Raport o wypożyczonych piłkarzach (6)

Kolejne, cotygodniowe sprawozdanie dotyczące wypożyczonych piłkarzy Ślęzy Wrocław.

 

 

Ekstraliga Kobiet

AZS PWSZ WAŁBRZYCH – OLIMPIA SZCZECIN 0:3 walkower

Kinga Podkowa

II liga

POGOŃ SIEDLCE – BŁĘKITNI STARGARD 3:2

Mateusz Kluzek – 45 minut

III liga

ŚLĄSK II WROCŁAW – FOTO-HIGIENA GAĆ 0:0

Tobiasz Jarczak – 90 minut

IV liga

ORZEŁ PRUSICE – GKS MIRKÓW 2:4

Łukasz Palmowski – ławka rezerwowych
Kamil Mańkowski – 90 minut
Jakub Berkowicz – 81 minut, 2 bramki, czerwona kartka
Volodymyr Leshchuk – poza kadrą meczową
Filip Skórnica – 14 minut

Klasa okręgowa

WKS WIERZBICE – PARASOL WROCŁAW 5:0

Mateusz Brzęczek (WKS) – 90 minut

POLONIA ŚRODA ŚL. – POGOŃ OLEŚNICA 1:1

Filip Balcerzak (Pogoń) – 90 minut

Okręgowy Puchar Polski – 1/16

KS GRĘBOSZYCE – GKS MIRKÓW 1:6

Łukasz Palmowski – 90 minut
Kamil Mańkowski – 45 minut, żółta kartka
Jakub Berkowicz – 45 minut
Volodymyr Leshchuk – 90 minut, żółta kartka
Filip Skórnica – 45 minut, 3 bramki

WKS WIERZBICE – MOTO-JELCZ OŁAWA 5:1

Mateusz Brzęczek – 90 minut

BŁYSK KUŹNICZYSKO – POGOŃ OLEŚNICA 4:2

Filip Balcerzak – 20 minut

Bramki z meczu z Rekordem

Prezentujemy gole jakie padały w spotkaniu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko – Biała.

 

 

 

 

Liga dżentelmenów po 8. kolejce

Po w miarę spokojne poprzedniej kolejce, w ostatniej można by rzec, że wszystko wróciło do normy. W 8. meczach sędziowie pokazali 43. żółte kartki. Po jednym piłkarzu Rekordu i Ślęzy ujrzało je dwukrotnie, co skutkowało kartkami czerwonymi. Bezpośrednie „czerwo” zobaczył za to zawodnik Lechii Zielona Góra.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga Dżentelmenów po 8. kolejce

 
1. LZS Starowice – 15
2. Śląsk II Wrocław – 18
3. MKS Kluczbork – 19
3. Piast Żmigród – 19
3. Górnik II Zabrze – 19
6. Ruch Zdzieszowice – 20
7. Gwarek Tarnowskie Góry – 21*
8. Miedź II Legnica – 24
9. Rekord Bielsko-Biała – 28
10. Pniówek 74 Pawłowice – 29
11. Foto-Higiena Gać – 30
12. Polonia Bytom – 31
13. ROW 1964 Rybnik – 34
14. Lechia Zielona Góra – 35
15. Zagłębie II Lubin – 40
15. Ruch Chorzów 40*
17. Ślęza Wrocław – 43
18. Stal Brzeg – 44

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 8. kolejce

Do liderującego w klasyfikacji strzelców Mariusza Idzika (Ruch Chorzów), dołączył Wojciech Caniboł (Pniówek Pawłowice)

Czołówka klasyfikacji strzelców po 7. kolejce.

