Tabela wiosny 2019

Pierwsze dwa miejsca tabeli wiosny pokrywają się z tabelą końcową. Na innych pozycjach (z wyjątkiem Agroplonu) nastąpiły jednak zmiany.

 
Tabela wiosny

1. Górnik Polkowice (1)  17  36  37-16
2. Ślęza Wrocław (2)  17  32  33-16
3. Rekord Bielsko-Biała (4)  17  30  23-19
4. Ruch Zdzieszowice (7)  17  28  25-18
5. Górnik II Zabrze (6)  17  27  25-17
6. Zagłębie II Lubin (3)  17  26  29-16
7. Foto-Higiena Gać (11)  17  26  29-22
8. MKS Kluczbork (13)  17  25  17-17
9. Gwarek Tarnowskie Góry (5)  17  24  31-26
10. Piast Żmigród (9)  17  24  25-23
11. Stal Brzeg (12)  17  23  24-17
12. Miedź II Legnica (10)  17  22  22-29
13. Warta Gorzów Wlkp. (14)  17  21  20-21
14. Pniówek 74 Pawłowice (8)  17  20  19-23
15. Agroplon Głuszyna (15)  17  20  22-40
16. Lechia Dzierżoniów (17)  17  15  21-33
17. Stilon Gorzów Wlkp. (18)  17  14  13-31
18. Ruch Radzionków (16)  17  10  18-43

Podsumowanie 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W 34. (ostatniej) kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3), gospodarze i goście wygrali czterokrotnie. Jedno spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym.

 

Niezłą skuteczność zaprezentowali w ostatniej kolejce piłkarze III ligi. Zdobyli oni 31 bramek, co daje średnią 3,44 gola na mecz. Poznaliśmy też ostatniego spadkowicza, którym został MKS Kluczbork.
GÓRNIK POLKOWICE – STAL BRZEG 1:1
Górnik świętował, a Stal z determinacją walczyła o trzecioligowy byt. Remis w tym meczu brzeżanom go zapewnił.

PIAST ŻMIGRÓD – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 3:0
Efektownym zwycięstwem na koniec sezonu Piast, choć trochę powetował sobie porażkę w pucharowym finale.

FOTO-HIGIENA GAĆ – STILON GORZÓW 2:0
Zwycięstwo, które sprawiło, że Foto-Higiena jest jedynym beniaminkiem, który zdołał się utrzymać.

AGROPLON GŁUSZYNA – MIEDŹ II LEGNICA 5:2
Po serii wysokich porażek, w pożegnalnym z III ligą meczu, Agroplon stanął na wysokości zadania i pożegnał się w efektownym stylu.

WARTA GORZÓW WLKP. MKS KLUCZBORK 0:1
Pyrrusowe zwycięstwo MKS-u, który niestety zaliczył niechlubnego hat tricka, notując trzeci z rzędu spadek.

RUCH RADZIONKÓW – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:6
Nie na takie rozstanie z III ligą liczyli kibice Ruchu, który potwierdził tylko, że wiosną stanowił ekipę „chłopaków do bicia”.

GÓRNIK II ZABRZE – RUCH ZDZIESZOWICE 0:2
Ten mecz tylko potwierdził, jak bardzo rezerwy Górnika nie lubią grać na stadionie Sparty.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:0
Skromne zwycięstwo Rekordu, po którym zespół ten zajął miejsce tuż za podium.

LECHIA DZIERŻONIÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 1:5
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Jeszcze w tym tygodniu podsumujemy cały sezon w wykonaniu w wykonaniu trzecioligowych klubów.

Podsumowanie 17. kolejki rozgrywek III ligi kobiet

17. kolejka rozgrywek III ligi kobiet przyniosła już najważniejsze rozstrzygnięcie. DO II ligi awansował LUKS Ziemia Lubińska.

 
LUKS ZIEMIA LUBIŃSKA – POLONIA ŚRODA ŚL. 8:0
Niespodzianki nie było, bo być jej nie mogło. LUKS przewyższał Polonię o kilka klas i już w pierwszej połowie (6:0) urządził sobie strzelecki trening. Lubinianki jako, że w ostatniej kolejce dostaną punkty walkowerem, już teraz mogą świętować awans. Gratulujemy.

CHROBRY GŁOGÓW – UKS BIERUTÓW 1:2
To zwycięstwo sprawia, że do zajęcia czwartego miejsca na koniec sezonu, UKS potrzebuje jeszcze tylko punktu.

