Klasyfikacja strzelców III ligi (gr. 3) po 36. kolejce

Wszystko wskazuje na to, że rywalizacja o tytuł najlepszego strzelca toczyć się będzie do ostatniej kolejki.

 

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 36. kolejce

25 – PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

24 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena)

20 – Mariusz Idzik (Ruch)

19 – Dawid Hanzel (Pniówek), Adam Żak (Polonia Bytom)

18 – Adam Setla (Polonia Nysa)

17 – Piotr Ćwielong (LKS), Szymon Kobusiński (Lechia)

16 – Bartosz Marchewka (LKS), Szymon Szymański (Rekord), Michał Mokrzycki (Ruch)

14 – Damian Celuch (Stal / Polonia Bytom), Paweł Posmyk (Warta)

13 – Bartosz Włodarczyk (MKS), Wojciech Caniboł (Pniówek), Patryk Stefański (Polonia Bytom), Michał Mokrzycki (Ruch)

 
W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 36. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

Pięć zwycięstw gospodarzy, dwa gości i dwa remisy, to bilans 36. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Teoretycznie ROW Rybnik może się jeszcze utrzymać, choć w praktyce jest to niemożliwe. Pozostała zatem jeszcze rywalizacja o to, by nie zająć ostatniego spadkowego miejsca, w którą zaangażowane są przede wszystkim Piast Żmigród i Foto-Higiena Gać, a także w mniejszym wydaje się stopniu, gorzowska Warta. Wiele pod tym względem może wyjaśnić zaległe, środowe spotkanie pomiędzy Lechią Zielona Góra i Foto-Higieną. W 36. kolejce strzelono 27. bramek co daje średnią 3. goli na mecz.

 

MIEDŹ II LEGNICA -WARTA GORZÓW WLKP. 2:0
Druga z rzędu porażka Warty skomplikowała sytuację zespołu, wydawać się mogło, że już pewnego utrzymania w III lidze. Tym bardziej, że gorzowianie w ostatnich dwóch kolejkach łatwego terminarza nie mają. w meczu rozegranym w Legnicy, gospodarze obydwa gole strzelili w drugiej połowie.

FOTO-HIGIENA GAĆ – GÓRNIK II ZABRZE 3:0
Foto-Higiena wciąż żyje, dzięki pewnemu zwycięstwu z rezerwami Górnika.

POLONIA NYSA – POLONIA BYTOM 2:2
Polonia Nysa godnie żegna się z III ligą. Po raz kolejny zespół ten potrafił zremisować z rywalem ze ścisłej czołówki i za to należą się piłkarzom z Nysy słowa uznania.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – POLONIA-STAL ŚWIDNICA 1:0
Nie jedyny w tej kolejce bardzo kontrowersyjny rzut karny, zadecydował o końcowym rezultacie.

ROW 1964 RYBNIK – ZAGŁĘBIE II LUBIN 0:4
Lubinianie pogrążyli ostatecznie rybnicki ROW, czyniąc to przy tym w doskonałym stylu.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – RUCH CHORZÓW 2:3
Który to już raz chorzowianie potrafili odwrócić wynik, w samej końcówce spotkania.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – MKS KLUCZBORK 2:1
Wynik otworzyli goście, lecz później gole strzelali już tylko miejscowi.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – LECHIA ZIELONA GÓRA 2:1
Trwa kiepska passa Lechii, dla której był to ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa, a zarazem piąta z rzędu porażka.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

PIAST ŻMIGRÓD – pauza

Zdjęcia z meczu Ślęza – MUKS Kostrzyn nad Odrą

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław, a MUKS Kostrzyn nad Odrą.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Bramki z pojedynku Stal – Ślęza

Oto jak padały gole w meczu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

Mecz w Brzegu na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Stal Brzeg – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Stal – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

 

Arkadiusz Bator (trener Stali): „Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz. I w tym maratonie trzydniowym wytrzymaliśmy dobrze skutki tego spotkania. Ślęza grała ostatnie dziesięć minut w osłabieniu i gdybyśmy mieli lepiej wyregulowane celowniki, to mieliśmy kilka sytuacji klarownych i kluczowych, gdzie powinniśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę. Taki remis ze wskazaniem sytuacji dla nas. Powinniśmy ten mecz wygrać.”

