Zagłębie II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Jarosław Krzyżanowski (trener Zagłębia II): „Warunki były trudne dla obu drużyn, bo ten wiatr utrudniał granie zarówno jednemu jak i drugiemu zespołowi. Do przerwy stworzyliśmy jedną, dwie sytuacje, w których mogliśmy strzelić bramkę. Po zmianie stron też zaczęliśmy dobrze, Patryk Kusztal miał okazję, którą powinien wykorzystać. Później Ślęza doszła do głosu i miała swoje dwie sytuacje, w których rywale powinni zdobyć gola, ale gdy strzela się bramkę w 90. minucie to powinno się już dowieść to zwycięstwo do samego końca, ale niestety po rzucie karnym straciliśmy gola i mecz zakończył się remisem, który mimo wszystko szanujemy, bo wiemy, że Ślęza to bardzo dobry zespół.

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był emocjonalny i intensywny mecz, który mógł wygrać każdy, a zakończył się remisem, co nie jest dla nas całkowicie szczęśliwym rezultatem, ale można to było również przegrać więc takie wyświechtane powiedzenie. W jakiś sposób szanujemy ten remis, trochę on nam nie pasuje, ale szanujemy go.”

Patryk Kusztal (Zagłębie II): „Dobrze weszliśmy w mecz. Przejęliśmy od początku inicjatywę udało nam się strzelić bramkę. Ślęza szybko odpowiedziała tym samym. Druga połowa była dosyć wyrównana, mieliśmy bramkowe sytuacje, rywale tak samo. W końcówce spotkania strzeliliśmy bramkę. Minutę po tym Ślęza odpowiedziała rzutem karnym, jak chcemy walczyć o najwyższe cele, to musimy się wystrzegać takich sytuacji.”

Afonso (Ślęza):Po pierwsze dziękuję Bogu, że pobłogosławił mnie bramką, ale uczucie to mogłoby być lepsze, gdybyśmy wygrali. Dzisiaj rozegraliśmy dobry mecz, który obie drużyny mogły wygrać, ale myślę, że w drugiej połowie mieliśmy większy wolumen gry i więcej szans niż przeciwnik, lecz niestety nie potrafiliśmy zdobyć goli i prawie zostaliśmy za to ukarani na koniec meczu. Na szczęście udało nam się jeszcze zremisować, bo po faulu na Viniciusie rzut karny na bramkę zamienił „Pisar” przez co nadal jesteśmy w grze.”

Dziewczyny przywożą komplet punktów z Zabrza

W rozegranym w Zabrzu meczu 13. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3) kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym KKS-em Górnikiem 4:0.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Na taki mecz byliśmy nastawieni i przygotowani. Trzeba też jednak docenić zespół gospodyń za pierwsza połowę, w której miał dwie wyśmienite sytuacje na zdobycie bramki. i To my jednak strzelaliśmy gole bo szybkich atakach. Druga połowa raczej pod nasze dyktando i po niezbyt emocjonującym meczu stawiamy drugi kroczek w kierunku naszego celu.

KKS GÓRNIK ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4 (0:2)

0:1 Podkowa (as.Walczak) 26′
0:2 Walczak (Podkowa) 44′
0:3 Żurawska (Kruk) 48′
0:4 Zygadlik (Walczak) 78′

Ślęza – Malinowska (84’Skużybut), Wypych (55’Słota), Szewczyk, Podkowa, Żurawska, Zygadlik (84’Gogacz), Gaber (84’Stępień), Tyza (55’Gruchała), Walczak (84’Szopińska), Olbińska, Kruk (84’Janik).

Zagłębie II – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Zagłębie II -2
Ślęza – 6

strzały niecelne

Zagłębie II – 6
Ślęza – 2

rzuty rożne

Zagłębie II – 5
Ślęza – 5

spalone

Zagłębie II – 1
Ślęza – 4

faule

Zagłębie II – 13
Ślęza – 22

żółte kartki

Zagłębie II – 2
Ślęza – 4

czerwone kartki za 2 żółte

Zagłębie II – 0
Ślęza – 1

Po znakomitym meczu Ślęza remisuje z liderem

W rozegranym w Lubinie meczu 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z rezerwami miejscowego Zagłębia 2:2.

