Podsumowanie 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W 23. kolejce gospodarze odnieśli tylko jedno zwycięstwo, goście trzy, a aż cztery mecze zakończyły się podziałem punktów.

 

Pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo zanotował Piast Żmigród. LKS Goczałkowice-Zdrój wciąż nie może odnaleźć formy z jesieni. W 23. kolejce strzelono 28 bramek, co daje bardzo dobrą średnią, 3,5 gola na mecz.

GÓRNIK II ZABRZE – ODRA WODZISŁAW ŚL. 3:3
Raz prowadzili jedni, a drudzy ich gonili. Potem było odwrotnie i ostatecznie obie drużyny zgodnie wzięły po 1 pkt.

LECHIA ZIELONA GÓRA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:1
Lechia była bliska odniesienia premierowego w tym roku zwycięstwa, lecz straciła bramkę w 87 min, przez co jej sytuacja w tabeli staje się coraz bardziej nieciekawa.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – WARTA GORZÓW WLKP. 2:2
Warta strzelała gole na początku i w samej końcówce meczu. W międzyczasie uczynili to też miejscowi i mecz zakończył się remisem, co obecnie wcale niespodzianką nie jest. LKS kończył mecz w dziesiątkę (czerwona kartka w 85 min.), a zdobyty punkt jest dopiero drugim jaki były lider dopisał do swojego konta w tym roku.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – PIAST ŻMIGRÓD 1:3
Piast na zwycięstwo czekał od 20. listopada i wreszcie się doczekał. Dla żmigrodzian punkty zdobyte w tym starciu są bardzo cenne, bo pozwalają oddalić się od zespołów znajdujących się pod kreską.

STAL BRZEG – FOTO-HIGIENA GAĆ 2:0
Mimo, że nie był to najlepszy mecz, to wygląda na to, że Stal ostatecznie pogrążyła sąsiada zza miedzy.

CARINA GUBIN – MIEDŹ II LEGNICA 1:2
Carina była blisko urwania choćby punktu faworytowi, ale sama skomplikowała sobie życie, po tym jak jeden z jej piłkarzy już w 57 min. po raz drugi zobaczył żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – POLONIA BYTOM 1:2
Karkonosze strzeliły bramkę tuż przed końcem pierwszej połowy i w Jeleniej Górze zapachniało niespodzianką. Wystarczyło jednak kilka minut drugiej odsłony, by wszystko wróciło do normy.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – MKS KLUCZBORK przełożony na 04.05.2022

Bramki z meczu w Lubinie

Prezentujemy gole jakie padały w spotkaniu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

Dziękujemy drużynie gospodarzy za udostępnienie materiału filmowego.

IV liga kobiet – Moto-Jelcz był za mocny

W meczu 12. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław przegrała z Moto-Jelczem Oława 0:6.

 

Wiedzieliśmy, że o punkty z solidną drużyną z Oławy łatwo w tym meczu nie będzie, bo przecież Moto-Jelcz to zespół w którym grają piłkarki z dużym już doświadczeniem, a w naszej drużynie spora grupa zawodniczek rozpoczęła treningi w 1KS-ie zaledwie przed kilkoma tygodniami. To było zresztą widać na boisku, na którym oławianki dominowały przez całe spotkanie, ale też widać było duża ambicję naszych dziewczyn, które bez względu na aktualny wynik, starały się grać jak najlepiej i zasłużyły przynajmniej na honorowe trafienie, bowiem kilka fajnych okazji do zdobycia goli też miały.

ŚLĘZA II WROCŁAW – MOTO-JELCZ OŁAWA 0:6 (0:4)

Ślęza II – Drucks (78’Sałek), Kaczor, Klimek, Runiewicz ((46’Rząd), Zych (73’Urszulak), Serwata (62’Guzikowska), Wierzbicka (71’Matuszewska), Stycyrz, Czajkowska (64’Sowa), Szram (64’Tutak), Dziadek.

Zdjęcia ze spotkania Zagłębie II – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Zagłębie II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Jarosław Krzyżanowski (trener Zagłębia II): „Warunki były trudne dla obu drużyn, bo ten wiatr utrudniał granie zarówno jednemu jak i drugiemu zespołowi. Do przerwy stworzyliśmy jedną, dwie sytuacje, w których mogliśmy strzelić bramkę. Po zmianie stron też zaczęliśmy dobrze, Patryk Kusztal miał okazję, którą powinien wykorzystać. Później Ślęza doszła do głosu i miała swoje dwie sytuacje, w których rywale powinni zdobyć gola, ale gdy strzela się bramkę w 90. minucie to powinno się już dowieść to zwycięstwo do samego końca, ale niestety po rzucie karnym straciliśmy gola i mecz zakończył się remisem, który mimo wszystko szanujemy, bo wiemy, że Ślęza to bardzo dobry zespół.

