Bramka ze spotkania Pniówek – Ślęza

Oto jak padł jedyny gol strzelony w pojedynku Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

Na filmie obejrzeć można także obroniony rzut karny przez Pawła Budzyńskiego.

 

Za udostępnienie filmu dziękujemy drużynie gospodarzy.

Zdjęcia z meczu w Pawłowicach

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Pniówek 74  Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Pniówek – Ślęza: komentarze pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Jan Furlepa (trener Pniówka): „Gratuluję Ślęzie zwycięstwa. My możemy mieć pretensje tylko do siebie, bo ilość stworzonych sytuacji była po naszej stronie, ale niestety piłka jest brutalna i liczy się to co jest w sieci. Szkoda, bo uważam, że zostawiliśmy dziś dużo zdrowia na boisku i zasłużyliśmy na remis.”

Jacek Opałka (pełniący dziś obowiązki pierwszego trenera Ślęzy): „Spodziewaliśmy się takiego przebiegu meczu, bo zawsze jest tu energetycznie i żywiołowo i ten pojedynek dokładnie taki był. Wynik mógł ułożyć się w dwie strony, bo zarówno Pniówek jak i my mieliśmy swoje sytuacje, aczkolwiek punktem zwrotnym był chyba obroniony rzut karny przez Pawła Budzyńskiego i od tego momentu zaczęliśmy powoli przejmować kontrolę nad tym meczem. Co nie znaczy, że rywale nie mieli jeszcze swoich sytuacji bramkowych. Staraliśmy się utrzymać przy piłce, ale nie do końca wychodziło nam to tak jak chcieliśmy. Tym niemniej duże zaangażowanie, wola walki przeważyła i cieszymy się, że przywozimy trzy punkty do Wrocławia.”

Dawid Weis (Pniówek): „Przed tym meczem mieliśmy olbrzymie problemy ze stworzeniem pierwszej jedenastki. Pauzy za kartki kontuzje spowodowały, że niektórzy musieli zagrac na nieswoich pozycjach, ale jestem dumny z drużyny ze sobie poradziliśmy może nie z wyniku, ale z naszej postawy, bo naprawdę w takim składzie daliśmy radę i tak naprawdę w pierwszej połowie powinnismy prowadzić 2:0, kontrolowaliśmy grę stwarzaliśmy sytuacje. W drugiej połowie zdecydował stały fragment gry i przegrywamy mecz, którego nie powinnismy przegrać. Na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę ale jeżeli będziemy wychodzić z taką postawą na inne spotkania to jestem spokojny o utrzymanie Dzieki! Gratuluję zwycięstwa drużynie Ślęzy.

Maciej Tomaszewski (Ślęza): „Takie zwycięstwa cieszą najbardziej. Ciężki teren, ciężko się tu gra i punktuje, ale za to satysfakcja jest ogromna. Nie pamiętam kiedy wygraliśmy w Pawłowicach dlatego tym większy szacunek dla nas. Gramy dalej i walczymy o nasze cele.”

W Bogdańcu Ślęza nastrzelała goli Stilonowi

W rozegranym w Bogdańcu meczu 15. kolejki rozgrywek III ligi kobiet (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała ze Stilonem Gorzów Wlkp. 9:0.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Veni, vidi (i więcej nie chcemy ), vici…. Wynik 9-0 odzwierciedla sytuacje na boisku i naszą totalna dominację w tym meczu, bo o reszcie nie warto nawet wspominać. Przykro jedynie patrzeć jak Prezes i Trener w jednej osobie sam maluje linie, wiesza siatki, dba o to, żeby udało się rozegrać ten mecz i żeby tak zasłużony klub jak Stilon dalej funkcjonował. Dziękujemy za gościnę , robimy kolejny krok, natomiast czas wziąć nieco większy rozbieg, bo przed nami przeciwnik, którego jak to moje dziewczyny mawiają „chcemy wyjaśnić”.

