Zdjęcia ze spotkania Ślęza – Lech

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Lech UAM Poznań.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

 

Komentarze po pojedynku z Lechem

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Lech UAM Poznań powiedzieli pełniący dziś obowiązki pierwszego trenera Paweł Arciszewski i bramkarka naszego zespołu Bianka Raduj.

 

Paweł Arciszewski: „Na początku chciałbym zacząć od słów wsparcia dla naszej zawodniczki Wiktorii Gąsiorek, która niestety musiała opuścić boisko z powodu kontuzji. Mamy nadzieję, że to nic poważnego, choć trzeba przyznać, że nie wyglądało to najlepiej. Co do samego meczu – znaliśmy wagę tego spotkania, a Lech to zespół do którego mamy ogromny szacunek, dlatego wiedzieliśmy, że musimy zagrać na 110% i faktycznie tak było. Uważam, że pierwsza połowa była zdecydowanie najlepsza w tym sezonie. Druga z kolei była już dużo bardziej wyrównana, a dodatkowo kończyliśmy ten mecz w osłabieniu przez co emocje i nerwy trwały do ostatniej sekundy meczu. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, ale z chłodną głową wiemy, że sezon jest jeszcze długi, a to tylko jeden z kilku kroków jakie jeszcze musimy wykonać, aby faktycznie osiągnąć nasz cel.”

Bianka Raduj: „Zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie, zastawiłyśmy serce i dużo zdrowia na boisku, każda wspieła się na wyżyny swoich możliwości i trzy punkty zostały we Wrocławiu. Myślę to będzie dobry prognostyk na następne mecze. Teraz mamy chwilę żeby się cieszyć, ale myślimy o następnych równie ważnych spotkaniach.”

Bardzo dobry mecz Ślęzy i wygrana z Lechem

W spotkaniu 15. kolejki Orlen I ligi Kobiet Ślęza Wrocław pokonała Lech UAM Poznań 3:2 (2:1).

 

 

Bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie oglądali kibice, którzy przybyli dziś do Centrum Piłkarskiego Ślęzy Wrocław, aby wspierać nasze piłkarki w jakże ważnym dla układu tabeli pojedynku z Lechem UAM Poznań.

Już od pierwszych minut tego meczu zarysowała się w nim przewaga wrocławianek. Udokumentowały ją one najlepiej jak tylko mogły. Już w 7. minucie będąca z lewej strony boiska na wysokości pola karnego Lecha Nikola Góra zdecydowała się na strzał, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki bramki drużyny z Poznania. Ślęza poszła za ciosem i niecały kwadrans później było już 2:0. W polu karnym faulowana była Dasha Krawczuk, a jedenastkę pewnie wykorzystała Oliwia Adamiec! Kolejne minuty to w dalszym ciągu bardzo dobra gra naszego zespołu, który stworzył sobie następne okazje do zdobycia gola. Jednak uderzenia Krawczuk i Adamiec nie znalazły drogi do bramki Lecha. Zemściło się to niestety tuż przed końcem pierwszej części gry, kiedy po rzucie rożnym piłkarki z Poznania, a konkretnie Zofia Porada zdobyły kontaktowego gola. Była to praktycznie pierwsza groźna sytuacja w tym meczu zawodniczek Lecha…

Choć Lech starał się po zmianie stron doprowadzić do wyrównania, to nie wynikało z tego nic, za to swoje kolejne sytuacje w tej części gry miały za to nasze piłkarki. W 59. minucie na bramkę rywalek nieskutecznie strzelać próbowała Natalia Krawczyk, a kwadrans później po świetnej akcji wprowadzonej po przerwie Marty Rozwadowskiej, w ostatniej chwili wybijając futbolówkę na rzut rożny stracie gola przez przeciwniczki zapobiegła obrończyni Lecha. W 76. minucie w polu karnym gości ewidentnie faulowana była inna rezerwowa Wiktoria Gąsiorek, ale prowadząca to spotkanie pani arbiter kazała grać dalej! Pięć minut później było już jednak 3:1 dla Ślęzy, kiedy w zamieszaniu podbramkowym i podaniu Gąsiorek piłkę do bramki Lecha skierowała Nikola Domaszewicz. Ale nie był to koniec emocji w tym spotkaniu, bowiem przegrywające w tym momencie dwoma golami piłkarki Lecha nie zamierzały składać broni. Najpierw swojej szansy nie wykorzystała Julia Przybył, a chwilę później umiejętności Bianki Raduj sprawdziła Marika Purgacz, która w drugiej połowie pojawiła się na boisku w ekipie przyjezdnych. Ta sama zawodniczka w 89. minucie zdobyła bramkę dla Lecha, co zapowiadało wielkie emocje w końcówce pojedynku. W 90. minucie groźnie wyglądającej kontuzji doznała Gąsiorek, która z tego powodu musiała opuścić plac gry, a wobec wykorzystanego wcześniej limitu zmian przez nasz zespół musieliśmy kończyć ten pojedynek w „dziesiątkę”. W doliczonym czasie gry strzały Rozwadowskiej i za chwilę z drugiej strony boiska po rzucie rożnym jednej z rywalek nie zmieniły już wyniku i ostatecznie mecz ten zakończył się rezultatem 3:2 dla Ślęzy, która zagrała dziś bardzo dobre spotkanie, za które naszym piłkarkom należą się wielkie brawa.

