Kolejny z beniaminków odprawiony z bagażem 6 goli

W meczu 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Karkonoszami Jelenia Góra 6:0.

 
Przed tygodniem z bagażem 6 goli wyjechał z Wrocławia beniaminek z Gubina, a podobny los spotkał dziś kolejnego beniaminka, tym razem z Jeleniej Góry. Oba te mecze łączy też fakt, że przyjezdne drużyny stworzyły sobie znakomite okazje bramkowe w początkowej fazie spotkania.

Pierwszą okazję miała jednak dziś Ślęza, bowiem już w 1 min. do rzutu wolnego podszedł Adrian Niewiadomski i uderzył wpierw w mur, a po odbiciu się piłki od niego, posłał ją nad poprzeczkę. W 3 min. Karkonosze miały dwie doskonałe okazje do otwarcia wyniku, a to, że Ślęza nie straciła gola, może zawdzięczać dwóm znakomitym interwencjom Jakuba Wąsowskiego, który przy strzale Michała Wawrzyniaka zdołał sparować futbolówkę na słupek, a po chwili po strzale głową Pawła Niemienionka, zatrzymał ją na linii bramkowej. Potem do głosu doszli już gospodarze, raz za razem tworząc sytuację pod bramką jeleniogórzan. W 6 min. Piotr Stępień miał czystą pozycję, lecz strzelił zbyt słabo by zaskoczyć Wojciecha Fościaka. Golkiper gości poradził sobie też z uderzeniem z ostrego kąta Roberta Pisarczuka. W 14 min. Niewiadomski zagrał długą piłkę do Kornela Traczyka, ten zgrał ją klatką piersiową do środka, gdzie Stępień wykorzystując nieporozumienie bramkarza i obrońcy, bez problemu umieścił ją w siatce. Goście starali się odgryzać, ale wrocławska defensywa na wiele im nie pozwalała. Tymczasem Żółto-Czerwoni nadal sprawdzali formę Fościaka, jak to było w przypadku strzałów Jakuba Bohdanowicza i Stępnia. W 24 min. kolejnym znakomitym długim podaniem popisał się Niewiadomski, a po nim Gabriel Afonso zgrał piłkę głową do Stępnia, a on również głową sprawił, że ugrzęzła ona w bramce. Przed przerwą Ślęza miała jeszcze swoje kolejne okazje, a najlepszą z nich w 37 min. zaprzepaścił Pisarczuk.

Na początku drugiej odsłony tuż obok słupka strzelił Michał Dryja, a potem znów atakowała Ślęza. W 52 min. po świetnej akcji Michał Hawryło, niestety zdołał tylko drasnąć piłkę głową, W 54 min. 1KS miał pierwszy w tym meczu rzut rożny i od razu przyniósł on wymierny efekt, bo po dośrodkowaniu Pisarczuka, skutecznie główkował Hubert Muszyński. O ile asystowanie kapitanowi Ślęzy wychodziło doskonale, to strzały już nie tak bardzo, bo kolejna jego próba w 59 min. znów okazała się nieskuteczna. W 63 min. Traczyk poradził sobie w polu karnym z dwójką rywali i po jego zagraniu mogliśmy ogłosić powrót króla, bowiem najlepszy strzelec ubiegłego sezonu, strzelił swojego trzeciego dziś gola. Ślęza prowadziła już 4:0, a trener Grzegorz Kowalski zaczął dokonywać zmian, po których jakość gry wrocławian wcale się nie obniżyła. W 69 min. do odbitej piłki dopadł Niewiadomski i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie 1KS-u. W 71 min. asystę zanotował Hawryło, a na listę strzelców wpisał się Gabriel Afonso. Końcowe minuty to regularny obstrzał bramki Karkonoszy, ale żadne z wielu uderzeń na gola nie zostało już zamienione, choć w kilku przypadkach było ku temu bardzo blisko.