 

Mimo, że mecz toczył się przy bardzo porywistym wietrze, a na dodatek od czasu do czasu padał deszcz i grad, to kibice, którzy przybyli na to spotkanie, na pewno nie żałowali spędzonego na nim czasu. Mecz lidera ze Ślęzą był pasjonującym widowiskiem, stojącym na bardzo wysoki poziomie. Mecz toczył się w znakomitym tempie, nie brakowało w nim świetnych akcji, a piłkarze obu ekip nie odpuszczali ani na moment, tocząc zacięte pojedynki o każdy centymetr boiska.

Lider do meczu przystąpił jedenastką, z której większa część zawodników miała już możliwość zaprezentować się na boiska ekstraklasy. Tymczasem sytuacja zdrowotna w 1KS-ie wciąż jest nie najlepsza. Dziś zabrakło Adriana Niewiadomskiego, Mateusza Kluzka i Jakuba Bohdanowicza. Dodatkowo problemy dopadły też Huberta Muszyńskiego, i choć rozpoczął on mecz, to na boisku wytrwał tylko, a może aż 33 minuty. Jakby tego było mało, w trakcie spotkania, kontuzji doznał też Afonso.

Rozpoczynając ten mecz mieliśmy jeszcze w pamięci niedawny (25 luty) sparing, w którym rezerwy Zagłębia rozbiły we Wrocławiu Ślęzę 6:3. Dziś możemy powiedzieć, że lubinianie utrzymali swój poziom z tamtej potyczki, ale za to oglądaliśmy inną, zdecydowanie lepszą Ślęzę.

Od pierwszych minut oglądaliśmy zacięty i zażarty bój. Pierwszy, zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza strzał, oddał w 5 min. Mikołaj Wawrzyniak, a minutę później, niestety dla nas, wynik otworzyli gospodarze. Stało się tak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego spoza linii bocznej pola karnego, gdy do piłki, przy niestety biernej postawie naszego golkipera, dopadł Damian Oko i z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. Lubinianie z prowadzenia długo się nie nacieszyli. W 10 min. do rzutu wolnego podszedł Robert Pisarczuk i wrzucił piłkę w kierunku bramkarza Zagłębia, a ten popełnił jeszcze większy błąd niż jego vis-a-vis z Wrocławia, dzięki czemu Afonso nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce. Kolejne minuty, to akcje przenoszące się to pod jedno, to pod drugie pole karne. Choć niektóre z nich zapowiadały się obiecująco, to jednak brakowało im wykończenia, w postaci dokładnego podania, czy przede wszystkim strzału. Mocniej zadrżeliśmy w 26 min. gdy po uderzeniu jednego z miejscowych piłkarzy, piłka obiła słupek wrocławskiej bramki. W 36 min. doskonałą okazję mieli żółto-czerwoni. Po odbiorze Roberta Pisarczuka, na dobrej pozycji znalazł się Mateusz Stempin, ale jego uderzenie wybronił Szymon
Weirauch, a dobitka Wawrzyniaka była niecelna. Po kilku chwilach wrocławianie mieli kolejne okazje, lecz ich strzały, umiejętnie blokowali miejscowi defensorzy, a strzał Afonso „piętką” Afonso, był zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza.