ŚLĘZA WROCŁAW – LECH UAM POZNAŃ 3:2 (2:1)

1:0 Góra 7′
2:0 Adamiec 21′ – karny
2:1 Porada 44′
3:1 Domaszewicz 81′
3:2 Purgacz 89′

Ślęza – Raduj, Szewczyk, Domaszewicz, Góra (64′ Gąsiorek), Pompa (85′ Gruchała), Krawczyk (79′ Butwicka), Lewandowska (79′ Kaczorowska), Woźniak, Krawczuk, Adamiec, Podkowa (64’Rozwadowska)
rezerwa – Śmiechowicz, Stachura, J. Zonenberg, Sieradzka
Lech – Sapor, Poniedziałek, Przybył, Zimoch, Porada (79′ Rosińska), Piechocka, Wojtkowiak (79′ Borowa), Kuleczka, Sworska (60′ Purgacz), Kościelak, Jurek (60′ Wojciechowska)
rezerwa – Laskowska, Betka
Sędziowały – Angelika Gębka (Sosnowiec) oraz Nikola Stokłosa i Anna Synówka
Żółte kartki – Gąsiorek – Zimoch, Purgacz
Widzów – 100

 

 

Zdjęcia ze spotkania z Miedzią II

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Miedź II: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Jacek Opałka (pełniący dziś obowiązki pierwszego trenera Ślęzy): „Niestety nie po raz pierwszy musimy powiedzieć o pewnym niedosycie, chociaż dzisiejsze spotkanie z mojego punktu widzenia i jego przebieg wskazywał na to, że mieliśmy jeszcze większą przewagę, ale niestety zabrakło jakości, umiejętniości, szczęścia, bo o sytuacjach, których nie wykorzystujemy, takich jak Kamila, Kuby, Viniego dwukrotnie, no i Mikołaja w końcowym fragmencie meczu zazwyczaj mówi się, że są one stuprocentowe. To jest pięć okazji, po których nie znaleźliśmy drogi do bramki. Są aspekty, z których możemy być zadowoleni. Na pewno całkiem solidnie wyglądaliśmy w defensywie, tym bardziej, że była ona dziś nieco zmieniona, ale to efekt codziennej pracy. Jesteśmy nieco smutni, choć graliśmy ze współliderem tabeli, ale nie zmienia to faktu, że jest niedosyt.”

Łukasz Buliński (trener Miedzi II): „Zawsze chcielibyśmy zwyciężać i mieliśmy w tym spotkaniu szczególnie do przerwy ku temu dwie dobre sytuacje, nie mniej jednak Ślęza i ten obiekt na Kłokoczycach jest bardzo trudnym terenem, tym bardziej, że z biegiem czasu trwania tego spotkania zarysowywała się przewaga Ślęzy i w doliczonym czasie gry Mikołaj Wawrzyniak miał piłkę meczową na nodze. Chciałbym pochwalić naszą linię obrony, która dzisiaj wystąpiła w składzie, w którym do tej pory nie miała możliwości występować pod nieobecność trzech zawodników i finalnie utrzymaliśmy to „zero z tyłu”. Więc oni wsparci całym zespołem, wsparci świetnie spisującym się dziś naszym bramkarzem doprowadzili do tego, że dzisiaj wywozimy z tego trudnego terenu jeden punkt i po prostu bardzo mocno ten punkt doceniamy i szanujemy. Ślęza w skali całej ligi zespołem bardzo dobrym i na tym obiekcie każdemu przeciwnikowi jest ciężko te punkty wywozić.

Kaique (Ślęza): Nasz zespół zagrał dobrze w obronie, stworzyliśmy sobie bardzo dobre okazje do zdobycia gola w tym meczu, ale niestety nie udało nam się wykończyć akcji. Teraz musimy ciężko pracować, bo w środę czeka nas kolejna walka”

Marcin Garuch (Miedź II): „Na pewno był to ciężki mecz dla nas. Ślęza stworzyła bardzo trudne warunki, od początku spychając nas trochę do defensywy. Tak to w futbolu jest, że jak się nie wykorzystuje sytuacji to one czasem się mszczą, choć dziś ani w jedną, ani w drugą stronę nikt nie był skuteczny, nie wpadł żaden gol. W naszej bramce na wysokości zadania stanął Filip Chadała, który zanotował dziś fantastyczny występ, zamknął „warzywniak” i wracamy „na zero z tyłu” co rzadko nam się zdarza z tak wymagającym rywalem. Trzeba to na pewno doceniać i cieszymy się, że cztery punkty w dwumeczu ze Ślęzą są po naszej stronie.”

Ślęza – Miedź II w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica.

 

strzały celne

Ślęza – 5
Miedź II – 1

strzały niecelne

Ślęza – 3
Miedź II – 5

rzuty rożne

Ślęza – 6
Miedź II – 2

spalone

Ślęza – 0
Miedź II – 1

faule

Ślęza – 11
Miedź II – 19

żółte kartki

Ślęza – 2
Miedź II – 2

I znów bezbramkowy remis

W meczu 21. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z Miedzią II Legnica 0:0.

 

Gdyby w piłce przyznawano punkty za wrażenia artystyczne, to konto Ślęzy byłoby o kilka oczek bogatsze. Po raz kolejny wrocławianie zagrali fajnie dla oka, będąc zespołem pod względem piłkarskim lepszym od Miedzi, lecz niestety, znów zawiodła skuteczność. W trzech rozegranych wiosną meczach, 1KS strzelił zaledwie 1. gola, a jak się tych goli nie zdobywa, to trudno liczyć na zwycięstwa. Tak też dziś się działo, przez co nie możemy powiedzieć, że Ślęza zdobyła punkt, za to możemy stwierdzić, że straciła dwa.

Ślęza od początku meczu przejęła inicjatywę, mając już w pierwszych minutach kilka rzutów rożnych. Nic z nich nie wynikało, tak jak w późniejszym czasie nie wynikało też nic z licznych stałych fragmentów (rogi i rzuty wolne) po dośrodkowaniach z których nie było praktycznie zagrożeń podbramkowych. Tymczasem już w pierwszej ofensywnej akcji gości, zakończonej strzałem Igora Maliszewskiego, piłka otarła się o górną część poprzeczki. Pierwszym zawodnikiem gospodarzy, który miał swoje okazje, był Jakub Jabłoński. Za pierwszym razem po jego strzale piłka odbiła się od obrońcy i opuściła plac gry, a za drugim stojąc tuż przed bramką, nie zdołał opanować piłki. W 24 min. Mateusz Kluzek uderzał głową, lecz na posterunku był Filip Chadała. W 34 min. Ślęza nie tylko mogła, ale musiała objąć prowadzenie. Tak się jednak nie stało, bo po świetnie przeprowadzonej akcji, mający przed sobą tylko bramkarza Kamil Olek, mógł wybrać sobie miejsce w którym umieści piłkę w siatce, lecz zamiast tego, posłał ją wprost w golkipera Miedzi. Pod koniec pierwszej odsłony, dwie okazje mieli legniczanie. Po uderzeniu Maliszewskiego, Kacper Kozioł interweniował nogami, a po główce Szymona Skrzypczaka, piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. Tuż przed zejściem do szatni na przerwę główkował jeszcze Olek, ale i on nie zdołał posłać futbolówki w światło bramki.

Na początku drugiej odsłony niecelnie z dystansu przymierzył Marcin Garuch. Cały czas więcej z gry mieli jednak wrocławianie i w 59 min. stworzyli kolejną znakomitą sytuację do objęcia prowadzenie. Po zagraniu Pawła Wojciechowskiego, mocno spudłował jednak Jabłoński, a my możemy sobie teraz pogdybać, czy nie lepiej by było, gdyby najbardziej doświadczony piłkarz Ślęzy zamiast podawać, nie powinien samemu finalizować strzałem tej sytuacji. Czas mijał, a wynik nie ulegał zmianie. Dwie swoje szanse miał Vinicius, i przy obu przegrywał pojedynki z legnickim bramkarzem. W 86 min. dobrze, acz minimalnie niecelnie z dystansu uderzył Robert Pisarczuk. Już w doliczonym czasie piłkę meczową miał Mikołaj Wawrzyniak, lecz i on mimo fantastycznej okazji, uderzył wprost w bramkarza.

