Ślęza ponownie zawita do Świdnicy

W sobotę (22 sierpnia) o godz.15 w Świdnicy, rozegrany zostanie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscową Polonią-Stalą i Ślęzą Wrocław.

 

Po 40. dniach Ślęza powraca do Świdnicy. 11 lipca w półfinałowym meczu rozgrywek Regionalnego Pucharu Polski, 1KS wygrał z Polonią-Stalą 3:1, a później jak wszyscy pamiętamy, w finale rozegranym w Lubinie sięgnął po to trofeum. W sobotę żółto-czerwoni ponownie rozegrają mecz na pięknym, zmodernizowanym stadionie miejscowego OSiRu, a jego stawką będą ligowe punkty.

Od lipcowego meczu w obu ekipach doszło do kilku zmian w kadrach. Mniej ich nastąpiło w drużynie gospodarzy, bowiem wszyscy zawodnicy grający w pucharowym półfinale, wciąż reprezentują barwy Polonii-Stali. Pozyskano za to trzech nowych piłkarzy, a mianowicie Sebastiana Jaroszyńskiego, Łukasza Sztylkę i Bartosza Paszkowskiego. Większe rotacje jak wiemy nastąpiły w kadrze Ślęzy, z której kilku zawodników ubyło, ale też i wielu wzmocniło zespół.

Polonia-Stal do III ligi powróciła po 4. sezonach spędzonych w IV lidze. Po zajęciu 1. miejsca w swojej grupie miała stoczyć barażowe mecze o awans z Apis-em Jędrzychowice. Do tego starcia jednak nie doszło, bo po tym jak Apis nie dostał trzecioligowej licencji, zrezygnował z meczu barażowego, przez co z awansu mogli się cieszyć świdniczanie.

Trenerem świdnickiego beniaminka jest Rafał Markowski, który w naszej przedsezonowej ankiecie, na pytanie o co grać będzie jego zespół, odpowiedział, że o miejsca 5-8. Wydaje się, że tak ambitny cel wcale nie jest nierealny do zrealizowania, bowiem Polonia to zespół ze sporym potencjałem, mogący namieszać w trzecioligowej stawce. Póki co jednak, gospodarze sobotniej potyczki grają w przysłowiową kratkę. Na własnym boisku przegrali z Ruchem Chorzów i MKS-em Kluczbork, a punkty zdobywali w delegacjach, wygrywając w Gorzowie z Wartą i remisując w Żmigrodzie z Piastem. Ciekawostkę może stanowić fakt, że świdniczanie strzelili do tej pory 7. bramek, a każdą z nich zapisał na swoim koncie inny piłkarz.

Meczem w Świdnicy, Ślęza kończy mini maraton, czyli serię czterech meczów rozgrywanych co trzy dni. W spotkaniach tych, zwłaszcza z Wigrami Suwałki i rezerwami Górnika Zabrze, nasi piłkarze musieli się mocno napracować, co związanie jest z dużym wysiłkiem fizycznym. Wydaje się jednak, że są na tyle dobrze przygotowani, że nie powinno to mieć wpływu na ich fizyczną dyspozycję. Wierzymy, że Ślęza podtrzyma dobrą passę i ze Świdnicy nie wróci z pustymi rękami.

Z meczu w Świdnicy przeprowadzimy bezpośrednią relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Maciej Mikołajewski arbitrem meczu Polonia Stal – Ślęza

Maciej Mikołajewski ze Świebodzina sędziować będzie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Polonią-Stalą Świdnica i Ślęzą Wrocław.

 
Maciej Mikołajewski to arbiter, który przez 6. sezonów sędziował w rozgrywkach II ligi. Do tej pory ośmiokrotnie pełnił on rolę rozjemcy w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław. Ich bilans to 4. zwycięstwa, 1. remis i 3. porażki żółto-czerwonych.

W ubiegłym sezonie arbiter ze Świebodzina sędziował w 5. meczach rozgrywek III ligi. Pokazał w nich 26. (5,2 na mecz) żółtych kartek, 1. czerwoną i podyktował 2. rzuty karne.

Bartłomiej Kot: „Potencjał naszej drużyny jest bardzo duży”

Przed sobotnim spotkaniem z Polonią – Stal Świdnica rozmawiamy z bramkarzem tejże ekipy Bartłomiejem Kotem.

