Marcin Nowacki: „Ślęza udowodniła, że jest czołowym zespołem tej ligi”

Przed inaugurującym piłkarską wiosnę meczem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z kapitanem tejże drużyny Marcinem Nowackim.

 

 

 

Odliczamy już godziny do rozpoczęcia rundy wiosennej w 3. grupie III ligi. Czy udało się zrealizować Wam w przerwie zimowej wszystko to co sobie założyliście?

Każdy zawodnik w okresie przygotowawczym (zimowym), który trwa bardzo długo nie może doczekać się pierwszego gwizdka sędziego. Wiemy, że w tym okresie czekała nas mozolna i długa praca z zakresu motoryki, a także taktyki oraz gry kontrolne i wszystko zostało zrealizowane tak jak było zakładane. Wiadomo jak ważny jest to czas dla zawodnika, którego nie można przespać tylko należy zbudować bazę do dalszej pracy, by nie zabrakło „prądu” w okresie startowym i tu ukłon do trenera przygotowania motorycznego Marka Świdera, który zrobił kawał dobrej roboty. Korzystamy także z odnowy biologicznej (Eliasz Ziętara). Oczywiście za wszystko odpowiada i trzyma pieczę nad zespołem pierwszy trener Krystian Pikaus.

Rozegraliście w tym czasie dziewięć sparingów, z których przegraliście tylko jeden. Myślisz, że te spotkania kontrolne dały zamierzony skutek?

Na pewno gry sparingowe to nie to samo co liga. Wiem z doświadczenia, że podejście zawodnika, a zwłaszcza jak gra się z ekipą z niższej ligi jest inne niż z drużyną z klasy wyższej i to pokazały nasze pojedynki w tym okresie. Graliśmy jak równy z równym z zespołami z drugiej ligi, a momentami byliśmy lepsi, a gdy przyszło mierzyć się np. z ekipą czwartoligową to czasem biegaliśmy za piłką. Myślę jednak, że to co mieliśmy założone w tych grach zostało zrealizowane.

Jakie są plany Stali Brzeg na drugą część sezonu?

Gra o jak najwyższe miejsce w lidze, a gdy stworzy się szansa awansu to na pewno będziemy do tego dążyć jako drużyna, bo chłopcy zdają sobie sprawę, że może im to pomóc w rozwoju sportowym i możliwości gry na poziomie centralnym w Polsce, a przede wszystkim promocji miasta Brzeg z fajną bazą sportową i klubem, który jest budowany małymi kroczkami, ale bardzo mądrze.

Analizując Waszą grę podczas piłkarskiej jesieni można wywnioskować, że jesteście zespołem, który nie lubi dzielić się punktami ze swoimi rywalami. Taki będzie Wasz styl grania także na wiosnę?

Jesteśmy ekipą, która gra o pełną pulę tak jak każdy w tej lidze, lecz także drużyną, która nie kalkuluje, a dobre przygotowanie motoryczne pozwala nam by „gonić” 90 minut, ale również zdajemy sobie sprawę, że runda jest długa i nikt się nie „położy”, a uważam, że mecz meczowi nie jest równy i kreatywność oraz inwencja własna każdego zawodnika pozwoli na osiąganie dobrych wyników, co wiąże się i ma duże znaczenie z ustawieniem taktycznym zespołu, bo dziś nie gra się według schematów tylko zasad na boisku.

Drugą część sezonu rozpoczniecie od spotkania ze Ślęzą Wrocław ekipą, która zgromadziła po rundzie jesiennej tyle samo punktów co Stal i będzie chciała się Wam zrewanżować za wysoką przegraną na inaugurację sezonu. Chyba zgodzisz, że zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek.

Zgadzam się. Ślęza miała bardzo zły początek, a my w tym meczu co stworzyliśmy sytuację to wpadło. Wiem, że zawodnicy dawno już o tamtych wydarzeniach zapomnieli. Drużyna z Wrocławia rozpędzała się w lidze wolno, ale udowodniła, że jest czołowym jej zespołem i będzie się liczyć w grze o wysokie miejsca w tabeli. Zawsze ciężko nam się grało przeciwko Ślęzie, lecz mam nadzieję, że dobrze wejdziemy w rozgrywki ligowe, gdyż jesteśmy bardzo zmotywowani jako ekipa w dążeniu do celu.

Bramka z pojedynku Ruch – Ślęza

Oto jak padł zwycięski dla Ślęzy gol w meczu z Ruchem Zdzieszowice.