POLONIA ŚWIDNICA – PIAST NOWA RUDA 4:3
Gdy w 52. minucie Magdalena Kapłon po raz trzeci w tym meczu pokonała bramkarkę Polonii, w Świdnicy zapachniało sensacją. Gospodynie wzięły się jednak w garść, i w końcowym fragmencie spotkania zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

MOTO-JELCZ OŁAWA – POGOŃ OLEŚNICA 3:0 walkower

ŚLĘZA WROCŁAW – KOLEKTYW RADWANICE 7:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Mecz z Kolektywem na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania III ligi kobiet Ślęza Wrocław – Kolektyw Radwanice.

 

Jest ona dostępna w zakładce: Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

III liga kobiet – Jednostronny mecz i bardzo wysokie zwycięstwo

W meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Kolektywem Radwanice 7:0.

 

Jednostronny mecz bez historii, o którym niewiele można napisać. przewaga Ślęzy była miażdżąca, a rywali w całym meczu nie zdołały oddać choćby jednego strzału. Wrocławianki oddały ich za to kilkadziesiąt, lecz ich skuteczność w tej potyczce była daleka od doskonałości. Odnotujmy zatem hat trick Marleny Mikołajczyk i odnotujmy też pierwszą, jakże wyczekiwaną przez tą zawodniczkę, bramkę Oli Olbińskiej. Właśnie bramka Oli, a także dwa trafienia Marleny, oraz jedno Kornelii Kieliby były ozdobą tego meczu. Trzeba też odnotować kilka bardzo udanych interwencji Zuzanny Gawlińskiej, która zanim trafiła do Radwanic, reprezentowała barwy 1KS-u.

ŚLĘZA WROCŁAW – KOLEKTYW RADWANICE 7:0 (2:0)

1:0 Mikołajczyk 9′
2:0 Mikołajczyk 17′
3:0 Mikołajczyk 46′
4:0 Olbińska 52′
5:0 Kieliba 58′
6:0 Orszulak 62′
7:0 Orszulak 79′

Ślęza – Osowiecka, Stępień (54’Dziadek), Gaber, Pawlak, Mikołajczyk, Wolak, Piotrowska (55’Orszulak), Mucha (54’Kieliba), Balsam (54’Kogutek), Olbińska, Kruk (54’Dobies)

Bramki ze spotkania Lechia – Ślęza

Oto jak padały gole w pojedynku w Dzierżoniowie.

 

 

Zdjęcia z meczu w Dzierżoniowie

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław.

 

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Lechia – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Łukasz Kabaszyn (trener Lechii): „Chciałbym pogratulować zespołowi Ślęzy wysokiego zwycięstwa, zajęcia drugiego miejsca w tabeli w bardzo silnej trzeciej lidze i życzyć awansu w przyszłym sezonie, bo spodziewam się, że nie będzie on ich w następnych rozgrywkach rozdawał punktów, a je kompletował. A co do meczu. Byliśmy dziś ewidentnie słabsi, brakowało nam wszystkiego, aby nawiązać wyrównaną walkę z tym rywalem.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był słoneczny dzień i ostatni mecz. Zarówno dla nas jak i dla Lechii ten sezon nie był szczęśliwy. My mieliśmy cel, aby powalczyć o pierwsze miejsce, Lechia na pewno nie chciała spaść. No i tak trochę sennie ten mecz wyglądał, aczkolwiek próbowaliśmy sobie jeszcze trochę sobie pograć, aby ludziom którzy dzisiaj tutaj przyszli pokazać, że umiemy grać w piłkę, i myślę, że nam się to udało. Będziemy się teraz zastanowić co zrobić, aby nie być wciąż na drugim miejscu, ale żeby poprawić się w stosunku do tych ostatnich wyników.”

Grzegorz Borowy (Lechia): „O samym meczu nie ma co za wiele mówić. Ślęza była zespołem lepszym zarówno kadrowo, technicznie jak i fizycznie.I dlatego zasłużenie wygrała.”

Filip Skórnica (Ślęza): „Od początku spotkania przejęliśmy inicjatywę dzięki czemu dość szybko objęliśmy prowadzenie. Lechia miała możliwość na wyrównanie wyniku z rzutu karnego, na nasze szczęście tak się nie stało. Tuż przed końcem pierwszej części meczu udało nam się dołożyć jeszcze jedną bramkę. Na początku drugiej połowy Lechia trafiła do naszej siatki lecz nie cieszyli się zbyt długo ponieważ szybko odpowiedzieliśmy tym samym. Reszta spotkania przebiegła pod nasze dyktando, dołożyliśmy dwa gole i jedynie pozostaje nam się cieszyć z wicemistrza 3 ligi.

Lechia – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Lechia – 3
Ślęza – 5

strzały niecelne

Lechia – 5
Ślęza – 7

rzuty rożne

Lechia – 5
Ślęza – 1

spalone

Lechia – 1
Ślęza – 4

faule

Lechia – 9
Ślęza – 12

żółte kartki

Lechia – 1
Ślęza – 2

Efektowne zakończenie sezonu

W rozegranym w Dzierżoniowie meczu 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Lechią 5:1.