 

 

Czy remis Polonii – Stal w ostatnim meczu z Piastem Żmigród uważasz za sprawiedliwy?
Myślę, że oba zespoły mogą czuć niedosyt po takim spotkaniu, ponieważ i my i Piast mieliśmy szanse na zmianę wyniku, zwłaszcza w końcówce, która była bardzo dynamiczna i owocowała w sytuacje podbramkowe, a każdy z zespołów mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak tak się nie stało i ostatecznie pojedynek zakończył się bądź co bądź sprawiedliwym rezultatem.

Cztery ligowe spotkania za Wami. Raz w nich wygraliście, raz podzieliliście się punktami i dwa razy przegraliście. Myślisz, że to dziesiąta lokata w tabeli, którą zajmujecie odzwierciedla obecne możliwości drużyny ze Świdnicy?
Uważam, że potencjał naszej drużyny jest bardzo duży i staramy się udowadniać to w każdym meczu. Terminarz na samym początku nie był dla nas łatwy, bo zaczęliśmy na prawdę z wysokiego „C” i przyszło mierzyć się już nam z takimi ekipami jak Ruch Chorzów czy MKS Kluczbork i pomimo tego, że jesteśmy beniaminkiem potrafiliśmy z każdym z nich walczyć jak równy z równym. Ostatecznie przegraliśmy oba te pojedynki, ale wydaje mi się, że dla przeciwników nie były to łatwe spotkania. Gdybyśmy w każdym z z nich ustrzegli się indywidualnych błędów, które ostatecznie doprowadziły do straty bramki, moglibyśmy być nieco wyżej w tabeli, ale piłka nożna jest grą błędów, dlatego aktualnie jesteśmy na dziesiątym miejscu.

W następnej kolejce zmierzycie się z wrocławską Ślęzą, klubem z którym nie tak dawno rywalizowaliście w półfinale Regionalnego Pucharu Polski. Czym wówczas najbardziej zaskoczył Was zespół ze stolicy Dolnego Śląska?
Nie mogę powiedzieć, że byliśmy zaskoczeni stylem gry Ślęzy. Poświęciliśmy dużo czasu na analizę taktyki i gry całej drużyny jak i poszczególnych zawodników. Znaliśmy zarówno jej mocne jak i słabe strony. Jednak przygotowana przez trenera koncepcja musiała szybko ulec zmianie przez pierwszą bramkę, którą straciliśmy niemalże na początku spotkania i to ona tak na prawdę ustawiła cały mecz. Później walczyliśmy o korzystny wynik jednak nie udało nam się zmienić rezultaty na naszą korzyść.

Co musicie najbardziej zmienić w swojej grze, aby móc myśleć o korzystnym rezultacie w sobotę?
Przede wszystkim potrzebujemy pojedynku,  w którym zachowamy czyste konto. Od początku rundy straciliśmy aż osiem goli. To zdecydowanie za dużo, a mnie jako bramkarza taka sytuacja boli podwójnie. Spotkanie bez straty bramki podniosłoby nasze morale i dało trochę pewności siebie w grze defensywnej.

Dla Ciebie  jak i dla Polonii – Stal obecny sezon to powrót na trzecioligowe boiska po kilku sezonach. Jak inna jest dla Ciebie ta liga po pięciu latach?
Liga zmieniła się dla mnie na pewno pod wieloma względami, ale przed wszystkim teraz jestem dużo bardziej doświadczonym bramkarzem. Od naszego spadku do czwartej ligi rozegrałem niemalże wszystkie mecze z niewielkimi wyjątkami. Przyniosło to efekty chociażby w pewności siebie jak i właśnie w doświadczeniu. Porównując to do mojego pierwszego sezonu w dawnej trzeciej lidze, gdzie wskoczyłem do bramki niemalże z LDJ-tki i klasy okręgowej seniorów to ogromna przepaść. Dodatkowo przychodzi nam mierzyć się teraz z dużo bardziej wymagającymi drużynami, które mają swoją historię, bądź dopiero chcą ją pisać.

 

Fot. A.Ciachowski (www.swidnica24.pl)

5. kolejka III ligi: Typy Macieja Diduszko

Oto jakie rozstrzygnięcia w 5. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Maciej Diduszko.

