III Liga Kobiet – Punkty bez gry
Jak już informowaliśmy na portalach społecznościowych, mecz 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i ULKS-em Bogdańczowice nie doszedł do skutku.
W zapowiedzi tego meczu pisaliśmy, że klub z Bogdańczowic zasługuje na szacunek, bo mimo tego, że dawano już został zdegradowany, a w całym sezonie na boisku zdobył zaledwie 1 pkt, to mimo to, wzorem innych znajdujących się w podobnej sytuacji drużyn, nie oddawał meczów walkowerem. Niestety, tym razem spotkał nas spory zawód, gdyż niemal w ostatniej chwili, dostaliśmy informacje, że ULKS na mecz nie przyjedzie, z przyczyn od klubu niezależnych.
Ta informacja mocno nas zasmuciła, ale też nie ukrywamy, że zirytowała. Mieliśmy na to spotkanie pewne plany, które w związku z tym trzeba było anulować. Ślęza poniosła też koszty, wynikające z konieczności opłaty za obsługę medyczną, bowiem nie udało się już anulować zamówienia na takową. Najgorsze jest jednak to, że dziewczyny nie miały okazji do godnego pożegnania się z kibicami, bo przecież miał to być ostatni, domowy mecz w tym sezonie. Z trzech zdobytych walkowerem punktów, też nikt się nie cieszy, bowiem inaczej takie punkty smakowałby, gdyby zostały zdobyte na boisku.
Stało się jak się stało i już tego nie zmienimy. Teraz najważniejszy jest sobotni mecz w Żywcu i wszystko już zostało jemu podporządkowane.
ŚLĘZA WROCŁAW – ULKS BOGDAŃCZOWICE 3:0 walkower
Ślęza – Miedź II: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu ekip.
Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Cieszymy się z dużej ilości strzelonych bramek, z tego że kontynuujemy serię spotkań, w których zwyciężamy. Pokazujemy swoją postawą, że nie ma dla nas meczów „o pietruszkę”, że bez względu na to w jakiej fazie rozgrywek jesteśmy budujemy, gramy w piłkę, strzelamy dużo ładnych bramek, dominujemy rywali pomimo gry w „dziesiątkę” . Przed nami ostatnie spotkanie sezonu. Mamy kilka dni by do niego się przygotować i na tym będziemy się koncentrować.”
Adrian Żurański (trener Miedzi II): „W końcówce sezonu gramy młodzieżą. To jest dla nich doświadczenie, ale nie idą z tym wyniki. Chociaż ten mecz mógł ułożyć się inaczej, bo przy wyniku 0:1 mieliśmy sytuację, aby wyrównać, tym bardziej grając w przewadze, ale niestety nie udało się. I tutaj był moment kluczowy. Później straciliśmy drugiego gola. Kontaktowa bramka dała nam jeszcze jakąś nadzieję, ale potem niestety już więcej nic nie udało się nam zrobić.”
Dominik Krukowski (Ślęza): „Nie był to dla nas łatwy mecz. Po zdobytej szybko bramce dostaliśmy czerwona kartkę, która skomplikowała nam to spotkanie. Szkoda niewykorzystanych sytuacji w początkowej fazie meczu. mogliśmy zdobyć kilka bramek, które ustawiłyby ten mecz. Miedź nie tworzyła sobie dziś za dużo sytuacji i w końcówce to nam udało się zdobyć druga bramkę. Patrzymy już teraz na ostatni mecz z Warta Gorzów i chcemy zakończyć ten sezon zwycięstwem.
Michał Pojasek (Miedź II): „Myślę, że mecz w pełni kontrolowany przez zespół gospodarzy. Grając w przewadze nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Pomimo paru dogodnych sytuacji nie umieliśmy ich wykończyć co skutecznie wykorzystał zespół Ślęzy, Mimo bardzo młodego zespołu staraliśmy się grać piłką i to jedyny plus dzisiejszego spotkania.”