 

 

18. kolejka III ligi – Typy Adriana Repskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 18. kolejce III ligi (grupa 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Adrian Repski

 

 

 

 

Ślęza Wrocław

Stal Brzeg

1

Ruch Zdzieszowice

Falubaz Zielona Góra

1

Pniówek 74 Pawłowice

Gwarek Tarnowskie Góry

X

Górnik II Zabrze

Piast Żmigród

1

Lechia Dzierżoniów

Zagłębie II Lubin

2

KS Polkowice

Unia Turza Śląska

1

Rekord Bielsko-Biała

Stilon Gorzów Wielkopolski

2

Miedź II Legnica

Skra Częstochowa

X

Stal Bielsko-Biała

Polonia Głubczyce

1

Mecz w Zdzieszowicach na fotografii

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Zapowiedź 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę i niedzielę (10/11 maca) rozegrana zostanie 18. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

STAL BIELSKO-BIAŁA – POLONIA GŁUBCZYCE sobota godz.14
Teoretycznie Stal nie powinna mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że zespół ten został gruntownie przebudowany, to może być różnie.

RUCH ZDZIESZOWICE – FALUBAZ ZIELONA GÓRA sobota godz.14
Obie drużyny przystąpią do tego meczu pod wodzą nowych trenerów. Faworytem tej potyczki wydaje się być Ruch, a ewentualne jego zwycięstwo pozwoli zdzieszowiczanom na odskoczenie od strefy spadkowej. Punktów równie mocno potrzebuje Falubaz, który chcąc zachować ligowy byt musi zacząć punktować od samego początku rundy rewanżowej.

MIEDŹ II LEGNICA – SKRA CZĘSTOCHOWA sobota godz.15
Arcyciekawe spotkanie, w którym zdecydowanym faworytem jest lider z Częstochowy. Gdy weźmiemy jednak pod uwagę fakt, że pierwszy zespół Miedzi swój ligowy mecz rozegra już w piątek, a piłkarze z jego kadry wzmocnią rezerwy, to wcale nie możemy wykluczyć niespodzianki.

LECHIA DZIERŻONIÓW – ZAGŁĘBIE II LUBIN sobota godz.15
Również w tej potyczce możemy się spodziewać „spadów” z pierwszej drużyny. Dla będących w niewesołym położeniu rezerw Zagłębia może to okazać się koniecznością, jeśli chcą zdobyć punkty na terenie solidnego rywala jakim jest Lechia.

KS POLKOWICE – UNIA TURZA ŚL. sobota godz.16
W Polkowicach wciąż nie tracą nadziei na awans. Aby te nadzieję przedłużyć, konieczne jest zwycięstwo na Unią, co wydaje się być bardzo realne.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – STILON GORZÓW WLKP. przełożony na 04.04.2018 godz.16
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY przełożony na 04.04.2018 godz.17
GÓRNIK II ZABRZE – PIAST ŻMIGRÓD przełożony na 25.04.2018 godz.15

ŚLĘZA WROCŁAW – STAL BRZEG niedziela godz.13
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Ruch – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Łukasz Ganowicz (trener Ruchu): „To takie bolące 0:1, bo mieliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Myślę, że z przebiegu meczu, nie licząc końcówki, gdzie byliśmy bardzo odkryci mogliśmy doprowadzić do remisu, bo mieliśmy dwie klarowne okazje ku temu. Najbardziej boli to, że gola straciliśmy po stałym fragmencie i od razu na początku spotkania przy braku krycia. Gratuluję trenerowi Kowalskiemu i piłkarzom Ślęzy. Życzę, aby ten klub do końca walczył o awans. Mówię to z czystej sympatii do trenera Kowalskiego. Nas tymczasem czeka teraz mecz ze Stalą Brzeg i trzeba w nim poszukać punktów. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników w dzisiejszym spotkaniu.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Takie zwycięstwa wywalczone w twardej walce są najlepsze. Po raz kolejny brawa dla drużyny za walkę, za zaangażowanie i mądrość w grze. Myślę, że dzisiejszy mecz jest potwierdzeniem naszej dobrej dyspozycji. Mamy teraz kilka dni na odpoczynek przed pewnie tak samo trudnym spotkaniem w Turzy Śląskiej”

Łukasz Damrat (Ruch): „Jedna akcja z początku meczu zadecydowała o trzech punktach w tym meczu i zwycięstwie Ślęzy. Mieliśmy w tym spotkaniu kilka sytuacji, które powinniśmy wykorzystać, a gdybyśmy mieli lepszą skuteczność to na pewno ten mecz przynajmniej zremisowalibyśmy”

Hubert Muszyński (Ślęza): „Jadąc do Zdzieszowic każdy z nas na pewno chciał wygrać to spotkanie, ale do rywala podchodziliśmy z szacunkiem ponieważ jest to doświadczona drużyna, która potrafiła w poprzedniej kolejce powstrzymać lidera z Polkowic. Cieszy fakt, że z meczu na mecz co raz lepiej gramy piłką i było to widoczne w tym spotkaniu. Szybko strzeliliśmy bramkę, która dała nam jeszcze więcej pewności w grze. Dziś było dużo walki i z perspektywy całego meczu byliśmy lepszą drużyną. Choć w końcówce to Ruch przejął inicjatywę to mogliśmy się pokusić o kolejne bramki z kontry. Walka do ostatnich minut daje nam trzy punkty i oby ta passa trwała jak najdłużej!”