 

 

Stal Brzeg

Foto-Higiena Gać

1

*

Gwarek Tarnowskie Góry

Polonia Nysa

1

Miedź II Legnica

Rekord Bielsko-Biała

2

Pniówek 74 Pawłowice

Lechia Zielona Góra

X

LKS Goczałkowice Zdrój

Polonia Bytom

2

*

Górnik II Zabrze

Zagłębie II Lubin

2

Polonia-Stal Świdnica

Ślęza Wrocław

2

Ruch Chorzów

Piast Żmigród

1

Warta Gorzów Wielkopolski

MKS Kluczbork

2

 

* – mecze przełożone

Ślęza z Polonią zagra po raz 45

Sobotni mecz w Świdnicy będzie 45. ligową konfrontacją pomiędzy Polonią-Stalą i Ślęzą.

 

W tym artykule opieramy się głównie o informacje zawarte w książce napisanej przez Andrzeja Padewskiego i Krzysztofa Mielczarka – 120 lat piłkarskiej historii Dolnego Śląska.

W roku 1946 rozpoczęły się rozgrywki eliminacyjne, mające na celu wyłonienie klas, w których grać będą poszczególne zespoły. Zarówno Ślęza (wtedy 1KS) jak i Polonia wygrały swoje grupy i w rundzie II spotkały się (być może miało to miejsce już w 1947 roku) w II rundzie, mającej wyłonić zespół, który grać będzie w kolejnym sezonie w I lidze. Tym zespołem okazała się być Polonia, która w meczu ze Ślęzą zwyciężyła 7:2.

W sezonie 1947/48 oba zespoły ponownie miały stoczyć rywalizację w grupie finałowej III ligi. Do tych spotkań jednak nie doszło, bo PZPN nie dopuścił do udziału w nich 1KS-u.

W roku 1951 ponownie Ślęza i Polonia wygrały swoje grupy w III lidze i spotkały się w turnieju o awans do II ligi. Najlepszym w nim okazał się być Ruch Radzionków, a w konfrontacji wrocławsko-świdnickiej, górą była Polonia, która wygrała 2:1.

Kolejne mecze pomiędzy Ślęzą i Polonią miały miejsce w III lidze. Niestety nie znamy ich wyników. W 1955 roku Ślęza zajęła 11. miejsce a Polonia 7. W roku 1956 wyżej, bo na 4. miejscu uplasowała się Ślęza, a Polonia była 8. W 1957 roku oba zespoły zajęły miejsca na podium, Polonia na drugim jego stopniu, a Ślęza na trzecim. W roku 1958 Ślęza wygrała rozgrywki III ligi, a Polonia została zdegradowana po zajęciu 9. miejsca.

Po kilku latach przerwy, Ślęza i Polonia spotkały się ze sobą w rozgrywkach IV ligi. Był to sezon 1960/61. Ślęza zajęła 1. miejsce i awansowała, a Polonia uplasowała się na pozycji 2.

Sezon 1965/66 był kolejnym, gdy znów doszło do wrocławsko-świdnickich zmagań. W rozgrywkach III ligi Polonia zajęła 3. miejsce, a Ślęza 4. W następnym sezonie (1966/67) wyżej była Ślęza, która zajęła 10. miejsce, a Polonia, która była 15. musiała się pogodzić ze spadkiem.

IV liga była poziomem rozgrywkowym, w którym Ślęza i Polonia spotkały się ze sobą w sezonie 1969/70. Ponownie wyżej w tabeli była Ślęza, która zajęła 5. miejsce, a Polonia uplasowała się na 11. pozycji. W sezonie 1970/71 Ślęza zajęła 2. miejsce, a Polonia miejsce 5. W rozgrywkach 1971/72 obie ekipy sąsiadowały ze sobą w tabeli zajmując 4. (Ślęza) i 5. Polonia) miejsca. Sezon 1972/73 był lepszy dla Polonii, która ukończyła go na 6. miejscu, a Ślęza była 10. Mimo tak odległych miejsc, oba kluby w wyniku reorganizacji rozgrywek, awansowały do ligi III. Ich pobyt w niej ograniczył się tylko do jednego sezonu (1973/74), bo po zajęciu 17. (Ślęza) i 18. (Polonia) miejsca, zostały z niej zdegradowane.

Ponownie Ślęza z Polonia spotkały się ze sobą w III lidze w sezonie 1975/76 i ponownie solidarnie z niej spadły. Ślęza po zajęciu miejsca 9, a Polonia 6.

Tym razem przerwa w rywalizacji Ślęzy z Polonią trwała bardzo długo, bo ponad 20 lat. Kluby spotkały się ze sobą ponownie w sezonie 1996/97 w III lidze. Polonia zajęła wtedy miejsce 6, a Ślęza 10. Sezon 1997/98 był kolejnym, w którym zarówno Ślęza (11. miejsce) jak i Polonia (15. miejsce) wspólnie zostały zdegradowane.

W sezonie 1998/99 w IV lidze lepiej radziła sobie Polonia, zajmując 9. miejsce, a Ślęza była 13. W rozgrywkach 1999/00 Ślęza zajęła 15. miejsce, a Polonia 16. Po tym sezonie oba kluby zostały rozdzielone do dwóch innych czwartoligowych grup.

I znów wiele lat upłynęło, by Ślęza i Polonia stanęły w ligowe szranki. W sezonie 2012/13 w rozgrywkach III ligi w Świdnicy wygrała Polonia 3:1 po bramkach Damiana Celucha, Wojciecha Szuby i Szymona Borowego i honorowym trafieniu Grzegorza Rajtera. W rewanżu lepsza była Ślęza, która wygrała 2:1. Tym razem gole zdobywali Grzegorz Rajter i Paweł Niewiadomski dla 1KS-u, oraz Damian Celuch dla zespołu ze Świdnicy.

W sezonie 2013/14 Ślęza rozgromiła Polonię w Świdnicy 4:0 (Grzegorz Rajter 2, Paweł Niewiadomski, Artur Mikuśkiewicz), a we Wrocławiu mecz zakończył się rezultatem 1:1 (Grzegorz Rajter – Szymon Borowy)

W rozgrywkach sezonu 2014/15 w pierwszym, rozegranym we Wrocławiu meczu, po golu Damiana Celucha, Ślęza wygrała 1:0. W wiosennym rewanżu w Świdnicy Polonia zwyciężyła 3:1 (Michał Sudoł, Marcin Morawski, Sebastian Stawiarz (s) – Billy Tchouague)

Do ostatnich jak dotąd ligowych konfrontacji pomiędzy Ślęzą i Polonią doszło w sezonie 2015/16, w którym Polonia zajęła 13. miejsce, ale w związku z reorganizacją rozgrywek została zdegradowana. Jesienią we Wrocławiu mecz zakończył się rezultatem 1:1 (Dawid Molski – Jehor Tarnov), a wiosną w Świdnicy Ślęza wygrała 3:2 (Grzegorz Rajter 2, Konrad Kątny – Michał Sudoł, Grzegorz Borowy)

Zapowiedź 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (22 sierpnia) rozegrana zostanie 5. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3). Na ten moment ma się odbyć siedem spotkań, a dwa zostały przełożone.

 
STAL BRZEG – FOTO-HIGIENA GAĆ godz.17
W ostatnich dwóch meczach Stal zdobyła komplet punktów, a Foto-Higiena tylko jeden. Faworyt nasuwa się zatem sam, a jest nim zespół gospodarzy.

WARTA GORZÓW WLKP. – MKS KLUCZBORK godz.17
Beniaminek, który przed tygodniem odniósł pierwsze zwycięstwo, będzie chciał pójść za ciosem. Stanie jednak przed bardzo trudnym zadaniem, bo mimo porażki z Ruchem, MKS wydaje się być drużyną na ten moment lepszą.

MIEDŹ II LEGNICA – REKORD BIELSKO-BIAŁA godz.17
Obie ekipy ostatnio odpoczywały i ciekawe, której z nich ten odpoczynek wyszedł na dobre. W Legnicy w międzyczasie zakontraktowano nowych, zagranicznych piłkarzy. Czy te wzmocnienia przyczynią się do otwarcia konta punktowego przez gospodarzy ?

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – LECHIA ZIELONA GÓRA godz.17
I tu mamy starcie drużyn, które nie grały w ostatnich kolejkach. W czasie przerwy w Pawłowicach kilku piłkarzy zdążyło wyleczyć kontuzje, co powinno sprawić, że Pniówek będzie mocniejszy. Czy jednak na tyle, by poradzić sobie z solidną Lechią ?

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – POLONIA BYTOM godz.17
Polonia wreszcie doczekała się na ligową inaugurację i od razu trafia na bardzo trudnego przeciwnika, jakim jest beniaminek z Goczałkowic. LKS prezentuje bardzo dobry i fajnie się oglądający futbol i wcale się nie zdziwimy, gdy odniesie trzecie z rzędu zwycięstwo.