Jacek Opałka (II trener Ślęzy): „Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Widać jednak już zmęczenie sezonem. Oba zespoły są w strefie bezpiecznej. Było to takie spotkanie bez fajerwerków. W naszej drużynie było sporo zmian w wyjściowym składzie, sporo rotacji. Było to spowodowane tym, że w środę gramy finał Pucharu Polski i chcemy jak najbardziej optymalnie się do tego spotkania przygotować.

Marcin Niemczyk (Stal): „Zagrały dziś dwie drużyny, które lubią grać ofensywną piłkę i sytuacji z obu stron nie brakowało. Aczkolwiek uważam, że my mieliśmy ich więcej, ale wiadomo, że liczy się to co jest w sieci i dziś mamy remis.”

Julian Trochanowski (Ślęza): „Cieszę się, że mogłem dostać szansę debiutu i to od razu od pierwszej minuty, a to oznacza, że trener ma do mnie zaufanie i mu za to dziękuje. Był to dla mnie debiut i tempo meczu było dla mnie większe niż w moich wcześniejszych pojedynkach. Spotkanie zaczęło się dla nas bardzo dobrze, ponieważ wysoko ,,usiedliśmy” na przeciwniku i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, a w 20. minucie nagrodą była bramka strzelona co prawda ze stałego fragmentu, ale na pewno zasłużyliśmy na nią. Przed przerwie rywale z Brzegu zdołali strzelić nam gola do szatni po kontrowersyjnym rzucie karnym. Na drugą połowę wyszliśmy pewni siebie i tego, że zdołamy strzelić bramkę i zwyciężyć to spotkanie. Nasz przeciwnik dobrze się bronił w drugiej części, a od 75. minuty niestety graliśmy „w dziesiątkę” ponieważ wykorzystaliśmy wszystkie możliwe zmiany, a nasz zawodnik doznał urazu. Wiadomo, że w osłabieniu gra się dużo ciężej, ale i tak stworzyliśmy sobie sytuacje i była możliwość przywiezienia trzech punktów do Wrocławia, lecz musimy podziękować Stali Brzeg za dobry mecz i skupić się na następnym, który jest już w środę czyli Finał Pucharu Polski, który zagramy w Jeleniej Górze z Karkonoszami.”

III liga kobiet – 7 bramek w prezencie dla trenera

W meczu 14. (zaległej) kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z MUKS-em Kostrzyn Nad Odrą 7:0.

 

Choć MUKS już wcześniej został zdegradowany do IV ligi (życzymy szybkiego powrotu), to jednak trzeba piłkarki tego klubu pochwalić za postawę we Wrocławiu. Dziewczyny z Kostrzyna nie przyjechały do Wrocławia się tylko bronić, ale też starały się grać piłką i organizować akcję. Na wiele im jednak wrocławianki nie pozwoliły, będąc lepszymi pod każdym względem. Ślęza szybko strzeliła dwa gole i wyraźnie przeważała na boisku. Sytuacji na kolejne bramki nie brakowało, ale albo kończyły się one niecelnymi strzałami, albo bardzo dobrze interweniowała, posiadająca naszym zdaniem niemałe umiejętności bramkarka MUKS-u. Przed przerwą udało się strzelić jeszcze jednego gola, potwierdzającego przewagę 1KS-u.

Druga połowa to popis Kingi Podkowy, która aż czterokrotnie umieściła piłkę w bramce rywali. Szczególnie podobać się mogła przecudnej urody bramka zdobyta w 77 min. Ostatecznie Ślęza wygrała bardzo wysoko, udanie rewanżując się MUKS-owi za bezbramkowy remis w Kostrzynie. Odnotujmy jeszcze, że debiut w seniorskiej drużynie odnotowała dziś Julia Ciesielska.

Zwycięstwo nasze piłkarki dedykowały swojemu trenerowi, bowiem to właśnie dziś Arkadiusz Domaszewicz obchodzi urodziny. Dziewczyny oczywiście nie zapomniały o tym i przygotowały dla jubilata niespodziankę. Zaraz po zakończeniu spotkania, z głośników popłynęło „Sto lat” a oprócz piłkarek, gromko odśpiewali je też kibice. Był też przepiękny bukiet kwiatów, wspaniały tort i szampan (oczywiście bezalkoholowy). Wśród składających życzenia były też najmłodsze piłkarki Ślęzy, które wbiegły na murawę. Do tych wszystkich życzeń dołączamy także i my.