ŚLĘZA WROCŁAW – MIEDŹ II LEGNICA 0:0

Ślęza – Kozioł, Pisarczuk, Wojciechowski (69’Drzymkowski), Jakóbczyk (77’Marcjan), Wawrzyniak, Olek (46’Vinicius), Jabłoński (90+3’Kifert), Kluzek, Afonso, Bieńkowski (46’Kozik), Kaique
rezerwa – Sypniewicz, Toboła, Chmielewski, Bullat
Miedź II – Chadała, Kaczemba, Poznański, Ciapa, Skrzypczak, Maliszewski (68’Bolesta), Romanowski, Umnicki, Garuch, Stępnik (68’Szabłowski), Krawczun
rezerwa – Chojak, Maszało, Czornij, Kamiński, Wawrzyniak, Rezacz

Sędziowali – Eliasz Pawlak (Poznań) oraz Piotr Bacia i Tomasz Stelmaszewski
Żółte kartki – Bieńkowski, Wawrzyniak – Ciapa, Szabłowski
Widzów – 100

Ślęza zagra z Lechem czyli emocje gwarantowane

W sobotę (15 marca) o godz.18:30 w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław, rozegrany zostanie mecz 15. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z Lechem UAM Poznań.

 

Wystarczy rzut oka na tabelę, by zdać sobie sprawę z tego, jak ważne spotkanie odbędzie się w sobotni wieczór na stadionie na Kłokoczycach. Zmierzą się w nim trzecia w tabeli Ślęza i mający 3 pkt zdobyte więcej, plasujący się na pozycji wicelidera poznański Lech.

Ślęza i Lech, to zespoły doskonale się znające. Oprócz tego, że od wielu lat regularnie rozgrywały ze sobą mecze sparingowe, to również podążały identyczną drogą do I ligi. W roku 2022 Ślęza okazała się być najlepsza w III lidze w grupie 3, a Lech tak samo uczynił w grupie 2. Będąc beniaminkami w II lidze, oba zespoły spisały się w tej klasie rozgrywkowej doskonale. Klub z Wrocławia okazał się być najlepszym w grupie południowej, a z Poznania w grupie północnej. Już w pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraligi, Ślęza i Lech pokazały, że nie zamierzają pełnić w tych rozgrywkach roli statystów. Lech zakończył sezon na 3 miejscu, a Ślęza była 4, z takim samym dorobkiem punktowym co drużyna z Wielkopolski. W tamtych rozgrywkach oba zespoły podzieliły się punktami, Ślęza wygrała w Poznaniu 1:0, a we Wrocławiu Lech wziął srogi rewanż wygrywając 5:0. Ostatnia konfrontacja obu zespołów miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku w Poznaniu. Prowadzenie w niej uzyskał w 13 min. Lech po golu Klaudii Wojtkowiak, a w 68 min. do wyrównania doprowadziła Dasza Krawczuk i ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 1:1.

Kolejne podobieństwa pomiędzy Ślęzą i Lechem nasuwają się po starcie rundy rewanżowej. Oba zespoły zaczęły ją nie najlepiej, zdobywając tylko po punkcie w dwóch pierwszych meczach. Ostatnia kolejka pokazała jednak, że i jedna i druga drużyna wracają na właściwe tory. Lech rozbił na własnym boisku Medyka, a Ślęza zwyciężyła na trudnym terenie z UKS-em 3 Staszkówka Jelna.

Wszystko wskazuje na to, że w sobotę czeka nas bardzo interesujące i emocjonujące starcie, które nie tylko warto ale trzeba zobaczyć, do czego mocno zachęcamy kibiców.

Spotkanie sędziować będzie Angelika Gębka z Sosnowca.

 

 

 

 

Ostatni test Ślęzy II

W niedzielę (16 marca) o godz.16 w Siechnicach, rozegrany zostanie mecz sparingowy, w którym Ślęza II Wrocław zmierzy się z miejscowym MKS-em. 

 

Na tydzień przed inauguracją rundy wiosennej, drugi zespół Ślęzy Wrocław rozegra ostatni mecz sparingowy. Zmierzy się w nim z doskonale nam znanym MKS-em Siechnice, który zajmuje 4. miejsce w rozgrywkach IV ligi. Mamy nadzieję, że nasza drużyna w tym spotkaniu zaprezentuje się lepiej, niż przed tygodniem w Poznaniu.

Urodziny Sebastiana Jezierskiego

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz Ślęzy Wrocław Sebastian Jezierski.   

 

W tym szczególnym dniu życzymy naszemu zawodnikowi dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności, wielu udanych występów w żółto – czerwonych barwach oraz wszystkiego co najlepsze w każdej innej dziedzinie życia niż ta sportowa.

Zarząd, działacze, trenerzy, sportowcy i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl