III liga kobiet – Piękne bramki ozdobą świetnego meczu piłkarek Ślęzy

W meczu 7. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Chrobrym Głogów 3:0

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Drużyna Ślęzy zagrała dzisiaj bardzo dobre spotkanie, a ozdobą były bramki Kingi Podkowy i Kariny Kruk. Zawodniczki Ślęzy dominowały od początku do końca meczu, stwarzając bardzo dużo sytuacji i oddając kilkanaście strzałów na bramkę Alicji Surlas, jednak Ta niejednokrotnie popisywała się skutecznymi interwencjami i ratowała swój zespół przed utratą bramki. Zespół z Głogowa również miał swoje sytuacje, ale równie pewnie w bramce broniła dzisiaj Ola Malinowska. Gratuluje swojej drużynie dzisiejszej gry oraz wyniku.

ŚLĘZA WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 3:0 (0:0)

1:0 Podkowa 54′
2:0 Kruk 59′
3:0 Kruk 74′

Ślęza – Malinowska, Stępień (70’Kieliba), Olbińska, Mucha, Balsam (48’Franczak), Frączkiewicz, Mikołajczyk (68’Igałowicz), Podkowa, Mularczyk (75’Jaremkiewicz), Zietek (60’Czajka), Kruk (75’Kiliman)

Warta – Ślęza w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Warta Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Warta – 2
Ślęza – 10

strzały niecelne

Warta – 1
Ślęza – 13

rzuty rożne

Warta – 1
Ślęza – 9

spalone

Warta – 4
Ślęza – 0

faule

Warta – 16
Ślęza – 8

żółte kartki

Warta – 2
Ślęza – 1

Ślęza goniła i przegoniła Wartę

W rozegranym w Gorzowie Wlkp. meczu 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Wartą 3:2.

 
Jadąc do Gorzowa mieliśmy trochę obaw jak na postawę naszej drużyny wpłynie 9-dniowa nieobecność aż 8. piłkarzy, którzy przebywali na turnieju eliminacyjnym UEFA Regions’ Cup. Dodatkowo nie mógł zagrać dziś pauzujący za czerwoną kartkę Hubert Muszyński, a kontuzje uniemożliwiły występ Filipowi Olejniczakowi i Adrianowi Repskiemu. Mimo to jechaliśmy na dziewiczy dla nas teren, jakim jest obiekt Warty, z jednym tylko celem. Było nim oczywiście zwycięstwo.

Ślęza praktycznie pod każdym względem była lepsza od gospodarzy. Wrocławianie przewyższali miejscowych umiejętnościami piłkarskimi, przeważali przez całe spotkanie, stwarzając mnóstwo sytuacji podbramkowych. Było tylko jedno ale, czyli skuteczność. Zamiast więc szybko ustawić sobie to spotkanie, żółto-czerwoni dwukrotnie musieli odrabiać straty, a zwycięskiego gola zdobyli w końcówce meczu.

Już w 6 min. po wrzutce z rzutu wolnego bliski zdobycia gola była Marcin Wdowiak, lecz po jego główce znakomitą interwencją popisał się Vitaliy Chizhykov. Później zbyt lekko w środek bramki posłał piłkę Jakub Bohdanowicz, a nad poprzeczkę uderzył z dystansu Mateusz Kluzek. Gospodarze nie byli w stanie przeprowadzić żadnej akcji stwarzającej zagrożenie podbramkowe, a jedyne czego mogliśmy się obawiać z ich strony, to stałe fragmenty gry. W 20 min. po takim właśnie mieli swoją pierwszą okazję, lecz po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Damian Szałas główkował wysoko ponad poprzeczkę. A Ślęza wciąż atakowała. W 21 min. jeden z obrońców wybił piłkę z pustej już bramki po strzale Kajetana Łątki. Z kolei Maciej Matusik źle przymierzył z dystansu, a Mateusz Stempin pomylił się o około metr, bo o tyle po jego uderzeniu piłka minęła słupek. Wydawać się mogło, że gol dla 1KS-u to tylko kwestia czasu, a tymczasem niespodziewanie wynik otworzyli gospodarze. W 33 min. po sprytnie rozegranym rzucie wolnym piłkę do siatki skierował Dominik Siwiński. Wrocławianie szybko odrobili straty, bo już w 38 min. po dośrodkowaniu Matusika z rzutu rożnego celną główką popisał się Dawid Molski. W 44 min. Matusik z rzutu wolnego uderzył zbyt wysoko, a po chwili po strzale Bohdanowicza piłka zmierzała w kierunku bramki, lecz jeden z obrońców zdołał zmienić kierunek jej lotu, posyłając ją poza końcową linię boiska. Arbiter do pierwszej części meczu doliczył minutę, lecz mimo jej upływu zezwolił jeszcze gorzowianom na wykonanie rzutu rożnego i po wrzutce z niego Damian Szałas ponownie uszczęśliwił nieliczną dziś miejscową publiczność. Zaznaczmy jeszcze, że był to ostatni w tym meczu strzał jaki oddali gospodarze.

