Po 26 latach Ślęza znów zagra w Wodzisławiu Śląskim

W sobotę (4 czerwca) o godz.17:30 w Wodzisławiu Śl. rozegrany zostanie mecz 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i zespołem miejscowej Odry.

 
Trzy mecze zostały do końca sezonu 2021/22. Ślęza będzie starała się w nich obronić drugą pozycję w tabeli, jaką obecnie zajmuje. Tę obronę rozpocznie od spotkania w Wodzisławiu Śl. gdzie przeciwnikiem będzie z determinacją walcząca o zachowanie trzecioligowego bytu, miejscowa Odra.

Gdy po rundzie jesiennej Odra plasowała się na 9. miejscu w tabeli, z przewagą aż 12 pkt nad strefą spadkową, trudno było przypuszczać, że wiosna będzie aż tak trudna dla tego zespołu. Tymczasem w Wodzisławiu zaczęło się źle dziać. Jeszcze w październiku z pracy z Odrą zrezygnował trener Damian Nowak (zastąpił go Mieczysław Jakubowski), a także prezes wodzisławskiego klubu Grzegorz Smatek. Powodem takich decyzji była oczywiście sytuacja finansowa klubu. Pojawiły się nawet informacje, że Odra może nie dokończyć rundy jesiennej. Ostatecznie do tego nie doszło, ale niepewna sytuacja w klubie spowodowała, że zimą drużynę masowo zaczęli opuszczać piłkarze, z doświadczonym Marcinem Wodeckim na czele. Działacze klubu nie załamali jednak rąk i robili wszystko, by zespół przystąpił do rundy wiosennej. W grudniu trenerem Odry został Łukasz Targiel, a do kadry zespołu dołączyło wielu nowych, głównie młodych zawodników. W sukurs klubowi w którym grał już wcześniej, przyszedł też doświadczony, 41-letni Marcin Radzewicz (188 spotkań w ekstraklasie). Z tak mocno przebudowaną kadrą Odra przystąpiła do rywalizacji w rundzie wiosennej i rozpoczęła ją całkiem nieźle (4 pkt w 3. meczach). Potem było już coraz gorzej i beniaminek zaczął systematycznie obsuwać się w tabeli. Sytuacja Odry zaczęła stawać się dramatyczna i w poszukiwaniu jej poprawy sięgnięto po znanego wszystkim, doświadczonego trenera, Ryszarda Wieczorka. Po jego kierunkiem Odra zdołała w trzech ostatnich meczach zdobyć 6 pkt i odskoczyć na odległość 2 pkt od strefy spadkowej. Do komfortowej sytuacji w Wodzisławiu Śl. jest jednak jeszcze daleko, stąd możemy spodziewać się, że przeciwko Ślęzie, zespół ten zagra z ogromną determinacją.

Tymczasem w naszym zespole humory niezbyt dopisują. Nie może być jednak inaczej, po przegranym pucharowym finale. Najlepszym sposobem na poprawę nastrojów, byłoby zwycięstwo w Wodzisławiu i tak też cel mają żółto-czerwoni. Czy uda się go zrealizować ? Tego oczywiście nie wiemy, ale żyjemy nadzieją, że tak też się stanie.

Z meczu w Wodzisławiu Śląskim przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

III liga kobiet – W niedzielę Ślęza zagra w Tychach

W niedzielę (5 czerwca) w Tychach, rozegrany zostanie mecz 20. kolejki rozgrywek III ligi kobiet (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowej Polonii.

 
Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki, które są też zarazem trzema krokami, które liderująca w tabeli, Ślęza Wrocław musi postawić by osiągnąć swój cel. Margines błędu w tych meczach jest bardzo mały, stąd też do każdego kolejnego meczu, nasza drużyna musi podejść tak, jakby to był mecz o wszystko, co zresztą jest zgodne z prawdą.

W niedzielę nasze piłkarki staną w Tychach na przeciw zawodniczkom miejscowej Polonii. Zespół ten jest beniaminkiem bieżących rozgrywek, choć wcześniej, jeszcze przed reorganizacją, przez wiele sezonów występował w III lidze śląskiej.

W bieżącym sezonie Polonii nie wiedzie się najlepiej. Drużyna ma na swoim koncie zaledwie 13 zdobytych punktów, z czego 6 po walkowerach z Promieniem Żary i Stilonem Gorzów Wlkp. Na boisku Polonia potrafiła tylko wygrać z ULKS-em Bogdańczowice (dwukrotnie) i dosyć niespodziewanie, zremisować z Chrobrym Głogów.

