Mecz z Zagłębiem Wałbrzych na fotografii

Oto galeria zdjęć z pojedynku III ligi kobiet: Ślęza Wrocław – Zagłębie Wałbrzych.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce „Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

III liga kobiet – Rekord poprawiony z nawiązką

W meczu 15. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Zagłębiem Wałbrzych 22:0.

 

Cóż można napisać o tym meczu. Właściwie chyba wszystko o nim mówi jego końcowy rezultat. Może warto wspomnieć, że było to rekordowe w historii zwycięstwo naszego żeńskiego zespołu (poprzedni rekord to 15:0 również z Zagłębiem, ustanowiony 6 października ubiegłego roku). Odnotujmy też oficjalny debiut w żółto-czerwonych barwach Nikoli Żurawskiej, Edyty Rząd, Anity Szczech i Katarzyny Styczyrz. Wbijemy też małą szpileczkę naszym ofensywnym zawodniczkom za to, że zwłaszcza w początkowej fazie spotkania, często się dały łapać na pozycji spalonej.

Czy były dziś jakieś emocje ? Był taki jeden moment, gdy wszyscy zastanawialiśmy się, czy Ola Kucharska będzie lepsza od Roberta Lewandowskiego i jego niesamowitego wyczyny strzelenia 5. bramek w 9 minut. Zabrakło do tego bardzo niewiele, bowiem Ola w przeciągu zaledwie 6 minut czterokrotnie umieszczała piłkę w siatce. Właściwie uczyniła to 5. razy, ale przy jednym z goli sędzia odgwizdał spalonego. Raz też trafiła w tym króciutkim okresie (około 8 minut) w poprzeczkę. Wyczynu naszego najlepszego piłkarza nie poprawiła, ale jej wynik też zasługuje na duże uznanie.

Po dzisiejszym zwycięstwie nie wpadamy w euforię tylko traktujemy je jako rozgrzewkę przed kolejnymi, na pewno dużo trudniejszymi meczami. Pierwszy z nich już za tydzień w Oławie.

ŚLĘZA WROCŁAW – ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH 22:0 (5:0)

1:0 Mielniczuk (as.Żurawska) 8′
2:0 Piotrowska 14′
3:0 Mielniczuk (Dziadek) 21′
4:0 Piotrowska 27′
5:0 Piotrowska (Żurawska) 43′
6:0 Szopińska (Kucharska) 47′
7:0 Żurawska 52′
8:0 Mielniczuk (Piotrowska) 53′
9:0 Rząd 58′
10:0 Kucharska 59′
11:0 Kucharska (Żurawska) 60′
12:0 Kucharska (Styczyrz) 62′
13:0 Kucharska 65′
14:0 Rząd 71′
15:0 Rząd 77′
16:0 Piotrowska 77′
17:0 Kieliba (Józefczyk) 80′
18:0 Olbińska (Piotrowska) 82′
19:0 Kucharska 84′
20:0 Styczyrz 84′
21:0 Styczyrz 89′
22:0 Olbińska 90′

Ślęza – Malinowska (66’Kowynia), Kaczor (69’Józefczyk), Stępień, Piotrowska, Żurawska, Szopińska (64’Kieliba), Mielniczuk (58’Szczech), Kucharska, Rząd, Dziadek (51’Styczyrz), Olbińska.

Zdjęcia z pojedynku Ślęza – ROW

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – ROW 1964 Rybnik.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – ROW – wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – ROW 1964 Rybnik powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy) – “Myślę, że otworzyliśmy rundę w bardzo przyzwoity sposób. Graliśmy dziś z dobrze zorganizowaną drużyną ROW-u, która była groźna szczególnie w kontraktach. Mając dwóch szybkich zawodników w bocznych sektorach boiska próbowali ten atut wykorzystać. Za każdym razem udało nam się znaleźć na to antidotum, radziliśmy sobie ze strzałami z dystansu, długimi momentami przeważaliśmy na boisku prowadząc grę, momentami ładnie w tych warunkach pogodowych wyglądającą. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy dwóch czy trzech bardzo dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Trzy punkty w tym meczu byłyby bonusem za naszą postawę na boisku, ale remis też żadnej drużyny nie krzywdzi.

