Ligę dżentelmenów wygrała Ślęza

Ślęza Wrocław została najbardziej grającym fair play zespołem sezonu 2017/18

 

 

żółta kartka – 1 pkt

druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt

czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga dżentelmenów po 34. kolejce

 
1. Ślęza Wrocław – 68
2. Polonia Głubczyce – 70
3. Unia Turza Śl. – 73
4. Stal Brzeg – 75
5. KS Polkowice – 80
5. Górnik II Zabrze – 80
5. Stal Bielsko-Biała – 80
8. Piast Żmigród – 81
9. Zagłębie II Lubin – 86
10. Skra Częstochowa – 93
10. Pniówek 74 Pawłowice – 93
12. Ruch Zdzieszowice – 95
13. Gwarek Tarnowskie Góry – 96
14. Stilon Gorzów Wlkp. – 105
15. Miedź II Legnica – 107
16. Lechia Dzierżoniów – 118
17. Rekord Bielsko-Biała – 124
18. Falubaz Zielona Góra – 137

Piast najlepszy wiosną, a Ślęza na 4. miejscu

Piast Żmigród został najlepszym zespołem rundy wiosennej. Ślęza Wrocław uplasowała się na 4. miejscu.

 

Tabela wiosny 2018

 
1. PIAST ŻMIGRÓD 17 37 33-17
2. GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 17 32 28-19
3. KS POLKOWICE 17 32 35-17
4. ŚLĘZA WROCŁAW 17 31 31-20
5. SKRA CZĘSTOCHOWA 17 30 35-22
6. RUCH ZDZIESZOWICE 17 29 30-16
7. STAL BRZEG 17 27 27-21
8. ZAGŁĘBIE II LUBIN 17 26 28-26
9. REKORD BIELSKO-BIAŁA 17 24 20-21
10. STAL BIELSKO-BIAŁA 17 22 21-28
11. PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 17 21 20-21
12. MIEDŹ II LEGNICA 17 21 23-27
13. LECHIA DZIERŻONIÓW 17 20 27-34
14. UNIA TURZA ŚL. 17 18 27-33
15. STILON GORZÓW WLKP. 17 16 23-35
16. FALUBAZ ZIELONA GÓRA 17 15 27-37
17. GÓRNIK II ZABRZE 17 14 20-32
18. POLONIA GŁUBCZYCE 17 13 18-47

Podsumowanie 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Ostania 34. kolejka rozgrywek III ligi za nami. Dopiero ona przyniosła decydujące rozstrzygnięcia.

 
UNIA TURZA ŚL. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:0
Unia godnie pożegnała się z III ligą, wygrywając mecz z będącymi już chyba na wakacjach Rekordzistami. Goście od 78. do 89. minuty grali w liczebnej przewadze, a nie tylko, że w tym czasie nie zdołali doprowadzić do wyrównania, to jeszcze stracili drugiego gola.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – STAL BRZEG 1:1
W składzie gospodarzy w tym spotkaniu pojawiło się sporo juniorów, a mimo to potrafili oni zremisować z silnym zespołem z Brzegu.

PIAST ŻMIGRÓD – LECHIA DZIERŻONIÓW 2:1
Piast zwyciężył i zdecydowanie okazał się najlepszym zespołem rundy wiosennej. W tym spotkaniu zanosiło się na podział punktów, a duży wpływ na końcowy rezultat miały czerwone kartki otrzymane przez piłkarzy Lechii w 67. i 70. minucie. Grając w dziewiątkę goście nie byli w stanie utrzymać korzystnego wyniku.

RUCH ZDZIESZOWICE – POLONIA GŁUBCZYCE 1:2
Duża niespodzianka. Polonia godnie pożegnała się z III ligą.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE 2:0
Gwarek nie miał litości dla zabrzan, którzy po tej porażce żegnają się z III ligą.

STILON GORZÓW WLKP. – MIEDŹ II LEGNICA 3:1
Wbrew przypuszczeniom nie było to spotkanie w którym oba zespoły zagrają na remis. Po 36. minutach Stilon prowadził już 3:0 i było już praktycznie po meczu.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 0:3
Pniówek potrzebował zwycięstwa i pewnie ten cel osiągnął.

