Remis z Polkowicami oznacza koniec marzeń

W meczu 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z KS-em Polkowice 2:2

 
Trudno opisywać spotkanie, które zadecydowało o tym, że z awansu do II ligi cieszy się ktoś inny. Dziś jesteśmy smutni, bo remis w meczu z KS-em Polkowice musimy potraktować jako porażkę. Gdy jednak trochę ochłoniemy, to wtedy będziemy tylko mogli podziękować chłopakom za to co uczynili w zakończonym dziś sezonie.

Stawka meczu sparaliżowała poczynania młodego, zdziesiątkowanego kontuzjami zespołu Ślęzy. Widać to już było od pierwszych minut spotkania. Tymczasem goście, którzy choć grali o przysłowiową pietruszkę sprawiali wrażenie mocno zmotywowanych. KS wraz z pierwszym gwizdkiem przejął inicjatywę na boisku. Pierwsze strzały gości były jeszcze nie groźne. W 13 min. było już inaczej, gdy niewiele pomylił się uderzając z dystansu Piotr Azikiewicz. Po chwili Damian Ziarko interweniował po strzale Rafała Karmelity. Tymczasem wrocławianie mieli duże kłopoty ze skonstruowaniem składnej akcji. Mimo to, to właśnie oni objęli prowadzenie. W 27 min. Adrian Niewiadomski potężnie uderzył z rzutu wolnego, a odbitą przez bramkarza piłkę do siatki wpakował Maciej Firlej. W 30 min. mogło być już 2:0, lecz niestety jeden z defensorów gości w ostatniej chwili zdołał przeciąć podanie Firleja do Mateusza Stempina. Ostatnie minuty przed przerwą ponownie należały do polkowiczan. Maciej Bancewicz technicznym uderzeniem posłał futbolówkę, tuż obok słupka, a po uderzeniu z rzutu wolnego innego z piłkarzy KS-u piłka w niewielkiej odległości przeleciała nad poprzeczką. Najgorsze dla nas stało się w 42 min., kiedy to po wrzutce z lewej strony strzałem z kilku metrów do wyrównania doprowadził Karmelita.

Po przerwie obraz gry nie wiele się zmienił. Wciąż groźniejsze sytuacje stwarzali przyjezdni. W 56 min. Ziarko zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Dominika Radziemskiego. Stres i nerwy wrocławian najlepiej oddała sytuacja z 63 min. gdy Marcin Wdowiak o mało nie pokonał własnego bramkarza bardzo źle podając mu piłkę. Goście często próbowali uderzać z dystansu, jak uczynił to, na szczęście nie trafiając w światło bramki w 65 min. Karol Fryzowicz. Z biegiem czasu żółto-czerwoni zaczęli grać lepiej, a duże ożywienie w grę wrocławian wprowadzili zmiennicy – Jakub Berkowicz i Jakub Jakóbczyk. To właśnie po ich akcji w 69 min. wybuchła radość na trybunach, gdy ponownie na listę strzelców wpisał się Firlej. Niestety, w 78 min. tracimy frajerską i jakże brzemienną w skutkach bramkę. Azikiewicz z rzutu wolnego bardziej wrzucał piłkę w pole karne niż strzelał, a ta mimo, że nie leciała zbyt szybko nie została zatrzymana przez żadnego z piłkarzy Ślęzy i ugrzęzła w siatce. W 83 min. przed utratą kolejnego gola ratuje Ślęzę Ziarko, wygrywając pojedynek z Michałem Bednarskim. Ostatnie minuty to zdecydowany napór żółto-czerwonych i rozpaczliwa obrona gości. W 87 min. w zamieszaniu podbramkowym strzelał Jakóbczyk, a lot piłki zmienił jeszcze Dawid Molski, a ta niestety przeleciała pół metra obok słupka. W 5. minucie doliczonego czasu po wrzutce z rzutu wolnego Oskar Małecki trafił w poprzeczkę, a po chwili arbiter zakończył mecz.