Roland Buchała (trener ROW) – “Patrząc z perspektywy całego meczu remis uważam za sprawiedliwy. Myślę, że sędziowie nie uznali jednej prawidłowo zdobytej bramki. Ślęza miała dwie sytuacje, których nie wykorzystała. Myślę, że po tych trzech miesiącach przygotowań zarówno my jak i gospodarze powinni być zadowoleni z tego podziału punktów. Warunki były bardzo ciężkie, boisko grząskie, wiatr przeszkadzał, ale widowisko było całkiem przyjemne dla oka.”

Paweł Niemienionek (Ślęza) –  “Po przepracowanym okresie przygotowawczym i dobrze wyglądających sparingach z optymizmem podeszliśmy do pierwszego meczu rundy. Wiedzieliśmy, że ROW to solidna ekipa i będziemy musieli solidnie zapracować na trzy punkty. Niestety, nie udało się zrealizować tego celu, choć z perspektywy całego spotkania wydaje mi się, że zrobiliśmy więcej niż goście, by te punkty zostały we Wrocławiu. Do końca sezonu jednak jeszcze wiele meczów. Mam nadzieję, że od przyszłej kolejki rozpoczniemy swoją zwycięską passę.”

Szymon Jary (ROW) –  “Pierwsza połowa na remis, ani my ani Ślęza nie miały dogodnych okazji, była nieuznana bramka dla nas. Jeśli chodzi o drugą część gry to mieliśmy w końcówce dużo szczęścia, bo gospodarze tak nas przycisnęli, że mógł paść gol dla rywali. Na szczęście nie padł i mecz zakończył się wynikiem remisowym.”

Tradycja, rywalizacja, szacunek – dziękujemy Polonii Wrocław

W przerwie meczu pomiędzy Ślęzą Wrocław i ROW-em Rybnik miała miejsce miła uroczystość.

 

 

Różnie układa się współpraca między wrocławskimi klubami, ale przykład na to, że może być inaczej pokazała dziś Polonia. Klub, który powstał na początku 1946 roku, czyli swój jubileusz 75-lecia będzie obchodził już za rok, pamiętał, o zbliżających się urodzinach Pierwszego Klubu Sportowego we Wrocławiu.

Choć do oficjalnych obchodów 75-lecia Ślęzy Wrocław pozostało jeszcze troszkę czasu, prezes Polonii Wrocław już dziś przygotował dla nas miłą niespodziankę. Była ona do końca trzymana w tajemnicy, stąd mocno zdziwiła się prezes Katarzyna Ziobro i szef sekcji piłkarskiej, gdy spiker w przerwie meczu zaprosił ich na murawę. Gdy wchodzili oni z jednej strony, z drugiej na boisko wmaszerował prezes Polonii Wrocław – Tomasz Malec- w towarzystwie młodych piłkarzy KKS-u. Gdy obie delegacje spotkały się na środku boiska, nastąpiła miła uroczystość, bowiem prezes Tomasz Malec na ręce prezes Katarzyny Ziobro i Pawła Pałysa przekazał piękną pamiątkową tabliczkę, na której możemy przeczytać – 1KS Ślęza Wrocław z okazji jubileuszu 75-lecia życzymy samych sukcesów i wytrwałości na następne 100 lat. KKS Polonia Wrocław – Drugim prezentem była jubileuszowa koszulka na której wyeksponowane są herby obydwu klubów, a także słowa – Tradycja, Rywalizacja, Szacunek – Słowa, które powinny być bliskie wszystkim klubom.

Bardzo, bardzo dziękujemy Polonii i jej prezesowi za pamięć. Sprawiliście nam ogromną niespodziankę, pokazując jak ważną sprawą w sporcie jest wzajemny szacunek. Na koniec jeszcze wspomnijmy, że Tomasz Malec, choć jest prezesem Polonii, to jednak część jego serca zajmuje Ślęza. Nie może być jednak inaczej, gdy jego dziadek – Jerzy Kurcewicz – był jednym z założycieli 1KS-u, a ojciec – Adam Malec – przed laty pełnił funkcję kierownika piłkarskiej sekcji Ślęzy.

Panie Tomku jeszcze raz serdeczne dzięki i wielki szacunek z naszej strony.

Ślęza – ROW w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – ROW 1964 Rybnik

 
strzały celne

Ślęza – 4
ROW – 2

strzały niecelne

Ślęza – 6
ROW – 2

rzuty rożne

Ślęza – 8
ROW – 5

spalone

Ślęza – 1
ROW – 2

faule

Ślęza – 8
ROW – 10

żółte kartki

Ślęza – 2
ROW – 1

Zabrakło armat

W meczu 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z ROW-em 1964 Rybnik 0:0.

 
Po raz drugi w tym sezonie Ślęza podzieliła się z ROW-em punktami i po raz drugi po konfrontacji z rybniczanami odczuwamy duży niedosyt, bo podobnie jak jesienią, także i dziś to Ślęza była zdecydowanie bliżej odniesienia zwycięstwa. Szkoda, tym bardziej, że nasi piłkarze włożyli w to spotkanie mnóstwo sił i zasłużyli na komplet punktów. Pretensje, że tak się nie stało, mogą mieć jednak wyłącznie do siebie, bo powinni wykorzystać choć jedną z kilku doskonałych okazji do umieszczenia piłki w siatce.

Mecz toczył się w trudnych warunkach, na grząskim boisku i przy siąpiącym deszczu. Warunki do gry były jednak jednakowe dla obu ekip i w nich nie należy szukać usprawiedliwienia. W tym miejscu trzeba jeszcze gorąco podziękować gospodarzom obiektu, którzy wykonali mnóstwo pracy, by boisko nadawało się do gry, a jak wiemy na „Oławce”nie jest to łatwe.

Od pierwszych minut widać było, że obie ekipy chcą dobrze rozpocząć piłkarską wiosnę i próbowały przejąć inicjatywę na boisku. Nie zapominały też jednak o zabezpieczeniu okolic swojego pola karnego, stąd sytuacji podbramkowych było bardzo niewiele. Jedną z nich miał Hubert Muszyński, który jednak o centymetry minął się z piłką dośrodkowaną z lewej strony. W 24 min. do wykonania rzutu wolnego podszedł Dawid Plizga. Uderzył dobrze, ale nie na tyle by zaskoczyć Piotra Zabielskiego. Im bliżej przerwy, tym coraz groźniejsi byli wrocławianie. Strzelał zbyt lekko Guilherme da Silva, a z kolei uderzeniu Roberta Pisarczuka mocy nie brakowało, ale było ono za to niecelne. W 42 min. Guilherme zdecydował się na strzał piętą, lecz i on był niecelny.

Po zmianie stron przez kilkanaście minut swoje warunki starali się narzucić rybniczanie, ale po za tym, że w tym okresie dłużej utrzymywali się przy piłce, nic nie wynikało. Od około 60 minuty inicjatywę przejęli żółto-czerwoni i ich przewaga z minuty na minutę była coraz większa. Dobrej okazji do otwarcia wyniku nie wykorzystał Piotr Kotyla. W 65 i 68 min. po składnych akcjach 1KS-u niewiele mylił się Pisarczuk. W 73 min. na czystej pozycji znalazł się Vlayslav Korzhynskyi, lecz jego strzał lewą nogą był zbyt słaby, by mógł się on cieszyć z gola w debiucie. Raz za razem mocno kotłowało się w polu karnym gości, ale futbolówka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. W 88 min. piłkę meczową miał Filip Olejniczak, lecz ku naszej rozpaczy przegrał pojedynek sam na sam z Kewinem Paszkiem.

ŚLĘZA WROCŁAW – ROW 1964 RYBNIK 0:0

Ślęza – Zabielski, Stempin (78’Gil), Pisarczuk (78’Stępień), Kotyla, Bohdanowicz, Lewkot, Guilherme (62’Korzhynskyi), Olejniczak, Muszyński, Tomaszewski, Niemienionek
rezerwa – Palmowski, Bialik, Ahmed, Niewiadomski
nieobecni – Traczyk, Dyr (kontuzje), Stańczak, Krukowski, Szewczyk (poza kadrą meczową)

ROW – Paszek, Pacholski, Krotofil, Baranskyi, Spratek, Jary, Warmiński (75’Kunat), Plizga (62’Mandrysz), Kuczera (72’Piejak), Szkatuła, Wodecki (90+3’Polok)
rezerwa – Zapała, Janik, Niedźwiedzki

Sędziowali – Krystian Stenzinger (Żagań) oraz Michał Zięba i Mariusz Maćko)
Żółte kartki – Tomaszewski, Niemienionek (Ślęza), Szkatuła (ROW)
Widzów – 100

ROW 1964 Rybnik – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym pierwszym wiosennym ligowym przeciwniku, ekipie ROWU 1964 Rybnik.

KLUB SPORTOWY RYBNICKIEGO OKRĘGU WĘGLOWEGO 1964 RYBNIK

Rok założenia: 1964
Barwy: zielono-czarne
Adres: Gliwicka 72, 44-200 Rybnik
www: http://www.row1964rybnik.com (oficj.)
http://www.row.rybnik.pl (nieoficj.)
Stadion: MOSiR
pojemność – 10 304 miejsca (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1200 lx / boisko – 106 m x 64 m
Prezes: Henryk Frystacki
Trener: Roland Buchała

KADRA:

Bramkarze:
Kewin Paszek    (9.08.1998)
Dawid Wrzosek    (7.04.2003)
Aleksander Łubik (30.07.1999)
Obrońcy:  
Bartłomiej Polok (9.09.1998)
Piotr Pacholski    (6.06.1988)
Piotr Jakubowski (4.01.2001)
Jan Janik (7.08.1990)
Marek Krotofil    (16.09.1989)
Bartosz Kunat    (25.12.1999)
Aleksander Folmert (21.08.2001)
Oliwer Grabczyński (03.09.2002)
Dariusz Czempiel (06.12.2002)
Pomocnicy:
Radosław Dzierbicki (31.01.1999)
Yaroslav Baranskyi (14.08.2001, Ukraina)
Konrad Warmiński (21.11.2001)
Szymon Kuzior (29.11.2002)
Robert Sitko (21.05.1998)
Dawid Niedźwiedzki (2.05.2004)
Szymon Jary (26.05.1988)
Kamil Spratek (22.11.1997)
Przemysław Szkatula (19.11.1992)
Dawid Plizga (17.11.1985)
Wiktor Piejak (25.05.2002)
Bartosz Szary (13.03.2003)
Napastnicy:
Jakub Kuczera (22.02.2003)
Marcin Wodecki (14.01.1988)
Paweł Mandrysz (1.12.1997)
Mateusz Budak (11.04.2001)

—————-

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –      6
16-30   –    5
31-45   –    4
46-60   –    5
61-75   –    3
76-90   –    6

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –       4
16-30   –    8
31-45   –     5
46-60   –    3
61-75   –     5
76-90   –    7

Najwięcej meczów: Jary, Krotofil, Pacholski Plizga, Wodecki (wszyscy po 17)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Pacholski, Krotofil (obaj 17)
Najwięcej minut na boisku: Pacholski, Krotofil (1530)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Dzierbicki (8)
Najwięcej kartek: Janik (6 – żółtych, 1 – czerwona (za dwie żółte), Szkatuła (6 – żółtych)

Daniel Stańczak piłkarzem Ślęzy Wrocław

Do kadry pierwszego zespołu Ślęzy Wrocław dołączył jeszcze jeden zawodnik, a jest nim Daniel Stańczak.

 

Daniel Stańczak w czerwcu skończy 18 lat. Do tej pory występował w młodzieżowych zespołach Śląska Wrocław. Jesienią wystąpił w czterech spotkaniach Centralnej Ligi Juniorów.

Serdecznie witamy Daniela w zespole Ślęzy Wrocław i życzymy Mu samych udanych występów w żółto-czerwonych barwach.

III liga kobiet – Ślęza zaczyna od meczu z Zagłębiem Wałbrzych

W niedzielę (8 marca) o godz. 13 rozegrany zostanie mecz 15. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i Zagłębiem Wałbrzych.

 

Po rundzie jesiennej Ślęza traci 2 pkt do liderującej w tabeli Polonii Świdnica. Celem naszej drużyny wiosną, jest nie tylko zniwelowanie tej niedużej straty, ale zajęcia 1. miejsca na koniec rozgrywek i udział w barażach o awans do II ligi. Aby tak się stało najlepiej by było, gdyby nasze piłkarki gromadziły punkty we wszystkich dwunastu spotkaniach, jakie rozegrają wiosną. Być może niektórych zdziwi ta mniejsza niż jesienią liczba spotkań, a wynika ona z tego, że z rozgrywek wycofała się Polonia Środa Śląska, a mecze które miały być rozegrane z tym zespołem, będą weryfikowane jako walkowery.

Patrząc na wyniki sparingów i transfery dokonane zimą, do piłkarskiej wiosny podchodzimy z optymizmem. Trener Arkadiusz Domaszewicz będzie miał większy komfort przy układaniu kadry na ligowe mecze, co zwłaszcza dotyczy tych, gdy w jednym terminie grać będą zarówno seniorki jak i juniorki. Wydaje się, że ten zespół stać na wiele i może on dostarczyć nam wielu fajnych wrażeń. Czy tak jednak będzie ? wszystko zależy od samych dziewczyn.

Na inaugurację wiosennych zmagań Ślęza zmierzy się z wałbrzyskim Zagłębiem. Przypomnijmy, że zespól ten powstał w lecie ubiegłego roku i obecny sezon jest jego pierwszym w ligowych rozgrywkach. Początki dla tej sympatycznej drużyny były bardzo i. Zagłębie przegrało bardzo wysoko pierwszych 5. spotkań. Dziewczyny się jednak nie poddawały i z ogromną ambicją rywalizowały w każdym meczu. Za taką postawę spotkała je nagroda, bowiem w 6. kolejce wałbrzyszanki poradziły sobie z Kolektywem Radwanice wygrywając 2:1. Jeszcze większą sensację dziewczyny z Wałbrzycha sprawiły w rewanżowym meczu z Kolektywem, z którym w takim samym stosunku zwyciężyły w Radwanicach. Konto punktowe Zagłębie powiększają jeszcze 3 pkt. za wygrany walkowerem mecz z Polonią Środa Śl. O progresie w grze zespołu świadczyć też mogą niskie porażki, 0:1 z Moto-Jelczem Oława i 1:3 z Chrobrym Głogów.

Ślęza nie należy do ulubionych przez Zagłębie przeciwników. Przypomnijmy, że w rozgrywkach ligowych żółto-czerwone wygrały 13:0 w Wałbrzychu i 15:0 we Wrocławiu. Oba zespoły spotkały się też ze sobą w finałowym meczu okręgowego Pucharu Polski, w którym Ślęza wygrała 10:1. Nie tak dawno miała też miejsce sparingowa konfrontacja, w której mieszany zespół trampkarek i młodziczek Ślęzy wygrał z seniorkami Zagłębia 5:0.

W niedzielę Ślęza jest zdecydowanym faworytem i nie wyobrażamy sobie by w tym meczu nie odniosła pewnego zwycięstwa. Nie ma jednak mowy o lekceważeniu przeciwnika. Chcemy, żeby dziewczyny przez całe 90 minut grały najlepiej jak potrafią. Tego też z pewnością oczekują kibice, których serdecznie zapraszamy na to spotkanie.

Mecz sędziować będzie Rafał Jakusek