Ślęza wygrała pewnie, ale pochwałę za ambitną grę zasługują też jeleniogórzanie, którzy mimo tego, że przegrywali bardzo wysoko, grali ambitnie i szukali honorowego trafienia, a najbliżej takowego był w 75 min. Oskar Giziński, który minął już wrocławskiego bramkarza i posłał piłkę w boczną siatkę.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 6:0 (2:0)

1:0 Stępień 14′
2:0 Stępień 24′
3:0 Muszyński 54′
4:0 Stępień 63′
5:0 Niewiadomski 69′
6:0 Afonso 71′

Ślęza – Wąsowski, Stempin (63’Kotyla), Pisarczuk (63’Wawrzyniak), Bohdanowicz, Traczyk (63’Vinicius), Hawryło, Afonso, Stępień (78’Tomaszewski), Niewiadomski, Samiec (76’Fediuk), Muszyński.
rezerwa – Zabielski, Palacios
Karkonosze – Fościak, Wawrzyniak (68’Wolak), Kocot (63’Kułakowski), Młodziński (46’Czerwiński), Dryja, Niemienionek, Poszelężny, Kulchawy, Siudak (63’Szczudliński), Dąbrowski (63’Giziński), Sutoe.
rezerwa – Błaszkiewicz, Ranecki

Sędziowali – Mateusz Maj (Trzebnica) oraz Marcin Tomalski i Jakub Krej
Żółte kartki : Pisarczuk – Dryja, Niemienionek
Widzów – 150

Kolejny beniaminek rywalem Ślęzy

W sobotę (21 sierpnia) o godz.17 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Karkonoszami Jelenia Góra.

 
W czerwcu b.r.w Jeleniej Górze, Ślęza Wrocław w finale rozgrywek pucharowych wygrała z Karkonoszami 3:0. Było to pierwsze spotkanie tych zespołów po pięcioletniej przerwie, czyli od sezonu 2015/16, po którym jeleniogórski klub pożegnał się z III ligą.

Założony w 1953 roku Miejski Klub Sportowy „Karkonosze” to nie jest anonimowy klub dla przeciętnego kibica, bowiem w swojej historii ma za sobą dwa sezony spędzone na zapleczu ekstraklasy. W pierwszym z nich (1997/98) MKS zajął 10. miejsce a w kolejnym miejsce 12.

Awans do III ligi klub z Jeleniej Góry uzyskał po tym jak zajął 1. miejsce w swojej grupie IV ligi i zwyciężył w dwumeczu barażowym z Lechią Dzierżoniów (2:2, 2:2 karne 4:3). Trenerem, który wprowadził Karkonosze do III ligi jest doskonale znany z boisk ekstraklasowych – Ołeksandr Szeweluchin.

Cel minimum jaki postawił przed sobą i swoim zespołem szkoleniowiec Karkonoszy, to utrzymanie w III lidze, o czym zresztą powiedział w naszej przedsezonowej ankiecie – Mamy zadanie minimum. Jest to utrzymanie. Będziemy starali się grać o zwycięstwo, bez względu na to z jakimi zespołami będziemy się mierzyli.

W zespole beniaminka w lecie nie dokonano zbyt wielu transferów. Najbardziej znanym piłkarzem, który dołączył do drużyny jest Mateusz Baszak, ale póki co nie pojawił się on jeszcze na boisku, a jak można było przeczytać na portalu JG24 przed meczem z MKS-em Kluczbork, zawodnika tego czekać miało badanie rezonansem magnetycznym, po którym miała zapaść decyzja o tym, kiedy będzie on mógł wybiec na murawę.

Karkonosze, póki co mocno zderzają się z trzecioligową rzeczywistością, bowiem w trzech pierwszych meczach jeleniogórzanie doznali trzech porażek, kolejno 1:2 z Gwarkiem Tarnowskie Góry, 1:3 z Pniówkiem 74 Pawłowice i 1:2 z MKS-em Kluczbork. Te wyniki sprawiły, że Karkonosze wraz z gorzowską Wartą są jedynymi zespołami, które nie zdobyły dotąd punktów.

Ślęza Wrocław po wygraniu meczów z Cariną Gubin i Górnikiem II Zabrze awansowała na 6. miejsce w tabeli i nie zamierza się na tym zatrzymać, tylko wciąż kontynuować marsz w górę tabeli. Aby tak się stało potrzebne są kolejne zwycięstwa i na takie też liczymy w starciu z jeleniogórskim beniaminkiem. Wbrew pozorom, to wcale nie musi być łatwy mecz, bowiem goście za wszelką cenę będą dążyć do tego, by przerwać kiepską serię i otworzyć swoje punktowe konto. Faworytem i to zdecydowanym są jednak Żółto-Czerwoni i jeśli zagrają oni na swoim normalnym poziomie, to powinno być dobrze.

Serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie, które może, a raczej na pewno dostarczy wielu pozytywnych wrażeń.

Informacje dla kibiców :

Bilety w cenie 15 zł (normalny) i 8 zł (ulgowy) dostępne tylko przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 141 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt)
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt)
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym, oraz Grill usytuowany przy trybunach.

Mateusz Maj arbitrem meczu Ślęza – Karkonosze

Mateusz Maj z Trzebnicy sędziować będzie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Karkonoszami Jelenia Góra.

 

Mateusz Maj o 5. sezonów pełni rolę arbitra w rozgrywkach III ligi, ale jeszcze ani razu nie sędziował w nich meczu z udziałem Ślęzy Wrocław. Zdarzało się to za to temu arbitrowi w spotkaniach pucharowych 1KS-u.

W bieżącym sezonie Mateusz Maj nie sędziował jeszcze meczu III ligi, za to w poprzednim czynił to 12. razy. W spotkaniach tych pokazał 43. (śr.3,58 na mecz) żółte kartki, 1. czerwoną i podyktował 4. rzuty karne.

Ślęza z Karkonoszami zagra po raz 22.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Karkonoszami Jelenia Góra, będzie 22. ligowym starcem obydwu zespołów.

 

W ubiegłym wieku, obydwie drużyny mierzyły się ze sobą na trzecim poziomie rozgrywkowym. Nie posiadamy wyników tych konfrontacji, które miały miejsce w sezonach 1962/63, 1963/64, 1964/65, 1979/80, 1982/83 i 1996/97.

W sezonie 2008/09 w rozgrywkach IV ligi oba zespoły spotkały się tylko raz. W Jeleniej Górze Ślęza wygrała 3:2. W przerwie zimowej 1KS przejął miejsce Gawina Królewska Wola w II lidze i wiosną występował na tym poziomie rozgrywkowym, a w IV lidze grały rezerwy.

Kolejne starcia Ślęzy z Karkonoszami to :

Sezon 2010/11 – IV liga

Ślęza – Karkonosze 2:0
Karkonosze – Ślęza 2:0

sezon 2011/12 – IV liga

Ślęza – Karkonosze 2:0
Karkonosze – Ślęza 1:3

sezon 2014/15 – III liga

Karkonosze – Ślęza 0:1
Ślęza – Karkonosze 0:0

sezon 2015/16

Karkonosze – Ślęza 2:1
Ślęza – Karkonosze 3:0

Bilans spotkań w XXI wieku : 6. zwycięstw Ślęzy, 2. zwycięstwa Karkonoszy i 1. remis. Bramki 15-7 na korzyść Ślęzy.

Mateusz Kulchawy: „Woli walki nam nie zabraknie”

Przed sobotnim meczem z Karkonoszami Jelenia Góra rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Kulchawym.

 

 

Za Wami kolejny ligowy pojedynek, ten z MKS Kluczbork. Niestety zakończony porażką. Co o niej według Ciebie zadecydowało?

Graliśmy z zespołem, który już jest ograny w tej lidze. Myślę, że o wyniku spotkania zadecydowało doświadczenie. Nie powiem, że byliśmy lepsi, ale można powiedzieć, że te dwie bramki straciliśmy w bardzo łatwy sposób. Stwarzaliśmy sobie okazje, próbowaliśmy, lecz niestety bez powodzenia.

Jesteś zawodnikiem, który ma za sobą grę na wyższym poziomie rozgrywkowym niż ten trzecioligowy. Spodziewałeś się tego, że zderzenie z III ligą będzie dla beniaminka z Jeleniej Góry tak trudne?

Na zimę graliśmy sparing z rezerwami Zagłębia Lubin, który uświadomił nam, że poziom w trzeciej lidze jest dużo wyższy jak w czwartej. Później graliśmy ze Ślęzą w Pucharze Polski co tylko to potwierdziło. Tak spodziewałem się tego, że to będzie dla nas duży przeskok, jednak po to się gra i trenuje żeby zwiększać swój poziom i stawiać czoła nowym wyzwaniom.