 

5 – Wojciech Caniboł (Pniówek), Mariusz Idzik (Ruch Chorzów)

4 – Marcin Buryło (Foto-Higiena), Mateusz Zatwarnicki (Miedź II), Alan Wojtaszek (Piast)

3 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Marko Zawada (Górnik II), Sebastian Pączko (Gwarek), Wojciech Okińczyc (Lechia), Adrian Kowalski (MKS), Marcin Lachowski (Polonia), Dawid Plizga (ROW), Marcin Niemczyk (Ruch Zdzieszowice), Dominik Wejerowski (Stal)

 

W naszej klasyfikacji nie sugerujemy się klasyfikacją strzelców z portalu „90 minut”, a tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” w którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 8. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Cztery zwycięstwa gospodarzy, dwa remisy i dwa zwycięstwa gości, to bilans 8. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

Remis w meczu na szczycie spowodował, że tabele III ligi mocno się spłaszczyła. W 8. kolejce strzelono 26 bramek, co daje niezłą średnią 3,25 gola na mecz. Wciąż bez zwycięstwa pozostają zespoły Zagłębia II Lubin i LZS-u Starowice Dolne. Pozytywne wieści płyną z II ligi, w której zwycięstwa odniosły drużyny mogące spaść do 3. grupy III ligi, a to oznacza, że strefa spadkowa zmniejszyła się do trzech ostatnich miejsc w tabeli.

 

GÓRNIK II ZABRZE – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:3
Pniówek potwierdza swoją znakomitą dyspozycję w ostatnich tygodniach, odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo. Z kolei na rezerwach Górnika chyba krąży klątwa z poprzedniego sezonu, w którym zabrzanie bardzo rzadko punktowali na własnym boisku.

MIEDŹ II LEGNICA – LECHIA ZIELONA GÓRA 4:0
Rezerwy Miedzi nabierają rozpędu. Mecz z Lechią był trzecim z kolei, w którym legniczanie zaaplikowali swoim przeciwnikom 4. gole.

PIAST ŻMIGRÓD – LZS STAROWICE DOLNE 5:0
Ten mecz tylko potwierdził, że na boiskach o dużym wymiarze, beniaminek będzie miał ogromne kłopoty. Gospodarze szybko napoczęli przeciwnika, a potem było już tylko lekko, łatwo i przyjemnie. Licznik minut bez zdobytego gola przez LZS wynosi już 725.

STAL BRZEG – POLONIA BYTOM 0:3
Na portalach społecznościowych Stali mocno wrze. Przed sezonem zapowiadana była walka o awans, a tymczasem nie dość, że brzeżanie przegrali trzeci mecz z rzędu, to też w żadnym z nich nie zdobyli bramki.

MKS KLUCZBORK – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:1
Wynik, który nie satysfakcjonuje żadnego z zespołów, które wciąż pozostają w strefie spadkowej.

ŚLĄSK II WROCŁAW – FOTO-HIGIENA GAĆ 0:0
Hit kolejki rozczarował swoim poziomem. W rezerwach Śląska tym razem mało było „spadów”, a bliżej zwycięstwa w tym meczu byli goście, którzy nie wykorzystali rzutu karnego.

RUCH ZDZIESZOWICE – ROW 1964 RYBNIK 3:1
Zdzichy idą za ciosem i wygrywają czwarty mecz z rzędu. Tym razem ich ofiarą ostał spadkowicz z II ligi, który wciąż ma spore problemy ze stabilizacją formy.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – RUCH CHORZÓW przełożony na 08.10.2019

ŚLĘZA WROCŁAW – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Mecz z Chrobrym na fotografii

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania III ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław, a Chrobrym Głogów.

 

Są one dostępne w galerii lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Zdjęcia ze spotkania z Rekordem

Prezentujemy zdjęcia z pojedynku Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko – Biała.

 

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice -Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Rekord: wypowiedzi pomeczowe

Oto co po spotkaniu Ślęza – Rekord powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów

 

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy):  „Był to ciekawy mecz. Oba zespoły chciały w nim wygrać. Było dużo błędów i naszych i sędziowskich. W pierwszej połowie mieliśmy większą kontrolę nad spotkaniem i inicjatywa była po naszej stronie. Zakończyła się jednak wynikiem 0:0. Po zmianie stron przeciwnik przez chwilę przejął kontrolę nad spotkaniem, natomiast my zaczęliśmy strzelać bramki. Okazało się, że ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem, ale pod koniec mogło być jeszcze różnie.”

Piotr Jaroszek (trener Rekordu): „Znowu Szkoda. Z tych wyjazdowych meczów ze Ślęzą, które graliśmy dzisiaj zagraliśmy najlepiej i naprawdę znów szczegóły decydują, że przegrywamy z tym zespołem. Mecz z gry był typowo na remis i byłby on najbardziej sprawiedliwy. Popełniliśmy proste błędy. Natomiast w końcówce strzeliliśmy gola na 2:1 i mieliśmy jeszcze sytuacje, aby ten mecz wyciągnąć i szkoda bo zasłużyliśmy dziś na pewno na ten remis.

Mateusz Stempin (Ślęza): „Myślę, że do meczu podeszliśmy rozsądnie. W defensywie byliśmy dobrze zorganizowani, wiec uniemożliwiło to rywalom stwarzania sobie sytuacji. Byliśmy bardzo cierpliwi w tym meczu co skutkowało tym, ze pod koniec strzeliliśmy dwa gole. Niestety w samej końcówce meczu pozwoliliśmy rywalom zdobyć bramkę kontaktową co niepotrzebnie wprowadziło nerwówkę w ostatniej fazie spotkania. Cieszymy się ze zdobycia  trzech punktów i już myślami jesteśmy przy kolejnym meczu.

Konrad Kareta (Rekord): „W pierwszej połowie gra nam się nie układała. Zabrakło nam dokładności w podaniach i pomysłu w ofensywnych akcjach. Za to skutecznie się broniliśmy i poza stałymi fragmentami gry Ślęza niczym nam nie zagrażała. W drugiej połowie zyskaliśmy przewagę czego efektem było stworzenie dwóch stuprocentowych sytuacji. Gdy nic tego nie zapowiadało w głupi sposób straciliśmy bramkę. Uważam, że to był przełomowy moment tego meczu. Do samego końca walczyliśmy o punkt, ale w ostatniej akcji bramkarz Ślęzy z dużym szczęściem skutecznie obronił strzał naszego zawodnika. Musimy wrócić do regularnego punktowania i gonić czołówkę tabeli.”

Piłkarki Ślęzy odebrały puchar, czek i medale

W przerwie meczu pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rekordem Bielsko-Biała miała miejsce bardzo miła uroczystość.

 

 

11 września w Wałbrzychu Ślęza Wrocław w finałowym meczu rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski Kobiet wygrała z miejscowym Zagłębiem 10:1. Dziś nasze piłkarki uhonorowane zostały za ten sukces.

Uroczystość miała miejsce w przerwie meczu III ligi. Wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej – Dariusz Machiński – oraz szefowie sekcji piłkarskiej Ślęzy Wrocław – Paweł Pałys i Maciej Bączyk – wręczyli dziewczynom przepiękne medale przygotowane na tę okazję przez DolZPN. Wręczony też został czek na którym widniała suma 5000 zł, bo tyle właśnie wynosi nagroda dla zwycięzców rozgrywek wojewódzkich. Punktem kulminacyjnym uroczystości, było odebranie z rak Dariusza Machińskiego, przez kapitan zespołu – Olę Olbińską – wspaniałego pucharu.

Jeszcze raz dziękujemy dziewczynom za zdobyte trofeum, a władzom DolZPN-u za tak wspaniałe nagrody.

 

Zdjęcia z tej uroczystości dostępne są w galerii.

III liga – Zwycięstwo w cieniu dramatu piłkarki

W meczu 6. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Chrobrym Głogów 3:0.

 

 

74 minuta meczu. Olga Sokołowska zagrywa prostopadłą piłkę w pole karne. Biegną do niej Wiktoria Lasota i bramkarka Chrobrego. Pierwsza do futbolówki dopada Wiktoria i kieruje ją do bramki, ale niestety z ogromnym impetem trafia ją w nogę próbująca interweniować golkiperka z Głogowa. Wiktoria pada na murawę i wszyscy już wiedzą, że stało się coś złego. Piłkarka Ślęzy nie jest w stanie ruszyć się z murawy i widać, że niesamowicie cierpi. Nikt nawet nie próbuje jej znosić z boiska. Wezwane zostaje pogotowie, na które czekamy około 40-stu minut. Gdy wreszcie karetka dojechała, ratownicy podali zawodniczce środki przeciwbólowe i udało im się ją umieścić na noszach. Gdy Wiktoria wnoszona była karetki, piłkarki obydwu drużyn oraz kibice żegnali ją gorącymi brawami. Już później dowiedzieliśmy się, że piłkarka Ślęzy doznała złamania kości piszczelowej w dwóch miejscach, a jutro czeka ją zabieg. A mecz po prawie godzinnej przerwie został wznowiony.

Nie chcielibyśmy piać o takich sytuacjach, ale niestety do takich zdarzeń w sporcie dochodzi. Po tym wszystkim sam mecz stał się już sprawą drugorzędną, ale z kronikarskiego obowiązku to spotkanie zrelacjonujemy.

Nie ma co ukrywać, że przed tym spotkaniem, z niepokonanym wcześniej Chrobrym, mieliśmy trochę obaw. Oprócz długo już leczących kontuzje, Zuzi Frączkiewicz, Darii Muchy i Sandry Balsam, zabrakło też najbardziej doświadczonych zawodniczek, Marleny Mikołajczyk i Patrycji Falborskiej. Na dodatek, ze względu na wieczorny mecz w CLJ U17, tylko przez 45 minut na murawie mogły się zaprezentować nasze utalentowane juniorki.

Pierwsza połowa tej potyczki stała na bardzo dobrym poziomie. Już w 2. min. po zaskakującym uderzeniu z 35m. piłkarki Chrobrego, czujnością musiała wykazać się Ola Malinowska. Zdecydowanie więcej sytuacji tworzyła jednak Ślęza. W 5. min.dwukrotnie strzelała Karina Kruk, a chwilę później rywalki zdołały zablokować uderzenie Oli Kucharskiej. W 8. min. po podaniu Kariny Wolak, Karina Kruk zdecydowała się na strzał, po którym błąd popełniła bramkarka przyjezdnych i Ślęza objęła prowadzenie. W 15 min. golkiperka gości zrehabilitowała się, broniąc w dobrym stylu kolejne uderzenie Kariny Kruk. Chrobry starał się też atakować, ale nasze defensorki umiejętnie powstrzymywały te próby. W 18 min. głogowianki zdołały się jednak przedostać w okolice bramki Ślęzy, a strzał jednej z nich był i za lekki i też niecelny. W 22 min. z dystansu Ola Kucharska posłała piłkę wprost w środek bramki. W rewanżu Ola Malinowska nie dała się zaskoczyć po strzale piłkarki Chrobrego. W 24 min. będąca na dobrej pozycji do oddania strzału Ola Kucharska, skiksowała, a za moment w światło bramki nie trafiła Karina Kruk. Podobnie uczyniła też w 30 min. Olga Sokołowska. Tuż przed przerwą Kasia Gaber trafiła w słupek, a Ola Kucharska znów posłała piłkę nad poprzeczką.

W przerwie trener Arkadiusz Domaszewicz dokonał planowanych wcześniej zmian. Zmuszony też był do roszad w ustawieniu, a mimo to już w 48 min. cieszyliśmy się z drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kariny Wolak, nie do obrony uderzyła Zuzia Dobies. Tuż po wznowieniu gry od środka, głogowianki zmarnowały znakomitą okazję na zdobycie gola kontaktowego. Później na boisku obserwowaliśmy sporo chaosu w wykonaniu obydwu drużyn. Długo żadnej z nich nie udało się stworzyć klarownej sytuacji, aż do wspomnianej wyżej 74 minuty.

Po powrocie do gry poza sytuacją sam na sam, z której obronną ręka wyszła rezerwowa bramkarka Ślęzy – Natalia Kowynia, wiele się już nie wydarzyło, a Ślęza mogła cieszyć się z kompletu punktów zdobytych z trudnym rywalem. Ta radość była jednak mocno przytłumiona, przez opisane wcześniej zdarzenie.

ŚLĘZA WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 3:0

1:0 Kruk 8′
2:0 Dobies 48′
3:0 Lasota 74′

Ślęza – Malinowska, Stępień, Piotrowska (64’Lasota, 75’Kowynia), Wolak, Kucharska, Igałowicz (46’Dziadek), Tyza (46’Dobies), Gaber (46’Kieliba), Olbińska, Sokołowska, Kruk (46’Mielniczuk)