Piłkarzom Ślęzy nie możemy odmówić ambicji, oni naprawdę bardzo chcieli. Niestety, same chęci to za mało, o czym boleśnie się dziś przekonaliśmy. Co się stało to się już nie odstanie.

ŚLĘZA WROCŁAW – KS POLKOWICE 2:2 (1:1)

1:0 Firlej 29′
1:1 Karmelita 42′
2:1 Firlej 69′
2:2 Azikiewicz 78′

Ślęza – Ziarko, Stempin (61’Berkowicz), Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej, Matusik (61’Jakóbczyk), Traczyk (83’Małecki), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski
rezerwa – Palmowski, Lasota, Sakwa
nieobecni – Kluzek, Traczyk, Repski, Korytek, Gorczyca, Grabowski (kontuzje), Muszyński (kartki)

KS Polkowice – Kopaniecki, Kowalski-Haberek, Galas (70’Konefał), Zawadzki (61’Nowacki), Radziemski, Bancewicz, Bednarski, Karmelita (73’Kobiela), Azikiewicz (86’Ziemniak), Ostrowski, Fryzowicz
rezerwa – Furtak, Osiadły, Ciupka

Sędziowali – Jacek Babiarz oraz Jacek Tokarski i Przemysław Mielczarek (Kluczbork)
Żółte kartki – Bohdanowicz (Ślęza), Bancewicz, Ostrowski, Zawadzki (KS)
Widzów – 400

Urodziny Jakuba Bohdanowicza

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz naszej drużyny Jakub Bohdanowicz.

 

W tym szczególnym dniu życzymy Kubie zdrowia, szczęścia, pomyślności, jak najlepszych występów w naszym zespole, samych radosnych chwil po meczach żółto – czerwonych, a także pomyślności w życiu osobistym. Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

KS Polkowice – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie KS Polkowice.

 

 KS POLKOWICE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Rok założenia: 1947
Data założenia spółki: 16 lutego 2011
Barwy: zielono-czarne
Adres: Kopalniana 4, 59-100 Polkowice
www: http://www.kspolkowice.pl/ (oficj.)
Stadion: (otwarty 22 lipca 1975 roku)
pojemność – 4 365 miejsc (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1400 lx / boisko – 105 m x 68 m
Prezes: Paweł Wechta
Trener: Enkeleid Dobi (Albania)

KADRA:

Bramkarze:
Marcin Furtak (24.08.99),
Jakub Kopaniecki (14.08.99),
Damian Primel (16.04.92).
Obrońcy:
Karol Fryzowicz (27.03.91),
Maciej Kowalski-Haberek (16.05.94),
Mateusz Magdziak (29.09.93),
Jakub Ostrowski (10.06.98),
Ariel Sworacki (18.10.87),
Kamil Zawadzki (29.12.96),
Krzysztof Ziemniak (21.09.84).
Pomocnicy:
Piotr Azikiewicz (21.04.95),
Maciej Bancewicz (19.11.91),
Kornel Ciupka (07.04.99),
Wojciech Galas (13.06.95),
Rafał Karmelita (15.04.95),
Wiktor Kobiela (23.05.98),
Wojciech Konefał (31.01.97),
Adrian Nowacki (24.12.97),
Dominik Radziemski (13.05.92).
Napastnicy:
Michał Bednarski (20.03.96),
Mateusz Piotrowski (29.06.98),
Mateusz Surożyński (03.12.96),
Mariusz Szuszkiewicz (24.03.91),

——-

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:

1-15        –  15
16-30     –    7
31-45     –    11
46-60     –    8
61-75     –     8
76-90     –   13

Gole stracone:

1-15      –     4
16-30     –   5
31-45     –    5
46-60     –   9
61-75     –    8
76-90     –   10

Najwięcej meczów: Bancewicz, Primel (po 32)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Primel (30)
Najwięcej minut na boisku: Primel (2819)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Surożyński (18)
Najwięcej kartek: Magdziak (8 – żółtych)

Jacek Babiarz arbitrem meczu Ślęza – KS Polkowice

Jacek Babiarz z Kluczborka sędziować będzie mecz 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i KS-em Polkowice

 

Sędziujący od 6. sezonów na trzecioligowym poziomie rozgrywkowym – Jacek Babiarz, w bieżących rozgrywkach używał gwizdka w 10. spotkaniach III ligi. Pokazał w nich 41. (4,1 na mecz) żółtych kartek, 1. kartkę czerwoną i podyktował 8. rzutów karnych.