Po zmianie stron bitwa, bo tak można określić to spotkanie, trwała w najlepsze. W 50 min. Vinicius kapitalnie ograł dwóch obrońców i oddał strzał, który znakomicie obronił Weirauch. W kolejnych minutach lepiej wyglądali gospodarze, którzy sprawiali wrażenie, jakby złapali Ślęzę w potrzasku, co objawiało się częstymi, groźnymi dośrodkowaniami w pole karne, z którymi na szczęście, bardzo dobrze radzili sobie
wrocławscy obrońcy, a także Piotr Zabielski. W 66 min. bliski powiększenia swojego konta bramkowego, był lider klasyfikacji strzelców, ale posłał futbolówkę obok słupka. Z biegiem czasu impet lubinian
wyraźnie się zmniejszył, a do głosu doszli wrocławianie. Mniej więcej od 70 min. gra toczyła się na połowie Zagłębia, bowiem Ślęza zepchnęła gospodarzy, do głębokiej defensywy. w 72 min. Joao Passoni został w ostatniej chwili uprzedzony przez bramkarza. W 82 i 83 min. dwóch okazji na gole nie zamienił Lima. Chwilę potem, Paweł Fediuk zagrał futbolówkę w pole bramkowe, a ta minęła już bramkarza, którego wyręczył Oko, wybijając ją z pustej bramki. W 90 min. zbyt lekko strzelał Oskar Hampel. Ślęza wyraźnie przeważała, a gola strzeliło Zagłębie. Już w doliczonym czasie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Daniela Dudzińskiego, celną główką popisał się Kacper Lepczyński. Ten gol mógłby załamać niejednego piłkarza, ale nie
dotyczyło to żadnego z żółto-czerwonych. Choć czasu było już bardzo mało, wrocławianie rzucili się do ataku i w jednej z akcji w polu karnym sfaulowany został Vinicius, a Pisarczuk z rzutu karnego doprowadził do wyrównania. To jeszcze nie był koniec emocji, bowiem tuż przed kończącym mecz gwizdkiem, na czystej pozycji znalazł się Hampel, i ku naszej rozpaczy, nie trafił w piłkę.

Z jednej strony powinniśmy się cieszyć z końcowego rezultatu, bo przecież udało się wyrwać punkt w samej końcówce. Z drugiej jednak odczuwamy niedosyt, bo gdyby wrocławianie wygrali to spotkanie, to też nikt by chyba nie stwierdził, że było to zwycięstwo niezasłużone. Troszkę smutni opuszczaliśmy stadion w Lubinie, ale też byliśmy pełni podziwu dla chłopaków, którzy dali z siebie wszystko.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (1:1)

1:0 Oko 6′
1:1 Afonso 10′
2:1 Lepczyński 90+1′
2:2 Pisarczuk (karny) 90+3′

Zagłębie II – Weirauch, Kłudka, Lepczyński, Oko, Bogacz, Kizyma, Pieńko (60’Hanc), Pakulski, Zajc (60’Adamski), Dudziński, Kusztal (88’Laskowski).
rezerwa -Matys, Rogalski, Kolan, Więcek
Ślęza – Zabielski, Hampel, Pisarczuk, Fediuk, Tomaszewski, Wawrzyniak (58’Passoni), Trepczyński, Vinicius, Afonso (58’Lima), Samiec, Muszyński (33’Stempin)
rezerwa – Budzyński, Gil, Traczyk, Hawryło.

Sędziowali – Sławomir Smaczny (Bytom) oraz Marcin Stoń i Grzegorz Szymanek
Żółte kartki – Kusztal, Oko (po meczu) – Fediuk, Tomaszewski, Wawrzyniak,
Czerwona kartka za dwie żółte – Tomaszewski (po meczu)
Widzów – 100

Relacja na żywo z Lubina

 Zapraszamy na relację na żywo z meczu 23. kolejki III ligi (gr. 3) Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

 

2-2
ZAGŁĘBIE II LUBIN
ŚLĘZA WROCŁAW

 

Zagłębie II: 1. Weirauch – 2. Kłudka, 3. Lepczyński, 4. Oko, 5. Bogacz, 6. Kizyma, 7. Pieńko, 8. Pakulski, 9. Zajic, 10. Dudziński, 11. Kusztal

Ślęza: 12. Zabielski – 2. Hampel, 6. Pisarczuk, 7. Fediuk, 8. Tomaszewski, 9. Wawrzyniak, 15. Trepczyński 17. Vinicius, 18. Afonso, 20. Samiec, 22. Muszyński

 


 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

90+3′ Pisarczuk z rzutu karnego na 2:2!

90+2′ Lepczyński strzela bramkę na 2:1 dla Zagłębia!

90′ Mecz potrwa dłużej o przynajmniej pięć minut.

89′ Laskowski za Kusztala.

87′ Kolejna okazja, tym razem Passoniego. Wciąż 1:1.

85′ Świetna, ale niewykorzystana szansa Fediuka!