Jesienią we Wrocławiu, Ślęza wygrała z Polonią wysoko, bo 7:0. W niedzielnym rewanżu nasza drużyna też będzie zdecydowanym faworytem i powinna z tej roli wywiązać się należycie, czyli wygrać. Wierzymy, że dziewczyny staną na wysokości zadania, a żeby tak się stało, muszą po prostu zagrać swoje.

Michał Bobrek arbitrem meczu Odra – Ślęza

Michał Bobrek z Krakowa, sędziować będzie mecz 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Odrą Wodzisław Śl. i Ślęzą Wrocław.

 
Obecny sezon jest drugim, w którym Michał Bobrek sędziuje w rozgrywkach III ligi. Do tej pory tylko raz używał on gwizdka w meczu z udziałem Ślęzy. Było to spotkanie w Bielsku-Białek, w którym Ślęza przegrała z Rekordem 0:3.

W bieżącym sezonie Michał Bobrek sędziował 11 spotkań III ligi. Pokazał w nich 54 (średnia 4,91) żółte kartki, 4 czerwone i podyktował 6 rzutów karnych.

Jan Borek: „W każdym meczu będziemy gryźć trawę”

Przed konfrontacją z Odrą Wodzisław Śląski rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Janem Borkiem.

 

 

Bardzo ważne zwycięstwo odnieśliście w poprzednią sobotę w Kluczborku, gdzie pokonaliście miejscowy MKS 4:2. Jak podsumowałbyś ten pojedynek?

Spotkanie było otwarte. Zarówno z jednej jak i drugiej strony było dużo sytuacji, w których my potrafiliśmy się lepiej odnaleźć i je sfinalizować, dzięki czemu wróciliśmy do domu z trzema punktami.

Wiadomo jak ciekawa jest w tym sezonie walka o utrzymanie. Wy jesteście jedną z tych zespołów, który też bije się o ligowy byt. Co słychać przed tymi decydującymi starciami w Waszej ekipie?

Na pewno po ostatnim zwycięstwie morale drużyny podniosły się, w końcu wygraliśmy na ciężkim terenie. Teraz patrzymy w przód i w każdym meczu będziemy „gryźć” trawę żeby każdy z nich wygrać i dzięki temu utrzymać się w lidze.

Co zmieniło się w Waszej grze po przyjściu do Odry trenera Ryszarda Wieczorka?

Trener Wieczorek zmienił u nas podejście mentalne. Bardziej cieszymy się grą i więcej chcemy grać w piłkę. Do tego poustawiał nas taktycznie dzięki czemu na boisku jesteśmy bardziej efektywni.

Aby utrzymać się w lidze musicie przede wszystkim zdobywać punkty, szczególnie te w pojedynkach u siebie. Nie macie jednak w ostatnim czasie dobrej passy w spotkaniach na własnym stadionie. Wierzysz w to, że zmieni się to już w najbliższym meczu, tym z wrocławską Ślęzą?

Oczywiście. Cała zespół wierzy. Będziemy walczyć, aby nasi kibice w końcu mogli się cieszyć ze zwycięstwa na naszym obiekcie.

Na jaki pojedynek się nastawiasz?

Na pewno nie będzie to łatwe zadanie dla nas. Ślęza zajmuje wysokie miejsce w tabeli, ale liczę, że to będzie otwarte spotkanie i że zdobędziemy w nim trzy punkty.

 

Fot. Iti Iti

32. kolejka III ligi: Typy Jakuba Bohdanowicza

Oto jakie rozstrzygnięcia w 32. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Jakub Bohdanowicz.

 

 

Piast Żmigród

Stal Brzeg

X

Karkonosze Jelenia Góra

Zagłębie II Lubin

X

Górnik II Zabrze

Rekord Bielsko-Biała

2

Carina Gubin

Lechia Zielona Góra

2

LKS Goczałkowice Zdrój

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Warta Gorzów Wielkopolski

Pniówek 74 Pawłowice

X

Miedź II Legnica

MKS Kluczbork

1

Odra Wodzisław Śląski

Ślęza Wrocław

2

Polonia Bytom

Foto-Higiena Gać

1

IV Liga Kobiet – Ślęza II w piątek zakończy sezon

W piątek (3 czerwca) o godz.20:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 18. kolejki rozgrywek IV Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą II Wrocław i Zagłębiem Wałbrzych.