STILON GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 0:9 (0:6)

0:1 Zygadlik 5′
0:2 Walczak 10′
0:3 Podkowa (karny) 21′
0:4 Podkowa (as.Zygadlik) 25′
0:5 Ollbińska (Walczak) 41′
0:6 Zygadlik (Szewczyk) 45′
0:7 Olbińska (Podkowa) 55′
0:8 Gogacz (Janik) 73′
0:9 Podkowa (Gruchała) 86′

Ślęza – Raduj (46’Malinowska), Wypych (58’Gruchała), Szewczyk (53’Słota), Podkowa, Żurawska, Zygadlik, Gaber (58’Janik), Tyza, Walczak (53’Gogacz), Olbińska (77’Adamiec), Kruk (65’Kaczor)

Pniówek – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Pniówek – 3
Ślęza – 8

strzały niecelne

Pniówek – 4
Ślęza – 4

rzuty rożne

Pniówek – 2
Ślęza – 8

spalone

Pniówek – o
Ślęza – 0

faule

Pniówek – 9
Ślęza -23

żółte kartki

Pniówek – 3
Ślęza – 1

Po trudnym meczu Ślęza wygrywa w Pawłowicach

W rozegranym w Pawłowicach meczu 27. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Pniówkiem 1:0.

 
Jadąc do Pawłowic zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie to niełatwe spotkanie i tak też one rzeczywiście było. Było to starcie, które potocznie nazywa się meczem walki i tej na boisku nie brakowało. Nie brakowało też emocji w tej ciekawej potyczce. Dla nas najważniejsze jest to, że z tego trudnego terenu Ślęzy wywiozła komplet punktów, zresztą jak najbardziej zasłużenie.

Od dłuższego czasu sztab szkoleniowy 1KS-u nie ma łatwego zadania z wyborem składu na poszczególne mecze. Dziś do autokaru nie wsiadło pięciu ważnych zawodników Ślęzy, borykających się z problemami zdrowotnymi. Nie wsiadł też i trener Grzegorz Kowalski, którego w Pawłowicach zastąpił Jacek Opałka. Jak by tych problemów było mało, to już na samym początku meczu kontuzji, która sprawiła, że musi opuścić plac gry doznał Maksymilian Trepczyński.

Od początku tego meczu na murawie pawłowickiego stadionu trwała zażarta walka. Pierwszą dogodną sytuację w 11 min. stworzyli miejscowi, ale finalizujący akcje Mateusz Szatkowski uderzył niecelnie. Na dobrą okazję Ślęzy musieliśmy poczekać do 23 min. W niej właśnie, po długim wrzucie piłki z autu Limy, nieźle głową strzelił Robert Pisarczuk, lecz Bartosz Gocyk nie dał się zaskoczyć. Kilka minut później indywidualną akcję przeprowadził Vinicius, lecz i z jego uderzeniem poradził sobie miejscowy golkiper, a w 35 min. niezbyt precyzyjnie przymierzył z dystansu Lima. Najlepszą okazję w tej części meczu zmarnowali jednak gospodarze. Był nią rzut karny podyktowany za faul Limy. W 39 min. do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Szatkowski, a stojący w bramce Ślęzy Paweł Budzyński do końca go wyczekał i poradził sobie z niezbyt silnym strzałem. Ta sytuacja mogła się zemścić na Pniówku, gdyby w 41 min. lepiej uderzył Joao Passoni.

Trochę obawialiśmy się tego, jak nasz zespół będzie wyglądał po przerwie, bowiem w dwóch ostatnich meczach w początkowych minutach drugiej odsłony wyglądał nieszczególnie. Dziś było inaczej. Tuż po wznowieniu gry żółto-czerwoni zaatakowali z dużym impetem, a na efekty tego nie trzeba było długo czekać, bo już w 50 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pisarczuka, najwyżej wyskoczył w polu karnym i ładnym uderzeniem głową, umieścił piłkę w siatce wcale przecież nie grzeszący wzrostem Lima. Wrocławianie po objęciu prowadzenia poszli za ciosem i byli bliscy podwyższenia rezultatu. Ze strzałami Pisarczuka i Limy poradził sobie Gocyk, a Adam Samiec niecelnie główkował. W 68 min. mógł być jednak remis, ale na szczęście znakomitą interwencją przy strzale Dawida Wicińskiego popisał się Budzyński. W 74 min. ładnie uderzył Passoni, lecz i tym razem Gocyk nie dał się zaskoczyć. Chwilę potem, znów gorącą się zrobiło pod bramką Ślęzy, ale groźnej sytuacji wspólnie zapobiegli Budzyński i Paweł Fediuk. W 87 min. ten mecz powinien zamknąć Lima, który jednak z 2 metrów trafił w Gocyka.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1

0:1 Lima 50′

Pniówek – Gocyk, Weis, Morcinek, Szatkowski, Kasperowicz, Spratek (46’Musiolik), Fulianty, Trąd, Płowucha, Glapka (65’Herman), Wiciński (75’Hanzel)
rezerwa – Zapała, Pońc, Ciuberek.
Ślęza – Budzyński, Pisarczuk, Bohdanowicz, Traczyk, Lima, Trepczyński (9’Stempin), Vinicius (90+2’Wawrzyniak), Passoni (76’Krukowski), Samiec, Tomaszewski, Fediuk
rezerwa – Zabielski, Hampel, Murat, Gil.
nieobecni – Niewiadomski, Kluzek, Muszyński, Afonso, Hawryło.

Sędziowali – Bartosz Pałetko (Kraków) oraz Maciej Górski i Arkadiusz Kmak
Żółte kartki : Morcinek, Szatkowski, Musiolik – Lima
Widzów – 150

Relacja na żywo z Pawłowic

0Zapraszamy na relację na żywo z meczu 27. kolejki III ligi (gr. 3) Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

 

 

0-1
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE
ŚLĘZA WROCŁAW

 

Pniówek: 32. Gocyk – 5. Weis, 8. Morcinek, 9. Szatkowski, 10. Kasperowicz, 11. Spratek, 14. Fulianty, 15. Trąd, 16. Płowucha, 17. Glapka, 18. Wiciński.

Ślęza: 1. Budzyński – 6. Pisarczuk, 8. Bohdanowicz, 11. Traczyk, 14. Lima, 15. Trepczyński, 17. Vinicius, 19. Passoni, 21. Samiec, 23. Tomaszewski, 24. Fediuk

 



ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU!

90′ Zmiana w zespole Ślęzy. Wawrzyniak za Viniciusa.

86′ Znakomita szansa Ślęzy. Niewykorzystana.

82′ Wciąż 0:1.

76′ Krukowski za Passoniego.

75′ Hanzel za Wicińskiego.  Żółta kartka dla Morcinka.

73′ Ładny strzał Passoniego obroniony przez Gocyka.

72′ Żółte kartki dla Musiolika i Szatkowskiego.

68′ Świetna okazja miejscowych. Niewykorzystana!

65′ Samiec główkuje ponad bramką po kornerze dla żółto-czerwonych. Zmiana wśród rywali. Herman za Glapkę.

61′ Lima  ładnie przymierzył na bramkę Pniówka, ale bramkarz gospodarzy broni.

56′ Bardzo dobra akcja rywali, na szczęście jeden z piłkarzy Pniówka przestrzelił.

55′ Bardzo ładny strzał Pisarczuka obroniony przez Gocyka.

50′ Liiiiiiiiiiiimmmmmmmmmaaaaaaaa!0:1!!!! Nasz zawodnik pakuje piłkę do siatki po rzucie rożnym dla wr0cławian!

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

W przerwie zmiana wśród rywali. Musiolik za Spratka.

 

PRZERWA.

W doliczonym czasie gry ładny, ale minimalnie niecelny strzał Weisa.

45′ Pierwsza połowa potrwa dłużej o przynajmniej trzy minuty.

39′ Budzyński broni jedenastkę wykonywaną przez Szatkowskiego!

38′ Żółta kartka dla Limy.

32′ Wciąż 0:0.

26′ Ładna akcja Viniciusa. Nasz zawodnik uderzał futbolówkę na bramkę rywali, ale golkiper miejscowych na posterunku.

23′ Po dośrodkowaniu Limy z rzutu rożnego piłkę po strzale głową Pisarczuka łapie Gocyk.

18′ Niecelne uderzenie Weisa.

11′ Dobra akcja miejscowych. Piłka po strzale Szatkowskiego mija światło bramki Ślęzy.

9′ Stempin za kontuzjowanego Trepczyńskiego.

3′ Trepczyński opatrywany na boisku przez fizjoterapeutę Ślęzy Damiana Wdowika.

Mecz poprzedziła minuta ciszy w związku z tragicznymi wydarzeniami w pobliskich kopalniach.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Sędzią spotkania będzie Bartosz Pałetko (Kraków)

Oba zespoły są już na rozgrzewce.

Jak na razie w Pawłowicach piękna i słoneczna pogoda.

 

Witamy serdecznie z Pawłowic. Już od godz. 17:00 rozpoczniemy relację z meczu 27. kolejki III ligi (gr. 3), w którym miejscowy Pniówek podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Pniówek: 1. Zapała, 96. Pońc, 6. Musiolik, 13. Ciuberek, 19. Hanzel, 20. Herman

Ślęza: 12. Zabielski, 2. Hampel, 4. Murat, 5. Stempin, 9. Wawrzyniak, 10. Gil, 13. Krukowski

 

 

 

Bartosz Pałetko arbitrem meczu Pniówek – Ślęza

Bartosz Pałetko z Krakowa sędziować będzie mecz 27. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3), pomiędzy Pniówkiem 74 Pawłowice i Ślęzą Wrocław.

 

Dla 25-letniego arbitra z Krakowa, obecny sezon jest pierwszym, w którym pełni on rolę sędziego w rozgrywkach III ligi. Do tej pory nie używał on gwizdka w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław.

W bieżącym sezonie Bartosz Pałetko sędziował w 10. meczach III ligi. Pokazał w nich 44 (śr.4,4) żółte kartki, 1 czerwoną i podyktował aż 8 rzutów karnych.

Ślęzę czeka starcie z niewygodnym rywalem

W sobotę (30 kwietnia) o godz.17 w Pawłowicach, rozegrany zostanie mecz 27.kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i zespołem miejscowego Pniówka 74.

 
W sobotę czeka piłkarzy Ślęzy niełatwa przeprawa, bo takimi zawsze są mecze na mniejszym niż inne boisku w Pawłowicach, z zespołem doskonale się na nim czującym, czyli miejscowym Pniówkiem. Żeby nie być gołosłownym, powiedzmy tylko, że na 31 zdobytych dotąd punktów, aż 23 z nich Pniówek zdobył właśnie na własnym obiekcie, na którym w obecnym sezonie przegrał tylko raz. Zespołem, który jako jedyny dotąd wygrał w Pawłowicach jest zielonogórska Lechia, a miało to miejsce w meczu 6. kolejki rozegranym na początku września ubiegłego roku.

Pniówek to solidna firma, która zazwyczaj kończy rozgrywki w górnej części tabeli. W obecnych rozgrywkach drużyna gra jednak trochę poniżej oczekiwań. Po rundzie jesiennej zajmował 10 miejsce i liczono na to, że wiosną rozpocznie marsz w górę tabeli. Pierwsze rozegrane w tym roku mecze nie były jednak udane dla klubu z Pawłowic, który w trzech starciach zdobył zaledwie 1 pkt. Te wyniki sprawiły, że zarząd klubu postanowił dokonać roszady na stanowisku trenera i dotychczasowego szkoleniowca, Grzegorza Łukasika zastąpił Jan Furlepa. Efekt „nowej miotły” zadział w Pawłowicach doskonale, bowiem w trzech kolejnych meczach Pniówek zdobył 7 pkt. W ostatnim meczu zespół został jednak brutalnie sprowadzony na ziemię, przegrywając 0:4 w Kluczborku z MKS-em, czyli klubem w którym jeszcze niedawno pracował trener Furlepa.