SKRA CZĘSTOCHOWA – STAL BIELSKO-BIAŁA 3:1
Stal do przerwy mocno przeciwstawiła się gospodarzom. Druga połowa należała już do częstochowian, dzięki czemu mogą się oni cieszyć z awansu do II ligi. Gratulujemy.

ŚLĘZA WROCŁAW – KS POLKOWICE 2:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Wypowiedzi po spotkaniu Ślęza – KS Polkowice

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – KS Polkowice powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Jestem dumny z drużyny i wdzięczny, że dane mi było dzięki wszystkim, którzy tworzą ten klub przeżyć sezon życia. Jestem pewien, że wszyscy postawiliśmy wszystko na jedną szalę, że każdy dał tyle ile miał i że było to najlepsze co mógł zaoferować, choć trud był ogromny i tylko my sami wiemy ile nas to kosztowało. Dziś przegraliśmy walkę o drugą ligę.Gorycz porażki jeszcze jakiś czas będzie ciążyć, ale myślę, że daliśmy radę i musimy nosić wysoko głowy.Trzeba podziękować sponsorom, zarządowi, sztabowi trenerskiemu i przede wszystkim zawodnikom za ten sezon.Dla nas Mistrzostwa Świata się skończyły. Gratulujemy awansu Skrze. Powodzenia Panowie!”

Enkelid Dobi (trener KS Polkowice): „Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Oczywiście brakowało nam tej ostatniej decyzji, wyboru. Rywale oddali jedno uderzenie z rzutu wolnego i padła bramka. Jestem zadowolony z tego, co pokazała dziś moja drużyna, pomimo tego, że w ostatnich meczach mieliśmy kryzys. Pokazała, że chce grać, że ma pomysł i że chce dominować. W drugiej części gry więcej było walki, trochę było także decyzji sędziowskich, które powodowały stałe fragmenty gry i długie piłki dla Ślęzy. Są pozytywne sygnały, że na następny sezon będziemy jeszcze mocniejsi. Wiedzieliśmy, że gospodarze grają o coś, ale nic nie pokazywało, że chcieli o to grać. Trzeba podziękować Firlejowi, że w dwóch sytuacjach strzelił dwie bramki, pokazując tym samym, że nie przez przypadek jest najlepszym strzelcem. Musimy się teraz trochę podnieść po tym kryzysie, który mieliśmy i starać się budować drużynę na przyszły sezon, w którym spróbujemy awansować.”

Kajetan Łątka (piłkarz Ślęzy): „Cały sezon ciężko pracowaliśmy. Zajmujemy ostatecznie drugie miejsce. Mieliśmy rożne momenty podczas sezonu jak choćby świetną serię bez porażki, jak i potrafiliśmy tracić punkty w ważnych meczach.Ale jedno jest pewne. Zawsze wkładaliśmy w każde spotkanie dużo serca. Gdyby była taka możliwość zagralibyśmy ten mecz jeszcze raz. Nawet w ten sam dzień.”

Karol Fryzowicz (KS Polkowice): „Myślę, że wynik sprawiedliwy, bo mieliśmy swoje sytuacje tak jak Ślęza. Na same zawody nie możemy narzekać, bo obie drużyny starały sie grać w piłkę i kibice którzy przyszli na mecz zobaczyli dobre widowisko. Końcowy fragment trochę się zaostrzył i wdarła się niepotrzebna nerwowość. Mogę tylko powtórzyć słowa przedmeczowe, że Ślęza to solidny zespół i miejsce w tabeli nie jest przypadkowe. Do zobaczenia w następnym sezonie.”

 

Gole ze spotkania z KS Polkowice

Oto jak padały bramki w meczu Ślęza Wrocław – KS Polkowice.

 

 

Mecz z KS Polkowice na fotografii

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ślęza Wrocław – KS Polkowice

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – KS Polkowice w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – KS Polkowice

 
strzały celne

Ślęza – 3
KS – 6

strzały niecelne

Ślęza – 3
KS – 7

rzuty rożne

Ślęza – 4
KS – 7

spalone

Ślęza – 2
KS – 0

faule

Ślęza – 15
KS – 15

żółte kartki

Ślęza – 1
KS – 3

Remis z Polkowicami oznacza koniec marzeń

W meczu 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z KS-em Polkowice 2:2

 
Trudno opisywać spotkanie, które zadecydowało o tym, że z awansu do II ligi cieszy się ktoś inny. Dziś jesteśmy smutni, bo remis w meczu z KS-em Polkowice musimy potraktować jako porażkę. Gdy jednak trochę ochłoniemy, to wtedy będziemy tylko mogli podziękować chłopakom za to co uczynili w zakończonym dziś sezonie.

Stawka meczu sparaliżowała poczynania młodego, zdziesiątkowanego kontuzjami zespołu Ślęzy. Widać to już było od pierwszych minut spotkania. Tymczasem goście, którzy choć grali o przysłowiową pietruszkę sprawiali wrażenie mocno zmotywowanych. KS wraz z pierwszym gwizdkiem przejął inicjatywę na boisku. Pierwsze strzały gości były jeszcze nie groźne. W 13 min. było już inaczej, gdy niewiele pomylił się uderzając z dystansu Piotr Azikiewicz. Po chwili Damian Ziarko interweniował po strzale Rafała Karmelity. Tymczasem wrocławianie mieli duże kłopoty ze skonstruowaniem składnej akcji. Mimo to, to właśnie oni objęli prowadzenie. W 27 min. Adrian Niewiadomski potężnie uderzył z rzutu wolnego, a odbitą przez bramkarza piłkę do siatki wpakował Maciej Firlej. W 30 min. mogło być już 2:0, lecz niestety jeden z defensorów gości w ostatniej chwili zdołał przeciąć podanie Firleja do Mateusza Stempina. Ostatnie minuty przed przerwą ponownie należały do polkowiczan. Maciej Bancewicz technicznym uderzeniem posłał futbolówkę, tuż obok słupka, a po uderzeniu z rzutu wolnego innego z piłkarzy KS-u piłka w niewielkiej odległości przeleciała nad poprzeczką. Najgorsze dla nas stało się w 42 min., kiedy to po wrzutce z lewej strony strzałem z kilku metrów do wyrównania doprowadził Karmelita.

Po przerwie obraz gry nie wiele się zmienił. Wciąż groźniejsze sytuacje stwarzali przyjezdni. W 56 min. Ziarko zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Dominika Radziemskiego. Stres i nerwy wrocławian najlepiej oddała sytuacja z 63 min. gdy Marcin Wdowiak o mało nie pokonał własnego bramkarza bardzo źle podając mu piłkę. Goście często próbowali uderzać z dystansu, jak uczynił to, na szczęście nie trafiając w światło bramki w 65 min. Karol Fryzowicz. Z biegiem czasu żółto-czerwoni zaczęli grać lepiej, a duże ożywienie w grę wrocławian wprowadzili zmiennicy – Jakub Berkowicz i Jakub Jakóbczyk. To właśnie po ich akcji w 69 min. wybuchła radość na trybunach, gdy ponownie na listę strzelców wpisał się Firlej. Niestety, w 78 min. tracimy frajerską i jakże brzemienną w skutkach bramkę. Azikiewicz z rzutu wolnego bardziej wrzucał piłkę w pole karne niż strzelał, a ta mimo, że nie leciała zbyt szybko nie została zatrzymana przez żadnego z piłkarzy Ślęzy i ugrzęzła w siatce. W 83 min. przed utratą kolejnego gola ratuje Ślęzę Ziarko, wygrywając pojedynek z Michałem Bednarskim. Ostatnie minuty to zdecydowany napór żółto-czerwonych i rozpaczliwa obrona gości. W 87 min. w zamieszaniu podbramkowym strzelał Jakóbczyk, a lot piłki zmienił jeszcze Dawid Molski, a ta niestety przeleciała pół metra obok słupka. W 5. minucie doliczonego czasu po wrzutce z rzutu wolnego Oskar Małecki trafił w poprzeczkę, a po chwili arbiter zakończył mecz.

Piłkarzom Ślęzy nie możemy odmówić ambicji, oni naprawdę bardzo chcieli. Niestety, same chęci to za mało, o czym boleśnie się dziś przekonaliśmy. Co się stało to się już nie odstanie.

ŚLĘZA WROCŁAW – KS POLKOWICE 2:2 (1:1)

1:0 Firlej 29′
1:1 Karmelita 42′
2:1 Firlej 69′
2:2 Azikiewicz 78′

Ślęza – Ziarko, Stempin (61’Berkowicz), Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej, Matusik (61’Jakóbczyk), Traczyk (83’Małecki), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski
rezerwa – Palmowski, Lasota, Sakwa
nieobecni – Kluzek, Traczyk, Repski, Korytek, Gorczyca, Grabowski (kontuzje), Muszyński (kartki)

KS Polkowice – Kopaniecki, Kowalski-Haberek, Galas (70’Konefał), Zawadzki (61’Nowacki), Radziemski, Bancewicz, Bednarski, Karmelita (73’Kobiela), Azikiewicz (86’Ziemniak), Ostrowski, Fryzowicz
rezerwa – Furtak, Osiadły, Ciupka

Sędziowali – Jacek Babiarz oraz Jacek Tokarski i Przemysław Mielczarek (Kluczbork)
Żółte kartki – Bohdanowicz (Ślęza), Bancewicz, Ostrowski, Zawadzki (KS)
Widzów – 400

Urodziny Jakuba Bohdanowicza

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz naszej drużyny Jakub Bohdanowicz.

 

W tym szczególnym dniu życzymy Kubie zdrowia, szczęścia, pomyślności, jak najlepszych występów w naszym zespole, samych radosnych chwil po meczach żółto – czerwonych, a także pomyślności w życiu osobistym. Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

KS Polkowice – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie KS Polkowice.

 

 KS POLKOWICE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Rok założenia: 1947
Data założenia spółki: 16 lutego 2011
Barwy: zielono-czarne
Adres: Kopalniana 4, 59-100 Polkowice
www: http://www.kspolkowice.pl/ (oficj.)
Stadion: (otwarty 22 lipca 1975 roku)
pojemność – 4 365 miejsc (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1400 lx / boisko – 105 m x 68 m
Prezes: Paweł Wechta
Trener: Enkeleid Dobi (Albania)

KADRA:

Bramkarze:
Marcin Furtak (24.08.99),
Jakub Kopaniecki (14.08.99),
Damian Primel (16.04.92).
Obrońcy:
Karol Fryzowicz (27.03.91),
Maciej Kowalski-Haberek (16.05.94),
Mateusz Magdziak (29.09.93),
Jakub Ostrowski (10.06.98),
Ariel Sworacki (18.10.87),
Kamil Zawadzki (29.12.96),
Krzysztof Ziemniak (21.09.84).
Pomocnicy:
Piotr Azikiewicz (21.04.95),
Maciej Bancewicz (19.11.91),
Kornel Ciupka (07.04.99),
Wojciech Galas (13.06.95),
Rafał Karmelita (15.04.95),
Wiktor Kobiela (23.05.98),
Wojciech Konefał (31.01.97),
Adrian Nowacki (24.12.97),
Dominik Radziemski (13.05.92).
Napastnicy:
Michał Bednarski (20.03.96),
Mateusz Piotrowski (29.06.98),
Mateusz Surożyński (03.12.96),
Mariusz Szuszkiewicz (24.03.91),

——-

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:

1-15        –  15
16-30     –    7
31-45     –    11
46-60     –    8
61-75     –     8
76-90     –   13

Gole stracone:

1-15      –     4
16-30     –   5
31-45     –    5
46-60     –   9
61-75     –    8
76-90     –   10

Najwięcej meczów: Bancewicz, Primel (po 32)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Primel (30)
Najwięcej minut na boisku: Primel (2819)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Surożyński (18)
Najwięcej kartek: Magdziak (8 – żółtych)