84′ Były dwa stałe fragmenty dla wrocławian. Wciąż 1:1.

81′ Żółta kartka dla Kusztala.

72′ Żółta kartka dla Fediuka.

70′ Trepczyński świetnie przerywa groźną akcję rywali.

66′ Znakomita okazja dla rywali niewykorzystana przez Kusztala.

63′ Żółta kartka dla Hampela.

61′ Hanc i Adamski za Pieńko i Zajica.

59′ Passoni i Lima za Afonso i Wawrzyniaka.

55′ Żółta kartka dla Wawrzyniaka.

52′ W odpowiedzi Zabielski broni strzał Kłudki.

51′ Ależ znakomita szansa niewykorzystana przez Wawrzyniaka.

Druga połowa rozpoczęta.

Koniec pierwszej części gry.

45′ Sędzia spotkania dolicza do pierwszej połowy przynajmniej jedną minutę.

40′ Po rzucie rożnym i chwilę potem strzale Afonso piłka w rękach Weiraucha.

36′ Niecelny strzał Wawrzyniaka.

33′  Stempin za Muszyńskiego.

28′ Dużo walki z obu stron. Akcje obu zespołów kończą się jednak przed szesnastkami rywali.

20′ Bardzo niecelny strzał Pakulskiego.

17′ Strzał Kizymy obok bramki.

10′ Afonso i 1:1!!!

6′ Oko wyprowadza rywali na prowadzenie!

5′ Celne uderzenie Wawrzyniaka.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Nasi dziś na niebiesko-czarno, rywale na pomarańczowo – czarno.

Oba zespoły są już na rozgrzewce.

Sędzią pojedynku będzie Sławomir Smaczny (Bytom)

Witamy serdecznie z Lubina. Już od 13:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 23. kolejki III ligi, w którym miejscowe Zagłębie II podejmie wrocławską Ślęzę.

 

Ławki rezerwowych:

Zagłębie II: 12. Matys, 13. Hanc, 14. Rogalski, 15. Kolan, 16. Więcek, 17. Laskowski, 18. Adamski

Ślęza: 1. Budzyński – 5. Stempin, 10. Gil, 11. Traczyk, 14. Lima, 16. Hawryło, 19. Passoni.

 

Sławomir Smaczny arbitrem meczu Zagłębie II – Ślęza

Sławomir Smaczny z Bytomia, sędziować będzie mecz 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Zagłębiem II Lubin i Ślęzą Wrocław.

 

Sławomir Smaczny w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2011/12. W roli arbitra głównego wystąpił też w 12-stu meczach II ligi.

Bytomski sędzia do tej pory pięciokrotnie sędziował mecze Ślęzy. Ich bilans to 4. zwycięstwa i 1. porażka żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Sławomir Smaczny sędziował w 8. meczach III ligi. Pokazał w nich 34. (śr. 4,25 na mecz) żółte kartki, 1. czerwoną i podyktował 3. rzuty karne.

Ślęza jedzie do Lubina by zmierzyć się z liderem

W sobotę (9 kwietnia) o godz.13 w Lubinie, rozegrany zostanie mecz 23. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i drugim zespołem miejscowego Zagłębia.

 

Dwa niepokonane w tym roku zespoły staną naprzeciw siebie w sobotę o godz.13. Z jednej strony będzie to lider rozgrywek, a z drugiej wrocławska Ślęza, która zajmuje 2. miejsce, ale pamiętamy też o tym,
że drużyny plasujące się tuż za 1KS-em mają o jedno spotkanie rozegrane mniej.

Są tacy, którzy mówią, że Zagłębie nie chce awansu swoich rezerw do II ligi, a my powiemy, że jest wręcz odwrotnie. W Lubinie widzą, że w II lidze z powodzeniem radzą sobie rezerwy Lecha i Śląska i że ten
poziom rozgrywkowy, jest doskonałym, by ogrywać na nim młodych, utalentowanych zawodników, a takich przecież w klubie z Zagłębia Miedziowego nie brakuje.

Po udanej rundzie jesiennej, Zagłębie II zajmowało 2 miejsce w tabeli ze stratą zaledwie punktu, do liderującego wówczas LKS-u Goczałkowice-Zdrój. W tym roku wystarczyła tylko jedna kolejka, by lubinianie wskoczyli na fotel lidera, a w kolejnych meczach, nie tylko pozycję lidera utrzymali, ale też zwiększyli przewagę nad resztą stawki, bowiem ze wszystkich drużyn ścisłej czołówki, wiosną spisują się najlepiej.

W drużynie Zagłębia II występuje młodzi piłkarze, ale wielu z nich znajduje się też już w kadrze pierwszej drużyny i miało okazję zagrać, w niektórych przypadkach nawet często, w meczach ekstraklasy. Możemy spodziewać się, że w sobotę, spora część zawodników z szerokiej kadry pierwszej drużyny, wybiegnie na boisko by zagrać ze Ślęzą, co wynika też z tego, że pierwszy zespół Zagłębia swój mecz rozegra już w piątek.

Ostatnie mecze Ślęzy w Lubinie, czy to ligowe, czy też pucharowe, kończyły się zwycięstwami naszej drużyny i bardzo byśmy chcieli, by ta passa została podtrzymana. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie o to bardzo trudno, ale nie jest też to niemożliwe. Trzeba tylko i aż strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika.

Mecz Zagłębia II ze Ślęzą to niewątpliwie hit tej kolejki i jedno z najbardziej ciekawie zapowiadające się spotkanie całego sezonu. Być może znajdą się chętni kibice, by to spotkanie zobaczyć na żywo, bo przecież do Lubina daleko nie jest. Innych zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej, którą przeprowadzimy na naszej stronie.

Jedynka zagra w Zabrzu, a dwójka u siebie z Moto-Jelczem

Zespół Ślęzy Wrocław w sobotę uda się do Zabrza na mecz z miejscowym KKS-em Górnikiem, a w niedzielę w meczu IV ligi, Ślęza II podejmować będzie Moto-Jelcz Oława.

 

13. kolejka III ligi (grupa 3)

KKS GÓRNIK ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.13:00 Zabrze ul Dorotki 1
Trzykrotnie dotąd Ślęza mierzyła się z KKS-em, a każdy z tych meczów zakończył się wysokim zwycięstwem 1KS-u. W ostatnim rozegranym we Wrocławiu starciu, Ślęza pokonała drużynę z Zabrza aż 11:0. Można by zatem stwierdzić, że nasze piłkarki czeka łatwe zadanie ale może to być twierdzenie bardzo zwodnicze. Drużyna z Zabrza, która w zimie podpisała umowę partnerską z Górnikiem (stąd nazwa KKS Górnik Zabrze), to rywal z którym trzeba się liczyć. Przekonał się o tym choćby trzeci w tabeli Mitech Żywiec, który niespodziewanie przegrał w Zabrzu 1:2. To zwycięstwo i kilka innych pozwoliło KKS-owi zdobyć 16 pkt, co przekłada 5. miejsce w tabeli. W kadrze KKS-u nie brakuje doświadczonych zawodniczek, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, a dodatkowym atutem zabrzanek będzie boisko z naturalną murawą. To wszystko wskazuje, że Ślęza czeka wcale niełatwa przeprawa i dziewczyny aby wygrać, a taki jest cel wyprawy do Zabrza, muszą zagrać na 100%. Tego też po nich oczekujemy.

12. kolejka IV ligi (gr. Dolnośląska)

ŚLĘZA II WROCŁAW – MOTO-JELCZ OŁAWA niedziela godz.18:00 Centrum Piłkarskie Ślęza Wrocław – Kłokoczyce (pod balonem)
Doskonale nam znany, bardzo solidny zespół Moto-Jelcza będzie kolejnym rywalem, mocno odmienionej w przerwie zimowej Ślęzy II. W dwóch pierwszych meczach w naszej drużynie odnotowaliśmy sporo debiutów, a być może kolejnych doczekamy się w niedzielę. Choć dziewczyny przegrały dwa pierwsze w tym roku mecze, to na ich postawę nie mamy co narzekać. Starają się grać najlepiej jak potrafią, a co
najważniejsze, granie w piłkę sprawia im frajdę, a o to przecież chodzi. W meczu z Moto-Jelczem Ślęza II faworytem nie będzie, co nie oznacza, że stoi na straconej pozycji. Dziewczyny z każdym meczem grają
lepiej i zbierają doświadczenia. To wkrótce powinno się też przełożyć na zdobyte punkty. Wkrótce czyli kiedy ? Mamy nadzieję, że już w niedzielę.