Po wznowieniu gry Warta postawiła zasieki w okolicach własnego pola karnego, broniąc się praktycznie całą jedenastką. Wrocławianie zmuszeni zostali do gry atakiem pozycyjnym, co nie przeszkadzało im w stwarzaniu kolejnych sytuacji. Swoje okazje mieli Stempin, dwukrotnie Matusik, Bohdanowicz i Wdowiak, a wynik wciąż się nie zmieniał. Zaczynało już pachnąc niespodzianką, gdy wreszcie po kolejne centrze z rogu Matusika, w 76 min. Maciej Tomaszewski doskonałym uderzeniem głową zdobył swego debiutanckiego gola w barwach Ślęzy. Po zdobytej bramce nasi piłkarze nie okazali radości, tylko szybko ustawili futbolówkę na środku boiska. Do Gorzowa nie przyjechali przecież po remis, a po pełna pulę i nie ustawali w osiągnięciu tego celu. W 77 min. Molski nie trafił w światło bramki. W 79 min. miała miejsce sytuacja po której miejscowa drużyna powinna zostać zdekompletowana. Matusik pobiegł z piłka w kierunku bramki, a miejscowy golkiper już poza polem karnym, gdy piłkarz Ślęzy go mijał i miał przed sobą pustą bramkę, zapaśniczym chwytem powalił go na ziemię. Jakież było zatem zdziwienie w naszym obozie, gdy zobaczyliśmy, że arbiter sięgną tylko po żółty kartonik. W 80 i 83 min. z rzutów wolnych niewiele pomylili się Adrian Niewiadomski i Matusik. W 84 min. trener Grzegorz Kowalski posłał do boju Jakuba Berkowicza, a już po chwili właśnie ten piłkarz został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym, a stojący bardzo blisko tej sytuacji arbiter wskazał na wapno. Do piłki podszedł Matusik i uderzył bardzo źle, przez co bramkarz Warty odbił piłkę przed siebie, lecz na szczęście dla nas najszybciej dopadł do niej Bohdanowicz i bardzo mocnym strzałem umieścił ją w bramce. Wynik meczu już się nie zmienił, choć jeszcze w doliczonym czasie okazji nie wykorzystał Kornel Traczyk.

Któryż to już raz piłkarze Ślęzy dali do zrozumienia, że nie można przestać w nich wierzyć. Po raz kolejny potrafili wydobyć się z tarapatów i triumfować. Jak zwykle możemy zatem powiedzieć – szacun Panowie.

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 2:3 (2:1)

1:0 Siwiński 33′
1:1 Molski 38′
2:1 Szałas 45+2′
2:2 Tomaszewski 76′
2:3 Bohdanowicz 85′

Warta – Chizhykov, Siwiński, Gołdyn, Szałas, Kopeć (67’Kolasa), Nowak (74’Sobański, Wiśniewski, Zakrzewski, Kaczmarczyk, Duchowski (84’Paradowski), Ufir.
rezerwa – Majchrowski, Knapiński, Markuszewski, Grzywaczewski
Ślęza – Szermach, Stempin (65’Jakóbczyk), Bohdanowicz, Matusik, Traczyk, Kluzek (65’Lewkot), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski, Tomaszewski (84’Berkowicz)
rezerwa – Palmowski, Jarczak, Mańkowski, Skórnica

Sędziowali – Paweł Łapkowski (Świebodzin) oraz Piotr Maczalski i Sebastian Chudy
Żółte kartki – Chizhykov, Szałas (Warta), Matusik (Ślęza)
Widzów – 100

Relacja na żywo z Gorzowa Wielkopolskiego!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Warta Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław.

