Piast – Ślęza w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Piast Żmigród – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Piast – 3
Ślęza – 2

strzały niecelne

Piast – 4
Ślęza – 6

rzuty rożne

Piast – 7
Ślęza – 1

spalone

Piast – 3
Ślęza – 3

faule

Piast – 14
Ślęza – 15

żółte kartki

Piast – 1
Ślęza – 0

Cel wyjazdu do Żmigrodu został osiągnięty

W rozegranym w Żmigrodzie meczu 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Piastem 1:0.

 
Przyjemnie jest oglądać mecze, gdy nasz zespół gra fajny i efektowny futbol. Dziś tak jednak nie było, bo Ślęza z trudem wyszarpała zwycięstwo. Tym bardziej trzeba pochwalić piłkarzy za to, że mimo że to nie był ich dzień i gra się im zupełnie nie kleiła, potrafili przychylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, a nie jest to łatwe.

W poprzednich sezonach kibice przychodzący na żmigrodzki stadion byli zazwyczaj świadkami emocjonujących i stojących na dobrym poziomie meczów. Dziś tak nie było. Ślęza zagrała najsłabsze spotkanie w sezonie, a że i Piast nie jest ostatnio w dobrej dyspozycji, to spotkanie swoim poziomem nie poraziło. Nie ma co ukrywać, był to po prostu kiepski mecz.

Żółto-czerwoni dobrze weszli w ten pojedynek. Już w 2 min. okazję do otwarcia wyniku miał Jakub Gil, ale trafił nie w bramkę, a w Piotra Stępnia. Ślęza przeważała, a gospodarze skupili się w początkowej fazie tylko na defensywie. W 11 min. z niezłym strzałem Kornela Traczyka, poradził sobie z kłopotami, debiutujący w bramce Piasta – Józef Burta. Po kwadransie mecz się zaczął wyrównywać, ale oba zespoły raziły duża ilością błędów i strat (m.in. podaniami, po których piłka opuszczała plac gry). W 31 min. pierwsze poważne zagrożenie stworzyli miejscowi, a konkretnie Daniel Stanclik, który z bliska posłał piłkę obok słupka. W 36 min. nieźle, ale też niecelnie przymierzył z rzutu wolnego Robert Pisarczuk.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił, choć ilość sytuacji podbramkowych troszkę się zwiększyła. W 49 min. będący na dobrej pozycji Gil, mocno spudłował. W rewanżu, również niecelnie strzelał Patryk Łukaszewski. W 62 min. czujność Piotra Zabielskiego sprawdził uderzeniem z dystansu Stanclik. Wśród kibiców zaczęły się pojawiać opinię, że w tym starciu o zwycięstwie zadecydować może tylko jeden gol. Na nasze szczęście zapisała go po swojej stronie Ślęza, po akcji z 73 minuty, gdy Pisarczuk z linii końcowej zagrał piłkę w pole bramkowe, a z najbliższej odległości wepchnął ją do bramki Filip Olejniczak. Piast starał się odrobić straty. Obok bramki główkował Filip Kendzia, a w 87 min. Zabielski interweniował po strzale z dystansu Kamila Banaczka. Po chwili po drugiej stronie boiska z trudnej pozycji strzelał głową Guilherme i niewiele się pomylił. W 2 min. doliczonego czasu, najgroźniejszy piłkarz w zespole gospodarzy, Stanclik, trafił w słupek, a my wróciliśmy z dalekiej podróży.

Po meczu, w rozmowach ze żmigrodzkimi kibicami słyszeliśmy, że najsprawiedliwszym rezultatem w tym starciu byłby remis. Nie mówimy, że nie mają racji, ale przecież w futbolu liczy się to co wpadnie do sieci, a lepsza pod tym względem była Ślęza. Dodajmy jeszcze, że dziś na boisku nie zobaczyliśmy Macieja Tomaszewskiego (kartki), Piotra Kotyli i Damiana Szydziaka (kontuzje).

Meczem w Żmigrodzie Ślęza zakończyła kolejny okres spotkań rozgrywanych co trzy dni. Następny mecz 1KS rozegra za tydzień, jest zatem trochę czasu na regenerację i odpoczynek, który naszym piłkarzom jest bardzo potrzebny.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:0)

0:1 Olejniczak 73′

Piast – Burta, Trojanowski, Łukaszewski (71’Banaczek), Sołtyński (83’Trzepacz), Mozler, Chouwer, Majbroda, Stanclik, Kendzia, Gołębiowski (71’Mazurek), Moryson (83’Kuboń)
rezerwa – Korytkowski, Kohut, Sosnowski

Ślęza – Zabielski, Gil (57’Guilherme), Stempin, Pisarczuk, Traczyk, Dyr, Olejniczak, Stępień (57’Bialik), Samiec, Muszyński, Kluzek
rezerwa – Bołdyn, Diduszko, Telatyński, Szewczyk, Wawrzyniak.