Karol Fryzowicz „Jedziemy na mecz ze Ślęzą z chęcią zwycięstwa”

Przed konfrontacją z KS Polkowice rozmawiamy z kapitanem tejże drużyny Karolem Fryzowiczem.

 

 

Nie tak wyobrażaliście sobie spotkanie z Zagłębiem II Lubin. Gdzie tkwią według Ciebie przyczyny porażki Twojego zespołu w tym pojedynku?

Dla wielu z nas mecz z rezerwami Zagłębia jest często wyjątkowym spotkaniem ze względu na przeszłość klubową większości chłopaków, co dodaje smaczku tej rywalizacji i chęć wygrania jest podwójna, ale w tym przypadku lepsi okazali się rywale i nic więcej chyba nie trzeba dodawać.

Byliście czołową ekipą, jednym z faworytów tej ligi. Potwierdziliście to choćby znakomitą postawą podczas „piłkarskiej wiosny”. Jednak kiedy przyszły te decydujące pojedynki sezonu Wasza forma gdzieś uciekła. Dlaczego?

Tak. Było wiele głosów i komentarzy na temat naszej dobrej gry co od początku rundy wiosennej potwierdzaliśmy na boisku zdobywając wiele bramek i przy tym niewiele ich tracąc. Mieliśmy super serię, dzięki której szybko odrobiliśmy dziewięć punków z rundy jesiennej i włączyliśmy się do walki o drugą ligę. Byliśmy świadomi, że to wielka szansa i nagle coś pękło. Zaczęliśmy tracić punkty z przeciwnikami teoretycznie słabszymi i przegrywaliśmy z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. Chęci na pewno nie mogę odmówić sobie i chłopakom, ale moim zdaniem najważniejszym czynnikiem, który odegrał w tym czasie kluczową rolę była „głowa”. Można być bardzo dobrze przygotowanym pod każdym względem, ale jeżeli mentalnie sobie tego wszystkiego dobrze nie poukładasz to jest ciężko i myślę, że stąd te wyniki.

Po ostatnich nieudanych dla drużyny z Polkowic meczach marzenia o awansie musicie odłożyć na kolejne rozgrywki. Szansę na grę w II lidze ma za to Wasz kolejny przeciwnik, a więc Ślęza Wrocław, który aby bardzo się do tego celu przybliżyć musi sobotni mecz wygrać. Myślisz, że stać Was w obecnej dyspozycji na urwanie punktów zespołowi ze stolicy Dolnego Śląska?

Dokładnie tak. Cel na ten sezon musimy odłożyć na kolejne rozgrywki co nie znaczy, że się dla nas skończył. Jedziemy na mecz ze Ślęzą z chęcią zwycięstwa, bo po to za każdym razem wychodzimy na boisko, a jak będzie zobaczymy po końcowym gwizdku. Szanujemy przeciwnika, bo nie przypadkowo zajmuje czołowe miejsce i co rok pokazuje, że jest solidną ekipą. Spotkanie na pewno zapowiada się bardzo ciekawie ze względu na stawkę o jaką gra Ślęza. Niech wygra lepszy!

Podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego przystąpią do tego pojedynku podbudowani ostatnimi ligowymi zwycięstwami, wy natomiast jesteście „w dołku”. Jak zamierzacie się przeciwstawić Ślęzie?

Myślę, że to nie ma w tym momencie znaczenia, ponieważ obie drużyny bardzo chcą, z tą różnicą, że my możemy, a Ślęza musi, jeżeli chce mieć szansę na awans przy potknięciu Skry Częstochowa.

