Kto by przed sezonem spodziewał się, że to rezerwy Zagłębia awansują do II ligi, ale to właśnie dodaje do atrakcyjności tych rozgrywek.

 

 

Fot. M. Folmer

34. kolejka III ligi: Typy Kornela Traczyka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 34. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Kornel Traczyk.

 

 

Piast Żmigród

Zagłębie II Lubin

1

Karkonosze Jelenia Góra

Lechia Zielona Góra

X

Górnik II Zabrze

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Carina Gubin

Pniówek 74 Pawłowice

1

LKS Goczałkowice Zdrój

MKS Kluczbork

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Ślęza Wrocław

2

Miedź II Legnica

Foto-Higiena Gać

1

Odra Wodzisław Śląski

Polonia Bytom

2

Spotkanie Stal Brzeg – Rekord Bielsko-Biała rozegrano awansem.

Bramki z meczu z Miedzią II

Prezentujemy gole z pojedynku Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica.

 

 

 

 

 

Ślęza z Wartą zagra po raz 6.

Środowy mecz Ślęzy z Wartą, będzie szóstą w historii, ligową potyczką tych zespołów.

 

 

Do pierwszego starcia pomiędzy Ślęzą i Wartą doszło 20 października 2018 roku w Gorzowie Wlkp. Gospodarze po bramkach Dominika Siwińskiego (33′) i Damiana Szałasa (45′) dwukrotnie prowadzili w tym spotkaniu. Wyrównujące gole dla Ślęzy zdobywali Dawid Molski (38′) i Maciej Tomaszewski (75′). Decydujące o zwycięstwie Ślęzy (3:2) trafienie, było dziełem Jakuba Bohdanowicz (85′) .

Drugi pojedynek tych zespołów miał miejsce 15 maja 2019 roku Na Niskich Łąkach. Ślęza doskonale otworzyła ten mecz, bowiem już w 1. minucie gola zdobył Szymon Lewkot. Później do bramki trafiali już tylko gorzowianie, a konkretnie Paweł Posmyk, którego gole w 41 i 82 minucie, dały zwycięstwo Warcie.

Po raz kolejny obie drużyny zmierzyły się ze sobą 5 września 2020 w Gorzowie. Mecz zakończył się pewnym, bo 3:0 zwycięstwem 1KS-u, dla którego gole strzelili Mateusz Stempin (29′),Piotr Stępień (49′) i Guilherme (57′).

Następna potyczka Ślęzy z Wartą miała miejsce 17 kwietnia 2021 roku we Wrocławiu i zakończyła się skromną, bo 1:0 wygraną żółto-czerwonych, a jedyną bramkę strzelił wówczas już w 6.min. Piotr Stępień.

Po raz ostatni obie drużyny zmierzyły się ze sobą 13 listopada 2021 roku na Kłokoczycach. W pierwszej połowie dwa gole strzelił Piotr Stępień, a po przerwie jednym odpowiedział Paweł Krauz i ostatecznie Ślęza wygrała 2:1.

Bilans : 4. zwycięstwa Ślęzy, 1. zwycięstwo Warty. Bramki 10:5 na korzyść 1KS-u.