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był emocjonalny i intensywny mecz, który mógł wygrać każdy, a zakończył się remisem, co nie jest dla nas całkowicie szczęśliwym rezultatem, ale można to było również przegrać więc takie wyświechtane powiedzenie. W jakiś sposób szanujemy ten remis, trochę on nam nie pasuje, ale szanujemy go.”

Patryk Kusztal (Zagłębie II): „Dobrze weszliśmy w mecz. Przejęliśmy od początku inicjatywę udało nam się strzelić bramkę. Ślęza szybko odpowiedziała tym samym. Druga połowa była dosyć wyrównana, mieliśmy bramkowe sytuacje, rywale tak samo. W końcówce spotkania strzeliliśmy bramkę. Minutę po tym Ślęza odpowiedziała rzutem karnym, jak chcemy walczyć o najwyższe cele, to musimy się wystrzegać takich sytuacji.”

Afonso (Ślęza):Po pierwsze dziękuję Bogu, że pobłogosławił mnie bramką, ale uczucie to mogłoby być lepsze, gdybyśmy wygrali. Dzisiaj rozegraliśmy dobry mecz, który obie drużyny mogły wygrać, ale myślę, że w drugiej połowie mieliśmy większy wolumen gry i więcej szans niż przeciwnik, lecz niestety nie potrafiliśmy zdobyć goli i prawie zostaliśmy za to ukarani na koniec meczu. Na szczęście udało nam się jeszcze zremisować, bo po faulu na Viniciusie rzut karny na bramkę zamienił „Pisar” przez co nadal jesteśmy w grze.”

Dziewczyny przywożą komplet punktów z Zabrza

W rozegranym w Zabrzu meczu 13. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3) kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym KKS-em Górnikiem 4:0.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Na taki mecz byliśmy nastawieni i przygotowani. Trzeba też jednak docenić zespół gospodyń za pierwsza połowę, w której miał dwie wyśmienite sytuacje na zdobycie bramki. i To my jednak strzelaliśmy gole bo szybkich atakach. Druga połowa raczej pod nasze dyktando i po niezbyt emocjonującym meczu stawiamy drugi kroczek w kierunku naszego celu.

KKS GÓRNIK ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4 (0:2)

0:1 Podkowa (as.Walczak) 26′
0:2 Walczak (Podkowa) 44′
0:3 Żurawska (Kruk) 48′
0:4 Zygadlik (Walczak) 78′

Ślęza – Malinowska (84’Skużybut), Wypych (55’Słota), Szewczyk, Podkowa, Żurawska, Zygadlik (84’Gogacz), Gaber (84’Stępień), Tyza (55’Gruchała), Walczak (84’Szopińska), Olbińska, Kruk (84’Janik).

Zagłębie II – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Zagłębie II -2
Ślęza – 6

strzały niecelne

Zagłębie II – 6
Ślęza – 2

rzuty rożne

Zagłębie II – 5
Ślęza – 5

spalone

Zagłębie II – 1
Ślęza – 4

faule

Zagłębie II – 13
Ślęza – 22

żółte kartki

Zagłębie II – 2
Ślęza – 4

czerwone kartki za 2 żółte

Zagłębie II – 0
Ślęza – 1

Po znakomitym meczu Ślęza remisuje z liderem

W rozegranym w Lubinie meczu 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z rezerwami miejscowego Zagłębia 2:2.

 

Mimo, że mecz toczył się przy bardzo porywistym wietrze, a na dodatek od czasu do czasu padał deszcz i grad, to kibice, którzy przybyli na to spotkanie, na pewno nie żałowali spędzonego na nim czasu. Mecz lidera ze Ślęzą był pasjonującym widowiskiem, stojącym na bardzo wysoki poziomie. Mecz toczył się w znakomitym tempie, nie brakowało w nim świetnych akcji, a piłkarze obu ekip nie odpuszczali ani na moment, tocząc zacięte pojedynki o każdy centymetr boiska.

Lider do meczu przystąpił jedenastką, z której większa część zawodników miała już możliwość zaprezentować się na boiska ekstraklasy. Tymczasem sytuacja zdrowotna w 1KS-ie wciąż jest nie najlepsza. Dziś zabrakło Adriana Niewiadomskiego, Mateusza Kluzka i Jakuba Bohdanowicza. Dodatkowo problemy dopadły też Huberta Muszyńskiego, i choć rozpoczął on mecz, to na boisku wytrwał tylko, a może aż 33 minuty. Jakby tego było mało, w trakcie spotkania, kontuzji doznał też Afonso.

Rozpoczynając ten mecz mieliśmy jeszcze w pamięci niedawny (25 luty) sparing, w którym rezerwy Zagłębia rozbiły we Wrocławiu Ślęzę 6:3. Dziś możemy powiedzieć, że lubinianie utrzymali swój poziom z tamtej potyczki, ale za to oglądaliśmy inną, zdecydowanie lepszą Ślęzę.

Od pierwszych minut oglądaliśmy zacięty i zażarty bój. Pierwszy, zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza strzał, oddał w 5 min. Mikołaj Wawrzyniak, a minutę później, niestety dla nas, wynik otworzyli gospodarze. Stało się tak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego spoza linii bocznej pola karnego, gdy do piłki, przy niestety biernej postawie naszego golkipera, dopadł Damian Oko i z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. Lubinianie z prowadzenia długo się nie nacieszyli. W 10 min. do rzutu wolnego podszedł Robert Pisarczuk i wrzucił piłkę w kierunku bramkarza Zagłębia, a ten popełnił jeszcze większy błąd niż jego vis-a-vis z Wrocławia, dzięki czemu Afonso nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce. Kolejne minuty, to akcje przenoszące się to pod jedno, to pod drugie pole karne. Choć niektóre z nich zapowiadały się obiecująco, to jednak brakowało im wykończenia, w postaci dokładnego podania, czy przede wszystkim strzału. Mocniej zadrżeliśmy w 26 min. gdy po uderzeniu jednego z miejscowych piłkarzy, piłka obiła słupek wrocławskiej bramki. W 36 min. doskonałą okazję mieli żółto-czerwoni. Po odbiorze Roberta Pisarczuka, na dobrej pozycji znalazł się Mateusz Stempin, ale jego uderzenie wybronił Szymon
Weirauch, a dobitka Wawrzyniaka była niecelna. Po kilku chwilach wrocławianie mieli kolejne okazje, lecz ich strzały, umiejętnie blokowali miejscowi defensorzy, a strzał Afonso „piętką” Afonso, był zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza.

Po zmianie stron bitwa, bo tak można określić to spotkanie, trwała w najlepsze. W 50 min. Vinicius kapitalnie ograł dwóch obrońców i oddał strzał, który znakomicie obronił Weirauch. W kolejnych minutach lepiej wyglądali gospodarze, którzy sprawiali wrażenie, jakby złapali Ślęzę w potrzasku, co objawiało się częstymi, groźnymi dośrodkowaniami w pole karne, z którymi na szczęście, bardzo dobrze radzili sobie
wrocławscy obrońcy, a także Piotr Zabielski. W 66 min. bliski powiększenia swojego konta bramkowego, był lider klasyfikacji strzelców, ale posłał futbolówkę obok słupka. Z biegiem czasu impet lubinian
wyraźnie się zmniejszył, a do głosu doszli wrocławianie. Mniej więcej od 70 min. gra toczyła się na połowie Zagłębia, bowiem Ślęza zepchnęła gospodarzy, do głębokiej defensywy. w 72 min. Joao Passoni został w ostatniej chwili uprzedzony przez bramkarza. W 82 i 83 min. dwóch okazji na gole nie zamienił Lima. Chwilę potem, Paweł Fediuk zagrał futbolówkę w pole bramkowe, a ta minęła już bramkarza, którego wyręczył Oko, wybijając ją z pustej bramki. W 90 min. zbyt lekko strzelał Oskar Hampel. Ślęza wyraźnie przeważała, a gola strzeliło Zagłębie. Już w doliczonym czasie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Daniela Dudzińskiego, celną główką popisał się Kacper Lepczyński. Ten gol mógłby załamać niejednego piłkarza, ale nie
dotyczyło to żadnego z żółto-czerwonych. Choć czasu było już bardzo mało, wrocławianie rzucili się do ataku i w jednej z akcji w polu karnym sfaulowany został Vinicius, a Pisarczuk z rzutu karnego doprowadził do wyrównania. To jeszcze nie był koniec emocji, bowiem tuż przed kończącym mecz gwizdkiem, na czystej pozycji znalazł się Hampel, i ku naszej rozpaczy, nie trafił w piłkę.

Z jednej strony powinniśmy się cieszyć z końcowego rezultatu, bo przecież udało się wyrwać punkt w samej końcówce. Z drugiej jednak odczuwamy niedosyt, bo gdyby wrocławianie wygrali to spotkanie, to też nikt by chyba nie stwierdził, że było to zwycięstwo niezasłużone. Troszkę smutni opuszczaliśmy stadion w Lubinie, ale też byliśmy pełni podziwu dla chłopaków, którzy dali z siebie wszystko.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (1:1)

1:0 Oko 6′
1:1 Afonso 10′
2:1 Lepczyński 90+1′
2:2 Pisarczuk (karny) 90+3′

Zagłębie II – Weirauch, Kłudka, Lepczyński, Oko, Bogacz, Kizyma, Pieńko (60’Hanc), Pakulski, Zajc (60’Adamski), Dudziński, Kusztal (88’Laskowski).
rezerwa -Matys, Rogalski, Kolan, Więcek
Ślęza – Zabielski, Hampel, Pisarczuk, Fediuk, Tomaszewski, Wawrzyniak (58’Passoni), Trepczyński, Vinicius, Afonso (58’Lima), Samiec, Muszyński (33’Stempin)
rezerwa – Budzyński, Gil, Traczyk, Hawryło.

Sędziowali – Sławomir Smaczny (Bytom) oraz Marcin Stoń i Grzegorz Szymanek
Żółte kartki – Kusztal, Oko (po meczu) – Fediuk, Tomaszewski, Wawrzyniak,
Czerwona kartka za dwie żółte – Tomaszewski (po meczu)
Widzów – 100

Relacja na żywo z Lubina

 Zapraszamy na relację na żywo z meczu 23. kolejki III ligi (gr. 3) Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

 

2-2
ZAGŁĘBIE II LUBIN
ŚLĘZA WROCŁAW

 

Zagłębie II: 1. Weirauch – 2. Kłudka, 3. Lepczyński, 4. Oko, 5. Bogacz, 6. Kizyma, 7. Pieńko, 8. Pakulski, 9. Zajic, 10. Dudziński, 11. Kusztal

Ślęza: 12. Zabielski – 2. Hampel, 6. Pisarczuk, 7. Fediuk, 8. Tomaszewski, 9. Wawrzyniak, 15. Trepczyński 17. Vinicius, 18. Afonso, 20. Samiec, 22. Muszyński

 


 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

90+3′ Pisarczuk z rzutu karnego na 2:2!

90+2′ Lepczyński strzela bramkę na 2:1 dla Zagłębia!

90′ Mecz potrwa dłużej o przynajmniej pięć minut.

89′ Laskowski za Kusztala.

87′ Kolejna okazja, tym razem Passoniego. Wciąż 1:1.

85′ Świetna, ale niewykorzystana szansa Fediuka!

84′ Były dwa stałe fragmenty dla wrocławian. Wciąż 1:1.

81′ Żółta kartka dla Kusztala.

72′ Żółta kartka dla Fediuka.

70′ Trepczyński świetnie przerywa groźną akcję rywali.

66′ Znakomita okazja dla rywali niewykorzystana przez Kusztala.

63′ Żółta kartka dla Hampela.

61′ Hanc i Adamski za Pieńko i Zajica.

59′ Passoni i Lima za Afonso i Wawrzyniaka.

55′ Żółta kartka dla Wawrzyniaka.

52′ W odpowiedzi Zabielski broni strzał Kłudki.

51′ Ależ znakomita szansa niewykorzystana przez Wawrzyniaka.

Druga połowa rozpoczęta.

Koniec pierwszej części gry.

45′ Sędzia spotkania dolicza do pierwszej połowy przynajmniej jedną minutę.

40′ Po rzucie rożnym i chwilę potem strzale Afonso piłka w rękach Weiraucha.

36′ Niecelny strzał Wawrzyniaka.

33′  Stempin za Muszyńskiego.

28′ Dużo walki z obu stron. Akcje obu zespołów kończą się jednak przed szesnastkami rywali.

20′ Bardzo niecelny strzał Pakulskiego.

17′ Strzał Kizymy obok bramki.

10′ Afonso i 1:1!!!

6′ Oko wyprowadza rywali na prowadzenie!

5′ Celne uderzenie Wawrzyniaka.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Nasi dziś na niebiesko-czarno, rywale na pomarańczowo – czarno.

Oba zespoły są już na rozgrzewce.

Sędzią pojedynku będzie Sławomir Smaczny (Bytom)

Witamy serdecznie z Lubina. Już od 13:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 23. kolejki III ligi, w którym miejscowe Zagłębie II podejmie wrocławską Ślęzę.

 

Ławki rezerwowych:

Zagłębie II: 12. Matys, 13. Hanc, 14. Rogalski, 15. Kolan, 16. Więcek, 17. Laskowski, 18. Adamski

Ślęza: 1. Budzyński – 5. Stempin, 10. Gil, 11. Traczyk, 14. Lima, 16. Hawryło, 19. Passoni.

 

Sławomir Smaczny arbitrem meczu Zagłębie II – Ślęza

Sławomir Smaczny z Bytomia, sędziować będzie mecz 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Zagłębiem II Lubin i Ślęzą Wrocław.

 

Sławomir Smaczny w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2011/12. W roli arbitra głównego wystąpił też w 12-stu meczach II ligi.

Bytomski sędzia do tej pory pięciokrotnie sędziował mecze Ślęzy. Ich bilans to 4. zwycięstwa i 1. porażka żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Sławomir Smaczny sędziował w 8. meczach III ligi. Pokazał w nich 34. (śr. 4,25 na mecz) żółte kartki, 1. czerwoną i podyktował 3. rzuty karne.