Co najmocniej zaskoczyło Cię w tym kończącym się sezonie 3. grupy III ligi?

Najbardziej to, że nie awansujemy, a tak bardziej poważnie myślę, że „na minus” postawa Stilonu Gorzów Wielkopolski, bo spodziewałem się lepszego wyniku i „na plus” to w większości meczów problem z wytypowaniem faworyta ze względu na wysoki i bardzo wyrównany poziom rozgrywek.

34. kolejka III ligi: Typy Łukasza Palmowskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 34. kolejce III ligi gr. 3 typuje bramkarz Ślęzy Wrocław Łukasz Palmowski

 

 

 

Ruch Zdzieszowice

Polonia Głubczyce

1

Skra Częstochowa

Stal Bielsko – Biała

X

Stilon Gorzów Wielkopolski

Miedź II Legnica

X

Ślęza Wrocław

KS Polkowice

1

Zagłębie II Lubin

Stal Brzeg

2

Piast Żmigród

Lechia Dzierżoniów

1

Gwarek Tarnowskie Góry

Górnik II Zabrze

1

Falubaz Zielona Góra

Pniówek 74 Pawłowice

2

W zestawieniu nie uwzględniliśmy meczu Unii Turza Śląska z Rekordem Bielsko – Biała, który został rozegrany awansem.

Ślęza – KS Polkowice. Na tym meczu trzeba być.

W sobotę (16 czerwca) o godz.18 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach rozegrany zostanie mecz 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i KS-em Polkowice.

 

Najważniejszym piłkarskim tematem jest oczywiście rozpoczynający się w Rosji Mundial. Dla nas jednak najważniejsza jest końcówka rozgrywek III ligi, w których w jednej z głównych ról występuje wrocławska Ślęza. O tym co się dzieje w naszej grupie szeroko rozpisują się też ogólnopolskie portale zajmujące się futbolem. Bo jest rzeczywiście o czym pisać. Trzeba by bowiem głęboko poszperać w archiwach, by znaleźć rozgrywki, w których na 2. kolejki przed ich zakończeniem o 1. miejsce rywalizowałby aż 5. zespołów. Dziś z tej grupy pozostały jeszcze 3. a tak naprawdę liczą się jeszcze 2. drużyny – Skra Częstochowa i Ślęza Wrocław. Dla nas fakt, że 1KS znajduje się w tym miejscu jest już ogromnym sukcesem i bez względu na to jak zakończy się sezon, będziemy go uważać za bardzo udany. W wielu publikacjach pojawia się słowo „baraż”. W tej chwili nie ma ono jednak żadnego znaczenia, a liczy się tylko najbliższe spotkanie z KS-em Polkowice.

Przed sezonem Klub Sportowy z Polkowic typowany był jajko jeden z głównych kandydatów do awansu, a z regionu dolnośląskiego był kandydatem nr 1. Do takich stwierdzeń upoważniały możliwości finansowo-organizacyjne klubu z Zagłębia Miedziowego, a przede wszystkim szeroka i bardzo mocna jak na trzecioligowe realia kadra. Znajdują się w niej piłkarze z ekstraklasowym epizodem – Piotr Azikiewicz, Maciej Kowalski-Haberek, Karol Fryzowicz – a także grupa zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych – Damian Primel, Krzysztof Ziemniak, Maciej Bancewicz, Rafał Karmelita, Dominik Radziemski, Michał Bednarski i Mariusz Szuszkiewicz. Trenerem drużyny od półtora roku jest Enkeleid Dobi, którego pamiętamy gdy reprezentował barwy Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze (w sumie 59. meczów i 6. zdobytych bramek w polskiej ekstraklasie).

Patrząc na grę polkowiczan w kończących się rozgrywkach można dostrzec pewną analogię. Zespół ten doskonale rozpoczynał zarówno pierwszą jak i drugą rundę, by później spuszczać z tonu. Jesienią w pierwszych 6. kolejkach polkowiczanie zdobyli 15 pkt, a w pozostałych 9. kolejkach punktów tych było już tylko 12. Jeszcze lepiej KS rozpoczął piłkarską wiosnę, zmiatając z boiska kolejnych przeciwników i mając po 8. kolejkach komplet 24 pkt i stosunek bramkowy 23-3. Ta wspaniała seria wystarczyła nie tylko na odrobienie strat do wyprzedzających polkowiczan zespołów, ale też na objęcie przodownictwa w tabeli. Porażka z Lechia Dzierżoniów w rozgrywkach pucharowych początkowo przyjmowana była jako wypadek przy pracy, ale gdy po niej KS przegrał u siebie z Ruchem Zdzieszowice, a następnie w Brzegu (na własne życzenie) ze Stalą, stało się jasne, że w grze KS-u coś się zacięło. Gdy jednak drużyna w kolejnych meczach 4. meczach wywalczyła 10 pkt. wydawać się mogło, że wszystko wróciło do normy i że wciąż się będzie liczyć w rywalizacji o awans. Czar prysł w ostatnich tygodniach. Przegrana na własnym boisku z Gwarkiem, a następnie w Żmigrodzie z Piastem mocno już ograniczyła szansę ekipy z Polkowic, a gdy na własnym obiekcie w minioną sobotę przegrała ona z rezerwami Zagłębia, stało się jasne, że marzenia o II lidze trzeba będzie odłożyć do kolejnego sezonu.

Do Wrocławia zawita zatem zraniony zespół, a taki może być szczególnie niebezpieczny. Nasi piłkarze doskonale zdają sobie z tego sprawę i wiedzą, że w sobotę czeka ich ciężki bój. Wiemy, że nie będzie łatwo, tym bardziej, że kadra Ślęzy nie jest w tym momencie zbyt liczna, co spowodowane jest licznymi kontuzjami piłkarzy. Z drugiej strony do takiej sytuacji zdążyliśmy się już przyzwyczaić, bowiem praktycznie w każdym z meczów trener Grzegorz Kowalski miał mocno ograniczone pole wyboru.

Piłkarze Ślęzy ustępują polkowiczanom pod względem doświadczenia i ogrania na wyższych poziomach rozgrywkowych. Na pewno jednak nie ustępują im ambicją i charakterem. Nasi w większości bardzo młodzi zawodnicy w każdym meczu na murawie zostawiają serducho i możemy być pewni, że tak też będzie w sobotę.

Mecz Ślęzy z KS-em będzie już ostatnim jaki żółto-czerwoni rozegrają w tym sezonie Na Niskich Łąkach. Choćby z tego powodu warto by było przyjść na stadion i podziękować chłopakom za kończące się rozgrywki. Oczywiście najbardziej zachęcającym powodem by zobaczyć to spotkanie jest jego stawka. Wszyscy mamy swoje marzenia, ale pamiętajmy przy tym, że to jest tylko sport.

Kibicom przypominamy, że wstęp na mecz jest bezpłatny, a na stadion wchodzimy wejściem usytuowanym przy torze kartingowym. Serdecznie zapraszamy.

Ślęza z KS-em Polkowice zagra po raz 12.

Sobotni mecz Na Niskich Łąkach będzie 12. w historii konfrontacją KS-u i Ślęzy Wrocław.

 
Choć Ślęza i KS Polkowice to kluby z długoletnią tradycją, to do ich pierwszych oficjalnych potyczek ligowych doszło dopiero w sezonie 1990/1991. Zespoły występowały wówczas w grupie wrocławskiej III ligi. Tamten sezon był bardzo udany dla Ślęzy, która zajęła 2 miejsce i awansowała do II ligi. Polkowiczanie zakończyli rozgrywki na miejscu 12.

