Kamil Juraszek: „Każdy z nas chce zagrać dobre spotkanie”

Przed finałową konfrontacją Wojewódzkiego Pucharu Polski z Lechią Dzierżoniów rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kamilem Juraszkiem.

 

 

 

Już kilka kolejek temu zapewniliście sobie awans do baraży o III ligę, nie mając sobie równych we wschodniej grupie IV ligi. Teraz przed Wami już tylko ostatni ligowy pojedynek z Baryczą Sułów i barażowe starcie ze zwycięzcą IV ligi grupy zachodniej, a więc Chrobrym II Głogów…

Wyniki mieliśmy bardzo dobre dlatego to z pewnością bardziej scaliło naszą drużynę. Uważam, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej także to dobrze wróży na przyszłość.

Jak scharakteryzowałbyś ekipę prowadzoną przez byłego reprezentanta Polski Pawła Sibika?

W naszym zespole jest dobra atmosfera. Mamy trochę doświadczonych zawodników i resztę młodzieży także to dobre połączenie.

Przed Wami nie tylko spotkania barażowe, ale także i finał rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym to zagracie z wrocławską Ślęzą. Jakie nastroje panują przed tym pojedynkiem w Twojej drużynie?

Skupiamy się teraz Pucharze, bo to ważny mecz, dzięki któremu można zagrać później na szczeblu centralnym z ekipami nawet z Ekstraklasy, także to fajna przygoda. Myślę, że nastroje przed meczem są dobre, każdy z nas chce zagrać dobre spotkanie, wygrać puchar i awansować do kolejnej rundy. Łatwo nie będzie, bo Ślęza to dobry zespół, kolejny rok znajduje się w czubie tabeli III ligi, ale my też mamy coś do udowodnienia, także uważam, że to będzie ciekawe widowisko. Dobrze, że zagramy z kibicami. To na pewno doda jeszcze lepszą atmosferę tego pojedynku.

Grając przeciwko Lechii wiele drużyn rywalizujących z Wami na czwartoligowych boiskach nastawia się na defensywę. W meczu z ekipą ze stolicy Dolnego Śląska będzie jednak inaczej…

W lidze często musieliśmy grać atakiem pozycyjnym, bo zespoły wiedząc, że mamy dużą siłę w ataku cofały się i z pewnością trudniej się wtedy gra. Myślę, że pojedynek ze Ślęzą będzie bardziej otwarty i piłkarski.

Uważasz, że Waszym atutem we wtorkowym spotkaniu będzie motywacja z gry przeciwko rywalowi z wyższej klasy rozgrywkowej?

Na pewno będzie ona duża, bo do wygrania jest puchar i przejście do kolejnej rundy, także wszyscy chcemy zagrać jak najlepszy mecz. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będzie to bardzo dobre widowisko dla kibiców. Zapraszam na ten pojedynek!

 

Fot. Daria Jędrowska

Dop. red. Kamil Juraszek na zdjęciu z nr 24.

Ślęza powalczy o trzeci z rzędu puchar

We wtorek (31 maja) o godz.17 w Pieszycach, rozegrany zostanie finałowy mecz rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z Lechią Dzierżoniów.

 

Rok 2015 – Świdnica, rok 2020 – Lubin i rok 2021 – Jelenia Góra. Z czym kojarzymy te daty i miejsca. Oczywiście z tym, że Ślęza sięgała po pucharowe trofeum na szczeblu wojewódzkim. Teraz w Pieszycach 1KS będzie chciał kontynuować tą wspaniałą serię, ale równie mocno po puchar będzie chciała sięgnąć dzierżoniowska Lechia, która przypomnijmy też ma go w swojej kolekcji, bowiem zdobyła go w roku 2018, czyli przed erą Zagłębia II Lubin i Ślęzy Wrocław.

Lechia Dzierżoniów to uznana dolnośląska marka. Przypomnijmy tylko, że w swej historii klub ten przez trzy sezony występował na zapleczu ekstraklasy. Lechia to też klub doskonale nam znany, bowiem na różnych szczeblach rozgrywkowych, rywalizował on ze Ślęzą aż 47 razy. Drogi obydwu klubów rozeszły się po sezonie 2018/19, w którym Lechia nie zdołała się utrzymać w III lidze. W Dzierżoniowie nie spuszczono jednak głów i za cel postawiono sobie powrót do III ligi.W pandemicznym, skróconym sezonie 2019/20 Lechia zajęła 9 miejsce w IV lidze, ale już w następnych rozgrywkach była najlepsza w swojej grupie i raczej niespodziewanie przegrała w barażach o awans z Karkonoszami Jelenia Góra. W bieżącym sezonie, choć rozgrywki jeszcze trwają, Lechia też już jest pewna 1. miejsca i po raz kolejny zagra w barażach, w których tym razem zmierzy się z Chrobrym II Głogów.