Ślęza ze Stalą Brzeg zagra po raz 6

Niedzielny mecz Ślęzy Wrocław ze Stalą Brzeg będzie szóstą w historii ligową potyczką tych zespołów.

 
Do pierwszych konfrontacji Ślęzy i Stali doszło w sezonie 1979/1980. Miały one miejsce w rozgrywkach dawnej III ligi. Niestety, nie udało nam się ustalić wyników tamtych meczów. Nie był to jednak udany sezon zarówno dla zespołu z Wrocławia jak i z Brzegu. Ślęza zajęła 11. miejsce, a Stal 13, co dla obydwu klubów skończyło się degradacją.

Na kolejne mecze obu zespołów musieliśmy poczekać aż do sezonu 2016/2017. W październiku w Brzegu spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Bramki dla gospodarzy zdobyli wtedy Łukasz Żegleń 2 i Krzysztof Gancarczyk, a dla 1KS-u Kornel Traczyk, Patryk Szczebelski i Maciej Firlej. W rozegranym w maju na stadionie w Oławie meczu rewanżowym, po golu zdobytym przez Macieja Firleja, Ślęza wygrała 1:0.

Ostatnia konfrontacja obu ekip miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku w Brzegu. Nie wspominamy jej dobrze, bowiem Ślęza przegrała ze Stalą aż 0:6. Gole w tym meczu zdobywali – Dawid Lipiński 3, Dominik Bronisławski, Bartłomiej Kolanko i Wojciech Jurek.

Ruch – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław

 
strzały celne

Ruch – 2
Ślęza – 3

strzały niecelne

Ruch – 4
Ślęza – 3

rzuty rożne

Ruch – 3
Ślęza – 4

spalone

Ruch – 0
Ślęza – 4

faule

Ruch – 15
Ślęza – 11

żółte kartki

Ruch – 0
Ślęza – 4

Stal Brzeg – dotychczasowe mecze i strzelcy

11. zwycięstw i 6. porażek to bilans dotychczasowych meczów Stali Brzeg. z tym zespołem w niedzielę mierzyć się będzie Ślęza Wrocław.

 
Stal Brzeg – dotychczasowe mecze

1. Stal – Ślęza Wrocław 6:0
2. Stal – Unia Turza Śl. 2:0
3. Stilon Gorzów Wlkp. – Stal 3:2
4. Stal – Skra Częstochowa 1:0
5. Polonia Głubczyce – Stal 2:4
6. Stal – Stal Bielsko-Biała 2:1
7. Miedź II Legnica – Stal 0:1
8. Stal – Rekord Bielsko-Biała 3:2
9. KS Polkowice – Stal 3:2
10. Ruch Zdzieszowice – Stal 1:0
11. Stal – Lechia Dzierżoniów 3:1
12. Górnik II Zabrze – Stal 3:1
13. Stal – Pniówek 74 Pawłowice 5:2
14. Falubaz Zielona Góra – Stal 1:4
15. Stal – Gwarek Tarnowskie Góry 4:2
16. Piast Żmigród – Stal 2:1
17. Stal – Zagłębie II Lubin 1:2

Stal w tych spotkaniach zdobyła 42. bramki, a na listę strzelców wpisało się 11. piłkarzy. Jeden gol to trafienie samobójcze.

Stal Brzeg – strzelcy

10 – Marcin Nowacki
8 – Dawid Lipiński
7 – Dominik Bronisławski
6 – Maciej Szymkowiak
3 – Michał Sikorski
2 – Kamil Zalewski
1 – Bartłomiej Kolanko, Wojciech Jurek, Tomasz Gajda, Bartłomiej Kulczycki, Jakub Żmuda
gol samobójczy – Damian Korkuś (Lechia Dzierżoniów)

Ślęza zatrzymała Ruch w Zdzieszowicach

W rozegranym w Zdzieszowicach meczu 26. kolejki rozgrywek III ligi Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Ruchem 1:0.

 
Jadąc do Zdzieszowic wiedzieliśmy, że piłkarzy Ślęzy czeka trudny mecz. miejscowy Ruch w ostatnich tygodniach prezentował się wyśmienicie, między innymi wygrywając w Polkowicach z liderem trzecioligowej tabeli – KS-em. Żółto-czerwoni podeszli do tego meczu z szacunkiem do rywala, ale też bez respektu. Wrocławianie chcieli w tej potyczce zwyciężyć i swój cel osiągnęli. Zagrali dziś bardzo mądrze i znakomicie realizowali nakreślone przez trenera Grzegorza Kowalskiego założenia taktyczne.