Także w grupie wrocławskiej III ligi oba zespoły spotkały się ponownie w sezonie 1997/1998. Tym razem lepsza okazała się drużyna z Polkowic, która zajęła 2 miejsce. Ślęza skończyła sezon na 11 miejscu, które z powodu reformy rozgrywek oznaczało degradację do IV ligi.

Do kolejnej konfrontacji wrocławsko-polkowickiej doszło w sezonie 2009/2010. Miało to miejsce w II lidze zachodniej, a my nie mamy z tamtego okresu miłych wspomnień. Ślęza skończyła rozgrywki na ostatnim miejscu, co skończyło się spadkiem o dwie klasy rozgrywkowe. W całkiem innych nastrojach kończył ligę KS, który zajmując 2 miejsce w tabeli awansował o szczebel rozgrywkowy wyżej. W bezpośrednich meczach obydwu zespołów dwukrotnie górą byli polkowiczanie. Wygrali oni 2:0 we Wrocławiu i 3:1 na własnym obiekcie.

Mecz zespołów w sezonie 2015/2016 zakończyły się zwycięstwami Ślęzy. Jesienią 2:0 w Polkowicach po bramkach Adriana Bergiera i Dawida Molskiego oraz wiosną we Wrocławiu 3:2, a na listę strzelców w zespole 1KS-u wpisali się wtedy dwukrotnie Adrian Niewiadomski i raz Grzegorz Rajter.

W rozgrywkach 2016/2017 lepsza okazała się drużyna KS-u. Jesienią w Polkowicach mecz zakończył się wynikiem 1:1, a punkt dla Ślęzy uratował w doliczonym czasie Marcin Wdowiak. Wiosną, w kończącym rozgrywki meczu w Oławie zwyciężył KS Polkowice 2:0.

Ostatnia konfrontacja Ślęzy z KS-em miała miejsce 18. listopada ubiegłego roku w Polkowicach. Żółto-czerwoni wygrali w tej potyczce 3:2 po golach zdobytych przez Macieja Firleja, Tobiasza Jarczaka i Mateusza Kluzka.

Zapowiedź 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (16 czerwca) rozegrana zostanie 34. (ostatnia) kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3). wszystkie mecze rozpoczną się o godz.18

 
UNIA TURZA ŚL. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:0
Mecz rozegrano awansem w środę (13 czerwca).

ZAGŁĘBIE II LUBIN – STAL BRZEG
Zagłębie już wie, że nie spadnie a Stal, że nie awansuje. Goście mogą jeszcze wskoczyć na pudło, stąd wydaje się, że nie potraktują tej potyczki w kategorii wakacyjnego grania.

PIAST ŻMIGRÓD – LECHIA DZIERŻONIÓW
Tym mecze z Piastem żegna się trener Kamil Socha. Spodziewać się możemy, że żmigrodzcy piłkarze będą chcieli godnie pożegnać szkoleniowca, pod którego kierunkiem okazali się najlepszą ekipą rundy wiosennej.

RUCH ZDZIESZOWICE – POLONIA GŁUBCZYCE
Mecz o pietruszkę, w którym jeśli gospodarze zagrają na swoim poziomie, to ich kibice powinni zobaczyć sporo goli.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE
Dla obydwu drużyn jest to ważne spotkanie. Gospodarze mają jeszcze cień szansy na awans, a fatalnie grające ostatnio rezerwy Górnika chcą uniknąć degradacji. I jedni i drudzy nie tylko muszą wygrać, ale też liczyć na korzystne rezultaty z innych stadionów.

STILON GORZÓW WLKP. – MIEDŹ II LEGNICA
Gdy grają dwa zespoły, którym do pełni szczęścia wystarczy remis, to zazwyczaj taki rezultat jest.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE
Pniówek wciąż jest mocno zagrożony i żeby być pewnym utrzymania musi w Zielonej Górze wygrać. Może to być jednak bardzo trudne, bo choć Falubaz już wcześniej został zdegradowany, to w ostatnich tygodniach prezentuje dobrą formę, czego potwierdzeniem są zwycięstwa z Lechią i rezerwami Górnika.

SKRA CZĘSTOCHOWA – STAL BIELSKO-BIAŁA
Jeden z dwóch najważniejszych meczów w tej kolejce. Skra oczywiście musi wygrać i tylko można się zastanawiać, czy pewni już utrzymania goście przeciwstawią się liderowi. Dla Stali wywalczenie choćby remisu, byłoby jednoznaczne z wyprzedzeniem w tabeli Rekordu, co w rywalizacji dwóch zespołów z jednego miasta miałoby znaczenie prestiżowe.

ŚLĘZA WROCŁAW – KS POLKOWICE
Zapowiedź tego meczu ukaże się osobno.

KS Polkowice – dotychczasowe mecze i strzelcy bramek

Sobotni przeciwnik Ślęzy Wrocław, zespół KS Polkowice, w dotąd rozegranych meczach odniósł 18. zwycięstw, 4. razy zremisował i doznał 11. porażek.

 

KS Polkowice – dotychczasowe mecze

1. Unia Turza Śl. – KS Polkowice 1:3
2. KS Polkowice – Stilon Gorzów Wlkp. 4:2
3. Skra Częstochowa – KS Polkowice 3:2
4. KS Polkowice – Polonia Głubczyce 3:1
5. Stal Bielsko-Biała – KS Polkowice 0:1
6. KS Polkowice – Miedź II Legnica 2:0
7. Rekord Bielsko-Biała – KS Polkowice 1:1
8. Ruch Zdzieszowice – KS Polkowice 1:1
9. KS Polkowice – Stal Brzeg 3:2
10. Lechia Dzierżoniów – KS Polkowice 1:0
11. KS Polkowice – Górnik II Zabrze 1:6
12. Pniówek 74 Pawłowice – KS Polkowice 1:1
13. KS Polkowice – Falubaz Zielona Góra 3:0
14. Gwarek Tarnowskie Góry – KS Polkowice 1:2
15. KS Polkowice – Piast Żmigród 0:1
16. Zagłębie II Lubin – KS Polkowice 2:0
17. KS Polkowice – Ślęza Wrocław 2:3
18. KS Polkowice – Unia Turza Śl. 6:0
19. Stilon Gorzów Wlkp. – KS Polkowice 1:4
20. KS Polkowice – Skra Częstochowa 3:0
21. Polonia Głubczyce – KS Polkowice 2:4
22. KS Polkowice – Stal Bielsko-Biała 2:0
23. Miedź II Legnica – KS Polkowice 0:1
24. KS Polkowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0
25. KS Polkowice – Ruch Zdzieszowice 0:1
26. Stal Brzeg – KS Polkowice 4:2
27. KS Polkowice – Lechia Dzierżoniów 4:0
28. Górnik II Zabrze – KS Polkowice 0:1
29. KS Polkowice – Pniówek 74 Pawłowice 1:1
30. Falubaz Zielona Góra – KS Polkowice 0:1
31. KS Polkowice – Gwarek Tarnowskie Góry 1:2
32. Piast Żmigród – KS Polkowice 3:1
33. KS Polkowice – Zagłębie II Lubin 0:1

W meczach tych KS Polkowice zdobył 62. bramki, a na listę strzelców wpisało się 18. piłkarzy. 2. gole to trafienia samobójcze.

KS Polkowice – strzelcy

12 – Maciej Bancewicz
9 – Mariusz Szuszkiewicz
5 – Wiktor Kobiela
4 – Mateusz Magdziak, Michał Bednarski
3 – Adrian Nowacki, Piotr Azikiewicz, Mateusz Piotrowski, Rafał Karmelita, Dominik Radziemski
2 – Mateusz Surożyński, Wojciech Galas, Wojciech Konefał
1 – Karol Fryzowicz, Tomasz Wojciechowski, Damian Michalski, Damian Primel, Maciej Kowalski-Haberek
bramki samobójcze – Konrad Kostrzycki (Ruch Zdzieszowice), Arkadiusz Lalko (Unia Turza Śl.)