Sędziowali – Bartosz Owsiany (Opole) oraz Wojciech Białowąs i Krzysztof Glensk
Żółta kartka – Mazurek
Widzów – około 250

Honorowe pożegnanie z pucharem

W rozegranym w Głogowie meczu I rundy (półfinału) rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski, Ślęza II Wrocław przegrała z miejscowym Chrobrym 1:2.

 

Trener Gustaw Sadowski – Pierwsza połowa bardzo wyrównana. Początek zdecydowanie pod dyktando Głogowa. Z dalszą minutą zaczynaliśmy kontrolować spotkanie. Druga połowa rozpoczyna się od błędu naszej bramkarki i tak naprawdę od tego momentu zaczyna się nasza gonitwa o odrabianie strat. Stwarzamy sobie wiele sytuacji ale przeciwnik głęboko cofnięty zdołał dowieźć korzystny wynik. Brawa dla dziewczyn za zaangażowanie i walkę do końca i gratulacje dla Głogowa za awans do finału.

CHROBRY GŁOGÓW – ŚLĘZA II WROCŁAW 2:1 (1:1)

1:0 ? 13′
1:1 Walkiewicz (Piaseczna) 17′
2:1 ? 46′

Ślęza II – Drucks (46’ Kowynia), Styczyrz, Wybieralska, Gąsiorek, Tyza, Igałowicz, Zygadlik, Dobies, Gruchała (46’ Brodawska), Walkiewicz, Piaseczna.

foto – Lejdis Team MCWR Chrobry Głogów

 

Relacja na żywo ze Żmigrodu!

Zapraszamy na relację live z meczu Piast Żmigród – Ślęza Wrocław.

 

 

 

Ślęza jedzie do Żmigrodu

W sobotę (19 września) o godz.16 w Żmigrodzie, rozegrany zostanie mecz 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy miejscowym Piastem i Ślęzą Wrocław.

 

4. lipca Piast i Ślęza zmierzyły się ze sobą w Żmigrodzie w półfinałowym meczu rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski. Żółto-czerwoni wygrali w nim 3:1. W sobotę oba zespoły staną naprzeciw siebie ponownie, a stawką tego starcia będą ligowe punkty.

Żmigrodzki Piast, to klub doskonale nam znany, z którym Ślęza od lat rywalizuje zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i pucharowych. W starciach tych bywało różnie, raz górą była Ślęza, innym zaś razem Piast. Jedno było w tych potyczkach niezmienne, a mianowicie to, że zawsze dostarczyły one wielu emocji.

O obecnym Piaście możemy powiedzieć, że jest to klub, który otrzymał nowe życie. Przypomnijmy, że w poprzednich, zakończonych przedwcześnie rozgrywkach, klub ze Żmigrodu zajął 18. miejsce, ze sporą stratą punktową do zespołów znajdujących się nad kreską. W III lidze jednak miejsce zachował, na skutek decyzji o braku spadków.

W grudniu ubiegłego roku, do Żmigrodu powrócił trener Kamil Socha. Wiosną miał on się wcielić w rolę ratownika, który uratuje ligowy byt dla Piasta. Nie dane mu było jednak tego uczynić z wiadomych powodów. Przed nowym sezonem w naszej ankiecie zapytaliśmy trenera Sochę, o co grać będzie jego zespół. Odpowiedział wtedy że „Gramy na pewno o spokój i to, aby nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego sezonu i skupiamy się na każdym następnym meczu”. Póki co jednak tego spokoju w Żmigrodzie nie ma, bowiem Piast spisuje się nie najlepiej. W 8. dotąd rozegranych meczach, zespół zdobył tylko 6 pkt i plasuje się aktualnie na 16. miejscu w tabeli. Mimo to zarząd klubu zachowuje spokój i wciąż ufa szkoleniowcowi, który w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla radia Eska powiedział o stracie siedmiu zawodników przed sezonem i kolejnych trzech tuż przed samym startem rozgrywek i następnych dwóch już po pierwszym meczu. Trener Socha wspomniał też, że ma bardzo młody zespół i rzeczywiście młodych piłkarzy w nim nie brakuje, ale też i nie brakuje zawodników ogranych już na trzecioligowych boiskach, a także tych, którzy zaznali już smak występów na wyższych poziomach rozgrywkowych (Oskar Trzepacz, Błażej Chouwer, Grzegorz Mazurek, Łukasz Mozler, Szymon Sołtyński i Filip Kendzia). W ostatnim, przegranym meczu w Gaci średnia wieku podstawowej jedenastki Piasta wynosiła 22.63, a dla porównania średnia wieku podstawowego składu Ślęzy w starciu z MKS-em Kluczbork, to 22,81. Czyli możemy troszkę zażartować, że w sobotę zagrają przeciwko sobie dwa młode zespoły.

Ślęza do meczu z Piastem przystąpi w roli faworyta, ale też nie może być inaczej gdy popatrzymy na miejsca jakie niedzielni rywale zajmują w tabeli. Nie będzie to jednak łatwy mecz, a wręcz przeciwnie. Gramy z rywalem, który ma noż na gardle i który przegrał trzy ostatnie mecze. Spodziewać się zatem możemy, że żmigrodzianie będą robić wszystko, by przełamać złą passę. Warto też nadmienić, że dla żółto-czerwonych będzie to już 16. oficjalny mecz od 27. czerwca, gdy wznowiono rozgrywki po przerwie związanej z pandemią. Mogą zatem, co jest normalne, pojawiać się już urazy i oznaki zmęczenia. Mimo to, wierzymy, że nasz zespół nie spuści z tonu i podtrzyma dobrą dyspozycję z ostatnich tygodni.

Z meczu w Żmigrodzie przeprowadzimy na naszej stronię relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Czas na przełamanie i pierwsze zwycięstwo

W niedzielę (20 września) o godz.16:30 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Polonią Świdnica.

 
23 sierpnia, w meczu I rundy rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław wygrała z Polonią Świdnica 10:0. Tydzień później, obydwa zespoły zainaugurowały rozgrywki ligowe, a w nich póki co, więcej punktów na swoim koncie ma Polonia. Stało się tak dlatego, że świdniczanki wygrały w Chorzowie z Jaskółkami 6:3 i choć w pozostałych meczach przegrywały (2:5 z Promieniem Żary i 2:3 z KKS-em Zabrze), to i tak mają o jeden punkt więcej od Ślęzy Wrocław.

Nasz zespół ma za sobą trzy spotkania, a w każdym z nich mógł pokusić się o zwycięstwo. Niestety, dwa razy mecze kończyły się podziałem punktów, a jeden minimalną porażką. Brak zwycięstw boli nas tym bardziej, że dziewczyny wcale w nich źle nie grały. Wręcz przeciwnie. W potyczkach z Unią Opole i MUKS-em Kostrzyń nad Odrą zdecydowanie przeważały, a z liderem rozgrywek, gorzowską Wartą grały jak równy z równym. Czego zabrakło zatem w tych meczach ? Na pewno szczęścia, a przede wszystkim skuteczności, która to stanowi największą bolączkę naszej drużyny. Brak zwycięstw nie jest jednak powodem do pesymizmu. Wiemy jakie umiejętności prezentują zawodniczki reprezentujące żółto-czerwone barwy i na co je stać i wiemy też, że musi w końcu nastąpić przełamanie i że drużyna zacznie wygrywać i piąć się w górę ligowej tabeli. Czy będziemy świadkami tego przełamania już w niedzielę ? Mocno wierzymy, że tak.

Serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie i prosimy ich o wsparcie dopingiem naszych piłkarek. Razem łatwiej będzie o zwycięstwo.

Mecz sędziować będzie Maja Matusiak.

Ślęza II zagra w Głogowie o awans do pucharowego finału

W sobotę (19 września) o godz.11 w Głogowie, rozegrany zostanie mecz I rundy rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski Kobiet, pomiędzy miejscowym Chrobrym i Ślęzą II Wrocław.

 

Choć jest to mecz I rundy, to w praktyce jest to starcie półfinałowe. Jego zwycięzca bowiem, właśnie w półfinale dostał wolny los, co oznacza, że w finale spotka się z lepszym z pary Orlik Jelenia Góra – Ślęza Wrocław (mecz odbędzie się 23 września).

Chrobry Głogów jest jednym z zespołów, które są uważane za faworytów rozgrywek IV ligi. Potwierdzają to też wyniki dwóch dotąd rozegranych starć ligowych, w których głogowski klub wygrał 8:0 z Polonią Środa Śl. i 5:3 z Polonią II Świdnica.