Po wyrównanych początkowych fragmentach spotkania, pierwsze zagrożenie stworzyła Ślęza. W 8 min. Maciej Firlej bardzo dobrze strzelił z dystansu, a piłka otarła się po drodze o nogę jednego z obrońców i w bardzo niewielkiej odległości minęła słupek. Minutę później żółto-czerwoni cieszyli się jednak ze zdobytej bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, znakomicie głową uderzył Hubert Muszyński nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję Patrykowi Sochackiemu. Od tego momentu optyczną przewagę uzyskali miejscowi, a dobrze zorganizowana w defensywie Ślęza, wyczekiwała okazji do kontrataków. Właśnie po kontrze wrocławianie w 17 min. mogli podwyższyć prowadzenie, lecz Jarczak nieczysto trafił w piłkę. W 24 min. Ruch po jednym z niewielu błędów defensywnych wrocławian miał najlepszą w tym meczu okazję bramkową, lecz Dariusz Zapotoczny z kilku metrów posłał piłkę w leżącego już na murawie Damiana Ziarko. Po chwili bardzo niecelnie z dystansu uderzył Jarosław Wieczorek. W 34 i 35 min. bliscy zdobycia gola byli Maciej Firlej i Maciej Matusik. Tuż przed przerwą mieliśmy jeszcze ogromne zamieszanie w polu bramkowym Ślęzy, lecz na szczęście nasi piłkarze zdołali oddalić zagrożenie.

Po wznowieniu gry przez kilkanaście minut wrocławianie skutecznie oddalili grę od własnej połowy, dłużej w tym czasie utrzymując się przy piłce. Brakowało jednak im wykończenia konstruowanych przez siebie akcji. Później gra zaczęła do złudzenia przypominać to co działo się przed przerwą. Ruch próbował stwarzać zagrożenia, ale w praktyce ich nie tworzył, bo trudno uznać za takie dwa słabe strzały oddane w 65 i 67 min. Miejscowi często też starali się wrzucać piłki w okolice pola karnego 1KS-u, ale ich lot przecinali nasi defensorzy z doskonale dziś grającym Muszyńskim. W 73 min. zakotłowało się pod bramką Ruchu, lecz niestety żaden z wrocławian nie zdołał posłać piłki w kierunku bramki. W 75 min. arbiter podyktował kontrowersyjny rzut wolny dla Ruchu z odległości 18 m. Na nasze szczęście po strzale Jakuba Czajkowskiego, piłka odbiła się od muru i opuściła plac gry. Im bliżej końca tym częściej piłkarze „Zdzichów’ decydowali się na dośrodkowania w pole karne, a tam królował Ziarko, który skuteczną grą na przedpolu potwierdził, że nie jest typem bramkarza przyspawanego tylko do linii bramkowej. W 89 min. ponownie w głównej roli wystąpił Muszyński ofiarnie blokując ciałem mocne uderzenie przeciwnika. Ślęza tymczasem jeszcze po koniec regulaminowego czasu jak i podczas doliczonego przeprowadziła trzy wzorcowe kontrataki i wszystkie trzy wzorcowo zepsuła. Każda z tych akcji nie tylko powinna, a wręcz musiał zakończyć się zdobyciem gola, lecz tak się nie stało.

Wracamy ze Zdzieszowic szczęśliwi, ale w głowach mamy już kolejne spotkania, których częstotliwość w najbliższym czasie będzie bardzo intensywna. Już w niedzielę żółto-czerwonych czeka kolejna ciężka przeprawa w Turzy Śl. z mającą nóż na gardle Unią.

RUCH ZDZIESZOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:1)

0-1 Muszyński 9′

Ruch – Sochacki, Nowak, Czajkowski, Grądowski (83’Kostrzycki), Zapotoczny (56’Pałach), Bachor, Włodarczyk, Damrat, Wieczorek (69’Sypek), Wolny, Weremko
rezerwa – Kubik, Grabas, Kozłowski

Ślęza – Ziarko, Repski (90’Jakóbczyk), Mańkowski (87’Niewiadomski), Bohdanowicz, Firlej, Matusik (71’Traczyk), Jarczak (81’Małecki), Molski, Łątka, Wdowiak, Muszyński
rezerwa – Palmowski, Berkowicz
nieobecni – Grabowski, Kluzek, Stempin, Korytek, Gorczyca (kontuzje)

Sędziowali – Paweł Horożanecki (Żary) oraz Jarosław Gałązka i Mariusz Maćko.
Żółte kartki – Matusik, Molski, Muszyński, Niewiadomski (Ślęza)

Widzów – 250