ŚLĘZA WROCŁAW – MUKS KOSTRZYN NAD ODRĄ 7:0 (3:0)

1:0 Adamiec 3′
2:0 Ojdana 9′
3:0 Kaczor (as. Żurawska) 36′
4:0 Podkowa (Kucharska) 67′
5:0 Podkowa 77′
6:0 Podkowa (Kruk) 83′
7:0 Podkowa 90′

Ślęza – Skużybut, Kaczor (61’Gruchała), Stępień, Adamiec, Szewczyk, Podkowa, Żurawska (61’Ciesielska), Gaber (46’Kruk), Kucharska, Ojdana (46’Olbińska), Tyza (46’Słota)
Rezerwa – Malinowska, Zygadlik

Zdjęcia z meczu i z tego co działo się po nim, ukażą się wkrótce w galerii.

Stal – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Stal Brzeg – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Stal – 3
Ślęza – 5

strzały niecelne

Stal – 7
Ślęza – 3

rzuty rożne

Stal – 2
Ślęza – 6

spalone

Stal – 1
Ślęza – 2

faule

Stal – 14
Ślęza – 15

żółte kartki

Stal – 3
Ślęza – 2

Remis w Brzegu z kontrowersją w tle

W rozegranym w Brzegu meczu 35. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Stalą 1:1.

 

 

Zgodnie z przewidywaniami, trener Grzegorz Kowalski mocno namieszał składem na mecz z brzeską Stalą. W podstawowym składzie wybiegło aż trzech juniorów. Dwóch z nich dobrze już znamy, czyli Jakuba Gila i Mikołaja Wawrzyniaka, jednak niezmiernie rzadko zdarzało się, by na murawie obaj ci zawodnicy przebywali razem. Trzeci z juniorów, Julian Trochanowski, to absolutny debiutant, który pierwszy mecz w zespole seniorów rozegrał od razu na pełnym dystansie czasowym. Miejsce w wyjściowej jedenastce znalazło się też dla Javiera Palaciosa i Krzysztofa Bialika, przy czym dla Kolumbijczyka był to też pierwszy mecz rozegrany w pełnym wymiarze. Pierwszy raz w rundzie wiosennej po wyleczeniu kontuzji i wielomiesięcznej rehabilitacji na murawę wybiegł za to Piotr Kotyla i niestety, nie był to dla niego szczęśliwy powrót, bo w 81 min. opuścił on plac gry z powodu urazu (mamy nadzieję, że niegroźnego), przez co Ślęza kończyła mecz w zdekompletowanym zestawieniu, ponieważ limit zmian wykorzystany został już wcześniej. Większość zawodników tzw. pierwszego wyboru, zagrała za to dziś zdecydowanie krócej niż zwykle.

Lepiej w ten mecz weszła Ślęza. W 10 i 11 min. Robert Pisarczuk strzelał wpierw lewą, a potem prawą nogą, jednak za każdym razem w środek bramki, gdzie stał Amin Stitou. Z dystansu niecelnie kropnął za to Trochanowski, a po drugiej stronie boiska podobnie uczynił Michał Kuriata. Dobry okres gry wrocławian udokumentowany został w 20 min golem. Z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Pisarczuk, a Palacios głową skierował ją do siatki. Gospodarze podrażnieni utratą bramki starali się szybko straty, ale dwie próby Dominika Bronisławskiego były niecelne. Z kolei w 30 min. piłka po główce Piotra Stępnia zmierzała do bramki, w której stojący Stitou nakrył ją tuż przy słupku.