Jakie są Twoje odczucia z gry na tym poziomie rozgrywkowym?

Między trzecią, a czwartą ligą jest duża przepaść jeżeli chodzi o fizyczność, mentalność i zaangażowanie. Piłkarsko pewnie też, ale nawet w czwartej lidze są gracze, którzy kiedyś grali na wysokim poziomie i przez to aż tak tej różnicy się nie odczuwa. Jednak każdy z nas jest człowiekiem, który popełnia błędy, dlatego uważam, że mimo tego przeskoku to i tak w trzeciej lidze można wygrać z każdym.

Już w najbliższą sobotę przed Wami kolejne starcie, tym razem wyjazdowe ze Ślęzą Wrocław, w którym będziecie mogli się zrewanżować za porażkę w finałowym meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski…

Faworytem tego pojedynku nie będziemy, ale na pewno nie jedziemy tam bez wiary w zdobycie punktów. Wypadałoby w końcu się przełamać.

Widzisz jakieś atuty po stronie Karkonoszy w tym spotkaniu?

Wyjdziemy na ten mecz podwójnie zmotywowani chcąc się zrewanżować za wynik z poprzedniego sezonu. Na pewno woli walki nam nie zabraknie i w tym upatruję naszą szansę.

4. kolejka III ligi: Typy Pawła Fediuka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 4. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Paweł Fediuk

 

 

 

Piast Żmigród

Lechia Zielona Góra

X

Gwarek Tarnowskie Góry

Rekord Bielsko-Biała

1

Pniówek 74 Pawłowice

Zagłębie II Lubin

2

MKS Kluczbork

Stal Brzeg

2

Ślęza Wrocław

Karkonosze Jelenia Góra

1

Foto-Higiena Gać

Górnik II Zabrze

X

Odra Wodzisław Śląski

LKS Goczałkowice Zdrój

2

Miedź II Legnica

Warta Gorzów Wielkopolski

1

Carina Gubin

Polonia Bytom

2

 

Zapowiedź 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę i niedzielę (21/22 sierpnia) rozegrana zostanie 4. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

MIEDŹ II LEGNICA – WARTA GORZÓW WLKP. sobota godz.12

Rezerwy Miedzi doskonale weszły w sezon i są faworytem starcia z zamykającą tabelę Wartą.

PIAST ŻMIGRÓD – LECHIA ZIELONA GÓRA sobota godz.15
Oba zespoły jeszcze nie wygrały, a bardzo zwycięstwa potrzebują, by nie zadomowić się w dolnych rejonach tabeli.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – REKORD BIELSKO-BIAŁA sobota godz.17
Spotkanie dwóch niepokonanych dotąd drużyn, którego stawką jest miejsce w ścisłej czołowce tabeli.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ sobota godz.17
Podbudowana zwycięstwem w Gorzowie Odra, będzie chciała sprawić niespodziankę i urwać punkty liderowi. Zadanie bardzo trudne, ale możliwe do zrealizowania.

CARINA GUBIN – POLONIA BYTOM sobota godz.17
Na tą chwilę, trudno przypuszczać, by Carina zdołała zdobyć choćby punkt z faworyzowaną Polonią. A może jednak.

FOTO-HIGIENA GAĆ – GÓRNIK II ZABRZE niedziela godz.14
Ilość zdobytych punktów i własny obiekt wskazują Foto-Higienę jako faworyta tej potyczki, ale nie zdziwimy się też, gdy punkty ze sobą zabiorą zabrzanie.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ZAGŁĘBIE II LUBIN niedziela godz.16
Obie drużyny podonie rozpoczęły sezon, co może sugerować, że powinno to być wyrównane spotkanie.

MKS KLUCZBORK – STAL BRZEG niedziela godz.17
W tym sezonie Opolszczyzna reprezaentowana jest tylko przez dwa zespoły, które w niedzielę zmierzą się ze sobą. Będzie to zatem nie tylko mecz o ligowe punkty, ale też o prymat w regionie.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA sobota godz.17
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Liga dżentelmenów po 3. kolejce

W 3. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3) pokazali 43. i 2. czerwone. Za drugą żółtą ukarany takową został piłkarz rezerw Zagłębia, a bezpośrednie czerwo ujrzał zawodnik Pniówka.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 3. kolejce.

