Górnik II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Piotr Gierczak (trener Górnika II): „Ślęza niczym nas dziś nie zaskoczyła. Grała prostymi środkami. Jestem zadowolony z chłopaków. Tyle ile potrafią dali z siebie. Widocznie dla niektórych trzecia liga to są za wysokie progi.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Zawsze mówię, że pierwsze mecze są trudne. Trzeba mieć w nich trochę szczęścia. Pogoda, która jest obecnie w Polsce nie jest łatwa do grania w piłkę, ale jest przyjemna do oglądania. Natomiast nie jest dobrze w takim spotkaniu najpierw tracić bramkę, a potem gonić wynik, ale mój zespół pokazał charakter i jakość gry. Walczyliśmy i oczywiście pomogły nam przy pierwszych dwóch bramkach stałe fragmenty gry. Później wykorzystywaliśmy tworzące się dziury w obronie drużyny z Zabrza, która chciała odwrócić wynik. Myślę, że było to zasłużone nasze zwycięstwo.”

Konrad Nowak (Górnik II): „Zaczęło się dobrze dla nas. Pierwsze dwadzieścia minut graliśmy fajną piłkę. Udało się strzelić bramkę. Potem oddaliśmy jednak Ślęzie pole, czego nie chcieliśmy. Do przerwy rywale strzelili dwa gole, z czego ten drugi zdobyty moim zdaniem po kontrowersyjnym karnym. Nie ma co do tego wracać. Po przerwie próbowaliśmy strzelić wyrównującą bramkę, ale czerwona kartka trochę podcięła nam skrzydła. Po niej odkryliśmy się. Chcieliśmy chociaż zremisować, ale nie udało się. Gratulacje dla Ślęzy!”

Łukasz Palmowski (Ślęza): „Bardzo trudny mecz biorąc pod uwagę zaangażowanie przeciwnika oraz pogodę. Do bramki zdobytej przez Górnik broniliśmy się, ale potem gdy uderzyliśmy pełną siłą, jeszcze przed przerwą udało nam się wyjść na prowadzenie. Przeanalizujemy błędy z dzisiejszego meczu i już myślimy o pojedynku ze Stalą Brzeg.”

Górnik II Zabrze – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Górnik – 4
Ślęza – 7

strzały niecelne

Górnik – 4
Ślęza – 7

rzuty rożne

Górnik – 9
Ślęza – 6

spalone

Górnik – 0
Ślęza – 3

faule

Górnik – 17
Ślęza – 14

żółte kartki

Górnik – 4
Ślęza – 2

czerwone kartki za 2. żółte

Górnik – 1
Ślęza – 0

Smutny początek i radosny koniec meczu w Zabrzu

W rozegranym w Zabrzu meczu 2. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała z rezerwami miejscowego Górnika 4:1.

 

Stadion w Zabrzu Mikulczycach lata świetności ma już za sobą, a obecnie sprawia dosyć przygnębiające wrażenie. My jednak ten obiekt lubimy coraz bardziej, bowiem tak jak i w poprzednim sezonie, tak i w tym niedawno rozpoczętym, wrocławska Ślęza zdobyła na nim komplet punktów.

Trener gospodarzy, Piotr Gierczak desygnował do gry jedenastkę złożoną głównie z bardzo młodych piłkarzy. Znalazło się w niej jednak kilku zawodników z ekstraklasowym obyciem, jak choćby Konrad Nowak, Marcin Urynowicz czy też niemiecki piłkarz, Merk Karwot. W naszym zespole wciąż jeszcze nie mógł zadebiutować Maciej Tomaszewski, dla którego spotkanie w Zabrzu było ostatnim, w którym odpokutowywał on karę za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu. W meczowej osiemnastce znalazł się za to Mateusz Kluzek, który od wielu miesięcy zmagał się z przewlekłym urazem.

Mecz rozpoczął się od sporego naporu miejscowych. Zabrzanie grali wysokim pressingiem, opanowali też środek boiska. Wrocławianie tymczasem sprawiali wrażenie jakby nie wyszli jeszcze z autokaru. Efektem takiej postawy była stracony już w 11 min. gol, autorstwa Urynowicza. Po chwili ten sam piłkarz przymierzył z dystansu, lecz tym razem piłka przeleciała obok bramki. W 14 min. pierwsze poważniejsze zagrożenie stworzyła Ślęza, lecz niestety bramkarz Górnika zdołał ubiec szarżującego Macieja Matusika. Nieliczna publiczność oglądała ciekawe widowisko, toczone w bardzo dobrym tempie. Ton gry nadawali w nim wciąż miejscowi. W 18 min. Łukasz Palmowski musiał wykazać się swoimi umiejętnościami broniąc groźne uderzenie Mateusza Kulanka. Nasz bramkarz poradził sobie też ze strzałem Dariusza Pawłowskiego. Dosyć długo czekaliśmy na przebudzenie żółto-czerwonych, aż w końcu się takowego doczekaliśmy. W 27 min. powinno być już 1:1, lecz czemu Szymon Lewkot zamiast umieścić piłkę w siatce z kilku metrów, posłał ją wprost w bramkarza, wie chyba tylko on sam. Po chwili zbyt lekko uderzał lewą nogą Kornel traczyk, a w 34 min. ładnym, choć minimalnie niecelnym strzałem popisał się Filip Olejniczak. W 39 min. mieliśmy wreszcie powody do zadowolenia. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Matusika, Olejniczak uderzeniem głową doprowadził do wyrównania. Na tym emocje w pierwszej połowie jeszcze się nie skończyły. Tuż przed przerwą po wrzutce Traczyka, jeden z zabrzan zagrał piłkę ręką, a że działo się to w obrębie pola karnego, dobrze ustawiony w tej sytuacji arbiter, bez wahania wskazał ma punkt oddalony 11 m. od bramki. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się być Matusik.

Po wznowieniu gry gospodarze chcieli jak najszybciej odrobić straty. W ciągu kilku minut wielokrotnie egzekwowali rzuty rożne, a strzały Krzysztofa Kubicy i Urynowicza były niecelne. Palmowski poradził też sobie z rzutem wolnym wykonywanym przez Jakuba Belica. Wrocławianie nie zamierzali też poprzestać na dwóch zdobytych golach i szukali swoich okazji na kolejne trafienia. Nieźle uderzał Matusik, lecz na posterunku był Jakub Szymański. W 67 min. drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Belica. Od tego momentu na boisku praktycznie panowała już tylko Ślęza. Jakub Bohdanowicz huknął z dystansu mocno, ale też i niecelnie, a po znakomitym dośrodkowaniu Lewkota, będący sam przed bramka Olejniczak nieczysto trafił w piłkę. W 78 min. Lewkot posłał futbolówkę tuz nad poprzeczka, a w 80 min. ten sam piłkarz pięknie dograł piłkę do Mateusza Stempina, a ten nie zmarnował swojej okazji. To jeszcze nie był koniec obstrzału zabrzańskiej bramki. Bez pożądanego skutku uderzali Kajetan Łątka i Jakub Jakóbczyk. Wynik meczu ustalony został w 86 min. po wręcz filmowej akcji. Jakub Berkowicz zagrał do Jakóbczyka, a ten wyłożył piłkę Stempinowi, który dopełnił formalności. Na listę strzelców mógł też się wpisać Adrian Repski, ale po jego strzale piłka trafiła w boczną siatkę.

Za nami dwa wyjazdowe mecze żółto-czerwonych, z których przywieźli oni 4 pkt. Wydaje się, że to całkiem niezły początek sezonu. Już za tydzień doczekamy się w końcu inaugurującego meczu we Wrocławiu. W sobotę (18 sierpnia) o godz.17 Na Niskich Łąkach Ślęza zmierzy się ze Stala Brzeg. Już dziś serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 1:4 (1:2)

1:0 Urynowicz 11′
1:1 Olejniczak 39′
1:2 Matusik (karny) 45′
1:3 Stempin 80′
1:4 Stempin 86′

Górnik II – Szymański, Wiśniewski, Surowiec, Jaksik (85’Kopia), Nowak, Belica, Kubica (81’Wojdanowski), Pawłowski (75’Cybulski), Urynowicz, Karwot, Kulanek
rezerwa – Sekuła, Jaworski, Knabel, Ćwielong
Ślęza – Palmowski, Stempin, Bohdanowicz, Lewkot (90’Skórnica), Matusik (79’Berkowicz), Traczyk (64’Jakóbczyk), Molski (75’Repski), Łątka, Wdowiak, Olejniczak, Muszyński
rezerwa – Szermach, Kluzek, Niewiadomski

Sędziowali – Dawid Matyszczak oraz Marcin Filarski i Łukasz Ślusarek (Kluczbork)
Żółte kartki – Surowiec, Jaksik, Belica (Górnik II), Lewkot, Molski (Ślęza)
Czerwona kartka za 2. żółte – Belica 67 min.
Widzów – 100

Relacja na żywo z meczu Górnik II – Ślęza

Zapraszamy na relację ze spotkania Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 

 

 

Młodzi piłkarze Ślęzy zostali wypożyczeni do klubów IV ligi

Trzech piłkarzy Ślęzy zostało wypożyczonych do czwartoligowych klubów.

 

Oskar Małecki, Adam Lasota i Łukasz Sakwa, którzy wraz z zespołem Ślęzy przygotowywali się do nowego sezonu, zostali wypożyczeni do klubów IV ligi.

Oskar Małecki reprezentować będzie barwy APIS-u Jędrzychowice. Klub ten w poprzednim sezonie wygrał grupę zachodnią IV ligi, a w barażach o awans okazał się gorszy od Foto Higieny Gać.

Beniaminek IV ligi (grupa wschodnia) – Orzeł Prusice – będzie klubem, w którym swoją piłkarska przygodę kontynuować będą Adam Lasota i Łukasz Sakwa.

Całej trójce młodych piłkarzy życzymy powodzenia i samych dobrych występów w nowych klubach.

Górnik II Zabrze – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie Górnika II Zabrze

 

KLUB SPORTOWY GÓRNIK ZABRZE

Data założenia: 14 grudnia 1948
Barwy: biało-niebiesko-czerwone
Adres: Roosevelta 81, 41-800 Zabrze
telefon: (32) 271-49-26
www: http://www.gornikzabrze.pl (oficj.)
http://www.gornik.zabrze.net.pl (nieoficj.)
Stadion: MOSiR Sparta Zabrze
Prezes: Bartosz Sarnowski
Trener: Piotr Gierczak

—-

KADRA:

Bramkarze:  
Szymon Buszka (23.02.99),
Mateusz Michalski (12.02.98),
Jakub Szymański (30.08.00).
Obrońcy:
Karol Jaksik (30.07.99),
Aleksander Knabel (07.08.99),
Mateusz Kopia (13.01.00),
Mateusz Kulanek (26.02.98),
Kacper Michalski (03.01.00),
Kamil Surowiec (23.03.99),
Pomocnicy:
Mateusz Cybulski (15.09.98),
Filip Kotalczyk (19.08.00),
Krzysztof Kubica (25.05.00),
Daniel Ściślak (13.03.00).
Dominik Konieczny (08.05.97)
Napastnicy:
Kacper Staśkiewicz (14.01.00),
Tymoteusz Wojdanowski (20.01.99)

Ponadto do gry w zespole uprawnieni są piłkarze występującego w Ekstraklasie pierwszego zespołu Górnika.

Piłkarki Ślęzy zmierzą się z Chrobrym Głogów

W sobotę (11 sierpnia) o godz.11 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach odbędzie się sparingowy mecz żeńskich zespołów Ślęzy Wrocław i Chrobrego Głogów.

 

Po potyczkach z drużynami z wyższej półki (AZS Wrocław, Rolnik Biedrzychowice Głogówek), tym razem piłkarki Ślęzy w ramach przygotowań do nowego sezonu, skonfrontują swoje umiejętności z ligowym rywalem, zespołem Chrobrego Głogów.

Chrobry w ubiegłym sezonie zajął 9. miejsce w rozgrywkach III ligi. W obydwu potyczkach ligowych wygrywała Ślęza, 1:0 w Głogowie i 2:1 we Wrocławiu.

Na sobotni mecz trener Gustaw Sadowski (poprowadzi on zespół w zastępstwie Arkadiusza Domaszewicza) powołał 20. zawodniczek. Wśród nich nie będzie niestety zmagającej się z urazem (na szczęście niezbyt groźnym) Julii Mularczyk. Zaprezentuje się za to kilka dziewczyn, które prawdopodobnie w nowym sezonie dołączą do naszego zespołu.

Dawid Matyszczak arbitrem meczu Górnik II – Ślęza

Sobotni mecz pomiędzy Górnikiem II Zabrze i Ślęzą Wrocław sędziować będzie Dawid Matyszczak z Kluczborka.

 

24-letni Dawid Matyszczak trzecioligowy debiut odnotował w 2016 r. Był to jednak tylko jednorazowy występ. Pełnoprawnym arbitrem na tym poziomie rozgrywkowym został w sezonie 2017/18, w którym sędziował w 11. spotkaniach. Pokazał w nich 45. (4,09 na mecz) żółtych kartek, 1. czerwoną i podyktował 3. rzuty karne.

Dawid Matyszczak pełnił dwukrotnie rolę arbitra w meczach Ślęzy. W przegranym przez wrocławian (0:4) spotkaniu z Piastem Żmigród, oraz w zwycięskiej (1:0) potyczce w Bielsku-Białej z Rekordem.

W sobotę Ślęza zagra w Zabrzu

W sobotę (11 sierpnia) o godz.17 w Zabrzu rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Górnikiem II i Ślęzą Wrocław.

 

Nie piękny Stadion Miejski w Bielsku-Białej, a mający już lata świetności za sobą obiekt w Zabrzu Mikulczycach będzie areną drugiego w tym sezonie meczu Ślęzy w rozgrywkach III ligi. Do tej zmiany doszło po tym jak z trzecioligowej rywalizacji wycofała się Stal, na czym skorzystały rezerwy zabrskiego Górnika, które mimo zajęcia spadkowego miejsca w ubiegłym sezonie, mogły pozostać na dotychczasowym poziomie rozgrywkowym.

Podczas przerwy letniej z prowadzenia rezerw Górnika zrezygnował trener Wojciech Gumola. Przez kilka tygodni w Zabrzu trwało bezkrólewie i dopiero na kilka dni przed startem nowego sezonu przedstawiono nowego szkoleniowca drugiego zespołu 14-krotnego Mistrza Polski. Został nim doskonale znany futbolowym kibicom w naszym kraju, Piotr Gierczak (225 spotkań w ekstraklasie, 43 bramki). Początek współpracy trenera Gierczaka z Górnikiem II nie był udany, bowiem w pierwszym ligowym meczu, górnicy przegrali w Bielsku-Białej z Rekordem 0:3. W środę humory trenera i jego podopiecznych troszkę się poprawiły, po tym jak w rozgrywkach pucharowych, Górnik II wygrał z A-klasowym Zaborze Zabrze 4:0.

Mecze z drużynami rezerw klubów grających na wyższych poziomach rozgrywkowych stanowią zawsze duża niewiadomą i w praktyce trudno w takich potyczkach wskazywać faworyta. Tak też jest i w przypadku sobotniej potyczki Ślęzy z Górnikiem II. Nie możemy się sugerować słabą grą i wysoką porażką zabrzan w Bielsku-Białej, bo mogło to by być bardzo zwodnicze. Tak naprawdę grając z rezerwami nigdy nie wiemy z kim przyjdzie nam się mierzyć. Co prawda pierwszy zespół Górnika w sobotę zagra w Gdynii, co ogranicza ilość spadów, ale patrząc na szerokość kadry drużyny trenera Marcina Brosza, można spodziewać się, że kilku zawodników w niej będących zaprezentuje się w meczu przeciwko 1KS-owi.

Cel wyprawy żółto-czerwonych do Zabrza jest taki sam jak przed każdym innym meczem czyli zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o nie łatwo, ale znając umiejętności, a przede wszystkim charakter naszych piłkarzy, jesteśmy pewni, że zrobią oni wszystko , by to spotkanie wygrać. Z pewnością takie same zamierzenia mają gospodarze sobotniej potyczki, a to zapowiada ciekawe i emocjonujące widowisko.