Trenerem Lechii jest Paweł Sibik, który ma do dyspozycji kadrę, w której znajdują się piłkarze o znanych nazwiskach. Żeby nie być gołosłownym, wymieńmy choćby Marcina Orłowskiego, Kamila Juraszka czy też Mateusza Zatwarnickiego. Jest też w niej dwóch piłkarzy z Brazylii. Patrząc na skład osobowy dzierżoniowskiego klubu nie dziwi fakt, że w cuglach zwyciężył on w rozgrywkach IV ligi i wydaje się być zdecydowanym faworytem do awansu w dwumeczu barażowym.

Lechia na pewno będzie trudnym rywalem dla Ślęzy, ale przecież do pucharowego finału słabeusze raczej nie trafiają. W przeciwieństwie do klubu z Dzierżoniowa, który ma ogromną szansę na awans, Ślęza już takową straciła. Puchar stanowi zatem szansę, by zakończyć ten sezon sukcesem, bo takim by było zdobycie trzeci raz z rzędu trofeum. Czym żółto-czerwonym uda się ten cel osiągnąć ? Bardzo byśmy tego chcieli i mocno wierzymy, że tak też się stanie.

Mamy nadzieję, że choć trochę naszych kibiców zasiądzie na trybunach stadionu, w niedalekich przecież Pieszycach. Tych, których jednak na nim nie będzie, zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej, którą przeprowadzimy na naszej stronie.

Droga do finału :

1/16 finału

Delta Słupice (A-klasa) – Lechia Dzierżoniów 0:14 (Orłowski 2, Ciarkowski 2, Miazga 2, Majewski 2, Rzepski, Zatwarnicki, Elton, Juraszek, Knyrek, samobójcza)
Piast Lutynia (A-klasa) – Ślęza Wrocław 0:13 (Niewiadomski 2, Stępień 2, Traczyk 2, Vinicius 2, Krukowski 2, Muszyński, Kotyla, samobójcza)

1/8 finału

Grom Witków (kl. okręgowa) – Lechia Dzierżoniów 0:3 (Ciarkowski, Orłowski, Watuszko)
Wiwa Goszcz (kl. okręgowa) – Ślęza Wrocław 1:2 (Kotyla, Tomaszewski)

1/4 finału

AKS Strzegom (IV liga) – Lechia Dzierżoniów 1:5 (Watuszlo 2, Orłowski 2, Rzepski)
Polonia Bielany Wr (kl. okręgowa). – Ślęza Wrocław 1:7 (Wawrzyniak 2, Krukowski 2, Hampel, Stępień, Niewiadomski)

1/2 finału

Lechia Dzierżoniów – Polonia-Stal Świdnica (IV liga) 2:1 (Elton, Orłowski)
Zenit Międzybórz (kl. okręgowa) – Ślęza Wrocław 0:1 (Lima)

Finał strefowy

Bielawianka Bielawa (IV liga) – Lechia Dzierżoniów 0:2 (Jaros, Elton)
MKP Wołów (IV liga) – Ślęza Wrocław 0:4 (Lima 2, Krukowski 2)

Półfinał wojewódzki

Łużyce Lubań (IV liga) – Lechia Dzierżoniów 2:6 (Ciarkowski 2, Elton 2, Sadowski, Korzeniowski)
Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin (III liga) 4:0 (Pisarczuk, Wawrzyniak, Afonso, Krukowski)

Tabela wiosny

Na 3. miejsce w tabeli wiosny wskoczyła brzeska Stal.

 
Tabela wiosny

 
1. Zagłębie II Lubin 13 30 33-17
2. Ślęza Wrocław 13 26 27-13
3. Stal Brzeg 13 24 20-11
4. Polonia Bytom 13 23 25-19
5. Warta Gorzów Wlkp. 13 23 22-17
6. Rekord Bielsko-Biała 13 22 28-18
7. MKS Kluczbork 13 21 26-17
8. Lechia Zielona Góra 13 21 23-15
9. Pniówek 74 Pawłowice 13 18 22-23
10. Górnik II Zabrze 13 18 21-30
11. Miedź II Legnica 13 18 18-30
12. Karkonosze Jelenia Góra 13 17 19-23
13. Piast Żmigród 13 15 18-25
14. Carina Gubin 13 14 15-19
15. Gwarek Tarnowskie Góry 13 12 20-22
16. Odra Wodzisław Śl. 13 12 21-25
17. LKS Goczałkowice-Zdrój 13 6 14-31
18. Foto-Higiena Gać 13 2 11-36

Liga dżentelmenów po 31. kolejce

W 31. kolejce sędziowie pokazali aż 50 żółtych kartek. Dwukrotnie kartką tego koloru, a w konsekwencji czerwoną, ukarani został zawodnicy LKS-u Goczałkowice-Zdrój i Odry Wodzisław Śl, a piłkarz Cariny Gubin ujrzał czerwoną kartkę już po zakończeniu mecze.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 30. kolejce.

 
1. Rekord Bielsko-Biała – 53
2. Karkonosze Jelenia Góra – 78
3. Gwarek Tarnowskie Góry – 79
4. Stal Brzeg – 83
5. Górnik II Zabrze – 84
6. Lechia Zielona Góra – 86
6. Ślęza Wrocław – 86
8. Foto-Higiena Gać – 88
9. Zagłębie II Lubin – 90
9. Polonia Bytom – 90
11. MKS Kluczbork – 92
12. Carina Gubin – 93
12. Odra Wodzisław Śl. – 93
14. LKS Goczałkowice Zdrój – 105
15. Warta Gorzów Wlkp. – 106
16. Pniówek 74 Pawłowice – 109
17. Miedź II Legnica – 114
18. Piast Żmigród – 119

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 31. kolejce

Patryk Kusztal odzyskał samodzielne przodownictwo w klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 31. kolejce

 
17 – Patryk Kusztal (Zagłębie II)

15 – Rafał Adamski (Zagłębie II)

13 – Norbert Jaszczak (Gwarek)

12 – Przemysław Mycan (Lechia), Dawid Hanzel (Pniówek), PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

11 – Lucjan Zieliński (MKS), Jan Ciućka (Rekord/Górnik II), Tomasz Nowak (Rekord)

10 – Daniel Stanclik (Piast)

9 – Mateusz Baszak (Karkonosze), Piotr Ćwielong (LKS), Marcin Przybylski (MKS), Michał Sypek (Stal), Paweł Krauz (Warta), VINICIUS (ŚLĘZA)

Podsumowanie 31.kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Pięć zwycięstw gospodarzy, dwa gości i dwa remisy, to bilans 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Tak jak można było się spodziewać, rezerwy Zagłębia już w tej kolejce zapewniły sobie awans. Trwa za to rywalizacja o utrzymanie trzecioligowego bytu, a zaangażowana w to jest wciąż spora liczba zespołów. W 31. kolejce strzelono aż 40 bramek, co daje średnią 4,44 gola na mecz.

LECHIA ZIELONA GÓRA – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 3:0
Lechia wszystkie bramki strzeliła w pierwszej połowie, a w drugiej kontrolowała to spotkanie. Gospodarze zdobyli komplet punktów, bardzo mocno przybliżający ich do celu, jakim jest uniknięcie degradacji.

FOTO-HIGIENA GAĆ – PIAST ŻMIGRÓD 2:3
Choć Piast wciąż znajduje się w strefie spadkowej, to gol strzelony w doliczonym czasie, dał żmigrodzianom potężna dawkę tlenu przed ostatnimi meczami.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – CARINA GUBIN 2:2
Mała, ale jednak niespodzianka, patrząc na to jak ostatnio poczynały sobie obie ekipy. Dla walczącej z determinacją o uniknięcie spadku Cariny, punkt zdobyty w „Cygańskim lesie” może być na wagę złota.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – GÓRNIK II ZABRZE 5:1
Rezerwy Zagłębia z przytupem przypieczętowały awans, rozbijając nie walczącą już o nic drugą drużynę Górnika.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MIEDŹ II LEGNICA 6:0
Pniówek potrzebował punktów, ale raczej nie spodziewał się, że zdobędzie je tak łatwo. Z drugiej strony patrząc, po tym co ostatnio prezentują będący już chyba na wakacjach legniczanie (piąta porażka z rzędu), ten wynik już tak nie szokuje.

STAL BRZEG – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 3:1
Niecałe pół godziny wystarczyło brzeżanom, by strzelić trzy gole i praktycznie zapewnić sobie utrzymanie. Dla jeleniogórzan, ta porażka zaś oznacza, że ich szanse na uniknięcie degradacji wydają się już być iluzoryczne.

MKS KLUCZBORK – ODRA WODZISŁAW ŚL. 2:4
Wynik niespodziewany, który gruntownie odmienił sytuację obu drużyn w rywalizacji o uniknięcie degradacji. MKS nie potrafił poradzić sobie z Odrą, nawet grając z przewagą jednego piłkarza, a działo się tak od 56 minuty.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – WARTA GORZÓW WLKP. 0:0
Remis, który raczej nie zadowala żadnej z drużyn, bowiem ich sytuacja wciąż jest jeszcze bardzo niepewna.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA BYTOM 4:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Bramki z pojedynku z Polonią

Oto jak padały gole w meczu Ślęza Wrocław – Polonia Bytom.

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania Ślęza – Polonia

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Polonia Bytom.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Polonia: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Polonia Bytom powiedzieli trenerzy i piłkarze obu drużyn:

 

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był ciekawy mecz, w którym stanęli naprzeciw siebie godni przeciwnicy. Gra toczyła się dziś falami. Czasami wydawało się, że wynik mógłby być też odwrotny, ale mieliśmy dziś trochę szczęścia bramkowego, którego czasami nie mieliśmy. W końcówce uwierzyliśmy trochę zbyt szybko, że już jest koniec tego meczu i w tych ostatnich minutach zespół Polonii dążył do samego końca, aby zmienić wynik i to zostało im w jakiś sposób przynajmniej częściowo nagrodzone, natomiast końcówka była już całkowicie fajna i dramatyczna.”

Kamil Rakoczy (trener Polonii): „Mecz bardzo otwarty i fajny dla kibica… Niestety dla nas rozpoczął się od prostego błędu indywidualnego bramkarza. Kosztował nas utratę gola co mocno napędziło zespół Ślęzy. Szczególnie wrocławianie byli lepsi w fazach przejściowych i po jednej z kontr straciliśmy gola z centro strzału co mocno utrudniło naszą sytuację. Po przerwie ruszyliśmy do odrabiania strat i byliśmy stroną dominującą grając na połowie rywala i kreując sytuacje. Niestety znów po szybkiej kontrze dostaliśmy trzeciego gola. To nie załamało drużyny, dalej mocno wierzyła w korzystny rezultat i nadal konsekwentnie dążyła do zmiany wyniku. Szybko strzelone dwie bramki dały nam nadzieję na wywiezienie jednego punktu z ciężkiego terenu. W ostatniej fazie meczu postawiliśmy wszystko na jedną szalę. Bardzo mocno się odkryliśmy, aby wyrównać…. Niestety ryzyko kosztuje i przegrywamy 2:4. Gratuluje rywalowi zwycięstwa.”

Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Szybko strzelone bramki dodały nam dużo spokoju i pewności siebie. Polonia również miała swoje okazje, lecz to my byliśmy drużyną, która dominowała w tym meczu. Pod koniec wkradło się trochę nerwów kiedy przeciwnicy zdobyli dwa gole w krótkim odstępie czasu. Na szczęście ostatni cios należał do nas i zasłużenie zwyciężyliśmy z bardzo silnym zespołem.”

Michał Bedronka (Polonia): „Źle weszliśmy w pierwszą połowę. Szybko stracone dwie bramki podcięły nam skrzydła. W drugą część weszliśmy dobrze. Gdy wydawało nam się, że jesteśmy blisko strzelenia bramki kontaktowej Ślęza ukarała nas trzecim golem. Ciężko było odrobić stratę, ale graliśmy do końca i przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyciągnąć remis ale niestety nie udało się i musimy wracać do Bytomia bez punktów.”

Ślęza – Polonia w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Polonia Bytom.

 

strzały celne

Ślęza – 6
Polonia – 6

strzały niecelne

Ślęza – 5
Polonia – 7

rzuty rożne

Ślęza – 3
Polonia – 6

spalone

Ślęza – 2
Polonia – 2

faule

Ślęza – 18
Polonia – 8

żółte kartki

Ślęza – 3
Polonia – 2