Daniel Bołoz arbitrem meczu LKS – Ślęza

Daniel Bołoz z Tarnowa sędziować będzie mecz 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy LKS-em Goczałkowice Zdrój i Ślęzą Wrocław. 

 

Daniel Bołoz to nowicjusz wśród trzecioligowych arbitrów, bo na tym poziomie zadebiutował w marcu bieżącego roku. Oczywiście nie sędziował on jeszcze meczu z udziałem Ślęzy Wrocław.

Tarnowski arbiter sędziował dotąd w 4. meczach III ligi. Pokazał w nich 20 (średnia 5) żółtych kartek, 1 czerwoną i podyktował 3 rzuty karne.

Ślęza z LKS-em zagra po raz 8.

Sobotni mecz Ślęzy z LKS-em Goczałkowice-Zdrój będzie ósmą w historii, ligową konfrontacją tych klubów.

 
Do pierwszego meczu Ślęzy z LKS-em doszło we wrześniu 2020 roku w Goczałkowicach Zdroju. Jego wynik otworzył w 18 min. wykorzystując rzut karny, Piotr Ćwielong. Tuż przed przerwą, również z rzutu karnego wyrównał Robert Pisarczuk. W drugiej połowie gola na wagę zwycięstwa 2:1 dla LKS-u strzelił Bartosz Marchewka.

Rewanżowy mecz odbył się w marcu 2021 roku we Wrocławiu i był popisem wrocławian. Do przerwy Ślęza prowadziła po golu Mikołaja Wawrzyniaka 1:0. Po zmianie stron dwukrotnie trafił Robert Pisarczuk, kolejnego gola strzelił też Mikołaj Wawrzyniak, a piłkę w siatce umieścił również Piotr Stępień. W 90 min. honorowego gola dla LKS-u strzelił Piotr Ćwielong, ustalając rezultat na 5:1 dla 1KS-u.

Następna konfrontacja obu zespołów miała miejsce w sierpniu 2021 roku w Goczałkowicach. Oba zespoły kończyły ten mecz w dziesiątkę (czerwone kartki Pisarczuka w 73 min. i Mrzyk w 84 min). Gospodarze objęli prowadzenie w 63 min. po strzale Przemysława Mońki, a wyrównał w doliczonym czasie Vinicius. Na boisku było zatem 1:1, ale jak wiemy, wynik został zweryfikowany jako walkower 3:0 na korzyść LKS-u. Powodem tego był fakt, że przez minutę na boisku w zespole Ślęzy przebywało dwóch (a nie jak w swoim proteście pisali gospodarze trzech), piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Fakt jest jednak faktem, że popełniony został błąd i zgodnie z regulaminem, LKS mógł się domagać punktów walkowerem i takie też zostały tej drużynie przyznane.

Kolejne starcie obu zespołów miało miejsce w listopadzie 2021 roku we Wrocławiu. Dwukrotnie wrocławianie obejmowali w nim prowadzenie po golach Huberta Muszyńskiego i Piotra Stępnia i dwukrotnie po trafieniach Damiana Furczyka i Przemysława Mońki, LKS starty odrabiał i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Następny raz obie drużyny zmierzyły się ze sobą 22 października 2022 roku w Goczałkowicach. Po golach Krzysztofa Kiklaisza i Michała Nagrodzkiego gospodarze prowadzili do przerwy 2:0. Po zmianie stron Ślęza zdołała odpowiedzieć tylko jednym trafieniem, autorstwa Macieja Tomaszewskiego. Mecz na boisku wygrał zatem LKS, ale jak się potem okazało, tym razem błąd proceduralny przydarzył się klubowi z Goczałkowic-Zdroju. Przez 10 minut w drugiej połowie w składzie LKS-u był tylko jeden młodzieżowiec, przez co wynik meczu zgodnie z regulaminem, zweryfikowany został jako walkower 3:0 na korzyść Ślęzy.

Kolejne starcie obu klubów miało miejsce 24 maja 2023 roku we Wrocławiu. Górą był w nim LKS, a wszystkie gole strzelono w nim w II połowie. Dla zespołu gości czynili to Krzysztof Kiklaisz, Jan Borek i Michał Nagrodzkie, a honorowe trafienie ustalające wynik na 1:3, było autorstwa Adriana Niewiadomskiego.

Ostatnie spotkanie zespołów miało miejsce 29 października 2023 roku we Wrocławiu. Kibice zobaczyli w nim tylko jedną bramkę, autorstwa Pawła Wojciechowskiego, dzięki której Ślęza wygrała 1:0.

Bilans oficjalny – 3 zwycięstwa Ślęzy, 1 remis i 3 zwycięstwa LKS-u. Bramki 12:12 na korzyść 1KS-u.
Bilans z boiska – 2 zwycięstwa Ślęzy, 2 remisy i 3 zwycięstwa LKS-u. Bramki 12:11.

Zapowiedź 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Od piątku do niedzieli (17-19 maja), rozgrywana będzie 31. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

WARTA GORZÓW WLKP. – REKORD BIELSKO-BIAŁA (jesienią 0:3) piątek godz.17:00
Mecz duża stawkę dla jednej i drugiej drużyny. Rekord chce utrzymać pozycję lidera, a Warta pragnie odskoczyć od strefy spadkowej. Remis żadnej z tych ekip satysfakcji nie przyniesie.

GÓRNIK II ZABRZE – KARKONOSZE JELENIA GÓRA (1:2) sobota godz.14:00
Im bliżej końca sezonu, tym więcej będzie spotkań o przysłowiową pietruszkę, a ten się do nich zalicza.

GÓRNIK POLKOWICE – LECHIA ZIELONA GÓRA (1:0) sobota godz.15:00
Kolejne spotkanie bez większej stawki, choć w teorii Lechii parę punktów jeszcze by się przydało.

LZS STAROWICE DOLNE – UNIA TURZA ŚL. (0:2) sobota godz.16:00
Unia musi wygrać to spotkanie, ale zdegradowany już praktycznie LZS na pewno gościom zadania nie ułatwi.

CARINA GUBIN – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI (1:0) sobota godz.17:00
Bardzo ważny mecz dla układu dolnej części tabeli. Ewentualne zwycięstwo Cariny bardzo poprawi jej sytuacje, a porażka dla Odry będzie oznaczać wielkie problemy.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – STILON GORZÓW WLKP. (1:2) sobota godz.17:00
Dla Gwarka to już ostatni dzwonek, by zachować szanse na uniknięcie degradacji.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MKS KLUCZBORK (2:2) sobota godz.17:00
Kolejny z kandydatów do awansu zawita do Pawłowic, gdzie o punkty jest bardzo trudno.

ŚLĄSK II WROCŁAW – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA (4:0) niedziela godz.12:00
Ślęza nie wygrał żadnego z czterech ostatnich meczów i jeśli się nie przełamie w tym starciu, to może bardzo oddalić się od awansu.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – ŚLĘZA WROCŁAW (0:1) sobota godz.17:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Liga dżentelmenów po 30. kolejce

W 30. kolejce sędziowie pokazali  42 żółte kartki.  Dwie tego koloru ujrzał zawodnik Gwarka, a bezpośrednim czerwonym kartonikiem ukarany został piłkarz Rakowa II.

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 30. kolejce

 
1. Rekord Bielsko-Biała – 67
2. LKS Goczałkowice-Zdrój – 78
3. ŚLĘZA WROCŁAW – 89
4. Karkonosze Jelenia Góra – 100
5. LZS Starowice Dolne – 106
6. Raków II Częstochowa – 109
7. MKS Kluczbork – 110
8. Śląsk II Wrocław – 111
9. Unia Turza Śl. – 114
10. Górnik II Zabrze – 115
11. Lechia Zielona Góra – 121
11. Stilon Gorzów Wlkp. – 121
13. Pniówek 74 Pawłowice – 123
14. Carina Gubin – 131
15. Warta Gorzów Wlkp. – 137
15. Gwarek Tarnowskie Góry – 139
17. Odra Bytom Odrzański – 147
18. Górnik Polkowice – 154

Tabela wiosny po 12. kolejce

Liderujący w tabeli wiosny Stilon powiększył przewagę, a na ostanie miejsce ponownie spadł LZS Starowice Dolne.