W kadrze Pniówka nie brakowało i wciąż nie brakuje doświadczonych piłkarzy ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. W zimie pożegnano się jednak z najbardziej znanym z nich, Wojciechem Canibołem. Z ważnych dla zespołu jesienią zawodników, w Pawłowicach nie ma też już Wojciecha Łaskiego, Dominika Szczęcha i Szymona Kusia. Ich miejsce zajęła grupa młodzieżowców, którzy zimą zasilili szeregi Pniówka.

Jak już pisaliśmy, piłkarzy Ślęzy czeka niełatwe zadanie, bo choć wiemy doskonale jak gra Pniówek to i tak o zwycięstwo z tym zespołem było zawsze trudno, o czym świadczy choćby wyrównany bilans dotychczasowych, wrocławsko-pawłowickich konfrontacji. Nastawiamy się zatem na ciężki bój, licząc na to, że Ślęza wyjdzie z niego zwycięsko. Czy tak się stanie, można będzie przekonać się śledząc naszą tekstową relację, którą przeprowadzimy z Pawłowic.

Piłkarki Ślęzy zagrają ze Stilonem w Bogdańcu

W sobotę (30 kwietnia) w ramach rozgrywek III ligi kobiet, pierwszy zespół rozegra wyjazdowy mecz ze TKKF Stilonem Gorzów. Tego samego dnia „dwójka” Ślęzy w meczu IV ligi podejmować będzie we Wrocławiu Płomień Krośnice.

 

15. kolejka III ligi kobiet (grupa 3)

TKKF STILON GORZÓW – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.14:00 Bogdaniec ul. Pocztowa 7
Po raz czwarty Ślęzy zmierzy się z najbardziej utytułowanym zespołem III ligi, trzykrotnym Mistrzem Polski i również trzykrotnym zdobywcą Pucharu Polski, gorzowskim Stilonem. Dotychczasowe mecz zawsze kończyły się zwycięstwem 1KS-u. W bieżących rozgrywkach Stilon zajmuje aktualnie 5. miejsce w tabeli z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową, a właśnie celem tego zespołu, jak przed inauguracją rundy wiosennej mówił w wywiadzie dla radio Zachód prezes, a jednocześnie trener gorzowskiego zespołu – Janusz Kałuziński – jest utrzymanie się na tym poziomie rozgrywkowym. W zimie kadra Stilonu poszerzyła się o kilka zawodniczek grających dotąd w rozwiązanym zespole Promienia Żary. Wiosną Stilon rozegrał dotąd dwa mecze, w obydwu doznając porażek, 0:3 z Unia Opole i 0:6 z rezerwami Czarnych Sosnowiec, czyli z czołowymi zespołami III ligi (gr.3). Choć Stilon wszystkie dotychczasowe mecz rozgrywał na Olimpijskiej w Gorzowie, to akurat ze Ślęzą zmierzy się na boisku w Bogdańcu. Nie wiemy dlaczego podjęto taką decyzję, gdyż męskie zespoły Warty i Stilonu grają tego dnia w delegacjach, a gra za to na Olimpijskiej drugoligowa żeńska Warta, przez co być może dlatego dla trzykrotnego Mistrza Polski zabrakło miejsca na tym obiekcie. Tak czy siak trzeba grać tam, gdzie zawody organizują gospodarze i choć sam obiekt, a przede wszystkim stan murawy w Bogdańcu stanowi dla nas zagadkę, dziewczyny jadą tam po to by wygrać.

14. kolejka IV ligi kobiet

ŚLĘZA II WROCŁAW – PŁOMIEŃ KROŚNICE sobota godz.20:00 Centrum Piłkarskie Ślęza Wrocław – Kłokoczyce
W tym sezonie w drugiej drużynie Ślęzy zagrało już 59 zawodniczek, a trener Arkadiusz Domaszewicz zapowiada, że szykują się kolejne debiuty. W meczu ze świetnie spisującym się beniaminkiem Ślęza II faworytem nie jest, co nie stanowi jednak przeszkody, by dziewczyny zagrały jak najlepiej i przy tym dobrze się bawiły.