Ślęza – Miedź II w liczbach
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Miedź II Legnica.
strzały celne
Ślęza – 10
Miedź II – 3
strzały niecelne
Ślęza – 9
Miedź II – 4
rzuty rożne
Ślęza – 6
Miedź II – 5
spalone
Ślęza – 1
Miedź II – 2
faule
Ślęza – 16
Miedź II – 10
żółte kartki
Ślęza – 2
Miedź II – 3
czerwone kartki za dwie żółte
Ślęza – 0
Miedź II – 1
czerwone kartki
Ślęza – 1
Miedź II – 0
Ślęza przećwiczyła wariant gry w dziesiątkę
W meczu 33. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Miedzią Legnica 4:1.
Miedź II w ostatnich trzech meczach traciła po 6 bramek. Zastanawialiśmy się zatem, czy Ślęza również potrafi strzelić tyle goli legniczanom. Pewnie by tak się stało, gdyby nie fakt, że od 24 min. wrocławianie musieli radzić sobie w dziesiątkę, a i tak ich konto bramkowe mogło, a nawet powinno być bardziej okazałe.
Od pierwszej minuty zarysowała się ogromna przewaga żółto-czerwonych, którzy grając na dużym luzie, raz za razem przeprowadzali efektowne akcje i tworzyli sytuacje bramkowe. Już w 2 min. doskonałej szansy na otwarcie wyniku nie wykorzystał Hubert Muszyński, a w kolejnych akcjach żółto-czerwoni raz za razem obstrzeliwali bramkę gości. Brakowało jednak precyzji w tych uderzeniach, lub też łutu szczęścia jak w 7 min. gdy Muszyński obił słupek. Ślęza dopięła swego w 11 min. gdy po akcji zainicjowanej przez Muszyńskiego i podaniu Mateusza Stempina, piłkę w bramce umieścił Mikołaj Wawrzyniak. Gol ten nie zmienił obrazu gry. Ślęza wciąż atakowała i wydawać się mogło, że drugi gol jest tylko kwestią czasu. Sytuacja uległa jednak zmianie, gdy po jednym z nielicznych błędów naszej drużyny, Adam Samiec próbując wybić piłkę wybiegającemu na czystą pozycję zawodnikowi Miedzi, nie trafił w piłkę a w jego nogi. Była to typowa akcja ratunkowa, a gdy tak się nie powiedzie, sędzia zazwyczaj wyciąga z kieszonki czerwoną kartkę i tak też w tym przypadku uczynił. Strata zawodnika nie wywołała w naszym obozie jakiegoś niepokoju, bo choć 1KS grał w liczebnej mniejszości, to i tak był zespołem pod każdym względem lepszym od Miedzi. Przed przerwą nie udało się tego udokumentować kolejnymi trafieniami, choć bliscy tego byli Stempin i Dominik Krukowski.
Początkowe minuty po zmianie stron należały do przyjezdnych, którzy mieli nawet znakomitą okazję do wyrównania, której w 47 min. nie wykorzystał Emmanuel Agbor. Wrocławianie szybko się zdołali otrząsnąć z tego krótkiego letargu i ponownie przejęli inicjatywę. Z dystansu niecelnie przymierzył Krukowski, a po strzale głową Macieja Tomaszewskiego, piłkę nad poprzeczkę przeniósł Oliwier Biegajło. Bramkarz Miedzi poradził też sobie z bombą Michała Hawryło, a dobitka Muszyńskiego okazała się być mało precyzyjna. W 72 min. po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją na boisku pojawił się Vinivcius, a pierwszy jego kontakt z piłką zakończył się tym, że ugrzęzła ona w siatce. W 76 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową Mateusza Letkiewicza, goście złapali kontakt. Wystarczyło jednak kolejnych 5 minut, by Ślęza ponownie odskoczyła na bezpieczną odległość, a stało się tak po tym, jak po dośrodkowaniu z rogu Hawryło, znakomicie uderzył głową Muszyński. To jeszcze nie była ostatnia bramka w tej potyczce, bo już w doliczonym czasie, po szybko i sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez Stempina, po raz drugi na listę strzelców wpisał się Vinicius. Ten sam piłkarz w ostatniej akcji meczu, doskonałym podaniem obsłużył Limę, lecz ten niestety nie zdołał wykorzystać fantastycznej okazji.