 

Tabela wiosny

1. Stilon Gorzów Wlkp. 12 26 25-12
2. MKS Kluczbork 12 24 21-13
3. Śląsk II Wrocław 12 23 19-10
4. Rekord Bielsko-Biała 12 21 27-16
5. Raków II Częstochowa 12 19 20-19
6. Górnik II Zabrze 12 19 15-16
7. Górnik Polkowice 12 18 16-16
8. Carina Gubin 12 17 20-20
9. Pniówek 74 Pawłowice 12 16 19-20
10. LKS Goczałkowice Zdrój 12 15 17-16
11. Odra Bytom Odrzański 12 13 16-13
12. Unia Turza Śl. 12 13 19-21
13. Ślęza Wrocław 12 12 19-21
14. Lechia Zielona Góra 12 12 15-24
15. Warta Gorzów Wlkp. 12 11 12-19
16. Gwarek Tarnowskie Góry 12 10 18-22
17. Karkonosze Jelenia Góra 12 9 8-15
18. LZS Starowice Dolne 12 9 15-28

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 30. kolejce

Daniel Świderski znów trafił do siatki i powoli może już przymierzać koronę Króla Strzelców.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 28. kolejce.

22 – Daniel Świderski (Rekord)

16 – Dawid Hanzel (Pniówek)

14 – Denis Matuszewski (Carina), Jakub Lutostański (Śląsk II)

12 – Michał Nagrodzki, Krzysztof Kiklaisz (LKS), Mateusz Kaczor (Stilon)

11 – ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

10 –  Jakub Ryś (Górnik Polkowice), Mateusz Surożyński (Lechia),  Adam Setla (LZS), Marcin Przybylski (MKS),

9 – Marcin Wodecki (Górnik II), Mateusz Baszak (Karkonosze), Przemysław Mycan (Lechia), Dawid Weis (Pniówek), Emil Drozdowicz (Stilon)

Podsumowanie 30. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, jedno gości i pięć remisów, to bilans 30. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

Trzy zespoły rywalizujące o awans zachowały status quo, solidarnie remisując swoje mecze. W coraz trudniejszym położeniu są drużyny Rakowa II i Gwarka, ale kilka innych zespołów wciąż nie może jeszcze spać spokojnie. W 30. kolejce strzelono 29 bramek, co daje średnią 3,22 gola na mecz.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 1:1
To wcale nie był szczęśliwy remis gości, bo oni w pełni na ten punkt zasłużyli, a przy odrobinie szczęścia mogli być sprawcami sensacji.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – WARTA GORZÓW WLKP. 1:1
Gorzowianie stracili jakże ważne dla nich 2 pkt, tracąc gola w 5 min. doliczonego czasu.

RAKÓW II CZĘSTOCHOWA – GÓRNIK POLKOWICE 1:2
Wydawać się mogło, że dobrze spisujące się ostatnio rezerwy Rakowa są w stanie w tym meczu sięgnąć po punkty. Stało się jednak inaczej, przez co ich sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała.

CARINA GUBIN – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 1:1
Gospodarze zaprzepaścili szansę by bardziej znacząco odskoczyć od strefy spadkowej, tracą gola w doliczonym czasie.

STILON GORZÓW WLKP. – GÓRNIK II ZABRZE 4:2
Rycerze wiosny z Gorzowa potwierdzili swoją dobrą dyspozycję przedłużając serię meczów bez porażki do dziewięciu.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 2:1
Po dwóch miesiącach zielonogórzanie przypomnieli sobie jak smakuje zwycięstwo, komplikując przy tym sytuacje Gwarka, który na wygrany mecz czeka jeszcze dłużej, bo od 9 marca.

UNIA TURZA ŚL. – MKS KLUCZBORK 2:2
MKS stracił szansę, by zbliżyć się do lidera, dając sobie strzelić bramkę już po upływie regulaminowego czasu gry.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ŚLĄSK II WROCŁAW 2:2
Rezerwy Śląska w trakcie tego meczu powróciły na fotel lidera, prowadząc jeszcze 2:0 do 66 minuty. W 69 minucie, po drugim golu gospodarzy, zmuszone zostały ten fotel opuścić.

ŚLĘZA WROCŁAW – LZS STAROWICE DOLNE 3:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Ślęza II wygrywa i awansuje do III ligi kobiet

W meczu 15. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław wygrała z Zagłębiem Femgol Lubin 3:2.

 

Stawka meczu gwarantowała emocje i takich też się doczekaliśmy. Ślęza II potrzebowała zwycięstwa, by już dziś zapewnić sobie tytuł mistrzowski i awans do III ligi. Zagłębie też potrzebowało zwycięstwa, by przedłużyć swoje nadzieje na promocje do ostatniej kolejki. Stąd też piłkarki i jednej i drugiej drużyny grały ofensywny futbol, bo tylko taki mógł zagwarantować sukces w tym bardzo wyrównanym starciu.

Na początku meczu niecelnie uderzyła z rzutu wolnego Agata Gaweł. Ślęza swoją pierwszą okazję miała w 8 min. i od razu ją wykorzystała, gdy po dośrodkowaniu Aleksandry Kucharskiej z rzutu rożnego, piłkę w siatce umieściła Joanna Gogacz. W 15 min. Ola Kucharska tym razem wykonywała rzut wolny i po jej wrzutce drugiego gola dla żółto-czerwonych strzeliła Kamila Mroziewicz. Być może byli już tacy, którzy sądzili, że wrocławianki wygrają to starcie lekko, łatwo i przyjemnie. Nic z tych rzeczy, bo dziewczyny z Lubina nie zamierzały się poddawać i z minuty na minutę tworzyły coraz groźniejsze akcje. W 17 min. Zagłębie złapało kontakt po trafieniu Zofii Jasion. W 20 i 24 min. przyjezdne oddały dwa niezłe strzały, jeden niecelny, a drugi obroniony przez Weronikę Gorzelińską. Bramkarka Ślęzy była jednak bez szans, gdy w 26 min. do remisu doprowadziła Wiktoria Kudyba. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy klarownych sytuacji do strzelenia goli było niewiele. Odnotować możemy próbę Wiktorii Gąsiorek, z z którą poradziła sobie Kinga Łabędzka i główkę Wiktorii Kaczorowskiej, również obronioną przez golkiperkę z Lubina.

Druga połowa zaczęła się znakomicie dla Ślęzy, bo już w 48 min. po znakomitym podaniu Joanny Gogacz, Aleksandra Kucharska ponowie wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie. Lubinianki starały się szybko odpowiedzieć. Umiejętności Weroniki Gorzelińskiej sprawdziły Karmen Kołodziejczak i Wiktoria Kudyba. W 50 min. Ślęza powinna prowadzić 4:2, ale tylko Anastasiia Shmandrovska może nam powiedzieć, jak można z metra nie trafić do pustej bramki, tylko obić słupek. Piłkarki Ślęzy próbowały uderzać z dystansu, co czyniły m.in. Nikola Mieszczak i Nikola Raszkowska, lecz nie na tyle precyzyjnie by zaskoczyć Kingę Łabędzką. Po drugiej stronie boiska za wysoko uderzyła Wiktoria Kudyba, a po niebezpiecznym centrostrzale Igi Fischer, kunsztem wykazać się musiała Weronika Gorzelińska. W 76 min. kolejną „setkę” zmarnowała Anastasiia Shmandrovska, tym razem z dwóch metrów trafiając w bramkarkę. Ta sytuacja mogła już zamknąć ten mecz, a tak byliśmy świadkami nerwowej końcówki. W 82 min. mocno zadrżeliśmy, gdy po uderzeniu Agaty Gaweł piłka o centymetry minęła słupek. Arbiter doliczył do podstawowego czasu4 minuty, podczas których swoje okazje miały jeszcze Aleksandra Kucharska i Kinga Podkowa. Wreszcie wybrzmiał końcowy gwizdek, który oznaczał, że Ślęza II Wrocław została Mistrzem rozgrywek IV ligi kobiet (gr. Dolnośląska) iw przyszłym sezonie występować będzie w III lidze.  Brawo dziewczyny, brawo trener Łukasz Wawrzyniak.

ŚLĘZA II WROCŁAW – ZAGŁĘBIE FEMGOL LUBIN 3:2 (2:2)

1:0 Gogacz 8′
2:0 Mroziewicz 15′
2:1 Jasion 17′
2:2 Kudyba 26′
3:2 Kucharska 48′

Ślęza II – Gorzelińska, Nowak (46’Shmandrovska),Olbińska, Mieszczak, Podkowa, Mroziewicz, Gąsiorek (64’Zygadlik), Kucharska (90+2’Kolarz), Tyza, Gogacz (85’Zacharz), Kaczorowska (46’Raszkowska)

Zdjęcia ze spotkania z LZS Starowice

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – LZS Starowice Dolne.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – LZS Starowice: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po pojedynku Ślęza Wrocław – LZS Starowice Dolne powiedzieli przedstawiciele obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Nie ma łatwych meczów. Nie ma przeciwników, którzy w piłce chcą się od razu poddać. Wszyscy chca grać i wszyscy chcą walczyć. Tak samo to dzisiaj wyglądało. Nastawienie jest zawsze najważniejsze, żeby na każdy mecz być w optymalnej dyspozycji zarówno fizycznej jak i psychicznej. Staraliśmy się nad tym pracować, ale wyglądało to różnie do momentu strzelenia bramki chociaż oczywiście jakieś sytuacje mieliśmy. Przeciwnik też sobie radził i też się gdzieś tam znajdował. Ale ok. Cieszymy się, że wygraliśmy wreszcie ten mecz, bo już tak przegraliśmy, remisowaliśmy natomiast brakowało tych wygranych. Natomiast wydaje mi się, że ta nasza sytuacja w tabeli się unormowała. Trzeba być czujnym, ale wydaje się, że jest ok. Także cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa.”

Jan Jędrychowski (asystent trenera LZS): „Wygrał zespół zdecydowanie lepszy. Jeszcze pierwsze dwadziescia minut staralismy się utrzymywać przy piłce jednak nie mieliśmy dzisiaj jakości w ofensywie i nie stworzyliśmy sobie żadnej sytuacji. Do dwudziestego, trzydziestego metra nasza gra nie wyglądała jeszcze źle, ale im bliżej było bramki przeciwnika tym bardziej nie potrafiliśmy tego rozwiązać na naszą korzyść.”

Przemysław Marcjan (Ślęza): „Mecz przebiegał na naszych warunkach tak jak od początku sobie go zakładaliśmy. Byliśmy stroną dominującą. Przez większość czasu utrzymywaliśmy się przy piłce tworząc sobie dużo sytuacji. Wynik odzwierciedla w pełni przebieg spotkania. Dziękuję za mecz przeciwnikom i życzę powodzenia w dalszych pojedynkach.”

Jakub Czajkowski (LZS): „Dzisiaj musimy uznać wyższość gospodarzy, dobra zorganizowana gra nie pozwoliła nam nawet na strzelenie jednej bramki. W pełni zasłużone trzy punkty zostają we Wrocławiu. Gratulacje i powodzenia!