 
To już ostatni w tym sezonie mecz drugiej drużyny Ślęzy. W piątek do Wrocławia zawita wałbrzyskie Zagłębie, czyli klub, dla którego obecny sezon jest trzecim, w którym rywalizuje w rozgrywkach ligowych. Zagłębie do ligowym zmagań przystąpiło w skróconym sezonie 2019/20, jeszcze przed reorganizacją rozgrywek. Wówczas w III lidze wojewódzkiej klub z Wałbrzycha rozegrał trzy mecze z pierwszą drużyną Ślęzy. Wszystkie te starcia zakończyły się bardzo wysokimi zwycięstwami żółto-czerwonych, a mianowicie 13:0, 15:0 i 22:0. Lepiej wałbrzyszankom wiodło się w meczach z rezerwami Ślęzy, już w IV lidze. Co prawda w poprzednim, Ślęza II wygrała 6:0 i 3:0, ale w jesiennym meczu obecnych rozgrywek, Zagłębie wygrało 2:1. W sumie wałbrzyska drużyna zdobyła już 14 pkt, co jest najlepszym jej osiągnięciem w historii, a raczej pewnym też jest, że zakończy sezon na 8. miejscu, pozostawiając za sobą drużyny z Jeleniej Góry i Środy Śl.

Jak już wielokrotnie pisaliśmy, w zimie druga drużyna Ślęzy została gruntownie przebudowana. Początkowo płaciła za to frycowe, ale w ostatnich tygodniach spisywała się naprawdę dobrze. Ostatni mecz będzie nie tylko okazją do rewanżu za porażkę w Wałbrzychu, ale też by zwycięstwem podsumować całkiem udany sezon.

Ślęza z Odrą zagra po raz 28.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Odrą Wodzisław Śl. będzie 28. ligowym starciem tych zespołów.

 
Do pierwszych spotkań Ślęzy z Odrą, a właściwie GKS-em, bo pod taką nazwą występował wówczas klub z Wodzisławia Śl. doszło w latach 60-tych na trzecim poziomie rozgrywkowym.

Sezon 1966/67

Ślęza – Odra (Górnik) 0:0
Odra (Górnik) – Ślęza 4:0

Sezon 1967/68

Ślęza – Odra (GKS) 2:0
Odra (GKS) – Ślęza 2:0

Sezon 1968/69

Ślęza – Odra (GKS) 2:0
Odra (GKS) – Ślęza 2:0

Sezon 1981/82

Ślęza – Odra 1:0
Odra – Ślęza 5:0

Do kolejnych starć dochodziło już na poziomie dawnej II ligi, a ich wyniki wyglądały tak ;

Sezon 1984/85

Ślęza – Odra 2:2
Odra – Ślęza 0:0

Sezon 1985/86

Ślęza – Odra 2:0
Odra – Ślęza – 2:3

Sezon 1986/87

Ślęza – Odra 0:0
Odra – Ślęza 0:0

Sezon 1987/88

Ślęza – Odra 0:1
Odra – Ślęza 1:0

Sezon 1988/89

Ślęza – Odra 1:1
Odra – Ślęza 5:0

Sezon 1991/92

Ślęza – Odra 0:0
Odra – Ślęza 2:2

sezon 1993/94

Ślęza – Odra 3:0
Odra – Ślęza 1:0

Sezon 1994/95

Ślęza – Odra 1:2
Odra – Ślęza 0:0

Sezon 1995/96

Ślęza – Odra 0:1
Odra – Ślęza 2:1

III liga

Sezon 2021/22

Ślęza – Odra 3:0

Bilans

7. zwycięstwa Ślęzy
11. zwycięstw Odry
9. remisów
Ślęza – 25 bramek
Odra – 35 bramek

Zapowiedź 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (4 czerwca), rozegrana zostanie 32. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
MIEDŹ II LEGNICA – MKS KLUCZBORK  godz.12:00
MKS ostatnią porażka skomplikował swoją sytuacje, ale nadarza się okazja, by mógł ją poprawić, bowiem rezerwy Miedzi od kilku tygodniu stały się typowym dostarczycielem punktów.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY  godz.13:00
Gwarek wciąż nie jest pewny swego losu i dlatego potrzebuje jeszcze kilku punktów. Zdobycie ich z fatalnie spisującym się wiosną LKS-em, jest zadaniem realnym.

GÓRNIK II ZABRZE – REKORD BIELSKO-BIAŁA  godz.13:00
Mecz o pietruszkę, choć nie do końca w przypadku Rekordu, który wciąż ma realne szanse by zakończyć sezon na podium.

WARTA GORZÓW WLKP. – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE  godz.15:00
W zdecydowanie trudniejszym położeniu są gospodarze, którzy koniecznie muszą wygrać, by to położenie poprawić.

PIAST ŻMIGRÓD – STAL BRZEG  godz.17:00
Piast wciąż próbuje wydostać się ze strefy spadkowej i jeśli poradzi sobie z praktycznie spokojną już Stalą, to może swój cel osiągnąć.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ZAGŁĘBIE II LUBIN  godz.17:00
Karkonosze po tej kolejce mogą już definitywnie pożegnać się z III ligą, choć mogą też jeszcze swoje nadzieje na utrzymanie przedłużyć. W teorii zdecydowanym faworytem jest beniaminek II ligi, ale czy po zapewnieniu już sobie awansu, w rezerwach Zagłębia nie rozpocznie się przegląd kadr ?