RUCH CHORZÓW – PIAST ŻMIGRÓD godz.19:20
Tu powtórzymy to samo, co przed wieloma innymi meczami chorzowian, a mianowicie, że każde inne rozstrzygnięcie niż zwycięstwo Ruchu, będzie sensacją.

POLONIA-STAL ŚWIDNICA – ŚLĘZA WROCŁAW godz.15
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

GÓRNIK II ZABRZE – ZAGŁĘBIE II LUBIN przełożony na 07.10.2020

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – POLONIA NYSA przełożony na 05.12.2020

ROW 1964 RYBNIK – pauza

Zrobili swoje

W rozegranym w Borowie meczu II rundy rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Liderem 13:0.

 

Po takich meczach wraca często w środowisku piłkarskim zadawane pytanie, czy zespoły z wyższych klas rozgrywkowych (III, IV liga) nie powinny do pucharowych rozgrywek przystępować nieco później (np. od 1/8 finału). Takie mecze jak dzisiejszy nie dają nic zarówno jednej jak i drugiej drużynie. Ślęza pod względem szkoleniowym nie zyskała dziś niczego, a sympatycznym piłkarzom z Borowa, długo w głowach będzie siedzieć tak wysoka porażka.

Tak jak przypuszczaliśmy, podstawowi piłkarze Ślęzy zagrali w Borowie po 45 minut. Z kolei Filip Olejniczak i Mateusz Kluzek nawet nie wsiedli dziś do autokaru. W składzie zabrakło też Jakuba Gila i pozostałych, trenujących z pierwszym zespołem juniorów. Oni delegowani zostali na mecz ligowy z Śląskiem (wygrany 3:0), gdzie mieli o wiele trudniejsze zadanie do wykonania, niż gdyby zostali oni desygnowani do gry w spotkaniu przeciwko Liderowi.

O samym meczu nie ma co w zasadzie pisać. O jego przebiegu mówi końcowy rezultat. Warto może odnotować hat tricka Kornela Traczyka, na którego ustrzelenie, potrzebował zaledwie 4. minuty. I to by było na tyle.

LIDER BORÓW* – ŚLĘZA WROCŁAW 0:13 (0:5)

0:1 Szydziak 5′
0:2 Stępień 8′
0:3 Bialik 15′
0:4 Stępień 26′
0:5 Pisarczuk 28′
0:6 Telatyński 49′
0:7 Stempin 55′
0:8 Stempin 63′
0:9 Telatyński 66′
0:10 Traczyk 79′
0:11 Traczyk 81′
0:12 Traczyk 83′
0:13 Guilherme 88′

Lider – Brzezicki, D.Maciejewski, M.Maciejewski, P.Majewski (82’Woźniak), Romanowski (63’Dzierżak), Górniak, Koterba, K.Majewski, Mazepa, Kosiński, Gawlas (75’Witkowski)
Ślęza – Zabielski (46’Bołdyn), Diduszko (24’Tomaszewski), Piasrczuk (46’Stempin), Kotyla (46’Guilherme), Szydziak (46’Traczyk), Telatyński, Bialik, Dyr, Szewczyk, Stępień (46’Samiec), Muszyński.

Sędziowali – Radosław Bielak oraz Kacper Nowak i Adam Jakubowski.
Żółte kartki – P.Majewski – Zabielski, Szewczyk
Widzów – ponad 100

* – Zespół z Borowa znany jest także jako GAP Ślęza, ale w oficjalnym protokole meczowym, klub wpisany jest jako Lider Borów.

Relacja na żywo z Borowa!

Zapraszamy na relację live z meczu 2. rundy Okręgowego Pucharu Polski Lider Borów – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

 

 

Obronę pucharowego trofeum rozpoczynamy w Borowie

W środę (19 sierpnia) o godz.18 w Borowie, rozegrany zostanie mecz II rundy rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski, pomiędzy miejscowym Liderem i Ślęzą Wrocław.

 

W tym sezonie Ślęza występuje na trzech frontach. Są to rozgrywki ligowe, zmagania w Fortuna Pucharze Polski oraz rywalizacja w Okręgowym Pucharze Polski. Do tych ostatnich rozgrywek 1KS przystępuje jako obrońca trofeum, wywalczonego 8 lipca w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław – #Kłokoczyce, po pokonaniu w finałowym meczu rezerw Śląska Wrocław 3:0.