 
1. Miedź II Legnica – 4
2. Warta Gorzów Wlkp. – 5
2. Lechia Zielona Góra – 5
4. Foto-Higiena Gać – 6
4. Stal Brzeg – 6
4. Carina Gubin – 6
7. MKS Kluczbork – 7
8. Gwarek Tarnowskie Góry – 8
8. Rekord Bielsko-Biała – 8
8. Polonia Bytom – 8
11. Piast Żmigród – 10
12. Zagłębie II Lubin –11
13. Ślęza Wrocław – 12
14. Odra Wodzisław Śl. – 14
14. Karkonosze Jelenia Góra – 15
16. LKS Goczałkowice Zdrój – 18
17. Górnik II Zabrze – 19
18. Pniówek 74 Pawłowice – 21

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 3. kolejce

Patryk Kusztal (Zagłębie II) utrzymał samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 3. kolejce

4 – Patryk Kusztal (Zagłębie II)

3 – VINICIUS (ŚLĘZA)

2 – Dawid Jarka, Daniel Barbus (Gwarek), Piotr Ćwielong (LKS), Bruno Garcia, Filip Balcewicz, Weric Caetano (Miedź II), Marcin Przybylski (MKS), Kamil Chyliński (Odra), Daniel Łuczak (Piast), Dawid Hanzel, Dawid Weis (Pniówek), Michał Sypek (Stal), Adrian Niewiadomski (ŚLĘZA)

Podsumowanie 3. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, trzy gości i trzy remisy, to bilans 3. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

Jedynym zespołem z kompletem punktów jest już tylko LKS Goczałkowice Zdrój, choć jak wiemy tak naprawdę wszystkich meczów zespół ten nie wygrał. Bez porażki pozostaje pięć drużyn. Również pięć nie wygrało jeszcze meczu, a Karkonosze Jelenia Góra i Warta Gorzów Wlkp. nie mają jeszcze na koncie choćby punktu, a zespół z Gorzowa nie strzelił też dotąd gola. W 3. kolejce piłkarze strzelili 22. bramki, co daje średnią 2,44 gola na mecz.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:1
Rekord stracił pierwsze punkty, a Lechia pierwszy punkt zdobyła. Z tego co można przeczytać na stronie Rekordu, to bliższa zdobycia kompletu punktów była w tym starciu Lechia.

MIEDŹ II LEGNICA – PIAST ŻMIGRÓD 4:3
Strzelanina w Legnicy, w której minimalnie skuteczniejsi byli gospodarze.

WARTA GORZÓW WLKP. – ODRA WODZISŁAW ŚL. 0:2
Pierwsze zwycięstwo beniaminka z Wodzisławia Śl. Tymczasem w Gorzowie można mówić o sporym falstarcie, bowiem nikt chyba się nie spodziewał, że w trzech meczach u siebie zespół ten nie zdobędzie choćby punktu i nie strzeli ani jednego gola.

CARINA GUBIN – FOTO-HIGIENA GAĆ 0:0
Beniaminek z Gubina wciąż musi poczekać na swoje pierwsze zwycięstwo.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:1
Gwarek nie dosyć, że całą drugą połowę grał w liczebnej przewadze, to na dodatek dał sobie w tej części meczu strzelić wyrównującego gola.

STAL BRZEG – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:0
Stal potwierdziła, że ma patent na Pniówek.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – POLONIA BYTOM 2:0
Tu i ówdzie napisano o sensacji. W przypadku zwycięstwa LKS-u jest to jednak kompletna bzdura, gdy spojrzy się na potencjał kadrowy tego zespołu. W meczu z Polonią gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo na początku drugiej połowy, strzelając bramki w 48 i 51 minucie.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – MKS KLUCZBORK 1:2
Póki co jeleniogórski beniaminek kroczy drogą poprzedniego beniaminka z Dolnego Śląska – czyli Polonii-Stali Świdnica.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.