 
Po raz drugi z rzędu Ślęza Wrocław kończy sezon z tytułem wicemistrza rozgrywek III ligi. Wrocławianie w ostatnim meczu efektownie zwyciężyli w Dzierżoniowie z Lechią. Żegnająca się z IV ligą drużyna gospodarzy tylko momentami była w stanie toczyć w miarę równorzędną rywalizację z 1KS, który w przekroju całego meczu był zespołem zdecydowanie lepszym.

Na otwarcie wyniku tego spotkania nie musieliśmy długo czekać. Już w 7. min po rajdzie lewą stroną, Piotr Kotyla idealnie obsłużył podaniem Jakuba Berkowicza, a ten pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. W 13 min. niewiele brakowało, by Kotyla wykorzystał nieporozumienie obrońcy i bramkarza gospodarzy, a kilka chwil później po dośrodkowaniu Macieja Matusika, nad poprzeczkę posłał głową piłkę Hubert Muszyński. Z kolei w 18 min. po indywidualnej akcji Berkowicz z dystansu uderzył zbyt wysoko. Wrocławianie przeważali, ale i gospodarze mięli swoje okazje. W 20. min po strzale Oskara Trzepacza piłka trafiła w słupek. Nieźle uderzył też Patryk Paszkowski, ale nie na tyle by zaskoczyć Huberta Banacha. W 33 min. arbiter dopatrzył się faulu na Grzegorzu Borowym w polu karnym Ślęzy. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Trzepacz, lecz po jego uderzeniu przeleciała ona kilka metrów na górnym obramowaniem bramki 1KS-u. W 42 min. Ślęza prowadziła już różnicą dwóch goli. Adrian Repski posłał długą piłkę do Matusika, ten odegrał ją do Berkowicza, dzięki czemu piłkarz ten po raz wtóry wpisał się na listę strzelców.

Na początku drugiej połowy miejscowi złapali kontakt, gdy po rzucie rożnym ładnym uderzeniem głową, piłkę w bramce umieścił Łukasz Szukiełowicz. Stracony gol tylko rozdrażnił żółto-czerwonych, a na ich odpowiedź nie trzeba było długo czekać, bo zaledwie 3. minuty, kiedy to po doskonałej wrzutce Jakuba Bohdanowicza, formalności dopełnił Mateusz Stempin. Po tym golu z dzierżoniowian wyraźnie zeszło już powietrze, a mecz zaczął wyglądać jak sparing, który Ślęza rozgrywa z rywalem z niższej klasy. W 62 min. dobrej okazji nie wykorzystał Stempin, a po chwili stojący sam przed bramką Berkowicz nie zdołał opanować piłki. W 73 min. niepokojony przez nikogo Kornel Traczyk przebiegł spory dystans i będąc już w dobrej do oddaniu strzału pozycji, mocno spudłował. Niewiele pomylił się też uderzając głową Marcin Wdowiak. W samej końcówce wrocławianie przypieczętowali swoje zwycięstwo, dwoma kolejnymi bramkami. W 82 min. Stempin obsłużył Filipa Skórnicę, któremu przyszło tylko dostawić nogę, a w ostatniej akcji meczu, końcowy rezultat ustalił Traczyk, któremu asystował Skórnica. Po tym golu arbiter nie nakazał już wznawiać gry i zakończył to spotkanie nie doliczając do niego choćby jednej minuty, co wydaje się być zrozumiałe przy takim rezultacie.

LECHIA DZIERŻONIÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 1:5 (0:2)

0:1 Berkowicz 7′
0:2 Berkowicz 42′
1:2 Szukiełowicz 50′
1:3 Stempin 53;
1:4 Skórnica 82′
1:5 Traczyk 90′

Lechia – Spaleniak, Borowy, Szukiełowicz, Majbroda, Szydziak, Pietkiewicz (82’Chlipała), Trzepacz (61’Januszczak), Korkuś, Słonecki, Miazga, Paszkowski
rezerwa – Majchrowski, Orzechowski, Brzezicki, Terpiłowski.

Ślęza – Banach, Stempin, Repski, Kotyla (73’Traczyk), Bohdanowicz, Matusik (61’Skórnica), Berkowicz (73’Kluzek), Wdowiak, Olejniczak, Muszyński (33’Niemienionek), Tomaszewski
rezerwa – Palmowski, Lewkot
nieobecni – Niewiadomski, Molski (kartki), Zabielski (kontuzja)

Sędziowali – Bartłomiej Szczecina oraz Krzysztof Brzeskot i Andrzej Paprzycki (Zielona Góra)
Żółte kartki – Słonecki (Lechia), Niemienionek, Kotyla (Ślęza)
Widzów – 100