 

 

Warta Gorzów Wielkopolski – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym przeciwniku, ekipie Warty Gorzów Wielkopolski.

 

KLUB PIŁKARSKI WARTA GORZÓW WIELKOPOLSKI

Data założenia: 14 maja 1945
Barwy: niebiesko-bordowe
Adres: Mickiewicza 37, 66-400 Gorzów Wielkopolski
www: http://wartagorzow.pl (oficj.)
Stadion: Stadion Warty
pojemność – 1 000 miejsc (3 000 siedzących) / boisko – 92 m x 58 m
Prezes: Zbigniew Pakuła
Trener: Mateusz Konefał

SUKCESY:
5. miejsce w III lidze – 1990/91
finalista Pucharu Polski – OZPN Zielona Góra – (3x) – 1960/61, 1961/62, 1962/63

KADRA:
 
Bramkarze:
Kacper Majchrowski (17.08.1997)
Witalij Czyżykow (26.08.1995, Ukraina)

Obrońcy:    
Dawid Sadowski (5.06.1999)
Patryk Grzywaczewski (29.03.1999)
Konrad Cichosz (16.04.1999)
Łukasz Żeliszewski (26.10.1984)
Adrian Gołdyn (12.06.1996)

Pomocnicy:
Mariusz Kaczmarczyk (19.01.1996)
Łukasz Kopeć (4.04.1999)
Dominik Zakrzewski (23.01.1999)
Piotr Majerczyk    (3.06.1995)
Maciej Kolasa (11.11.1995)
Michał Markuszewski (15.05.2001)
Mateusz Duchowski (27.04.2000)
Damian Szałas (26.01.1988)
Filip Wiśniewski (11.09.1993)

Napastnicy:
Adrian Paradowski (24.01.2000)
Dawid Ufir (1.06.1999)
Bartosz Nowak (7.02.1992)
Dominik Siwiński (14.02.1996)
Paweł Posmyk (9.04.1981)

——-

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –     0
16-30   –   2
31-45   –   2
46-60   –   1
61-75   –   4
76-90   –   1

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –     2
16-30   –   2
31-45   –   5
46-60   –   2
61-75   –   4
76-90   –   2

Najwięcej meczów: Kaczmarczyk, Posmyk, Szałas, Zakrzewski, Żeliszewski (wszyscy po 12)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Szałas (12)
Najwięcej minut na boisku: Szałas (1080)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Nowak (9)
Najwięcej kartek: Posmyk (5 – żółtych)

III liga kobiet : W sobotni wieczór Ślęza zagra z Chrobrym

W sobotę (20 października) o godz.18 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 7. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Chrobrym Głogów.

 

Po zwycięstwie w Bierutowie piłkarki Ślęzy w swoim kolejnym meczu zmierzą się z Chrobrym Głogów. Klub ten w rozgrywkach ligowych występuje od sezonu 2015/16, a najlepszym miejsce jakie do tej pory zajął było 4. w rozgrywkach 2016/17.

Historia ligowych meczów (zespoły grały też ze sobą w pucharze i towarzysko) obejmuje tylko 2. potyczki. W obydwu górą była Ślęza. W sierpniu 2016 roku w Głogowie wrocławianki wygrały 1:0, a wiosną 2018 roku u siebie pokonały Chrobrego 2:1.

Klub z Głogowa w minionym sezonie zajął dopiero 9. miejsce, ale lokata ta nie do końca odzwierciedlała poziom prezentowany przez ten zespół. Chrobry w zdecydowanej większości toczył wyrównane boje z kolejnymi rywalami, lecz brakowało tej drużynie trochę szczęścia, o czym może świadczyć fakt, że z 12-stu przegranych spotkań, aż 10. kończyło się tylko jednobramkowym zwycięstwem drużyn przeciwnych.

W bieżących rozgrywkach Chrobry gra póki co w przysłowiową kratkę. Głogowianki doznały 3. porażek, raz zremisowały i odniosły 2. zwycięstwa. Bardzo solidnie zaprezentował się ten zespół w meczach z faworytami ligi. Z Polonią Świdnica przegrał zaledwie 1:2, a przed tygodniem zremisował 1:1 z LUKS-em Ziemia Lubińska.

Zwycięstwo w Bierutowie mocno poprawiło nastroje w naszej drużynie. Najważniejsze, że zespół potrafił się odblokować po dwóch kolejnych spotkaniach bez strzelonej bramki. Mimo sporych kłopotów kadrowych, nasza drużyna się nie poddaje i nie ustaje w dążeniu do celu. Aby się do niego przybliżyć trzeba wygrywać kolejne mecze, w tym ten najbliższy z Chrobrym. Łatwo o to nie będzie, ale też nikt przecież nie mówił, że będzie łatwo.

Z wiarą w nasz zespół zapraszamy państwa na to spotkanie.

Ślęza ponownie odwiedzi Gorzów Wlkp.

W sobotę (20 października) o godz.13 w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscową Wartą i Ślęzą Wrocław.

 

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej udziałem reprezentacji Dolnego Śląska w eliminacyjnym turnieju UEFA Regions’ Cup, wznawia rozgrywki III liga. Ślęza Wrocław po raz drugi w przeciągu miesiąca odwiedzi Gorzów Wlkp. Przypomnijmy, że żółto-czerwoni we wrześniu wygrali ze Stilonem 4:1, a w sobotę mierzyć się będą z drugim zespołem z tego miasta, beniaminkiem III ligi – Wartą.

Warta, która do III ligi powróciła po 21. latach, póki co można by rzec, że płaci frycowe w rozgrywkach. Gorzowianie zajmują aktualnie 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 10 pkt. zdobytych w 12. meczach. W 12-stu, bo Warta wraz z MKS-e, Kluczbork mają rozegrane o jedno spotkanie więcej. W minionym tygodniu, gdy wszystkie pozostałe drużyny pauzowały, gorzowianie rozegrali awansem mecz z 17. kolejki, wygrywając w Kluczborku 1:0. Było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo beniaminka, a zarazem drugie w ogóle w tym sezonie. Warto przy tym zaznaczyć, że od 10 minuty spotkania w Kluczborku, Warciarze grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce jaką ujrzał Dominik Sadowski. Mamy zatem pewną analogię, bowiem i Ślęza swoje ostatnie zwycięstwo (1:0 z Foto-Higieną Gać) odniosła grając od 20-tej minuty w zdekompletowanym składzie.

Choć Warta jest beniaminkiem, to w kadrze tej drużyny znajduje się kilku piłkarzy ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. Są to przede wszystkim doświadczeni 30-letni Damian Szałas i 37-letni Paweł Posmyk. Ten drugi wciąż imponuje skutecznością, będąc z 5. strzelonymi golami, najlepszym snajperem Warty. W meczu ze Ślęzą jednak tego piłkarza nie zobaczymy na boisku, ze względu na nadmiar kolorowych kartoników. W 1KS-ie z tego samego powodu nie zagra Hubert Muszyński, zatem możemy powiedzieć że pod względem osłabień zachowany został status quo.

Trenerem Warty jest Mateusz Konefal, którego pamiętamy jeszcze z meczów, które jako piłkarz rozegrał przeciw 1KS-owi w barwach Formacji Port 2000 Mostki i Piasta Karnin. Ten młody, bo zaledwie 32-letni szkoleniowiec w naszej przedsezonowej ankiecie na pytanie o co będzie grał jego zespól powiedział – Gramy o mistrzostwo ligi, a jak będzie okaże się w lidze. – Jak widać okazało się, że nie jest łatwo, a głównym teraz celem Warty na ten sezon, wydaje się być zachowanie ligowego bytu.

Ślęza dopiero od środy trenuje w komplecie, gdy z jakże udanego turnieju UEFA Regions’ Cup powróciło 8. piłkarzy i znaczna część sztabu szkoleniowego. Nie powinno to mieć jednak większego wpływu na postawę drużyny, która jak zawsze zagra o zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że podbudowana ostatnim sukcesem w Kluczborku Warta, może podnieść wysoko poprzeczkę, ale też znamy umiejętności naszych piłkarzy i wiemy, że stać ich jest na wywalczenie w Gorzowie kompletu punktów.

Z gorzowskiego meczu przeprowadzimy relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Paweł Łapkowski arbitrem meczu Warta – Ślęza

Paweł Łapkowski ze Świebodzina sędziować będzie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Wartą Gorzów Wlkp. i Ślęzą Wrocław.

 

Paweł Łapkowski w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2010/11. Jest to arbiter dobrze znany piłkarzom Ślęzy, bowiem już 10 razy pełnił on rolę rozjemcy w meczach z udziałem 1KS-u. Ich bilans to 5. zwycięstw, 3. remisy i 2. porażki żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Paweł Łapkowski sędziował w 3. meczach III ligi. Pokazał w nich 12. (4 na mecz) żółtych kartek i podyktował 1. rzut karny.

Damian Szałas: „Wiemy jak zagrać, aby odnieść w tym meczu sukces”

Przed spotkaniem z Wartą Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Damianem Szałasem.

 

 

To był bardzo udany wyjazd do Kluczborka. Po serii porażek na obcym boisku wreszcie po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach wygraliście na wyjeździe w III lidze. Ciężko było wywalczyć to zwycięstwo?

Mecz w Kluczborku ułożył się w taki sposób, że nie był to łatwy pojedynek. Od dziesiątej minuty graliśmy jednego gracza mniej po czerwonej kartce, a mimo to do przerwy prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Uważam, że zasłużenie schodziliśmy do szatni z prowadzeniem. W drugiej połowie chęć odniesienia zwycięstwa spowodowała nasze cofnięcie się i oddanie tym samym pola gospodarzom. Czekaliśmy na kontrę i niewiele brakowało żeby podwyższyć wynik. Trzeba też przyznać, że dopisało nam szczęście w końcówce, ale mocno na to zapracowaliśmy.

Jesteś piłkarzem, który ma za sobą choćby występy w I lidze. W zespole Warty jest też kilku doświadczonych graczy ogranych na trzecioligowych boiskach, ale także i tych, dla których gra na tym poziomie rozgrywkowym to nowość. Myślisz, że to jeden z czynników jaki ma wpływ na kiepskie wyniki Twojej ekipy w dotychczasowych spotkaniach?

Z pewnością w szatni musi panować równowaga między zawodnikami doświadczonymi, a młodszym pokoleniem. Na boisku im więcej ogniw wytrzymuje trudy meczu tym lepsza nasza gra. Jesteśmy jednak drużyną i uważam, że każdy miał swoje słabsze momenty, które wpływały na końcowy wynik bez względu na wiek. Analizując te pojedynki wiemy, że nasz sposób grania i organizacja były na dobrym lub bardzo dobrym poziomie. Zawodziła skuteczność lub „ostatnie podanie”. Jesteśmy w stanie w tych elementach się poprawić.

W tym sezonie otrzymaliście sporo kartek. Twarda gra to według Ciebie jedna z wizytówek postawy Warty Gorzów Wielkopolski w bieżących rozgrywkach?

Zdecydowanie tak! Każdy z przeciwników musi wiedzieć, że się przed nikim nie położymy. Zaangażowanie i wola walki to punkt wyjścia, a walory piłkarskie, które uważam, że mamy będą dzięki temu widoczne.

Co wiecie na temat Waszego kolejnego przeciwnika, a więc Ślęzy Wrocław?

Żadna tajemnica, że jest to zespół od wielu lat z czołówki tabeli trzeciej ligi i ta runda to potwierdza. Prowadzony przez Trenera Kowalskiego, z którym miałem przyjemność pracować i odnosić największy sukces w swojej sportowej przygodzie. Stąd stabilna, równa gra Ślęzy od wielu sezonów mnie nie dziwi. Szczegółową analizę zostawię jednak dla siebie i naszego zespołu.

Jaki pojedynek czeka w sobotę ekipę z Gorzowa?

Nie zadajemy sobie takich pytań w szatni. Wiemy jak zagrać żeby odnieść w tym meczu sukces i zrobimy wszystko żeby tak się stało.

Fot. Stefan Kasprzyk (www.wartagorzow.pl)

12. kolejka III ligi: Typy Piotra Szermacha

Oto jakie rozstrzygnięcia w 12. kolejce III ligi (gr. 3) typuje bramkarz Ślęzy Wrocław Piotr Szermach:

 

 

Górnik II Zabrze

MKS Kluczbork

X

Stilon Gorzów Wielkopolski

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Pniówek 74 Pawłowice

Miedź II Legnica

1

Rekord Bielsko-Biała

Zagłębie II Lubin

X

Foto-Higiena Gać

Stal Brzeg

2

Warta Gorzów Wielkopolski

Ślęza Wrocław

2

Piast Żmigród

Ruch Zdzieszowice

1

Agroplon Głuszyna

Lechia Dzierżoniów

1

Ruch Radzionków

Górnik Polkowice

2