Jak zwykle z meczów wyjazdowych, tak i z tego w Zabrzu przeprowadzimy relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Mateusz Kulanek: „Będziemy przygotowani na walkę o każdą piłkę.”

Przed spotkaniem z rezerwami Górnika Zabrze rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Mateuszem Kulankiem.

 

 

 

To nie była udana inauguracja sezonu w Waszym wykonaniu. Przegraliście wysoko z Rekordem w Bielsku Białej. Myślisz, że Wasza porażka odzwierciedla to co działo się na boisku?

Ten mecz nie potoczył się tak jak byśmy sobie tego życzyli. Popełnialiśmy błędy w ustawieniu. Traciliśmy gole w zbyt łatwy sposób. Każdego z nich dało się uniknąć. Brakowało nam agresji w odbiorze. Mieliśmy jednak swoje sytuacje, których nie udało się wykorzystać. Szkoda, że zabrakło nam szczęścia w kluczowych momentach tego pojedynku. Na początku drugiej połowy po dobrym fragmencie naszej gry piłka trafiła w słupek bramki rywali, chwilę później straciliśmy drugiego gola. Cóż, inaugurację musimy potraktować jak bolesną lekcję, z której musimy szybko wyciągnąć wnioski na następne spotkania. Wiemy co zrobiliśmy źle i już nad tym pracujemy.

Dopiero kilka dni przed rozpoczęciem trzecioligowych zmagań nowym trenerem rezerw został Piotr Gierczak. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pracy z byłym piłkarzem klubu z ulicy Roosevelta?

Myślę, że zarówno moje jak i drużyny są bardzo pozytywne. Mimo, że trener nie miał wiele czasu, aby przećwiczyć z nami różne elementy gry to już przekazał nam dużo ważnych rzeczy, które wprowadzamy do gry. Jego piłkarskie doświadczenie na pewno bardzo nam w tym pomaga. Zawodnicy mogą liczyć na profesjonalną pomoc każdego członka sztabu. To dla nas ważne, dzięki temu możemy się szybciej rozwijać.

Tymczasem opiekun pierwszego zespołu Marcin Brosz nie boi się w meczach Ekstraklasy stawiać na młodych piłkarzy. To z pewnością doskonała motywacja do pracy dla Was zawodników ekipy rezerw, bo dzięki dobrym występom w III lidze możecie przecież wskoczyć do kadry meczowej w Ekstraklasie.

Dokładnie tak. Każdy z nas marzy o tym, aby wybiec na boiska Ekstraklasy w barwach Górnika. Dobrze wiemy, że to czy to się uda zależy przede wszystkim od nas więc pracujemy i dajemy z siebie wszystko na treningach, aby dostać szansę w pierwszej drużynie. W Ekstraklasie regularnie zaliczają występy tacy zawodnicy jak Liszka, Wiśniewski czy Michalski, którzy jeszcze w zeszłym sezonie grali na trzecioligowych boiskach. Każdy z nas chce być następny więc o motywację nie trzeba się martwić.

W następnym pojedynku trzecioligowe rezerwy Górnika zmierzą się ze Ślęzą Wrocław. Jakie zauważyłeś mankamenty w Waszej grze, które musicie poprawić, aby powalczyć o punkty z zespołem ze stolicy Dolnego Śląska?

W pewnych momentach spotkania z Rekordem brakowało nam agresji i zdecydowania. Do tego przytrafiały nam błędy w ustawieniu. Jednak wyciągnęliśmy wnioski, zobaczyliśmy co robiliśmy źle i obecnie pracujemy nad tym, aby błędy ograniczyć do minimum.

Co może według Ciebie zadecydować o zwycięstwie którejś z ekip?

Dla nas będzie to mecz ważny ze względu na chęć zrehabilitowania się za dość dotkliwą porażkę z drużyną Rekordu. Do pojedynku ze Ślęzą podejdziemy w pełni zmotywowani. Będziemy przygotowani na walkę o każdą piłkę. Biorąc pod uwagę jak wyglądało ostatnie spotkanie z tym zespołem wynik meczu może w dużym stopniu zależeć od skuteczności, więc pojedynek z ekipą z Wrocławia będzie wymagał koncentracji i zaangażowania do ostatniego gwizdka.