CARINA GUBIN – LECHIA ZIELONA GÓRA  godz.17:00
Lubuskie derby mogą pozwolić Carinie na odsunięci się od krawędzi przepaści, nad którą ten zespół stoi. Tylko czy Lechia zaakceptuje takie rozwiązanie ?

POLONIA BYTOM – FOTO-HIGIENA GAĆ  godz.17:00
Rzut oka na tabelę pokazuje, kto ten mecz powinien wygrać.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW  godz.17:30
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Komentarze po spotkaniu z Lechią

Oto, co po spotkaniu Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu ekip:

 

Paweł Sibik (trener Lechii Dzierżoniów): „W finale spotkały się drużyny, które niewątpliwie zasłużyły na ten mecz. Faworytem była Ślęza, my podeszliśmy do tego meczu bez lęku wierząc w swoje umiejętności. Od początku spotkania zarysowała się nasza przewaga i z minuty na minutę przejmowaliśmy coraz większą kontrolę. Z pierwszej połowy jestem bardzo zadowolony wszystko przebiegało po naszej myśli. Druga część była wyrównana, zadecydowały w niej detale. Myślę, że gdybyśmy nie zdobyli pierwsi bramki nie wiem jak by się to skończyło. Natomiast po uzyskaniu bramkowej przewagi daliśmy się zbyt bardzo zepchnąć do defensywy. Ślęza groźnie atakowała i nie było łatwo. W naszej drużynie mamy kilku doświadczonych zawodników i dzięki nim udało się ten okres przetrwać, a tym samym wykorzystać okazję do zdobycia drugiej bramki. Po strzeleniu drugiego gola wiedziałem, że tego meczu nie przegramy. Wydaje mi się. że to było dobre widowisko i w sumie zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Na początek gratulacje dla Lechii za zdobycie pucharu. Niech to będzie początek przygody, którą my parę razy przeżywaliśmy i życzę w niej powodzenia. Jestem zły, że dziś przegraliśmy. Są takie chwile w życiu każdego sportowca, że może napisać własną historię i historię klubu którego herb nosi na piersi, zostawić po sobie ślad, dziś na pewno mogliśmy zrobić więcej by dopisać kolejny sukces do swojej historii. Przez parę ostatnich lat dzięki pucharowi mogliśmy weryfikować się z drużynami z drugiej i pierwszej ligi i z Ekstraklasy. Mogliśmy zagrać z tymi, których zazwyczaj widzimy w telewizji, ale też mogliśmy pokazać się na ich tle, zbyt łatwo oddaliśmy tę możliwość. Sam mecz nie był jakimś porywającym widowiskiem piłkarskim, obie drużyny miały trudność w konstruowaniu akcji, wszyscy posługiwali się prostymi środkami, które parę razy dało realne zagrożenie pod obiema bramkami. Prawda też jest taka i nie chcę by było to traktowane jako wymówka, że boisko było po prostu fatalne. Widać było, że organizatorom z Pieszyc udało się godnie przyjąć obie drużyny, ale by w finale Pucharu Regionalnego organizatorzy nie byli w stanie zapewnić boiska, które pozwalałoby obydwóm czołowym drużynom w swoich ligach na rozegranie meczu piłki nożnej, to jest dla mnie zadziwiające. Od jutra szykujemy się na Odrę Wodzisław Śląski.

Jan Rytko (Lechia): „Wyświechtany slogan – puchar rządzi się swoimi prawami. Dzisiaj drużyna z czwartej ligi pokonała zespół, który nadaje ton rozgrywkom trzecioligowym. Lechia pokazała dziś, że jej aspiracje są jak najbardziej uzasadnione. Cieszymy się, choć zdajemy sobie sprawę, że najważniejsze w tym sezonie jest jeszcze przed nami.”

Paweł Budzyński (Ślęza): „Mecz walki, który niestety przegraliśmy. Murawa nie pozwalała na grę w piłkę tak jak byśmy chcieli to robić. Próbowaliśmy wywalczyć sobie karne po pierwszej straconej bramce, bardzo się otworzyliśmy po czym dostaliśmy drugi cios i już było bardzo ciężko odrobić straty. Przeciwnicy dobrze się bronili. Było dużo przypadku w tym meczu jednak to Lechia okazała się być mocniejsza w tych warunkach i zwyciężyła. Szkoda bardzo pucharu i straty przygody na poziomie centralny, jednak nie zwieszamy głów, ponieważ w lidze chcemy zająć drugą pozycje w tabeli.”

Zdjęcia z meczu Lechia – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż: