W środę (29 stycznia) o godz.16 w Wałbrzychu rozegrany zostanie mecz sparingowy pomiędzy GKS-em Katowice i Ślęzą Wrocław.

 
Po meczu z Górnikiem Polkowice, kolejnym sparingpartnerem Ślęzy Wrocław, będzie kolejny drugoligowy zespół, GKS Katowice. Starszym kibicom tego klubu przedstawiać nie trzeba, a młodszym powiemy tylko, że to trzykrotny wicemistrz Polski, a także trzykrotny zdobywca Pucharu Polski. W latach 80-tych i 90-tych ubiegłego stulecia, będących najlepszymi w historii GKS-u w klubie tym grali tacy piłkarze jak m.in. Jan Furtok, Jerzy Brzęczek, Marek Koniarek czy też Kazimierz Węgrzyn.

Po spadku z ekstraklasy w 2005 roku, GKS nie otrzymał licencji na grę w I lidze i sezon rozpoczął w lidze IV. Po dwóch latach powrócił na szczebel centralny (II liga), a kolejne 11. sezonów występował na zapleczu ekstraklasy. Po dosyć niespodziewanym spadku w poprzednich rozgrywkach, w obecnych w Katowicach za cel postawiono sobie powrót do I ligi. Po rundzie jesiennej GKS plasuje się na 3. miejscu w tabeli II ligi.

Katowiczanie w okresie przygotowawczym rozegrali już trzy mecze sparingowe. Dwa z nich z trzecioligowymi rywalami Ślęzy. Wygrali 4:1 z Rekordem Bielsko-Biała i 3:1 z Górnikiem II Zabrze. W swoim ostatnim meczu kontrolnym GKS bezbramkowo zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Katowicki klub od poniedziałku przebywa na zgrupowaniu w Wałbrzychu, a uczestniczy w nim 28. piłkarzy. Zapewne połowę z nich zobaczymy w meczu przeciwko żółto-czerwonym, a pozostali zagrają w tym samym dniu w meczu ze Stalą Brzeg, który odbędzie się również w Wałbrzychu.

Mecz z tak wymagającym rywalem będzie kolejnym doskonałym sprawdzianem dla przebudowywanej drużyny Ślęzy. Spodziewamy się, że trener Grzegorz Kowalski desygnuje do gry dwie jedenastki, a w gronie zawodników zaprezentują się też ci kandydujący do gry w 1KS-ie.

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz wrocławskiej Ślęzy Mateusz Stempin.

W tym jakże ważnym dla Niego dniu życzymy mu wielu bardzo dobrych występów w żółto – czerwonych barwach, a przede wszystkim zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności w każdej dziedzinie życia.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl.

Minął kolejny tydzień przygotowań trzecioligowców do rundy wiosennej. Część zespołów rozegrała też już pierwsze sparingi.

Wydarzeniem tygodnia jest powrót do Ruchu Chorzów Łukasza Janoszki, występującego ostatnio w Stali Mielec. Kolejnym piłkarzem który reprezentować będzie barwy Ruchu jest poprzednio grający w Gwarku Ornotowice – Piotr Kwaśniewski.

Z zespołem Odry Opole trenuje piłkarz Polonii Bytom Jarosław Czernysz. Z kolei na testach w Bytomiu przebywa Łukasz Krakowczyk z Piasta Gliwice.

Wiosną w Gwarku Tarnowskie Góry nie zobaczymy już Przemysława Oziębały, który został członkiem sztabu szkoleniowego Rakowa Częstochowa. Inny piłkarz Gwarka,Kamil Bętkowski testowany jest przez GKS Katowice.

Pniówek 74 Pawłowice podziękował za grę w tym klubie Sławomirowi Szaremu.

Do Piasta Żmigród wypożyczeni zostali dwaj zawodnicy Zagłębia Sosnowiec – Mateusz Bieniek i Carl Stewart.
Wyniki rozegranych w minionym tygodniu meczów sparingowych ;

MKS Kluczbork – Śląsk II Wrocław 2:4
Polonia Bytom – Polonia Nysa (IV liga) 5:1
Odra Opole (I liga) – Ruch Zdzieszowice 2:0
GKS 1962 Jastrzębie (I liga) – MKS Kluczbork 3:0
Rekord Bielsko-Biała – GKS Katowice (II liga)1:4
Beskid 09 Skoczów – Rekord Bielsko-Biała 1:6
LKS Goczałkowice Zdrój – Rekord Bielsko-Biała 2:1
GKS Katowice (II liga) – Górnik II Zabrze 3:1
Polonia Stal Świdnica (IV liga) – Foto-Higiena Gać 1:1
Skra Częstochowa (II liga) – Stal Brzeg 2:0
Miedź II Legnica – Piast Żmigród 1:0

W sparingowym meczu Ślęza Wrocław przegrała z ekstraligowym AZS-em Wrocław 0:7.

Przetrzebiona kontuzjami i chorobami piłkarek Ślęza dzielnie stawiała czoła zespołowi z najwyższej klasy rozgrywkowej, który jednak zdecydowanie pokazał swoją wyższość. Nasza drużyna starała się grać otwartą piłkę i za to jej chwała. Cieszy też to, że w porównaniu z meczami z AZS-em rozegranymi w poprzednich latach, tym razem u większości dziewczyn nie było widać strachu przed rywalizacją z zawodniczkami z najwyższej krajowej półki. Rywal był jednak zdecydowanie poza naszym zasięgiem, choć przy odrobinie szczęścia można było się pokusić o honorowe trafienie, czy też stracić mniej goli.

AZS WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 7:0 (4:0)

bramki – 22′, 25′, 37′, 44′, 56′, 64′, 74′

Ślęza – Malinowska, Kaczor, Olbińska, Gaber, Jacyna, Dziadek, Szopińska, Mikołajczyk, Sokołowska, testowana, Józefczyk oraz Kowynia, Kieliba, Tyza, Dobies, Szewczyk.

W pierwszym w 2020 roku meczu sparingowym, Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Polkowice 1:2.

Choć wyniki meczów sparingowych są sprawą drugorzędną, to trzeba stwierdzić, że Ślęza nie zasłużyła dziś na porażkę, bo w przekroju całego spotkania nie była na pewno gorsza od wyżej notowanego rywala. Dotyczy to zwłaszcza pierwszej połowy, w której żółto-czerwoni sprawiali lepsze wrażenie. Już w pierwszych minutach stworzyli sobie oni dwie bardzo dobre okazje bramkowe. Na gola musieliśmy jednak poczekać do 15 min. Wtedy to po mocnym strzale z ostrego kąta Piotra Kotyli, golkiper Górnika „wypluł” piłkę, a do bramki wpakował ją testowany piłkarz z Ameryki Południowej. Ślęza miała jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu. M.in. gdy po dobrym uderzeniu Kornela Traczyka, tym razem bramkarz przyjezdnych doskonale interweniował, czy też po strzale Mateusza Stempina, po którym piłka obiła poprzeczkę. Polkowiczanie w pierwszej połowie w praktyce nie stworzyli ani jednej sytuacji, a dwie okazje które mięli by wyrównać miały miejsce po złych podaniach piłki przez bramkarza 1KS-u.

Po przerwie, w czasie której obaj trenerzy praktycznie wymienili całe jedenastki, Górnik po dwóch uderzeniach Michała Bednarskiego szybko objął prowadzenie. Wydawać się mogło, że ten mecz może skończyć się bardzo wysokim zwycięstwem drugoligowca, ale nic takiego nie miało miejsca. Gra się wyrównała, a im bliżej końca spotkania, tym Ślęza stwarzała sobie coraz więcej okazji do wyrównania. Najbliżej tego był Jakub Gil, którego uderzenie z rzutu wolnego było minimalnie niecelne.

W dzisiejszym meczu trener Grzegorz Kowalski desygnował do gry 21. piłkarzy, a wśród nich 6. testowanych. Swoje minuty dostał też grający w zespole juniorów Ślęzy – Bartłomiej Szewczyk.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 1:2 (1:0)

1:0 testowany 15′
1:1 Bednarski 47′
1:2 Bednarski 52′

Ślęza – I połowa – Zabielski, Bohdanowicz, Muszyński, Tomaszewski, Kotyla, Pisarczuk, Ahmed, Olejniczak, Stempin, Traczyk, testowany
II połowa – Zabielski, Niemienionek, Niewiadomski, testowany, Lewkot, Gil, testowany, Dyr (68’Szewczyk), testowany, Traczyk, testowany.