Błażej Klimek: „Ślęza to niewygodny przeciwnik.”
Przed spotkaniem z Karkonoszami Jelenia Góra rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Błażejem Klimkiem.
Jak na chłodno oceniasz Wasz ostatni pojedynek ze Stalą Brzeg?
Mecz ze Stalą nie był łatwym dla nas spotkaniem. Widać, rękę trenera na tej ekipie. Ten rywal to zespół wybiegany o dużej intensywności, który też nie grał źle w piłkę. Wyrównany pojedynek, w którym uważam, że mieliśmy więcej sytuacji i wygrała po prostu drużuna na ten moment dojrzalsza.
Jesteś zadowolony z dotychczasowego dorobku punktowego swojej drużyny?
Chyba zawsze chce się więcej. Straciliśmy paru głupich punktów, które koniec końców kosztują nas dzisiaj stratę do czołowych miejsc w tej lidze, ale nie możemy narzekać. Jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy, zostało osiem kolejek i zrobimy wszystko, żeby na koniec sezonu tych punktów było jak najwięcej.
Jaki jest styl gry ekipy prowadzonej przez trenera Sławomira Majaka?
Nasza ekipa, jest raczej predysponowana do tego żeby grać w piłkę. Nie boimy się tego i naszą jakością próbujemy w ten sposób przeciwstawić się przeciwnikowi. Na pewno za trenera Majaka zrobiliśmy postęp w defensywnej grze całego zespołu. Wygląda to nieźle. Jeśli dodamy jeszcze parę elementów, to ta drużyna może dużo w tej lidze zrobić, ale do tego potrzeba czasu.
Analizowaliscie już grę ekipy Ślęzy Wrocław, a wiec Waszego kolejnego rywala? Jak ją scharakteryzujesz?
Analiza dopiero przed nami. Ślęza to niewygodny przeciwnik. Zespół, który dobrze gra w piłkę, jest młody, intensywny. Gramy na sztucznej murawie, co też jest atutem gospodarzy. Nie ma to dla nas jednak większego znaczenia. My musimy skupiać się na swoim graniu. Chcemy przywieźć z Wrocławia trzy punkty do domu.
Nad czym najbardziej pracowaliście w tym tygodniu?
Mikrocykl przebiega standardowo. Przez dwa dni popracowaliśmy trochę ciężej, od dzisiaj schodzimy z obciążeń, jutro analiza i czekamy na sobotę.