Los sprawił, że pierwszym rywalem Ślęzy Wrocław będzie Lider Borów lub jak kto woli GAP Ślęza. Skąd te dwie nazwy ? Ano stąd, że oficjalnie w rozgrywkach klub ten funkcjonuje jako Lider, ale już na portalach społecznościowych znamy go jak GAP (Gminna Akademia Piłkarska) Ślęza.

Do 2018 roku w Borowie funkcjonowały dwa kluby. Były to BKS i Lider. W lutym 2018 roku doszło do ich fuzji, w skutek której pozostał już tylko Lider. W ostatnich sezonach klub ten występował w B-klasie, by w skróconych rozgrywkach sezonu 2019/20, po zajęciu 2. miejsca w grupie VII, uzyskać awans do klasy A. W inauguracyjnym meczu na tym poziomie rozgrywkowym, klub z Borowa wygrał z Błękitnymi Pustków Żurawski 5:2. Lider ma też już za sobą jedno spotkanie pucharowe, w którym rozgromił 10:0 nowo powstały wrocławski klub – Lwy.

O piłkarzach grających w zespole prowadzonym przez trenera Arkadiusza Gralaka wiemy niewiele. Patrząc na zestawienie tych zawodników, którzy zagrali w meczu z Błękitnymi, widzimy, że w Liderze nie ma piłkarzy po trzydziestce, co jest regułą w większości zespołów grających na niższych poziomach rozgrywkowych. Jest za to kilku bardzo młodych chłopaków, a średnia wieku drużyny z ostatniego, ligowego starcia to 22,5 roku. Tym co się też rzuca w oczy jest fakt, że zdecydowana większość grających w Liderze zawodników, jest z tym klubem związana już dosyć długo.

Dla Ślęzy mecz w Borowie będzie przerywnikiem między ciężkimi ligowymi starciami. O lekceważeniu grającego w niższej klasie rozgrywkowej rywala, nie ma jednak mowy. Do Borowa jedziemy po zwycięstwo, a najważniejsze by odnieść je po meczu, w którym żaden z piłkarzy nie odniesie kontuzji. Jedenastka jak wybiegnie na boisko w Borowie, z pewnością będzie się mocno różnić od tej, która rozpoczęła mecz z rezerwami Górnika. Nie powinno w niej zabraknąć piłkarzy, którzy w niedzielę nie zagrali, lub też uczynili to w mniejszym wymiarze czasowym. Spodziewamy się też, że trener Grzegorz Kowalski już w przerwie meczu dokona wielu zmian, by oszczędzać siły swoich podopiecznych przed sobotnim starciem w Świdnicy.

Z środowego meczu przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Mecz pomiędzy Liderem i Ślęzą sędziować będzie czwartoligowy arbiter – Radosław Bielak.

Liga dżentelmenów po 4. kolejce

W 3. i 4. kolejce rozgrywek III ligi, (grupa 3), w 11. rozegranych meczach, sędziowie pokazali 45. żółtych kartek i 1. czerwoną (piłkarz Górnika II Zabrze).

 

Duża ilość przełożonych meczów sprawia, że klasyfikacja fair play na ten moment nie jest miarodajna, ale mimo to ją publikujemy.

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 4. kolejce

1. Lechia Zielona Góra – 0 (1 mecz)
2. Ślęza Wrocław – 2 (2)
2. Gwarek Tarnowskie Góry – 2 (1)
4. Rekord Bielsko-Biała – 3 (2)
5. Pniówek 74 Pawłowice – 4 (1)
6. Polonia Nysa – 5 (3)
6. LKS Goczałkowice-Zdrój – 5 (3)
6. Miedź II Legnica – 5 (2)
9. Warta Gorzów Wlkp. – 6 (4)
10. Foto-Higiena Gać – 7 (4)
11. ROW 1964 Rybnik – 8 (4)
12. Zagłębie II Lubin – 10 (3)
13. Piast Żmigród – 14 (4)
14. Polonia-Stal Świdnica – 15 (4)
14. MKS Kluczbork – 15 (4)
16. Ruch Chorzów – 16 (4)
17. Górnik II Zabrze – 17 (4)
18. Stal Brzeg – 18 (4)
– Polonia Bytom