Mateusz Kizyma: „ Skupiamy się na tym, aby osiągać w każdym meczu jak najlepszy wynik”

Przed sobotnim spotkaniem z rezerwami Zagłębia Lubin rozmawiamy z piłkarzem tego zespołu Mateuszem Kizymą.

 

 

Drużynę rezerw w II lidze ma Lech Poznań czy też wrocławski Śląsk. Czy celem Waszej ekipy jest awans na ten poziom rozgrywkowy?

Aktualnie skupiamy się na tym, aby osiągać w każdym meczu jak najlepszy wynik i w każdym pojedynku gramy o trzy punkty. Jesteśmy skoncentrowani na tym, żeby się rozwijać, a to co wydarzy się w przyszłości okaże się po ostatnim spotkaniu rozgrywek.

Spory wpływ na to, że jesteście liderem po dotychczasowych meczach ma Wasza bardzo dobra postawa na własnym boisku. W sobotę do Lubina przyjedzie jednak zespół wicelidera rozgrywek, a więc wrocławskiej Ślęzy, który na Waszym terenie grać potrafi…

Zdecydowanie Ślęza to drużyna, która dotychczas radziła sobie dobrze w pojedynkach, kiedy ze sobą rywalizowaliśmy, mamy jednak nadzieję, że w sobotę przechylimy szalę zwycięstwa na naszą stronę i to my będziemy mogli cieszyć się z trzech punktów.

Kiedy gra pierwsza ekipa w tabeli z drugą o zwycięstwie któregoś z zespołów decydują zazwyczaj detale. Co może być atutem Zagłębia w tym spotkaniu?

Myślę, że naszą mocną stroną może być to, że my gramy u siebie, ale również takie cechy charakteru jak: zawziętość i nieustępliwość w dążeniu do zwycięstwa jakie prezentowaliśmy we wcześniejszych meczach w trakcie tego sezonu.

W sobotę spotykają się dwie najskuteczniejsze ekipy w sezonie. To znak, że zobaczymy dużo bramek?

My jako drużyna chcielibyśmy strzelać w każdym meczu wiele goli, a tracić ich jak najmniej. Wiemy że Ślęza również potrafi strzelać dużo bramek, a zarazem niewiele ich tracić. Mamy jednak nadzieję, że w sobotę strzelimy co najmniej o jednego gola więcej i wygramy ten pojedynek.

Bardzo często zawodnicy rezerw Zagłębia dostają szansę gry w pierwszym zespole. Ty w lutym bieżącego roku zostałeś włączony do kadry pierwszej drużyny prowadzonej przez trenera Piotra Stokowca. Czy debiut w Ekstraklasie to Twój cel numer jeden na obecny sezon?

Zdecydowanie moim celem jest dobre prezentowanie się na boisku. Ciężko pracuję na to, by zagrać w Ekstraklasie, ale dopóki gram w rezerwach Zagłębia skupiam się na tym, by pomagać zespołowi tak bardzo jak jest to tylko możliwe.

23. kolejka III ligi: Typy Mateusza Kluzka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 23. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Mateusz Kluzek.

 

 

 

Gwarek Tarnowskie Góry

Piast Żmigród

1

Lechia Zielona Góra

Pniówek 74 Pawłowice

X

Rekord Bielsko-Biała

MKS Kluczbork

2

Zagłębie II Lubin

Ślęza Wrocław

2

Stal Brzeg

Foto-Higiena Gać

1

Karkonosze Jelenia Góra

Polonia Bytom

X

Górnik II Zabrze

Odra Wodzisław Śląski

1

Carina Gubin

Miedź II Legnica

2

LKS Goczałkowice Zdrój

Warta Gorzów Wielkopolski

X