Robert Kowalczyk arbitrem meczu Ślęza – Lechia

Robert Kowalczyk z Częstochowy sędziować będzie mecz 13. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Lechią Zielona.

Robert Kowalczyk sędziuje na poziomie trzecioligowym od sezonu 2013/14. Do tej pory trzykrotnie pełnił on rolę arbitra głównego w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław. Bilans tych spotkań, to 1. zwycięstwo i 2. porażki żółto-czerwonych

W bieżącym sezonie częstochowski arbiter sędziował w 4. spotkaniach III ligi. Pokazał w nich 19 (śr. 4,75 na mecz) żółtych kartek, 1. czerwoną i podyktował 3. rzuty karne.

Ślęza z Lechią zagra po raz 19.

Niedzielny mecz z Ślęzy z Lechią będzie 19. ligową potyczką pomiędzy tymi zespołami.

 

Piszemy o historii meczów z Lechią, choć klub ten jest chyba rekordzistą pod względem zmian nazw, a do obecnej powrócił 29. lipca 2019 roku.

Do pierwszej konfrontacji wrocławsko-zielonogórskiej doszło w sezonie 1979/1980. Miało to miejsce na trzecioligowym poziomie. Nie udało nam się dotrzeć do wyników meczów, ale nie był to udany sezon dla Ślęzy, która zajęła 11. miejsce i została zdegradowana, a tymczasem Lechia po zajęciu 8. miejsca została przeniesiona do innej grupy.

Po długiej przerwie Ślęza i Lechia spotkały się ze sobą ponownie, również w III lidze w sezonie 1990/1991. Niestety, również nie znamy wyników tych spotkań. Dla 1KS-u były to bardzo udane rozgrywki, bowiem zajęcie 2. miejsca oznaczało awans do II ligi. Lechia uplasowała się na 7. miejscu.

Dawna II liga była kolejnym poziomem rozgrywkowym, na którym mierzyły się ze sobą Ślęza z Lechią. Miało to miejsce w nieudanych dla żółto-czerwonych rozgrywkach sezonu 1995/96 w których zajęli 16. miejsce i zostali zdegradowani. Lechia uplasowała się na miejscu 14. będącym pierwszym, gwarantującym ligowy byt. Obydwa mecze pomiędzy obiema drużynami zakończyły się wynikiem 1:0, dla Ślęzy we Wrocławiu i dla Lechii w Zielonej Górze.

W przerwie zimowej sezonu 2008/2009 Ślęza przejęła miejsce w II lidze po Gawinie Królewska Wola. Wiosną ten w dużej mierze oparty na piłkarzach, którzy jesienią grali jeszcze w IV lidze zespół, w Zielonej Górze bezbramkowo zremisował z Lechią.

Sezon 2009/2010 zakończył się degradacją Ślęzy z II ligi, Wrocławianie w meczach z Lechią doznali dwóch porażek. W Zielonej Górze 0:1 (bramka Andrzej Dorniak) i we Wrocławiu 0:3 (Wojciech Okińczyc 2, Rafał Duchnowski)

W roku 2012 doszło do fuzji Lechii z UKP i już pod tą druga nazwą klub ten przystąpił do rozgrywek III ligi w sezonie 2012/2013. UKP zajął w nich 1. miejsce i awansował do II ligi, a będąca beniaminkiem Ślęza uplasowała się tuz za jego plecami na miejscu 2. W Zielonej Górze gospodarze po bramkach zdobytych przez Dominika Skrzyńskiego i samobójczym trafieniu Grzegorza Dorobka wygrali 2:1. Autorem honorowego trafienia dla Ślęzy był Grzegorz Rajter. Wiosną we Wrocławiu Ślęza zrewanżowała się zielonogórzanom wygrywając 2:0, po golach zdobytych przez Pawła Niewiadomskiego i Radosława Flejterskiego.

Pobyt UKP w II lidze trwał zaledwie jeden sezon i już w rozgrywkach III ligi sezonu 2014/2015 doszło do kolejnych konfrontacji Ślęzy z UKP. Obydwie bardzo pewnie wygrali żółto-czerwoni. We Wrocławiu 3:1 (Jakub Jakóbczyk 2, Kacper Fedorowicz – Bartosz Olejniczak) i w Zielonej Górze 4:1 (Paweł Niewiadomski 2, Billy Tchouague, Marcel Jamrozowicz – Maciej Brzezniak).

UKP mimo pewnego utrzymania nie przystąpił do rozgrywek III ligi w kolejnym sezonie, a za to dokonał fuzji z założonym przez żużlowych kibiców Falubazem, który też mimo wywalczenia awansu nie skorzystał z możliwości grania w III lidze. Nowo powstały klub występując jako Falubaz bez większych problemów wygrał za to czwartą ligę i uzyskał awans.

W sezonie 2016/2017 Ślęza łatwo wygrała 3:0 w Zielonej Górze (Adran Niewiadomski, Mateusz Kluzek, Jakub Jakóbczyk) i niespodziewanie przegrała 0:2 w Oławie (Michał Chyrek, Przemysław Mycan)

W rozgrywkach sezonu 2017/2018 jesienią we Wrocławiu Ślęza wygrała 6:2. Łupem bramkowym podzielili się w tym spotkaniu Maciej Firlej 2, Kamil Mańkowski, Jakub Jakóbczyk i Adrian Repski. Jeden gol to trafienie samobójcze Adriana Droszczaka. Dla Falubazu obydwa gole, z rzutów karnych zdobył Jakub Babij. W wiosennym rewanżu, również górą byli żółto-czerwoni, którzy zwyciężyli 2:1, a bramki w tej konfrontacji zdobyli, Adrian Niewiadomski i Marcin Wdowiak dla 1KS-u i Przemysław Mycan dla gospodarzy.

Po raz ostatni obydwa zespoły spotkały się ze sobą w sierpniu ubiegłego roku w Zielonej Górze. Lechia wygrała 3:1. Bramki da miejscowych strzelali Wojciech Okińczyc, Bartosz Konieczny i Sebastian Górski, a autorem honorowego trafienia dla 1KS-u był Robert Pisarczuk.

Szymon Kobusiński: „Spodziewam się dobrego spotkania”

Przed niedzielną konfrontacją z Lechią Zielona Góra rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Szymonem Kobusińskim.

 

 

 

Zdobyłeś jedną z bramek, a Twój zespół pokonał w zaległym meczu 4. kolejki Miedź II Legnica. Co zadecydowało o sukcesie Lechii w tym spotkaniu?

Tak, po bardzo ciężkim pojedynku udało się nam zdobyć trzy punkty. Myślę, że nie był to tak łatwy mecz jak mogłoby się wydawać. Warunki były bardzo ciężkie, ale jak wiadomo gra się po to żeby wygrywać i styl tutaj nie miał żadnego znaczenia. Ważne, że punkty zostały u nas i z tego naprawdę się cieszymy!

Sezon 2020/21 w wykonaniu Lechii można podzielić na trzy części: dobry start, potem od spotkania z LZS Goczałkowice – Zdrój tę gorszą i tę trzecią dla Was zdecydowanie najlepszą, w której od pojedynku z Wartą Gorzów Wielkopolski zdobyliście w czterech ostatnich meczach aż 10 punktów…

Wyciągnęliśmy wnioski po trzech porażkach i aktualnie jesteśmy w dobrej dyspozycji, ale z pokorą podchodzimy do kolejnego spotkania i skupiamy się na sobie. Wiemy, że w tej lidze możemy wygrać z każdym zespołem.

Jaką piłkę gra w bieżących rozgrywkach ekipa prowadzona przez trenera Andrzeja Sawickiego?

Myślę, że filozofia gry naszej drużyny nie zmieniła się znacznie od tamtego sezonu. Dalej staramy się utrzymywać przy piłce i prowadzić grę, ale jak wiadomo czasami trzeba grać prostymi środkami i tego też się nie wstydzimy.

Czasu na odpoczynek nie ma zbyt wiele, bo już w najbliższy weekend kolejne ligowe emocje. Ekipę z Grodu Bachusa czeka w tej kolejce starcie z zespołem Ślęzy Wrocław. Jaki przewidujesz scenariusz na ten pojedynek?

Nie widzę innej opcji niż zwycięstwo Lechii, ale jak wiadomo każdy chce wygrywać i Ślęza na pewno wyjdzie na ten mecz na 100%, także spodziewam się bardzo dobrego spotkania!

Sezon 2020/21 to także bardzo ciekawa rywalizacja o tytuł najlepszego strzelca III ligi. Zdobyty gol w pojedynku z Miedzią II był dla Ciebie jedenastą bramką w tych rozgrywkach. Nie próżnował jednak też i prowadzący w klasyfikacji Adam Żak, który aż czterokrotnie trafiał do siatki rywali w meczu z Gwarkiem. Interesuje Cię korona najlepszego snajpera 3 grupy III ligi?

Myślę, że nie ma co patrzeć na indywidualne zdobycze i tak do tego podchodzę. Gram dla zespołu i staram się zawsze dawać jak najwięcej od siebie, żeby wygrywać spotkania!

Fot. M. Folmer

13. kolejka III ligi: Typy Jakuba Gila

Oto jakie rozstrzygnięcia w 13. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Jakub Gil

 

 

Pniówek 74 Pawłowice

Foto-Higiena Gać

1

LKS Goczałkowice Zdrój

Miedź II Legnica

1

Górnik II Zabrze

Gwarek Tarnowskie Góry

X

Ruch Chorzów

Stal Brzeg

1

Warta Gorzów Wielkopolski

ROW 1964 Rybnik

2

MKS Kluczbork

Polonia Nysa

1

Piast Żmigród

Rekord Bielsko-Biała

X

Ślęza Wrocław

Lechia Zielona Góra

1

Zagłębie II Lubin

Polonia Bytom

1

Zapowiedź 13. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę i niedzielę (17/18 października) rozegrana zostanie 13. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

ZAGŁĘBIE II LUBIN – POLONIA BYTOM sobota godz.13:00
Rezerwy Zagłębia to nieobliczalny zespół, który jest w stanie sprawić, by faworyzowana Polonia straciła pierwsze punkty w wyjazdowych meczach.

PIAST ŻMIGRÓD – REKORD BIELSKO-BIAŁA sobota godz.14:30
Piast podejmie kolejną próbę odczarowania własnego obiektu i odniesienia na nim zwycięstwa, które żmigrodzianom bardzo jest potrzebne.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – MIEDŹ II LEGNICA sobota godz.`14:30
Gdyby ten mecz rozgrywany był w Legnicy, to postawilibyśmy na LKS, ale że beniaminek zagra u siebie, to może być różnie.

WARTA GORZÓW WLKP. – ROW 1964 RYBNIK sobota godz.14:30
Warta w ostatnim domowym meczu przełamał niemoc, a ewentualne kolejne zwycięstwo w Gorzowie, może pozwolić tej drużynie na znaczące oddalenie się od strefy spadkowej. Podobnie ma się też sytuacja ROW-u.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – FOTO-HIGIENA GAĆ sobota godz.14:30
Foto-Higiena zremisowała w trzech ostatnich potyczkach, a podobny rezultat z podbudowanym zwycięstwem we Wrocławiu Pniówkiem, byłby dla zespołu z Gaci sukcesem.

RUCH CHORZÓW – STAL BRZEG sobota godz.18:00
Ruch jest zdecydowanym faworytem, ale piłkarze z Brzegu z pewnością nie wywieszą białej flagi jeszcze przed meczem.

MKS KLUCZBORK – POLONIA NYSA sobota godz.18:00
Derby Opolszczyzny i mecz z przedostatnim w tabeli beniaminkiem jest doskonałą okazją do przerwania złej passy MKS-u (1 pkt. w 5. meczach). Bo jak nie z Polonią to z kim ?

ŚLĘZA WROCŁAW – LECHIA ZIELONA GÓRA niedziela godz.14:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

GÓRNIK II ZABRZE – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY przełożony na 04.11.2020

POLONIA-STAL ŚWIDNICA – pauza

Klasyfikacja strzelców III ligi po 12. kolejce (aneks)

Cztery bramki Adama Żaka w zaległym meczu z Gwarkiem, pozwoliły temu piłkarzowi na objęcie i to ze sporą przewagą, przodownictwa w klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 12. kolejce

15 – Adam Żak (Polonia Bytom)

12 – Mariusz Idzik (Ruch)

11 – Szymon Kobusiński (Lechia)

9 – Bartosz Włodarczyk (MKS)

8 – Piotr Ćwielong (LKS)

7 – Bartosz Marchewka (LKS), Szymon Szymański (Rekord), PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

6 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Wojciech Caniboł (Pniówek), Adam Setla (Polonia Nysa), Damian Celuch (Stal), Paweł Posmyk (Warta), Bartosz Zynek (Zagłębie II), ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

III liga – Kolejne zaległości zostały odrobione

W środę rozegrane zostały zaległe mecze 2. i 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
2. kolejka

POLONIA BYTOM – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 7:0
Bytomianie urządzili sobie festiwal strzelecki. Na zdobycie 7. goli potrzebowali oni mniej niż pół godziny (między 17. a 45 min.)

4. kolejka

LECHIA ZIELONA GÓRA – MIEDŹ II LEGNICA 2:1
Rezerwy Miedzi przystąpiły do tej konfrontacji z nowym trenerem – Marcinem Płuską – ale jak widać po końcowym rezultacie nie był to udany debiut.

Bramki ze spotkania z Pniówkiem

Oto jak padały gole w pojedynku Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice

 

 

Zdjęcia z meczu Ślęza – Pniówek

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Pniówek: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To trudny dla nas dzień. Przegraliśmy pierwszy mecz u siebie na tym nowym obiekcie, ale to było tak, że wszystko było przeciwko nam. Choroby zawodników, część naszych graczy była kontuzjowana. Uważam, że Ci chłopcy, którzy dziś zagrali próbowali mimo tego, że boisko nie nadawało się do gry, że inni aktorzy również nie nadawali się do gry, czy do działania w tym spotkaniu, ale próbowali ten mecz przechylić na swoją stronę. Nie udało się. Gratulujemy przeciwnikowi. Myślę, że to są dla nich ważne trzy punkty. To smutny dla nas dzień”

Grzegorz Łukasik (trener Pniówka): „Myślę, że wygraliśmy dziś zasłużenie, bo mieliśmy naprawdę kilka bardzo dobrych sytuacji i przy odrobinie lepszej skuteczności wynik mógł być wyższy. Oczywiście szanuję Ślęzę, bo jestem tego świadomy, że rywale też mieli swoje okazje, ale myślę, że z przebiegu gry odnieśliśmy dziś w pełni zasłużone zwycięstwo. Jadąc na ten trudny teren, wiedzieliśmy, że jak popełnimy w tym spotkaniu zbyt dużo błędów, to będzie nam trudno. Na szczęście byliśmy w pełni skoncentrowani i wygraliśmy.”

Tomasz Dyr (Ślęza): „Cieżko cokolwiek powiedzieć o takim meczu. Można by zacząc od tego , że mieliśmy kilka problemów kadrowych i warunki nam nie sprzyjały, ale nie na tym rzecz polega. Musimy przede wszystkim poszukać wytłumaczenia u siebie. Grając o najwyższe cele do każdego meczu trzeba podejść na 120%. Wiedzieliśmy czego spodziewać się po drużynie z Pawłowic, a mimo to nie do końca potrafiliśmy przeciwstawić się ich walce fizycznej. Kiedy strzeliliśmy wyrównującą bramkę wydawało się, że wszystko wraca do normy i wskakujemy na właściwe tory. Niestety Pniówek ponownie wyszedł na prowadzenie. Każda strata punktów jest bolesna natomiast mam nadzieję, że ten zimny prysznic pomoże nam na nowo poukładać wszystkie sprawy i wrócimy na zwycięską ścieżkę już do końca rundy.”

Bartosz Gocyk (Pniówek): „Na pewno był to ciężki mecz dla obu drużyn z racji panujących warunków atmosferycznych. Dla nas było to ważne spotkanie w kontekście przełamania się po dwóch porażkach w słabym stylu…. Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać i w końcu było widać, że cała drużyna na to pracuje. Wiedzieliśmy jaką drużyną jest Ślęza Wrocław i czego możemy się spodziewać w tym spotkaniu. Tym bardziej cieszy fakt ze to pierwsza porażka Ślęzy u siebie. Martwią trochę bramki tracone w bardzo łatwy sposób. Nad tym musimy cały czas pracować.”