W 42 min. Stal wyrównała, ale akurat tej sytuacji musimy poświęcić więcej czasu. Zresztą każdy będzie mógł ocenić ją sam, gdy umieścimy skrót z bramkami z tego spotkania. W roli głównej w omawianej sytuacji nie wystąpili piłkarze, a sędziujący ten mecz Szymon Grabara. Zaczęło się od odgwizdania faulu na 25 metrze, którego nie było. Stal szybko i sprytnie wykonała rzut wolny, przez co do piłki wystartowali Mateusz Dychus i Zabielski. Cała sytuacja działa się w ułamku sekundy, ale oglądając ją wielokrotnie widzimy, że pierwszy przy futbolówce znalazł się bramkarz Ślęzy i kopnął ją przed siebie, po czym obaj piłkarze wpadają na siebie, z tą różnicą, że Dychus się przewrócił. Tymczasem stało się coś, co wprawiło nas w osłupienie, bowiem młody człowiek z Sosnowca wskazał na wapno i na dodatek ukarał Zabielskiego żółtą kartką. W przerwie nasz bramkarz podszedł do sędziego, prosząc o interpretacje tej sytuacji, czego się jednak nie doczekał, a usłyszał od sędziego, że nie będzie mu tłumaczył bo i tak tego nie zrozumie. I tu się z arbitrem zgadzamy, bo trudno komukolwiek zrozumieć jego decyzję. Na szczęście był to tylko mecz o przysłowiową pietruszkę i jego wynik nie ma już większego znaczenia. Gorzej by było, gdyby on jeszcze o czymś decydował. Mam,y nadzieję, że w przyszłym sezonie takich kontrowersji będzie już mniej. Jak wiadomo, od nowego sezonu rozgrywki III ligi prowadzić będzie PZPN, a z tego co udało nam się dowiedzieć, liczba arbitrów III ligi na tym szczeblu rozgrywkowym w poszczególnych okręgach się zmniejszy, w niektórych być może nawet o połowę. Prawdopodobnie mecze sędziować też będą arbitrzy nie tylko z danego makroregionu, ale też ościennych, oraz sędziowie z wyższych klas rozgrywkowych. Być może to poprawi poziom sędziowania, który delikatnie mówiąc, w kończącym się już sezonie, najlepszy nie był.

Wracamy do meczu. Karnego na gola zamienił Marcin Niemczyk i mieliśmy remis 1:1. Jeszcze przed przerwą miejscowi mięli okazję, by zdobyć kolejnego gola, której nie wykorzystał jednak Łukasz Święty, bo przeszkodził mu w tym przeszkodził mu dobrą interwencją Zabielski.

O ile pierwsza połowa wyglądała jeszcze nieźle, to o drugiej już tego powiedzieć nie możemy. Brak składnych akcji, chaos i sporo przypadku, to obraz drugiej odsłony, w której działo się niewiele. W tej szarzyźnie trochę lepiej odnajdowali się miejscowi, którzy stworzyli kilka sytuacji bramkowych. Żadnej z nich wykorzystać jednak nie zdołali, mimo, że o czym już wcześniej wspominaliśmy, w końcowych fragmentach meczu grali w liczebnej przewadze.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (1:1)

0:1 Palacios 20′
1:1 Niemczyk 42′

Stal – Stitou, Kuriata, Niewieściuk, Paszkowski, Dychus (63’Danielik), Leończyk, Niemczyk (71’Sypek), Jaros, Bronisławski, Święty (71’Podgórski), Banach
rezerwa – Szady, Budnik, Szymczyk
Ślęza – Zabielski, Palacios, Gil, Stempin (59’Traczyk), Pisarczuk (46’Kotyla), Wawrzyniak (46’Muszyński), Bialik, Dyr (46’Bohdanowicz), Stępień (59’Kluzek), Samiec, Trochanowski
rezerwa – Adamczyk, Krukowski
nieobecni – Tomaszewski, Olejniczak, Gasztyk, Afonso, Vinicius

IV liga kobiet – Chrobry był lepszy

W meczu 16. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław przegrała z Chrobrym Głogów 1:5.

 

Trener Sylwia Chyżewska – Braki kadrowe i bardzo wysoka temperatura. Dodatkowo kontuzja Asi Janik w 28 minucie. To przeciw takiemu zespołowi jak Chrobry po części skazało Nas na porażkę. Mimo wszystko pojęliśmy walkę i dążyliśmy do strzelenia bramki. Udało się to za sprawą Natalii Skużybut która pewnie wykonała rzut karny. Suchy wynik 1:5 może sugerować przebieg meczu, aczkolwiek uważam, że owszem drużyna z Głogowa była dziś zespołem lepszym, ale z pewnością nie miała, aż tak miażdżącej przewagi jak mogłoby się wydawać. Dziękuje dziewczynom za dzisiejsze spotkanie i trzymam kciuki za Aśkę i Jej szybki powrót do gry.

 
ŚLĘZA II WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 1:5

bramka – Skużybut (karny)

Ślęza II – Kowynia, Brodowska, Mikos, Janik ( 28′ Wawrzyniak), Frankowska, Dziadek, Bator (46′ Malinowska), Styczyrz, Szczech, Skużybut (46′ Czajkowska), Piaseczna