Faworytem sobotniej potyczki jest Chrobry, ale wcale nie oznacza to, że Ślęza II stoi na straconej pozycji. Tak się złożyło, że podczas tego weekendu swojego meczu nie będą rozgrywać juniorki, a poza tymi, które zagrają w pierwszym zespole Ślęzy i kadrowiczkami, wszystkie pozostałe, będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego na mecz w Głogowie. Te dziewczyny, wraz z tymi, które regularnie grają w II zespole, są w stanie powalczyć jak równy z równym z piłkarkami z Głogowa. Czy są też w stanie z nimi wygrać ? Przekonamy się o tym w sobotę.

Bartosz Owsiany arbitrem meczu Piast – Ślęza

Bartosz Owsiany z Opola, sędziować będzie mecz 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Piast Żmigród – Ślęza Wrocław.

 

Obecny sezon jest siódmym, w którym Bartosz Owsiany sędziuje w rozgrywkach III ligi. Pięciokrotnie dotąd pełnił on rolę arbitra głównego w meczach z udziałem Ślęzy. Ich bilans to remis i cztery porażki żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Bartosz Owsiany sędziował w 2. meczach III ligi. Pokazał w nich 10. (5 na mecz) żółtych kartek oraz podyktował 2. rzuty karne.

Urodziny Konrada Marciniaka

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz naszej drużyny Konrad Marciniak.

 

 

W tym szczególnym dniu życzymy mu zdrowia, szczęścia, pomyślności, samych udanych występów w naszym zespole i wszystkiego co najlepsze w każdej innej dziedzinie życia.

 

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

Eryk Moryson: „Mecze ze Ślęzą zawsze przynosiły sporo emocji”

Przed sobotnim spotkaniem z Piastem Żmigród rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Erykiem Morysonem.

 

 

 

Nie mieliście powodów do radości po ostatnim ligowym pojedynku w Gaci. Miejscowa Foto – Higiena pokonała Piasta 3:1. Co według Ciebie miało na to największy wpływ?
Czasem zdarzają się takie mecze gdzie oba zespoły grają o to, żeby się podnieść w tabeli po swoich porażkach. Tym razem niestety była to Foto – Higiena, a nie my, lecz nie uważam byśmy byli gorszą ekipą w tym spotkaniu. Zabrakło nam szczęścia…

Nie możecie uznać ostatnich pojedynków ligowych za udane. Czego według Ciebie zabrakło Wam w nich, aby tych punktów w ligowej tabeli jakie macie w swoim dorobku było trochę więcej?
Ostatnie mecze nie ułożyły się po naszej myśli. Na każdy z nich mieliśmy założenia i ich nie realizowaliśmy. Najgorsze jest to, że zawsze w pierwszych minutach tracimy bramkę i to nas irytuje. Stwarzamy sobie sytuacje w każdym spotkaniu. Brakuje nam tylko skuteczności.

Pojedynek z Ruchem Chorzów pokazał,  że mimo iż jesteście w dolnych rejonach tabeli nie można Was lekceważyć…
Oczywiście, mecz z Ruchem pokazał, że potrafimy grać z wyżej notowaną od siebie drużyną i urwać jakieś punkty. Gdyby nie sędzia i podyktowany kuriozalny karny jestem pewien, że wywieźlibyśmy z Chorzowa trzy punkty.

Zarówno Piast jak i Wasz kolejny rywal, a więc wrocławska Ślęza wywalczyły sobie wczoraj awans do następnej rundy Okręgowego Pucharu Polski. Zespół prowadzony przez trenera Grzegorza Kowalskiego bardzo dobrze spisuje się też w trzecioligowych rozgrywkach. Wy natomiast będziecie chcieli w sobotę pierwszy raz w obecnym sezonie wygrać w spotkaniu u siebie. Chyba zgodzisz się ze mną, że jak to zwykle bywa na spotkaniach tych drużyn szykuje się ciekawy pojedynek.
Tak, mecze ze Ślęzą zawsze przynosiły sporo emocji i walki. To mocny i solidny zespół, lecz musimy się im postawić, tak jak zrobiliśmy to w spotkaniu z Ruchem w Chorzowie. My zrobimy wszystko żeby stawić czoła rywalowi i przerwać naszą serię porażek.

Jak musicie zagrać w tym pojedynku, aby powiększyć po nim swój dorobek punktowy?
Na pewno agresywnie w środku pola, nie dopuszczać do strzałów z dalszej odległości, ale też spokojniej. Musimy szanować piłkę i pokazać, że nie zapomnieliśmy jak się w nią gra. Każdy z nas ma spore umiejętności i wierzę, że w tym meczu pokażemy na co na stać.