ŚLĘZA WROCŁAW – MIEDŹ II LEGNICA 4:1 (1:0)
1:0 Wawrzyniak 11′
2:0 Vinicius 73′
2:1 Letkiewicz 76′
3:1 Muszyński 81′
4:1 Vinicius 90+2′
Ślęza – Budzyński, Stempin, Bohdanowicz, Wawrzyniak (46’Hampel), Gil (72’Vinicius), Krukowski (72’Passoni), Afonso (90+2’Lima), Samiec, Muszyński, Tomaszewski, Kluzek (46’Hawryło)
rezerwa – Czapran, Trepczyński
nieobecni – Niewiadomski, Zabielski, Pisarczuk, Traczyk, Fediuk
Miedź II – Biegajło, Orzechowski (71’Jabłonka), Rajnisz, Wysiński, Kwolek, Chmielewski, Żarkowski (66’Omuru), Andrzejewski (46’Klimkiewicz), Pojasek (66’Wojtak), Letkiewicz, Agbor
rezerwa – Lipiec, Trawiński, Tangiri
Sędziowali – Damian Nowak (Wrocław) oraz Michał Hnatkiewicz i Marcin Niciński
Żółte kartki : Tomaszewski, Passoni – Andrzejewski, Agbor
Czerwona kartka za dwie żółte – Agbor 86′
Czerwona kartka – Samiec 24′
Widzów – 100
Po raz ostatni w tym sezonie u siebie
W sobotę (11 czerwca) o godz.14 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 33. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Miedzią II Legnica.
Po raz ostatni w tym sezonie w roli gospodarzy będziemy mogli zobaczyć w akcji piłkarzy Ślęzy. W sobotę zmierzą się oni z rezerwami legnickiej Miedzi.
Gdy po 24. kolejkach Miedź II zajmowała 2 miejsce w tabeli, ze stratą zaledwie 4 pkt do rezerw Zagłębia, wydawać się mogło, że zespół ten włączy się jeszcze do rywalizacji o awans. W dwóch kolejnych meczach legnicka drużyna tylko zremisowała i strata do lidera wzrosła do 8 pkt. Szansą na jej zmniejszenie był jeszcze mecz w Lubinie. W nim legniczanie jako pierwsi strzelili gola, lecz ostatecznie przegrali 1:2. Ten mecz zapoczątkował trwającą do dziś serię sześciu z rzędu porażek, a ostatnie trzy z nich z pewnością chwały rezerwom Miedzi nie przynoszą, bo w każdym z nich Miedź II straciła 6 goli. Być może ktoś się zastanawia, co się stało z drużyną prowadzoną przez trenera Adriana Żurańskiego (czwartego w tym sezonie szkoleniowca Miedzi II)? Odpowiedź jest prosta. Od pewnego czasu Miedź II gra bez wsparcia piłkarzy z pierwszej drużyny, a i kilku podstawowych zawodników rezerw, w tym doświadczony Grzegorz Bartczak, dostało już wolne. Legniczanie w ostatnich meczach grali bardzo młodym składem, w którym brakowało też jednak najlepszych juniorów, którzy w tym czasie z powodzeniem rywalizowali o awans do CLJ. Być może pojawią się oni w sobotę we Wrocławiu i wzmocnią drużynę rezerw. Czy tak się stanie, przekonamy się dopiero wtedy, gdy uzyskamy wgląd w protokoły meczowe.
Jaki skład desygnuje do gry w sobotnim meczu trener Grzegorz Kowalski? Tego też oczywiście nikt nie wie. W ostatnim meczu w Wodzisławiu Śl. można by rzec, że rozpoczął się przegląd kadr. Końcówka sezonu, gdy w praktyce o nic się już nie gra, choć oczywiście wolelibyśmy by Ślęza zakończyła sezon na 2. miejscu, to doskonały czas by przyjrzeć się w ligowej rywalizacji piłkarzom mniej grającym, a być może w przyszłości mającym odgrywać większą role w zespole. Tak też się dzieje w 1KS-ie. Bez względu jednak na to, kto zagra w tym i ostatnim meczu w Gorzowie, cel pozostaje w nich niezmienny, czyli zwycięstwo.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, by zaprosić kibiców na to spotkanie, co też niniejszym czynimy.
Bilety dostępne przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.
