Sobotnie starcie odwiecznych rywali

W sobotę (9 października) o godz.14 w Żmigrodzie, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym Piastem.

 

Październikowe granie Ślęza rozpocznie od wizyty w Żmigrodzie, gdzie zmierzy się z odwiecznym rywalem, jakim jest miejscowy Piast.

Po dobrym sezonie 2018/19, który Piast zakończył na 9. miejscu, w kolejnych piłkarze tego klubu nie rozpieszczali swoich kibiców, bowiem toczyli rywalizację o zachowanie trzecioligowego bytu. W skróconych rozgrywkach 2019/20 Piast zajął miejsce spadkowe, ale dzięki temu, że w wyniku odgórnej decyzji nikt nie został zdegradowany, pozostał w III lidze. W poprzednich rozgrywkach też żmigrodzianie długo nie byli pewni swego, ale ostatecznie ze sporą przewagą, bo 9 pkt. nad pierwszym ze spadkowiczów, zajęli miejsce 14. Ci kibice, co myśleli, że bieżące rozgrywki będą inne, póki co muszą przełknąć gorzką pigułkę, bowiem drużynie ze Żmigrodu wiedzie się w nich kiepsko. W 11. meczach Piast zdołał zgromadzić dotąd tylko 8 pkt, przez co plasuje się na odległym, 16. miejscu w tabeli. Te niezadowalające nikogo w Żmigrodzie rezultaty sprawiły, że zarząd klubu dokonał roszady na stanowisku trenera. Dotychczasowego, Marcina Foltyna zastąpił Kamil Socha, dla którego to szkoleniowca jest to już trzecie podejście do pracy z piłkarzami Piasta. W pierwszym spotkaniu pod wodzą tego trenera tzw. efekt nowej miotły zadziałał, bowiem żmigrodzianie poradzili sobie z MKS-em Kluczbork wygrywając 4:2. Przed tygodniem jednak nie sprostali rezerwom Górnika, przegrywając w Zabrzu 1:2.

Gdy spojrzymy na kadrę Piasta, to prezentuje się ona całkiem nieźle. W lecie z podstawowych piłkarzy opuścił ją w zasadzie tylko bramkarz, Józef Burta. Ważnymi, lecz zazwyczaj nie rozpoczynającymi spotkań w podstawowej jedenastce zawodnikami, którzy opuścili Żmigród byli też Paweł Kohut, Dominik Kuboń i Oskar Trzepacz. Pozyskano za to piłkarzy, którzy powinni stanowić spore wzmocnienie. Do Żmigrodu powrócili mający doświadczenie na wyższych poziomach rozgrywkowych – Michał Kieca, Eryk Moryson i dobrze nam znany Piotr Niewieściuk. W Piaście swoje miejsce znalazł też Łukasz Sztylka, a zawodnikiem wartym zwrócenia uwagi, jest młodzieżowiec grający wcześniej w Śląsku Wrocław – Kacper Głowieńkowski, przodujący w MKS-ie po względem strzelonych goli, których ma już na koncie 6. Najgłośniejszym transferem Piasta było pozyskanie Mateusza Żytki, mającego w swoim dorobku 159 spotkań rozegranych w ekstraklasie. Póki co jednak, ten doświadczony, niespełna 39-letni piłkarz z powodów zdrowotnych, za bardzo zespołowi nie pomógł, bowiem tylko dwukrotnie i to w ograniczonym wymiarze czasowym pojawił się na boisku.

Jak widać na papierze zespół Piasta prezentuje się całkiem nieźle i w każdej chwili może odpalić. Dlatego też nie możemy spoglądać na różnicę miejsc dzielących obydwa zespoły w tabeli i ilość zdobytych przez nie punktów, tylko oczekiwać, że żółto-czerwonych może czekać ciężka przeprawa. Na taką też gotowi są nasi piłkarze, którzy do tego meczu przystąpią po pierwszej od miesiąca, tygodniowej przerwie. Mamy nadzieję, że pozwoliła im ona choć trochę zregenerować siły, których bardzo potrzebować będą w sobotnim spotkaniu.

Tych kibiców, którzy nie wybiorą się do Żmigrodu, zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z meczu, którą przeprowadzimy na naszej stronie.