III liga kobiet – Ostatni w tym sezonie domowy mecz
W sobotę (11 czerwca) o godz.18 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i ULKS-em Bogdańczowice.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa awansu do II ligi rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, która rozegrana zostanie 18 czerwca, a Ślęza uda się tego dnia do Żywca. Zanim to jednak nastąpi, po raz ostatni w tym sezonie będziemy mieli możliwość zobaczyć nasze piłkarki w meczu domowym.
W sobotę pierwszy raz we Wrocławiu gościć będziemy ULKS Bogdańczowice. Klub z Opolszczyzny, choć w tym sezonie występuje w roli beniaminka, to jednak jest klubem z ciekawą przeszłością. Po raz pierwszy ULKS (wówczas KKS) do rozgrywek drugoligowych przystąpił w sezonie 2010/11. W 2013 roku awansował do I ligi, w której spędził kolejnych 5 sezonów, a w zasadzie 4 sezony, bowiem w rozgrywkach 2017/18 już po 4. kolejce się z nich wycofał. Klub jednak nie zawiesił swojej działalności, bowiem w kolejnym sezonie przystąpił do rywalizacji w III lidze. Po reorganizacji rozgrywek w sezonie 2020/21 ULKS wylądował w IV lidze, w której zwyciężył i awansował do III ligi makroregionalnej.
Teraz już wiemy, że pobyt ULKS-u w III lidze nie zostanie przedłużony na kolejne rozgrywki. Zespół z Bogdańczowic zdołał zdobyć dotąd zaledwie 4 pkt, z których 3 przyznane zostały walkowerem, po tym jak z rozgrywek wycofał się Promień Żary. Jedyny punkt na boisku, drużyna grająca swoje domowe mecze w Kluczborku, zdobyła w zremisowanym 3:3 starciu ze Stilonem Gorzów Wlkp. W kilku innych meczach niewiele brakowało, by to konto punktowe zostało powiększone, ale kończyły się one jedno lub też dwubramkową porażką. ULKS mocno postawił się też Ślęzie w jesiennym meczu, ostatecznie zakończonym zwycięstwem 1KS-u 3:0. Sporo meczów ULKS przegrał jednak bardzo wysoko, a mimo to zasługuje na uznanie i szacunek. Ileż to bowiem klubów znajdujących się w podobnej sytuacji wycofywało się z rozgrywek, lub też oddawało mecze walkowerami. Tymczasem ULKS, mimo że szanse na utrzymanie stracił już dawno, wciąż ambitnie rywalizuje z każdym kolejnym przeciwnikiem.
W sobotnim meczu Ślęza jest zdecydowanym faworytem i nie wyobrażamy sobie, aby mogła w nim stracić punkty. Nie ma jednak mowy o lekceważeniu przeciwnika, do meczu z którym trzeba podejść z szacunkiem, ale też udowodnić swoją wyższość. Tego właśnie oczekujemy od naszych piłkarek.
Jak już wspomnieliśmy, sobotni mecz będzie ostatnim domowym w tym sezonie. Jest to też dla większości kibiców (dla większości, bowiem z tego co się orientujemy, co niektórzy pojawią się też w Żywcu), ostatnia też w tych rozgrywkach, by zobaczyć nasze piłkarki na boisku. Stąd też serdecznie zapraszamy kibiców na to spotkanie.
Damian Nowak arbitrem meczu Ślęza – Miedź II
Wrocławski arbiter – Damian Nowak – sędziować będzie mecz 33. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Miedzią II Legnica.
Dla Damiana Nowaka obecny sezon jest debiutanckim na szczeblu III ligi. Dotąd nie sędziował on jeszcze ligowego meczu z udziałem Ślęzy Wrocław, choć w kilku meczach pucharowych z udziałem 1KS-u, pełnił on rolę asystenta arbitra głównego.
W bieżących rozgrywkach Damian Nowak sędziował w 12-stu meczach III ligi. Pokazał w nich 56 (średnia na mecz 4,67) żółtych kartek, 4 czerwone i podyktował 7 rzutów karnych.
Tomasz Mamis: „Oceniam Ślęzę jako drużynę dobrze grającą w piłkę”
Przed spotkaniem z rezerwami Miedzi Legnica rozmawiamy z piłkarzem tejże ekipy Tomaszem Mamisem.
W pojedynku z MKS Kluczbork podobnie zresztą jak ostatnich meczach graliście bardzo młodym składem, co przełożyło się na kolejną w ostatnim czasie wysoką porażkę Waszego zespołu… Jednak w przekroju całego sezonu zajmujecie po dotychczas rozegranych kolejkach piątą lokatę. Jaki był ten kończący się sezon dla rezerw Miedzi?
Myślę, że był dobry. Mi osobiście pozostaje spory niedosyt ponieważ wiem, że pierwsza runda w naszym wykonaniu i teraz obecna do spotkania z rezerwami Zagłębia wyglądała naprawdę bardzo dobrze i myślę, że gdybyśmy trzymali to co było realna była pierwsza trójka. a może nawet i utrzymanie drugiego miejsca.
Przed ekipami walczącymi o punkty na boiskach III ligi (gr. 3) jeszcze dwie kolejki. W pierwszej z nich zagracie w wyjazdowym pojedynku ze Ślęzą Wrocław. Jak oceniasz tego przeciwnika?
Myślę, że Ślęza jest jedną z najlepszych drużyn jeśli chodzi o kulturę gry i sposób operowania piłką w tej lidze więc na pewno będzie to dobry mecz. Grałem już przeciwko temu zespołowi gdy byłem w Śląsku Wrocław i zawsze były to bardzo ciężkie spotkania, gdzie dwie ekipy chciały posiadać piłkę i budować grę. Więc oceniam Ślęzę jako drużynę dobrze w nią grającą i przyjemnie się to ogląda.
Nie będziecie na pewno faworytem tej potyczki, ale na pewno ten pojedynek będzie dla Waszego młodego zespołu kolejnym cennym doświadczeniem…
To prawda, patrząc choćby na okoliczności i wyniki naszej drużyny w ostatnich kolejkach. Na pewno byłoby dużo ciekawiej gdybyśmy zagrali gdy u nas było wszystko w normie, kiedy wygrywaliśmy mecz za meczem. Tak bywa w piłce, że przychodzą takie kryzysy i ciężko się podnieść tym bardziej, że to już końcówka sezonu i nie ma optymalnego składu.
Twoja dobra gra została dostrzeżona przez sztab szkoleniowy pierwszej ekipy Miedzi. Masz za sobą debiut w niej. Nad czym musisz najbardziej pracować, aby dostawać tych minut więcej już w nowym sezonie na boiskach Ekstraklasy?
Jeśli chodzi o pierwszą ekipę to cieszę się, że udało się zagrać dwa mecze łącznie z pucharem Polski, ale nie traktuje tego jako czegoś czym mógłbym się zadowalać, bo wiem ile pracy w to włożyłem i chciałbym więcej. Nie chciałbym się rozpisywać na temat moich słabszych stron, nad którymi muszę pracować, żeby grać więcej w pierwszym zespole, ale na pewno nie może zabraknąć dużo cierpliwości, ciężkiej pracy i radości z gry. Resztę oceni trener, a ja nie chciałbym tego robić.
Foto: B.Hamanowicz/miedzlegnica.eu
33. kolejka III ligi: Typy Piotra Zabielskiego
Oto jakie rozstrzygnięcia w 33. kolejce III ligi typuje bramkarz Ślęzy Wrocław Piotr Zabielski.
Polonia Bytom |
– |
Piast Żmigród |
1 |
Foto-Higiena Gać |
– |
Odra Wodzisław Śląski |
2 |
Ślęza Wrocław |
– |
Miedź II Legnica |
1 |
MKS Kluczbork |
– |
Warta Gorzów Wielkopolski |
X |
Pniówek 74 Pawłowice |
– |
LKS Goczałkowice Zdrój |
1 |
Gwarek Tarnowskie Góry |
– |
Carina Gubin |
2 |
Lechia Zielona Góra |
– |
Górnik II Zabrze |
1 |
Rekord Bielsko-Biała |
– |
Karkonosze Jelenia Góra |
1 |
Zagłębie II Lubin |
– |
Stal Brzeg |
1 |
Polub nas!
Kontakt
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl